eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz › Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
  • Data: 2006-09-17 21:38:10
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Problemy w familiadzie wrote:
    > J.A. napisał(a):
    >>> A bo na przykład jedzie na wakacje, ma za chwilę pociąg, a przy
    >>> przechowalni bagażu są kolejki, albo pracownik znika na 10 min.
    >>> więc by nie zdążył.
    >
    > Tia.. Można mnożyć absurdalne sytuacje. Ale to marginalne sytuacje.

    Bajki opowiadasz.

    >>> Regulamin, zgoda, ale ja jakoś sobie nie przypominam, żeby
    >>> hipermarket jakoś dbał o to, abym się zapoznawał z jego
    >>> regulaminem.
    >
    > Czemu wchodząc do sklepu bierzesz koszyk, czy dlatego, że znasz jego
    > regulamin? A czemu towaru nie pchasz w kieszenie zamist do koszyka?

    Bo tak jest wygodniej.

    [ciach]

    >>> A w hipermarkecie robię zakupy bez znajomości regulaminu i co?
    >>> Wygonią mnie za to? Nie dopuszczą do kasy?
    >
    > No właśnie nie, dlatego nie rozumiem oburzenia w pierwszym poście.
    > Jeśli wejdziesz z plecakiem, ktoś może zwrócić uwagę "sorry,
    > wygodniej będzie zostawić bagaż...".

    A dasz mi w zastaw kilka tysięcy gotówką?

    >>> A jak ochroniarz nie wpuszcza z plecakiem, to ma w ręku
    >>> regulamin, żeby się klient zapoznał?
    >
    > Nie musi. Może ustnie poinformować o przepisie.

    Jakim przepisie? Od kiedy to sklepy są organem ustawodawczym?

    > Domyślam się, że
    > duże sklepy mają regulamin wywieszony.

    Może na zapleczu. Ale nawet wtedy regulamin musi mieć oparcie w przepisach.

    >>> Jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem. Więc do czego klient
    >>> jest właściwie zobowiązany i na jakiej podstawie można mu
    >>> zabronić wejścia z plecakiem?
    >
    > Nie spotkałeś bo nie gramilisz się z plecakiem do sklepu. Mojemy
    > znajomemu chcieli zarekwirować sprzęt forograficzny w jednym sklepie.
    > Olał ochroniarza i poszedł robić zakupy. Ale spotkał się z
    > reakcją.

    Strasz dalej, krypto-cieciu.

    >>> Co mu może zrobić ochroniarz? Kajdanki założy?
    >
    > Nie. Może chodzić za Tobą jak za potencjalnym złodziejem.

    To niech sobie chodzi. Wolny kraj.

    >> Póki jako naród nie znormalniejemy, póty niestety uczciwi będą
    >> opłacać swoimi pieniędzmi złodziei, a ochrona będzie miała
    >> podstawy, żeby wszystkich traktować jako potencjalnych
    >> przestępców.
    >
    > Otóż to. Im więcej złodziei w kraju i braku poszanowania cudzej
    > własności, tym więcej ograniczeń. Pracowałem w supermarkecie i

    Aaaaaaaaaaa - i proszę! Od początku wszyscy się poprawie domyślali, żeś
    sklepowy cieć ;->

    A co do ograniczeń, to - jak pisałem - wprowadzać je może wyłącznie
    ustawa. Sklepy nie są eksterytorialne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1