-
Data: 2010-12-03 12:48:50
Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ](03.12.2010 13:51), Liwiusz wrote:
> W dniu 2010-12-03 12:46, mvoicem pisze:
>> (03.12.2010 11:39), Liwiusz wrote:
>>> W dniu 2010-12-03 11:36, Maddy pisze:
>>>
>>>
>>>> Ot, męska recepta na wszelkie problemy. A że ma się nijak do tego,
>>>> czego
>>>> chciałyby kobiety, żeby móc mieć więcej dzieci, to szczegół.
>>>
>>> Wystarczy chwilę pomyśleć, aby wiedzieć, że posiadania większej
>>> ilości
>>> dzieci nie można pogodzić z pracą na etacie.
>>>
>>
>> To zależy od jakiej liczby dzieci zaczyna się dla Ciebie "większa
>> ilość". Ale z obserwacji wiem że trójka i czwórka dzieci bez problemu da
>> się pogodzić z pracą na etacie - o ile pracodawca jest normalny.
>
> Co to znaczy "normalny"?
Niżej ...
>
> Jak sobie wyobrażasz zajmowanie się trójką dzieci, jeśli rodziców nie ma
> od 7 do 17 w domu? Zakładam, że dzieci są w wieku
> przedszkolno-wczesnoszkolnym, bo wcześniej to już w ogóle nie ma szans.
> Trzeba je rano oporządzić, odprowadzić, po południu przyprowadzić,
> zrobić obiad, posprzątać w domu itp. itd.
No choćby tak że w tym czasie kiedy są w pracy, opiekuje się nimi
przedszkole, niańka, babcia, ciocia ....
Matka może też przejść na pół etatu i się np. wymieniać z inną
półetatową "ciocią"?
Z oporządzaniem to nie jest taki problem, jeżeli oboje rodzice w tym
uczestniczą. Poza tym - dobrze wychowane dziecko mniej bałagani - mniej
sprzątania.
>
> Normalność pracodawcy nie ma tu nic do rzeczy. Zresztą praca nie jest od
> tego, aby udawać, że się pracuje. Dlatego lepiej jest, jeśli jeden
> rodzic poświęca się maksymalnie pracy przez te 10 godzin dziennie, a
> drugi poświęca się maksymalnie rodzinie w tym czasie.
>
Normalny pracodawca to taki taki który:
- poważnie traktuje czas pracownika i nadgodziny to u niego wyjątek a
nie norma,
- umie zarządzać swoją firmą, umie znaleźć zastępstwo za brakującego
pracownika a co za tym idzie. Jeżeli choroba pracownika nie jest dla
niego przeszkodą nie do pokonania, tak samo nie będzie nią choroba
dziecka pracownika. Innymi słowy - to pracodawca zajmuje się organizacją
pracy w swojej firmie a nie jego pracownicy.
- w zależności od zawodu - nie robi problemów z tym że matka wcześniej
się urwie z pracy co później odrobi (jeżeli to możliwe - to w domu),
tylko dlatego żeby pokazać że on tu rozdaje karty a nie pracownik
Ja wiem że często zdarza się tak że nagła niedyspozycja pracownika jest
jak śnieg dla drogowców - rzecz niespodziewana, katastrofa, chaos
organizacyjny, przez co pracownik zamiast się leczyć musi albo chory
przyjść do pracy albo z domu coś tam dziobać, urlopów się nie daje
dłuższych niż tydzień bo kazdy jeden jest kluczowy i niezastąpiony i
dział stanie. Może to nawet statystycznie jest norma, ale nie takich
pracodawców mam za "normalnych".
Tacy "normalni" pracodawcy się zdarzają i ci których znam, mają się
bardzo dobrze.
p. m.
Następne wpisy z tego wątku
- 03.12.10 14:00 Wojciech Bancer
- 03.12.10 14:01 Liwiusz
- 03.12.10 14:26 Krzysztof
- 03.12.10 14:31 Wojciech Bancer
- 03.12.10 14:37 Liwiusz
- 03.12.10 14:39 Krzysztof
- 03.12.10 14:45 Krzysztof
- 03.12.10 14:50 Krzysztof
- 03.12.10 13:53 mvoicem
- 03.12.10 14:59 Liwiusz
- 03.12.10 15:04 Krzysztof
- 03.12.10 15:05 Wojciech Bancer
- 03.12.10 14:12 mvoicem
- 03.12.10 15:19 Wojciech Bancer
- 03.12.10 15:20 Wojciech Bancer
Najnowsze wątki z tej grupy
- Greenpeace została zobowiązana do zapłaty niemal 667 mln dolarów [USA,wyrok sądu]
- szal-Unia == federacja policyjna
- Polsza == państwo policyjne
- Czy grupa p.s.prawo przetrwa najbliższe wybory (prezydenta)?
- Czy "niedopuszczony pełnomocnik" jest w prawie się na to skarżyć jak "świadek" zmarła bez zostawienia mu takiej instrukcji?
- Aresztowany na rok "powinien podziękować za to, że miał możliwość przebywania w zakładzie karnym, bo tam jego stan zdrowia się poprawił"
- Prezydent Duda śmie szkalować bodnaturę niepokalanie poczętą, dwóch pełnomocników Geralda B. i "standardy Tuskie"
- Ziobrotura 3.0 będzie w prawie przesłuchać "świadka" Tuska bez adwokata w sprawach Sienkiewicza/Bodnara/...?
- ulaskawienia
- Re: Kaczyński nie "minął się z prawdą" w kwestii dopuszczania pełnomocnika świadka [Prok. Wrzosek "wyjątkowa"]
- Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)
Najnowsze wątki
- 2025-03-20 Greenpeace została zobowiązana do zapłaty niemal 667 mln dolarów [USA,wyrok sądu]
- 2025-03-19 szal-Unia == federacja policyjna
- 2025-03-19 Polsza == państwo policyjne
- 2025-03-19 Czy grupa p.s.prawo przetrwa najbliższe wybory (prezydenta)?
- 2025-03-19 Czy "niedopuszczony pełnomocnik" jest w prawie się na to skarżyć jak "świadek" zmarła bez zostawienia mu takiej instrukcji?
- 2025-03-19 Aresztowany na rok "powinien podziękować za to, że miał możliwość przebywania w zakładzie karnym, bo tam jego stan zdrowia się poprawił"
- 2025-03-19 Prezydent Duda śmie szkalować bodnaturę niepokalanie poczętą, dwóch pełnomocników Geralda B. i "standardy Tuskie"
- 2025-03-18 Ziobrotura 3.0 będzie w prawie przesłuchać "świadka" Tuska bez adwokata w sprawach Sienkiewicza/Bodnara/...?
- 2025-03-18 ulaskawienia
- 2025-03-18 Re: Kaczyński nie "minął się z prawdą" w kwestii dopuszczania pełnomocnika świadka [Prok. Wrzosek "wyjątkowa"]
- 2025-03-17 Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- 2025-03-17 Re: Prawo Gruzji: 4.5 roku za nielegalny POWRÓT obywatela Saakaszwilego do kraju
- 2025-03-16 Nowa ustawa o ochronie praw autorskich - opis problemu i szkic ustawy
- 2025-03-16 Co powinno spotkać "adwokatów dwóch" uczestniczących w przesłuchaniu świadka do którego nie dopuszczono adwokata świadka?
- 2025-03-16 Co w KANADZIE wolno komercyjnie (na razie się nie czepili?)