eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDroga - kto odpowiedzialny. › Re: Droga - kto odpowiedzialny.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.nask.pl!
    news.nask.org.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
    Date: Sun, 23 Aug 2009 10:30:15 +0000 (UTC)
    Organization: DOM
    Lines: 136
    Message-ID: <2...@b...poznan.pl>
    References: <1...@b...poznan.pl>
    <h...@n...lechistan.com>
    <1...@b...poznan.pl>
    <g...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <q...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <u...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <n...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <5...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <g...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: host-79.173.13.135.tesatnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1251023415 11746 79.173.13.135 (23 Aug 2009 10:30:15 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 23 Aug 2009 10:30:15 +0000 (UTC)
    User-Agent: Xnews/06.02.16 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
    X-face: BLh}>?{~CH'WA=)f4?:u-*RM:]E8eg1,C36Huk4z3Ik!._5}RI^y764M6hf6KQJQ'u(&!Q@!5A=z_
    [+$i|I*Y)S@Mh]O.,Z6t$yb9s{9{4Fo+";^*9^.\uB3+KOZlOgFrM)]x:k&Qz"
    X-Posting-Agent: Hamster/2.1.0.0
    X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:603762
    [ ukryj nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>> Spotkania z drogówką miałem w sumie trzy. Dwa rutynowe kontrole i
    >>> jedna przy okazji "haczyka" przy skręcie w prawo i osobnych
    >>> światłach przed jeszcze następnymi na ul. Kasprzaka. Zawsze byli
    >>> bardzo sympatyczni.
    >>>
    >> ja nie pisalem, ze byli niesympatyczni, tylko, ze sie mądrowali.
    >
    > Bądź łaskaw nie tworzyć jakichś nowotworów językowych...
    >
    ale co masz na mysli?
    dwa rutynowe kontrole zamiast dwie?
    haczyk? nie mam pojecia co miales na mysli.
    i osobnych światłach przed jeszcze następnymi na ul. Kasprzaka. -
    nastepnymi co?
    Juz sie nie chciałem czepiac ale zupelnie nie rozumiem, o jakich sytuacjach
    pisałes. No ale skoro ty sie czepiasz...

    >> Ja miałem zdecydowanie wiecej i musze przyznac, ze czasami trafiałem
    >> na naprawde bardzo rozsadne osoby - niestety nie zawsze.
    >> Ale to juz temat na zupelnie inna dyskusje.
    >> W kazdym razie - czy twoje spotkania z policja bardzo rozniły sie od
    >> dyskusji w Uwaga Pirat?
    >
    > Zdecydowanie. Były dużo bardziej konkretne i sympatyczne.
    >
    Duzo mozna zarzucic policjantom z Uwaga Pirat ale akurat nie brak
    konkretnosci (mysle ze przed kamera staraja sie byc bardzo konkretni).
    A brak sympatycznosci... no cóz... Kwestia gustu. Wole zeby byli
    merytoryczni...

    > Spróbuj zastanowić się nad sobą - może tam tkwi przyczyna twoich
    > nieprzyjemnych doświadczeń z kontaktów z policją.
    >
    Pewnie troche tak, za czesto mowie to co mysle.
    Opowiem ci tylko jedna historie w kontekscie tego czy warto byc miłym -
    jade kiedys zupelnie nowa trasa. Spokojnie 90km/h.
    No wy asfalt, jeszcze nie ma wymalowanej lini przerywanej, po lewej stronie
    łąka, po prawej kilka domów ale oddalonych od drogi o jakies 50 metrów.
    Nagle wyskakuje z lewej strony gosc z radarem. Odczyt - 90 km/h.
    Po krotkiej dyskusji okazuje sie, ze nie zauwazyłem znaku terenu
    zabudowanego - mysle, ok, moze i niezauwazyłem. Przyjałem mandat, chwila
    sympatycznej rozmowy, ze nie moga wziac w łape bo maja akcje i musza
    zbierac.
    No i ok.
    Po 3 tygodniach jade tamtety ponownie. I juz wiem - dlaczego nie zauwazyłem
    znaku - stoi po lewej stronie drogi. Robie zdjecie, pisze do nich pismo.
    Jak myslisz, jak skonczyła sie historia?

