-
Data: 2010-02-04 13:39:11
Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
Od: Vena210 <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]To ja jestem tym sprzedawcą. O Panu na Allegro jest już bardzo głośno.
Najpierw po trzech dniach od wysyłki wysyłał maile z pretensjami -
gdzie jego paczka, potem odmawiał pójścia na pocztę, aby sprawdzić,
czy przesyłki tam nie ma, a teraz odmawia wniesienia opłaty jak do
mnie wróciła. Ja już po prostu odpuściłam po próbach rozwiązania
problemu polubownie, gdyż nawet pomimo zaproponowania mu zwrotu
wszystkich kosztów jakie otrzymał - odmówił, nie wiem czego ten Pan
ode mnie chce. Przedmiotu otrzymać nie chce - zwrotu pieniędzy też
nie. Otrzymał także dowód nadania przesyłki oraz kopię pisma
reklamacyjnego jakie wnieśliśmy. I nie życzę sobie, aby mnie nazywano
oszustką mając przed oczami tylko wersję jednej strony (i to jakiej).
Łatwo mu przytaczać cytaty z korespondencji innych, no to ja też się
dorzucę, mimo iż nie jest to zgodne z kodeksem cywilnym o ochronie
danych osobowych, itd. ale nie pozwolę sobie obrażać mnie publicznie w
ten sposób. Zapraszam do lektury:
> Jedyne co mogę zrobić - to złożyć pisemną reklamację na poczcie
> angielskiej o niedostarczeniu towaru do adresata. Na jej rozpatrzenie
> czeka się dl 90 dni. Jeżeli przedmiot zaginął na terytorium UK, zostanie
> mi przyznana rekompensata w stosownej wysokości. Jeżeli przedmiot zaginął
> w Polsce - sprawa najprawdopodobniej zostanie umorzona jako niemożliwa do
> wyjaśnienia.
Droga Pani: wszystkie wyżej opisane historie dotyczą wyłącznie Pani -
bo
w tym przypadku to nie ja jestem klientem poczty ani angielskiej, ani
polskiej. Ja przecież wysyłałem jedynie pieniądze - z czego się
wywiązałem -
i nie robiłem tego pocztą.
> Tak niestety wygląda procedura reklamacyjna przesyłek
> międzynarodowych. Jeżeli Pan sobie życzy, mogę przesłać skan dokumentu
> reklamacyjnego, jaki wyślę celem wyjaśnienia sprawy, niestety po tym
> fakcie, sprawa zostaje zamrożona na 90 dni i na nic się nie zdarzą skargi,
> żale i płacze gdy sprawa będzie w toku. Po ok 90 dniach otrzymam
> odpowiedź, i wtedy będę mogła powiadomić Pana o efektach reklamacji.
Może mnie Pani powiadomić - albo i nie - ale ja nie zamierzam czekać
90 dni
na rozpatrzenie reklamacji, w której ja nie jestem przecież żadną
"stroną"!
To są sprawy między Panią a angielską pocztą - które sobie Pani
wyjaśni już
po swojemu - a sprawa między nami dotyczy tego, że ja nie otrzymałem
tego,
za co zapłaciłem.
Dlatego domagam się OD PANI - nie od poczty - towaru albo pieniędzy,
bo ja
kupowałem u Pani, a nie na poczcie. W tym konkretnym przypadku -
powtórzę -
NIE JESTEM klientem żadnej poczty, a wyłącznie Pani klientem, wobec
którego
nie wywiązała się Pani z obowiązku dostarczenia towaru, za który
"skasowała"
należność z góry.
Czekam na towar albo zwrot pieniędzy do końca nadchodzącego tygodnia -
a
te pocztowe historie to zupełnie nie moja sprawa, lecz wyłącznie Pani
kłopot. Co ja niby mam do tego?
Zakupił Pan ode mnie - zgadza się. Niestety usługa realizowana jest
przez pocztę - za co Pan zapłacił (za usługę wysyłki pocztowej) i
teraz, czy to się Panu podoba czy nie, należy czekać na rozpatrzenie
reklamacji. Wyraził Pan zgodę na wysyłkę pocztową i jej konsekwencje,
teraz należy postąpić tak samo - tzn oczekiwać na wyjaśnienie w
terminie podanym przez pocztę. Jeżeli się to nie podoba, proszę
wystąpić do stosownych organów w tej sprawie, co niestety w niczym nie
pomoże bo zarówna ja jak i poczta w swoim rejestrze posiadamy dowód na
nadanie przesyłki pod Pański adres i w przypadku złożenia
zawiadomienia w stosownym urzędzie, zarówno poczta jak i ja prześlemy
dowód nadania, a co za tym idzie, każdy organ gdzie złoży Pan
zażalenie poinformuje, aby oczekiwać na rozpatrzenie reklamacji.
Robiąc zakupy przez internet, należy liczyć się z tym, że usługi
transportowe są powierzane przewoźnikowi i w chwili wydania towaru,
odpowiedzialność przechodzi na przewoźnika, ja również wywiązałam się
ze swojej części umowy - tj. nadałam przedmiot do wysyłki. Proszę
poczytać kodeks i paragrafy informujące o tym.
Art. 544. § 1. K.C. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez
sprzedawcę do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia,
poczytuje się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z
chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia
sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy
tego rodzaju. Czyli klient zamawia towar, rodzaj przesyłki wybiera
oczywiście sam. W chwili gdy sprzedawca wyda towar przewoźnikowi
przyjmuje się, że wydanie rzeczy nastąpiło do rąk kupującego.
