Użytkownik "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fprmoh$g1c$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:13t8p9eqp4n68$.2gl2oqr3nuyc.dlg@40tude.net...
>
>> Bardzo to dziwne, wyglada jakbys cos usunal z tego skanu :) Przeciez kasa
>
> To samo pomyślałem, jak tylko zobaczyłem ten paragon. Co więcej, druga
> część wydruku (zaczynająca się od linii) nie jest idealnie równoległa do
> poprzedniej (jakby te części pochodziły z różnych skanów) ;-)
>
Tak jak odpisałem Robertowi Tomasikowi. Paragon jest dłuższy niż A4 więc
musiał być połączony. Mogę wrzucić te dwa osobne skany lub zrobić fotkę. W
przypadku foto nie będzie widać kwot. Nie mam w tym interesu wycinając
zawartosć pisząc na tą grupę.

>> fiskalna przechodzi legalizacje. To jest zwykly komputer, ciezko zeby
>> komputer pomylil sie w dodawaniu...
>
> IMHO kasjerka coś poknociła przy próbie zrobienia korekty. O ile pamiętam,
> to kasa właśnie w miejscu korekty robi takie odstępy (przynajmniej ja się
> spotykałem z takimi paragonami przy swoich zakupach).
>
> Pytanie do twórcy wątku: czy ten proszek był ostatnim produktem nabijanym
> przez kasjerkę? Czy jeszcze jakieś produkty były nabijane później?
>
To były dwa pojemniki płynu do prania w jednej zrzewce. To był ostatni
produkt. Pewnie dlatego Kasjerka zwróciła uwagę, że czytnik odczytał ten
przekreślony kod wewnątrz opakowania zbiorczego. Pewnie w innym przypadku
fakt ten byłby przez nią przeoczony. Coś zrobiła na kasie. Zatem dlaczego:
Na paragaonie widnieje ta kwota?
Dlaczego suma (niezależnie z kwotą 9.99 czy bez) nie zgadza się?

>> Musisz wyjasnic ta sprawe z biurem obslugi klienta.
>
Może podjadę dziś.

> Teraz pozostaje tylko porównanie paragonu, który posiada autor wątku z tym
> co wydrukuje kasa w sklepie. IMHO powinno im na tym zależeć, bo o ile
> pamiętam urzędy skarbowe są cięte na kombinowanie z kasami fiskalnymi.
>
> Nie rozumiem też, dlaczego autor dał się zbyc obsłudze. Nie wiem jak w
> Gdyni, ale w warszawskich marketach nigdy nie miałem problemów z
> wyjaśnieniem nieścisłości na paragonie czy jego korektą (zdarzyło się
> kilka razy, że nowa kasjerka coś źle nabiła, itp.). Zresztą pracownicy
> często mają taką wprawę, że nawet na metrowych paragonach momentalnie
> wyszukują dany produkt.
>
Jak pisałem babka w biurze obsługi klienta stwierdziła że nie ma czasu,
odwróciła się na pięcie i zajęła się innymi interasantami. W koszyku miałem
mrożonki, nei chciałem aby jedzenie mi się popsuło.


--
Chopin
"Gdynia Moje Miasto"
s...@w...pEEl