eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa religieRe: Na religie
  • Data: 2019-05-28 23:39:36
    Temat: Re: Na religie
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.05.2019 o 22:31, Shrek pisze:
    > W dniu 28.05.2019 o 03:04, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> A do jakiego wniosku miało dojść 10letnie dziecko? Do jedynie słusznego,
    >>> że skoro boga nie widzi, to bóg jest, bo go nie widzi?
    >>
    >> Ale Ty tak na poważnie? :)
    >
    > Ale to jest poważne zagadnienie logiczne. Dowodzi się istnienie czegoś -
    > nie da się dowieść nieistnienia.

    To nie do końca prawda.
    Jak najbardziej da się dowieść nieistnienia czegoś i wielokrotnie w
    nauce to się zdarza. Dowiedziono np. że nie istnieje flogiston czy eter.
    Również w matematyce można dowodzić nieistnienia jakiegoś bytu
    (geometrycznego, matematycznego), który spełniałby jakieś tam warunki.

    I w drugą stronę, można dowodzić istnienie czegoś, nie wskazując
    bezpośrednio tego czegoś, ale na podstawie przesłanek dowodzących
    istnienie. Takim bytem jest w matematyce np. liczba urojona
    (w telegraficznym skrócie i w dużym uproszczeniu: dowolna liczba,
    dodatnia czy ujemna, podniesiona do kwadratu daje liczbę dodatnią, ale
    jaka liczba podniesiona do kwadratu daje wynik ujemny? Nie wiemy jaka i
    dlatego taką liczbę nazywamy liczbą urojoną, a ściślej: jednostką
    urojoną - wiemy, że taka liczba istnieje, ale nie wiemy jaka to liczba).

    Problem polega na czymś innym. Żeby dowodzić istnienie (bądź
    nieistnienie) czegoś, trzeba najpierw wiedzieć czego istnienia (bądź
    nieistnienia) chcemy dowodzić.
    Nie da się dowieść nieistnienia boga nie dlatego, że nie można tego
    zrobić, ale dlatego, że nikt nie wie czego nieistnienia mamy dowodzić.
    Nie ma definicji boga.
    Żaden wyznawca domagający się dowodu na nieistnienie boga nie jest w
    stanie powiedzieć, czego nieistnienia ma ktoś dowieść. Używają
    sprzecznych wewnętrznie pojęć, jak np. wszechmoc itp.

    To działa również w drugą stronę. Nie da się dowieść istnienia boga z
    dokładnie tych samych powodów.

    Jeżeli ktoś kiedyś poda definicję boga, to będzie można próbować
    udowadniać jego istnienie, bądź nieistnienie. A na razie nie ma czego
    udowadniać.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1