-
Data: 2006-09-18 21:30:56
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@
> > Idac tropem bramek nad Solina, twierdze, ze wlasciciel marketu moze
postawic
> > sobie bramki wedle woli, organizowac ruch klientow wedle woli, handlowac
> > towarami wedle woli i zapisom w prawa.
>
> Nie. Może ogrodzić swój market i nikogo tam nie wpuścić. Oosba która
wówczas
> wejdzie popełni przestępstwo.
Ale, gdy ustali, ze wpuszczac bedzie tych, co maja okreslone talony; innych
nie, to lamie prawo?
Albo, gdy na stoisko z gorzalka nie bedzie sie wpuszczac nieletnich?
Albo, gdy towar ogolnie widoczny bedzie sprzedawal osobom posiadajacym
stosowny dokument zezwalajacy na sprzedaz?
> > Klient, wchodzac do marketu, godzi sie na zasady panujace w markecie.
> > Uwazasz inaczej?
>
> Tak. Zdecydowanie tak. Market jest miejscem publicznym. Jeśli nawet
założyć, że
> właściciel terenu ma prawo wydawać sobie jakieś tam rozporządzenia, to
można je
> rozpatrywać co najwyżej na płaszczyźnie cywilnoprawnej. A więc na pewno
> ochroniarze nie mają prawa nikogo zatrzymać z tego powodu. W konsekwencji
te
> wszystkie regulaminy po prostu o kant odwłoka rozbić. Kto chce to ich
> przestrzega. Kto nie, to nie, bo pracownik ochrony nie może nic zrobić. A
jak
> będzie chciał coś zrobić, to nie dość, że naraża się na odpowiedzialność
karną,
> to jeszcze na zastosowanie na nim obrony koniecznej przez klienta.
Czyli co? Wiwat zlodziejstwo! Wiwat bandytyzm!
Goscia, ktory pobil ekspedientke w przeciwnym koncu marketu nie mozna
zatrzymac, gdy przechodzi przez zamknieta bramke - nic nie mozna zrobic, bo
tam jest tylko ochroniarz. Podobnie, goscia, co pod pazucha wynosi jakies
towary, ktore wzial z polek.
Wiem. Zlodzieja, ktory wlazl ci do mieszkania tez nie mozesz dotknac, czy
sila przepedzic... bo cie oskarzy o czynna napasc..
Dobrze, ze moja zona tylko wrzasnela i gnojek uciekl, bo pozniej mi
powiedziala, ze juz chciala siegnac po wielki wazon, ktory byl pod reka...
No, zapuszkowaliby ja niechybnie.
> Poza tym przyjęcie, że klient wchodząc do sklepu wyraża zgodę na regulamin
jest
> bardzo dyskusyjne. Wałkowaliśmy to już na tym forum wiele razy. Oznaczało
by to
> ni mniej, ni więcej, tylko że pomiędzy wchodzącym a właścicielem sklepu
powstaje
> stosunek prawny - umowa. Ale cóż by to była za umowa? Poza tym momentalnie
> zrodziło by to cały szereg komplikacji cywilnoprawnych dla samego sklepu.
Co
> będzie, jak wychodzący powie, że w plecaku było milion złotych? Wszak
umową
> nakazali mu złożyć plecak w depozycie, więc to umowa przechowania. A co z
> osobami, które nie zapoznały się z regulaminem? U nas nie ma zwyczaju
> umieszczania takich regulaminów, więc trudno mieć do gościa pretensje o
to.
> Wchodząc do sklepu nie mam obowiązku czytania wszystkich wywieszek. A
> inforfamcja od stojącego przy drzwiach nie jest w żaden sposób wiążąca.
Tak, to jest jakis problem.
Jednakze, dla chcacego nic trudnego.
Ja proponuje nie wchodzic do marketu z milionem w plecaku. Ba! W ogole,
proponuje nie wchodzic z plecakiem do marketu..;-)
Pytanie, czy np. wyznaczenie bramek do przechodzenia w okreslonym kierunku
wymaga tworzenia regulaminu na pismie? Nie wystarczy znak na bramce? To jest
zasada.
Czy pokazanie dowodu zakupu na wynoszony przez bramke towar wymaga
regulaminu na pismie?