    >>>>>>> Napisałem już, w jaki sposób ma reagować policjant drogówki -
    >>>>>>> mandat lub wniosek do sądu grodzkiego dla łamagi, która po łuku
    >>>>>>> nie umie jeździć.
    >>>>>> Dziekuje za odpowiedz, ze policjany widzac zle oznakowana droge w
    >>>>>> zakresie swoich obowiazków nie ma zagreagowac na ten fakt.
    >>>>>> Dziekuje.
    >>>>> Ale bełkoczesz... Mózg już ci zupełnie się zlasował?
    >>>>>
    >>>> sprowadzajac rozmowe do twojego poziomu - a tobie?
    >>> Ja nie bełkoczę. Ty masz jakieś problemy z językiem polskim.
    >>>
    >> na taki argument potrafie odpowiedziec tylko w jeden sposób: chyba
    >> ty...
    >
    > To nie ja pisze o jakichś "policjanach", którzy/które mają źle
    > oznakowaną drogę w swoich obowiązkach...
    >
    Problem polega w tym, ze nie udzielasz konrketnych odpowiedzi, tylko
    lawirujesz, zupelnie jak z predkoscia na zakretach.

    Jest sobie zdanie:
    Policjant widzac źle oznakowaną drogę powinien na ten fakt zareagowac i
    przekazac stosowna uwage zarządny drogi.

    Poprosze - bez larowania - tak czy nie?
    (wydawało mi sie, ze ustalilismy juz ze nie, ale w kontekscie powyzszego -
    poprosze jednak o potwierdzenie)

    >>>>> A to, że droga jest rzekomo źle oznakowana, to tylko twoje
    >>>>> prywatne zdanie.
    >>>>>
    >>>> tak.
    >>>> Moje.
    >>>> N i tych 6 aut ktore zostały tam zniszczone...
    >>> Auta mają zdanie? Ciekawe...
    >>>
    >> niesamowite...
    >> po raz kolejny - ktos jeszcze nie zrozumiał tego, ze zniszczone auta
    >> pokazuja, ze to nie tylko moje prywatne zdanie?
    >> Wyrazilem sie jasno?
    >
    > Prywatne zdania w prywatnym języku odmiennym od powszechnie używanego
    > do domena małych dzieci.
    >
    chyba "to domena małych dzieci?...
    Niemniej skoro pytanie brzmiało: czy ktos jeszcze nie zrozumiał, dosc
    jasnym jest, ze nie było kierowane do ciebie.
    Zwrociłes uwage, ze nikt inny nie miał problemów ze zrozumieniem?

    >>>>> [ciach]
    >>>>
    >>>>>>>> Gdybys chciał zrobic analogiczne porównanie, moglbys np.
    >>>>>>>> powiedziec, ze ktos zadzwonił na pogotowie hydrauliczne i
    >>>>>>>> niewiadomo dlaczego awanturuje sie ze juz trzecia osoba utopiła
    >>>>>>>> sie w dziurze ktora powstała po awarii rury.
    >>>>>>> Co to jest "pogotowie hydrauliczne"???
    >>>>>>>
    >>>>>> to samo co "chodzi"
    >>>>> Cierpisz na afazję, czy jesteś tylko zwyczajnie głupi?
    >>>>>
    >>>> eeeeaaaaauuuuu... co?
    >>>> Albo znów czołgajac sie do ciebie: a ty?
    >>> Mniej pij wódy, to nie będziesz się czołgał i (może) przestaniesz
    >>> bełkotać niegramatycznie.
    >>>
    >> moje czolganie jest zwiazane tylko i wylacznie ze znizaniem sie do
    >> twojego poziomu.
    >
    > W takim razie masz jeszcze zaburzenia percepcji.
    >
    i pewnie dyslekcje...

    >> Przynajmniej w kontekscie tej dyskusji.
    >> A do kieliszka mi nie zaglądaj.
    >
    > Och, to nie ja zaglądam do kieliszków.
    >
    Mam nadzieje, ze mimo wszystko rozumiesz, co oznacza zwrot "zagladac KOMUS
    do kieliszka"...


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
    Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1