eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGwałt - czy można jeszcze coś zrobićRe: Gwa3t - czy mo?na jeszcze co? zrobia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Gwa3t - czy mo?na jeszcze co? zrobia
    Date: Fri, 19 Mar 2004 22:59:57 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 57
    Sender: r...@p...onet.pl@pc241.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <c3fvf6$a4a$6@news.onet.pl>
    References: <c37t5v$sgr$1@news.onet.pl> <4...@g...pl>
    <5...@4...com>
    <c3a0pf$17n7$2@mamut.aster.pl> <c3a30l$t0l$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <c3a9li$1gq9$2@mamut.aster.pl> <c3aan3$c53$1@inews.gazeta.pl>
    <p...@N...neostrada.pl>
    <c3ahgk$d2s$3@inews.gazeta.pl> <c3aphp$230c$3@mamut.aster.pl>
    <c3aqeg$ftb$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <c...@4...com> <c3d6jc$14o$6@news.onet.pl>
    <c3drcv$eo4$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc241.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1079738662 10378 217.99.219.241 (19 Mar 2004 23:24:22 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 19 Mar 2004 23:24:22 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:201884
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu> napisał w wiadomości
    news:c3drcv$eo4$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Ejże, czy aby napewno? - taką procedurę należy stosować w przypadku
    > zawiadomienia o przestępstwie, a w tym przypadku w istocie jedynie osoba
    > pokrzywdzona może ocenic, czy naprawdę jest pokrzywdzoną, czyli czy
    > rzeczywiście w stosunek nastąpił wbrew jej woli. Ergo, tylko w przypadku
    > zgłoszenia wniosku przez pokrzywdzoną można domniemywać popełnienie
    > przestępstwa i rozpocząć odpowiednie procedury.

    Nie. Taką procedurę można stosować, gdy dane dostarczone w zawiadomieniu
    nie uzasadniają podejrzenia, że popełniono czyn zabroniony, choć istnieje
    takowa ewentualność. W wypadku zawiadomienia o zgwałceniu od osoby
    postronnej w sytuacji, gdy z zawiadomienia nie wynika, by brak wniosku o
    ściganie lub zawiadomienia wynikał z przyczyn obiektywnych (na przykład
    ofiara nieprzytomna leży w szpitalu), to prawie na pewno w praktyce
    prowadzący powstrzyma się od wszczęcia postępowania w tej sprawie i
    pójdzie w kierunku czynności sprawdzających, głównie przeprowadzenia
    rozmowy z samą zainteresowaną.

    Wynika to z prostej ostrożności, że to co wygląda na zgwałcenie
    niekoniecznie musi być zgwałceniem. Swego to czasu spotkałem się z
    zawiadomieniem o zgwałceniu składanym przez matkę, która stwierdziła, ze
    jej córkę (nieletnią, ale powyżej lat 15) zgwałcono na podstawie tego, ze
    ta powróciła do domu pijana w spodniach zbroczonych krwią. Matka narobiła
    strasznego zamieszania twierdząc, że ktoś jej córkę pozbawił dziewictwa i
    to na pewno uprzednio podstępnie upijając. Sprytnie przemilczała, że
    córeczka pijana, to wracała już wiele razy do domu, a czasem zdarzał jej
    się do tego domu kilka dni nie wracać w ogóle. Zresztą wzorem cnót
    wszelakich raczej nie była.

    Córka po wytrzeźwieniu i doprowadzeniu przed oblicze organu procesowego,
    przed czym się wzbraniała uciekając między innymi z domu pod nieobecność
    mamusi rzewne łzy lejącej na Komendzie w końcu wyjaśniła, że o żadnym
    gwałcie w zasadzie mowy być nie może. Faktem jest, że z koleżanką poszła
    na imprezę do kolegów. Tam trochę wypiła i zabawiała się ze swoim kolegą.
    Ale ślady krwi nie wynikały ze zgwałcenia, bo tak naprawdę, to inicjację
    miała już dawno za sobą, ale z faktu, że akurat miała okres i białe
    spodnie, a nie mieli czasu ni ochoty ich do końca ściągnąć i się trochę
    poplamiły. To trochę, to było tak mniej więcej na oko 30% powierzchni.

    Zanim córka to zdołała wyjaśnić, to już zabezpieczono fachowo całą jej
    odzież z tego dnia (dostarczoną przez przezorną mamusię) oraz zatrzymano
    męską część uczestników owego spotkania towarzyskiego. I całe szczęście,
    że zarzutów goście nie dostali na garb, a skończyło się na zwolnieniu i
    przesłuchaniu dla porządku w charakterze świadka, bo niby wszystko
    wskazywało na to, że porządną panienkę zgwałcono. Nawet jej koleżanka
    przyciśnięta przez matkę ofiary naopowiadała policjantom głupot, jak to
    ofiarę za ręce trzymali i w ogóle. No bo nie wiedziała co ma powiedzieć, a
    zresztą w sumie zdarzenie cokolwiek przez mgłę pamiętała, bo sama również
    za trzeźwa nie była. Głupio jej było się przyznać, ze nie pamięta, więc
    skoro dowiedziała się, że tamta została zgwałcona, to dołożyła z wyobraźni
    sceny mrożące krew w żyłach.

    Tak więc nie zawsze to co się świeci, to złoto. Na wszczęcie postępowania
    zawsze jest czas.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1