eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem. Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
  • Data: 2009-07-18 11:01:12
    Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:h3s7m4$pkc$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert Tomasik pisze:
    >> Których świadków?
    > Do czego zmierzasz? Odwrócenia kota ogonem?
    > Może to ten sparaliżowany powinien płacić policjantom za krzywdy moralne?

    Sparaliżowany akurat chyba był pasażerem, więc zakładając, że wpływu na
    poczynania kierowcy nie miał, to nie.

    > A może nie dociera do Ciebie, że w aucie oprócz rzekomego bandyty
    > jechała druga osoba i policjanci jak i również sąd mieli to w dupie?

    Wiesz, sądzę, że dokładnie to rozważono.

    > Znaczy się, że można rozwalić całe auto, ba! może nawet cały autobus
    > bo w środku jest "podejrzany o bycie groźnym przestępcą"?

    Czas to zrozumieć, że czasem tak.

    > To po co w ogóle sądy? Niech policja od razu rozwala "podejrzanych o
    > bycie groźnym przestępcą"?

    Gdyby nie możliwość pomyłki, że jednak to niewinna osoba, to było by to
    nawet niezłe rozwiązanie. Tylko kto niby miałby to oceniać?

    > Wracając do świadków to Ci, którzy wg sądu "nie mieli możliwości dobrej
    > oceny zdarzenia",

    Wiesz co powiedzieli i masz odmienne od sądu zdanie?

    > czyli przechodnie i chłopak, który przeżył.

    Chłopak, który przeżył zdaje się spał. To faktycznie nie za wiele miał
    pewnie do powiedzenia. Co do przechodniów, to się nie wypowiadam. Ale nie
    słyszałem, że byli.

    > Przypomnę, że wg świadków całe zdarzenie wyglądało jak gangsterska
    > egzekucja. Bandyci zajechali chłopcom drogę, wyskoczyli z aut i zaczęli
    > strzelać.

    Gdyby tak było, to zapewne sąd by policjantów skazał. Coś tam jednak musiał
    być w międzyczasie.

    > Wg prokuratora: policjanci złamali wiele przepisów, działali na "własny
    > rachunek"; nie dostali żadnego polecenia co do rozpoczęcia ani sposobu
    > przeprowadzenia akcji; nie dopełnili podstawowych obowiązków związanych z
    > takimi działaniami, nie byli pewni kogo zatrzymują; nie byli
    > umundurowani, nie mieli legitymacji, od razu wyjęli broń, a chwilę
    > później zaczęli strzelać.Nie strzelali w koła tylko w szyby auta, czyli
    > mierzyli do siedzących w nim osób.
    > Arek


    Zdania prokuratury nie znam, ale liczę na to, że nie było oparte na tych
    argumentach, które cytujesz. Bo jak było to nie dziwię sie, ze oskarżenie
    padło w sądzie. Decyzję o użyciu broni (za wyjątkiem formacji zwartych)
    poodejmuje indywidualnie policjant na podstawie własnej oceny sytuacji. W
    takich sytuacjach nie wyciąga się legitymacji, tylko krzyczy "Policja". Są
    policjanci, którzy nie pełnią służby w mundurach. Generalnie ja tu niczego
    dziwnego w tych działaniach nie widzę. Jeśli się komuś to nie podoba, to
    musi zmienić obowiązujące prawo.

    Strzelanie w koła samochodu sensu nie ma w takiej sytuacji, bo samochodu to
    nie zatrzyma natychmiast. Przez szybę możesz celować do kierującego, bo
    widzisz gdzie strzelasz. Gdyby mieli strzelby gładkolufowe i amunicję typu
    "breneka", to można było zatrzymać ten samochód strzałem w blok silnikowy,
    ale takiej broni nie mieli.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1