eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDroga - kto odpowiedzialny. › Re: Droga - kto odpowiedzialny.
  • Data: 2009-08-23 17:34:52
    Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
    Od: Damian Skrycki <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Budzik pisze:
    > Osobnik posiadający mail s...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >>> Witam
    >>> Chciałbym prosić o pomoc, jak i którego urzędnika kopnąć w dupę.
    >>> :)
    >>> Ale po kolei.
    >>> Kolega miał w zimie wypadek - dość poważny, do dziś odczuwa jego
    >>> skutki, leczy sie itp.
    >>> Wypadek miał miejsce na trasie klase nizszej niz tzw zolta czyli jak
    >>> rozumiem 3 kolejnosci odniezania.
    >> Źle rozumiesz o kolejności odśnieżania decyduje numer drogi i to co
    >> nią się przewozi. Jak ważna jest ta droga.
    >>
    > no ta jest mało wazne. :)
    > Nie ma nawet numeru trzycyfrowego.
    >
    >>> Powody wypadków:
    >>> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku temu
    >>> zle wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w tamtym
    >>> miejscu (w tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
    >> To jest zima i rządzi się swoimi zasadami. Rozumiem że masz ekspertyzy
    >> wskazujące że projekt lub wykonanie jest źle zrobione. Bo jak nie to
    >> winna kierowcy. Z drogą jest jak z mapą można ją czytać lub oglądać.
    >>
    > nie, swoje przeswiadczenie opieram na swoim odczuciu.
    >
    >> A ile wypadnięć w okresie wiosna - jesień?? Nic nie piszesz o
    >> otoczeniu drogi. Las, pola, cieki wodne itp.
    >>
    > Przejscie pole - las.
    > w okresie wioseno -letnim nie słyszałem o takich przypadkach.

    To już wiele tłumaczy. Najgorsze z możliwych miejsc. Można się tam
    spodziewać wszystkiego. No ale od tego kierowca ma oczy by czytać drogę.
    To nie jest mantra, tylko zimą w takim miejscu można naprawdę spodziewać
    się każdego stanu drogi i zupełnie odmiennego od tego co było jeszcze 10
    metrów wcześniej.

    >>> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
    >>> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
    >> Drogę należy czytać nie oglądać. Profil jest na Vmax = 90 km/h przy
    >> dobrych warunkach. Wszystko co wpływa na pogorszenie warunków jazdy to
    >> czynniki które kierowca powinie brać pod uwagę dobierając swoją
    >> prędkość do pokonywanego łuku.
    >>
    >>> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku na
    >>> brak oznaczenia.
    >> On nie jest od znaków. U zarządcy drogi sprawdzić czy znak był i ktoś
    >> go zimą skasował, bo za szybko jechał i nie został ponownie postawiony
    >> lub czy go tam rzeczywiście nie było.
    >>
    > To juz wyjasnił Andrzje L. Ze absolutnie nie lezy to w jego zakresie
    > obowiazków.
    >
    >>> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim kto
    >>> powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka wypadków
    >>> jeden po drugim?
    >> Zimą nikt. Teraz użytkownicy drogi.
    >>
    > Ok. Szkoda.
    >
    >>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
    >>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do
    >>> odpowiednich instytucji?
    >>>
    >> A droga jest fizycznie uszkodzona - jak tak to może/powinien to
    >> zgłosić jak nie to nie ma powodu.
    >>
    >> Pamiętaj że Policjant mógł być zawsze wredny i sprawdzić czy droga
    >> była miejscowo śliska i czy opony to były zimówki z odpowiednio
    >> głębokim bieżnikiem. I tak wpisać do powodów wypadku np. miejscowe
    >> oblodzenie i nie dostosowanie prędkości do stanu nawierzchni i złe
    >> opony. To jest zima, tu dużo zależy od umiejętności czytania drogi
    >> przez kierowcę i warunków miejscowych o których nic nie piszesz, a
    >> mogą mieć decydujący wpływ na powstanie wypadków.
    >>
    > Mogło byc slisko.
    > Ja absolutnie nie twierdze, ze powodem wypadniecia z drogi nie była
    > nadmierna predkosc, niedostosowana do tego fragmentu drogi czy do
    > panujacych warunków atmosferycznych. Skoro wypadki - to na pewno była
    > niedostosowana. Ja sie zastanawiam - dlaczego była niedostosowana., bo
    > proby samobojcze wykluczyłem.
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1