eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacjaRe: Korelacja
  • Data: 2022-04-27 18:32:50
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 27.04.2022 o 17:41, Shrek pisze:
    > W dniu 27.04.2022 o 17:13, Kviat pisze:
    >
    >
    >>> Masz rację - lokdałny tego nie zmieniły.
    >>
    >> Nie zrozumiałeś. Zmieniły. Ograniczyły nierozsądnych ludzi, którzy bez
    >> odgórnych lokdałnów w życiu by się sami nie ograniczyli z rozsądku po
    >> rozsądnym apelu do ich sumień.
    >
    > Ale nie przyniosło to żadnych wymiernych skutków jeśli chodzi o zgony bo:
    >
    > 1 - ci co się szwędali po knajpach, kinach, latali samolotami, czy w
    > końcu chodzili do pracy to statystycznie nie ci co potem umierali i
    > mieli potencjał na zawalenie służby zdrowia.

    Oprócz tych, którzy jednak umarli, pomimo tego, że statystycznie nie
    powinni.
    No i ci, którzy nie umarli, a mogli (chociaż statystycznie nie powinni),
    bo przez lokdałny nie szwędali się po knajpach, kinach i nie latali
    samolotami.

    > 2 - dla tych dla których miało to znaczenie to ich nie dotyczyło, bo oni
    > generalnie nie chodzili na siłownie, do pracy tylko do kościoła.

    Ale mógł ich odwiedzić wnuczek, który mógłby szwędać się po siłowni.
    Ale się nie szwędał, bo siłownia zamknięta w lokdałnie.

    > 3 - w perspektywie pandemii każdy się w końcu spotkał z wirusem i kto
    > miał się zarazić ten się zaraził.

    A kto się wcześniej nie zaraził dzięki lokdałnom dostał czas na
    wynalezienie i zaaplikowanie szczepionki. Oraz - jak sam pisałeś, że to
    było prawie pewne - mógł doczekać się mniej zjadliwej mutacji.

    > 4 - czemu reszta społeczeństwa ma się ograniczać, skoro sami
    > zainteresowani jak to ładnie opisałeś mają to w d4,

    Temu, bo są (a przynajmniej powinni być) mądrzejsi od tych
    zainteresowanych, którzy mają to w d4.

    Z tego samego powodu nie mam pretensji np. o to, że ograniczają mi
    możliwość zapierdalania samochodem po osiedlowych uliczkach, chociaż
    mnie to nie dotyczy, bo nie zapierdalam po osiedlowych uliczkach.

    > a władza wpadła na
    > pomysł ograniczania i "ochrony" reszta a nie tych którym powinno na tym
    > zależeć/

    Bo władza nie możliwości odróżnić tych, którym powinno zależeć ale mają
    to w d4, od tych, którym nie zależy i mają to w d4 i od tych którym
    zależy i nie mają tego w d4.
    Nikt na czole nie ma napisane, czy mu zależy i czy ma to w d4.

    Jak ty to sobie wyobrażasz? Apelujemy do sumień ludzi w wieku do 59,9999
    lat, a od 60-tki zakaz wychodzenia z domu i odwiedzin przez wnuki?

    Jak chcesz oddzielić tę mityczną "resztę społeczeństwa", którą
    ograniczenia nie powinny dotyczyć, od tych, których ograniczenia powinny
    dotyczyć? I dlaczego akurat takie kryterium, a nie inne?

    Więc albo ograniczenia dla wszystkich, albo dla nikogo. Ta druga opcja,
    to zła opcja.

    >> Z tego samego powodu trzeba było u nas wprowadzić obowiązkowe maseczki
    >> w sklepach. Jak i wiele innych rzeczy trzeba było wprowadzić.
    >
    > NIe trzeba było bo większość rzeczy nie miało żadnego wymiernego efektu
    > poza niszczeniem gospodarki

    Udowodnij, że bez lokdałnów dzisiaj byłoby lepiej.

    > i prawodawstwa.

    Nie tylko pislam wprowadzał lokdałny.

    >> Mniej lub bardziej dziwnych, takich jak np. zakaz picia piwa na ławce
    >> w parku,
    >
    > To akurat taki średni zakaz. Zakaz powinien być robienia bydła.

    To właśnie napisałem. Ale widać był nieskuteczny.

    > Rozumiałbym na zasadzie "martwego zakazu" jak z chodzeniem na czerwonym
    > czy poza przejściami w cywilizowanej europie - chodzisz normalnie to
    > policja nawet nie spojrzy, włazisz pod koła mandat - analogicznie pijesz
    > sobie grzecznie ok, robisz bydło to zonk.

    I tak powinno być. I tak było. Kiedyś można było bez problemu wypić
    spokojnie piwo na ławce w parku.
    W cywilizowanych państwach nadal można.
    Pewnie dlatego w różnych państwach były różne poziomy ograniczeń podczas
    lokdałnów. W niektórych wystarczyły apele do rozsądku o noszenie
    maseczek, a w innych nie.

    >>> Rząd udawał, że robi lokdałn ludzie nawet nie udawali że się stosują.
    >>> Jedyne co jako tako działało to zamykanie siłowni, gastronomii i
    >>> rozrywki. Z tych przybytków osoby z grup ryzyka korzystały od zawsze
    >>> z umiarkowaniem.
    >>
    >> No to już nic nie rozumiem... Najpierw piszesz, że tragedia,
    >> gospodarka jebła, wszystko jebło... no to dlaczego jebło, skoro ludzie
    >> się nie stosowali i tylko udawali, że się stosują?
    >
    > No bo jebła - z obostrzeń wyszło tyle co biznesy pozamykali, bo resztę
    > ludzie oddolnie w większości olali.

    A co z tymi urzędami, które pracowały na pół gwizdka? Z tym milionem
    siedzącym w domu, o którym pisałeś chwilę temu? Z tymi pozamykanymi
    szkołami?
    Bo mi się tak coś mocno wydaje, że jak ktoś siedział w domu i nie biegał
    po urzędach i szkołach, to nie roznosił wirusa.
    Czy może udawali i jednak chodzili do szkoły? Może w nocy, jak nikt nie
    widział?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1