Art. 547
§ 1. Jeżeli ani z umowy, ani z zarządzeń określających cenę nie
wynika, kogo obciążają koszty wydania i odebrania rzeczy, sprzedawca
ponosi koszty wydania, w szczególności koszty zmierzenia lub zważenia,
opakowania, ubezpieczenia za czas przewozu i koszty przesłania rzeczy,
a koszty odebrania ponosi kupujący.
§ 2. Jeżeli rzecz ma być przesłana do miejsca, które nie jest miejscem
spełnienia świadczenia, koszty ubezpieczenia i przesłania ponosi
kupujący.
§ 3. Koszty nie wymienione w paragrafach poprzedzających ponoszą obie
strony po połowie.
Art. 548
§ 1. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego
korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo
przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.
§ 2. Jeżeli strony zastrzegły inną chwilę przejścia korzyści i
ciężarów, poczytuje się w razie wątpliwości, że niebezpieczeństwo
przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z
tą samą chwilą.
W przypadku wątpliwości i chęci podważenia praw Kodeksu Cywilnego -
proszę o powiadomienie stosownych organów.
Ja przekazałem Pani jedynie (prócz zapłaty za telewizor) kwotę
stanowiącą
równowartość "porto" - co NIE JEST równoznaczne ze staniem się przeze
mnie
klientem poczty. Czy to angielskiej - czy polskiej.
Pani jest klientem poczty - i niech sobie Pani to wyjaśnia bez mego
udziału.
Nie podoba mi się - i JA nie będę czekał, bo ja reklamuję U PANI, a
nie na
poczcie. Pani reklamuje na poczcie - i słusznie - więc niech Pani
sobie
czeka, i życzę powodzenia w tej sprawie.
Co się zaś tyczy mnie: dostałem towar? Nie dostałem. Albo więc proszę
niezwłocznie wysłać mi następny egzemplarz telewizora - a tamten sobie
Pani wycofa z poczty - albo niezwłocznie zwrócić pieniądze. Okazałem
już
wystarczająco dużo cierpliwości.
Oczywiście, że zrobię wszystko to, co będzie trzeba - jak już
uprzedzałem,
toczeniem niekończących się dyskusji, zapowiadających się na 90 dni,
zupełnie nie jestem zainteresowany. Czekam 7 dni na pieniądze lub
telewizor.
W jaki sposób pragnie Pan udowodnić, że nie otrzymał Pan telewizora?
To jest akurat dość proste: wystarczy sprawdzić, czy była do mnie W
OGÓLE
JAKAKOLWIEK paczka z Anglii, poczynając od daty mego udziału w
licytacji.
Wszystko to jest odnotowywane na poczcie, a wiele do sprawdzenia nie
ma.
> Nie otrzymałam w tej sprawie wyjaśnienia. Równie dobrze mógł Pan
> mieć telewizor a teraz Pan wyłudza pieniądze ode mnie. Dlatego
> właśnie postępowanie reklamacyjn, abym ja również miała dowód, że
> Pan telewizora nie ma, i czy to się Panu podoba czy nie - należy
> czekać. Jak się nie podoba, proszę zgłaszać, nie mam nic przeciwko.
> Nie mam zamiaru znaleźć się w sytuacji, kiedy Pan ma telewizor i
> jeszcze zwrócę za niego koszty zakupu.
Niech się Pani zastanowi, co Pani za nonsensy wypisuje. Faktycznie:
nie mam
nic lepszego do roboty, tylko usiłować wyłudzać telewizory w tak
wątpliwy
sposób. Nie znam się wprawdzie na technikach i sposobach wyłudzania -
ale
chyba trudno byłoby wymyślić mniej "wyszukaną" metodę.
i tak by można ciągnąć w nieskończoność.
I na koniec link do wątku w serwisie Allegro - gdzie dla odmiany to ja
opisałam sytuację:
http://www.allegro.pl/phorum/read.php?f=298&i=102225
5&t=1003456
PS. Login Pana na Allegro to gusmax
Następne wpisy z tego wątku
- 04.02.10 13:59 Smok Eustachy
- 04.02.10 14:14 Vena210
- 04.02.10 14:11 Zbigniew
- 04.02.10 14:18 Vena210
- 04.02.10 14:16 Vena210
- 04.02.10 14:19 Zbigniew
- 04.02.10 14:24 Zbigniew
- 04.02.10 14:27 Vena210
- 04.02.10 14:34 Smok Eustachy
- 04.02.10 14:51 Zbigniew
- 04.02.10 15:12 Vena210
- 04.02.10 15:23 mvoicem
- 04.02.10 15:29 Vena210
- 04.02.10 15:25 Smok Eustachy
- 04.02.10 15:39 Vena210
Najnowsze wątki z tej grupy
- oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- e-doręczenia
- Zbieranie podpisów przed sklepem
- cenzura internetu
- ulaskawienie
- Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- Natalia z Andrychowa
- Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- Komendant odszedl z hukiem
- Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 19 migrantów
- Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- Renta
Najnowsze wątki
- 2025-01-22 oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- 2025-01-21 e-doręczenia
- 2025-01-20 Zbieranie podpisów przed sklepem
- 2025-01-20 cenzura internetu
- 2025-01-20 ulaskawienie
- 2025-01-17 Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- 2025-01-17 Natalia z Andrychowa
- 2025-01-16 Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- 2025-01-15 CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- 2025-01-14 Komendant odszedl z hukiem
- 2025-01-12 Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 2025-01-11 19 migrantów
- 2025-01-11 Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- 2025-01-11 Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- 2025-01-11 Renta