eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak nie dac sie wymeldowac ... spadek/wspolwlasnosc/konflikt rodzinny › Re: Jak nie dac sie wymeldowac ... spadek/wspolwlasnosc/konflikt rodzinny
  • Data: 2004-03-26 23:20:15
    Temat: Re: Jak nie dac sie wymeldowac ... spadek/wspolwlasnosc/konflikt rodzinny
    Od: "Pat" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dzieki piekne za tak pouczajacy odzew - troche sie uspokoilem.

    Mam postanowienie sadu o nabyciu spadku i zawiadomienie o wpisie
    do ksiegi wieczystej. Uzyskanie tzw wypisu z KW to kwestia tygodnia i 10PLN.
    Nie wiem co to jest postanowienie z klauzula wykonalnosci?
    Czy z tymi dokumentami moge juz isc do komornika? Czy dopiero po
    przeprowadzeniu postepowania sadowego
    o tzw. dzial spadku? Z tego co ustalilem, to dzial spadku jest procesowaniem
    wieloletnim i kosztownym.

    Z kolei boje sie ze tracac MELDUNEK, moje przebywanie na terenie
    nieruchomosci staje sie NIELEGALNE
    (musze np przejsc przez ogrodzenie - tak to wyglada niestety ;-/
    Tak przy okazji: jak zostaloby zinterpretowane wejscie sila do domu -> np.
    rozbicie/wylamanie drzwi/okien?

    Bo w tej calej sprawie nie chodzi tylko o pieniadze.
    Moj ojciec machnal reka na swoja krzywde (sprawa jest po prostu
    NIEWIARYGODNA, ale zdecydowanie NTG)
    i nie dochodzil swoich praw - paradoksalnie zyskal na tym, bo odzyskal
    spokoj wewnetrzny,
    i mimo ciezkiej i przewleklej choroby zmarl w spokoju, otoczony zyczliwymi
    ludzmi.
    (ale znow robi sie NTG, sorki...)

    Moim celem jest pokazanie matce, ze nie moze tak sobie kazdym pomiatac. Ona
    chetnie (tzn. niechetnie ;) by mi
    nawet cos zaplacila byle sie mnie pozbyc. Ale to nie jest moim celem.
    I w kwestii meldunku niepokoi mnie, jak bede traktowany przez policje jesli
    macham paszportem i kartka papieru...
    Nie zamierzam ladowac w areszcie (zona, dzieci, praca, same klopoty)...
    Majac MELDUNEK, przyjezdzam do
    spornej nieruchomosci o 23 i jest wszystko OK, policja sie mnie nie czepia.
    Jesli strace meldunek, to
    na 99% uslysze tekst: prosze opuscic teren i wniesc sprawe do sadu ... A
    mojej matce o to chodzi - ona
    chce sie sadzic (jak najdluzej i jak najkosztowniej), bo ma na to fundusze.
    A juz najbardziej matka nie moze przezyc ze ulozylem sobie zycie, nie
    ogladajac sie na jej obietnice finansowe.
    A istniejacy stan_faktyczny jest dla niej korzystny (dochodza jeszcze sprawy
    wynajmu tej nieruchomosci,
    ktorych umow nawet nie widzialem, nie mowiac oczywiscie o tym ze nie dostaje
    z tego zadnych pieniedzy)

    Jak widzicie malo tu logiki a duzo wiecej wieloletnich zali, ambicji i
    emocji...
    Ale na TEJ grupie szukam rozwiazan w kwestiach prawnych ;-)

    pozdrawiam i zapraszam jeszcze do komentarzy ...
    P.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1