Czy zrobienie maksymalnie wiele w celu odsuniecia od siebie cienia
podejrzenia o zlodziejstwo czy inne niecne dzialania na terenie marketu
wymaga pisanego regulaminu, prawa?
--
--pozdr.czes
www.mrtechnik.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 18.09.06 21:30 Jasko Bartnik
- 18.09.06 21:36 Jotte
- 18.09.06 21:36 Jotte
- 18.09.06 21:41 J.A.
- 18.09.06 21:38 Renata Gołębiowska
- 18.09.06 21:48 Jasko Bartnik
- 18.09.06 21:58 mr.all
- 18.09.06 21:59 castrol
- 18.09.06 21:54 Jotte
- 18.09.06 22:01 Jasko Bartnik
- 18.09.06 22:02 mr.all
- 18.09.06 22:03 castrol
- 18.09.06 22:02 Andrzej Lawa
- 18.09.06 22:03 J.A.
- 18.09.06 22:06 castrol
Najnowsze wątki z tej grupy
- Dlaczego wydałem rozkazy w d. 2025-03-23 i 24 ?
- Re: Ile razy sąd apelacyjny może cofać sprawę do pierwszej instancji? Aż do "właściwego" wyroku?
- Do Jacek Marcin Jaworski
- Re: Ile razy sąd apelacyjny może cofać sprawę do pierwszej instancji? Aż do "właściwego" wyroku?
- Re: Myśl prawna Bodnatury Tuskistanu ruszyła na podbój Turcji [organizacja przestępcza (opozycji)]
- Rozkaz 15-2025: O Przestrzeganiu Konwencji Ottawskiej
- Rozkaz 14-2025: O Domu Studenckim UJ Kamionka
- Rozkaz 13-2025: O Zakazie Tworzenia Oprogramowania Szpiegowskiego
- Rozkaz 12-2025: O Ujawniniu Urządzeń Darmowej Energii
- Rozkaz 11-2025: O Przywróceniu Granic Polski z Przed 2018-11-19, pon.
- Rozkaz 10-2025: O Braku Wymagania Ubezpieczenia Nie Zarejestrowanych Samochodów
- Rozkaz 9-2025: O Przywróceniu Mi Prawa Jazdy
- Rozkaz 8-2025: O Zakazie Szpiegowania Mnie
- Rozkaz 7-2025: O Reformie Edukacji
- Rozkaz 6-2025: O Reformie Sądownictwa
Najnowsze wątki
- 2025-03-26 Dlaczego wydałem rozkazy w d. 2025-03-23 i 24 ?
- 2025-03-25 Re: Ile razy sąd apelacyjny może cofać sprawę do pierwszej instancji? Aż do "właściwego" wyroku?
- 2025-03-25 Do Jacek Marcin Jaworski
- 2025-03-25 Re: Ile razy sąd apelacyjny może cofać sprawę do pierwszej instancji? Aż do "właściwego" wyroku?
- 2025-03-24 Re: Myśl prawna Bodnatury Tuskistanu ruszyła na podbój Turcji [organizacja przestępcza (opozycji)]
- 2025-03-24 Rozkaz 15-2025: O Przestrzeganiu Konwencji Ottawskiej
- 2025-03-24 Rozkaz 14-2025: O Domu Studenckim UJ Kamionka
- 2025-03-24 Rozkaz 13-2025: O Zakazie Tworzenia Oprogramowania Szpiegowskiego
- 2025-03-24 Rozkaz 12-2025: O Ujawniniu Urządzeń Darmowej Energii
- 2025-03-24 Rozkaz 11-2025: O Przywróceniu Granic Polski z Przed 2018-11-19, pon.
- 2025-03-24 Rozkaz 10-2025: O Braku Wymagania Ubezpieczenia Nie Zarejestrowanych Samochodów
- 2025-03-24 Rozkaz 9-2025: O Przywróceniu Mi Prawa Jazdy
- 2025-03-24 Rozkaz 8-2025: O Zakazie Szpiegowania Mnie
- 2025-03-24 Rozkaz 7-2025: O Reformie Edukacji
- 2025-03-24 Rozkaz 6-2025: O Reformie Sądownictwa