eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDla kogo jest prawo? › Re: Dla kogo jest prawo?
  • Data: 2022-12-12 15:49:27
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    poniedziałek, 12 grudnia 2022 o 15:21:46 UTC+1 Akarm napisał(a):
    > W dniu 12.12.2022 o 14:36, Dawid Rutkowski pisze:
    > >
    > > Hmm, ale usiłujesz coś przekazać czy tylko trollujesz ?
    > >
    > Wydaje mi się, że dość precyzyjnie pisałem. Pierwszeństwo pieszy może
    > mieć wyłącznie będąc w miejscu, w którym to pierwszeństwo ma.
    > Chyba nie za trudne do zrozumienia?

    No to napisz, które stwierdzenie dokładnie - moje, albo które można znaleźć
    wśród "plotek i bredni rozpowszechnianych przez kompletnych matołów" - jest tak
    niefortunne.
    I czy sądzisz, że dodanie punktu 1a w art. 13 PoRD cokolwiek zmieniło we wzajemnych
    relacjach uczestników ruchu czy też absolutnie nic?

    A szczególnie "Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed
    pojazdem, z wyłączeniem tramwaju."
    w świetle definicji ustąpienia pierwszeństwa.
    A jeszcze szczególniej - czy dawniej wolno mi było nie zwolnić przed przejściem dla
    pieszych,
    a to kierowca miał tak jechać, żebym nie musiał zwolnić?
    Czy też może teraz jest tak, że kierowca musi tak jechać, żebym nie musiał zwolnić,
    ale i tak muszę zwolnić, bo:
    "Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez
    te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność"?

    > > A może chodzi o to, że ktoś niewłaściwie używa pojęć "na przejściu dla pieszych",

    > > bo mówimy o prawie o ruchu _drogowym_ - więc chodzi o pierwszeństwo na drodze
    > > (w tym sytuacji, gdy pieszy przemieszcza się między różnymi częściami drogi),
    > > a nie "pierwszeństwo na przejściu dla pieszych"?
    > >
    > > W sumie to można by się czepić tego "Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych"
    > > no bo skąd ma być wiadomo, że wchodzi akurat z chodnika/drogi dla pieszych?
    > > Może przecież iść jezdnią albo torowiskiem czy drogą dla rowerów.
    > >
    > Nieistotne jest, którędy pieszy szedł, zanim postanowił wejść na
    > przejście dla pieszych. Na przejście dla pieszych może wejść wyłącznie z
    > miejsca, na którym też miał pierwszeństwo.

    "Może" w sensie fizycznej możliwości czy wg tego, co wolno mu robić wg PoRD?

    > > "Znajdując się na". A nie "wchodząc na".
    > >
    > Oczywiście. Nie można udzielić pierwszeństwa pieszemu w miejscu, w
    > którym tego pieszego nie ma. Przypominam, że samochody nie mogą jechać
    > wzdłuż po chodniku, a przejeżdżając przez chodnik muszą udzielić
    > pierwszeństwa pieszym.
    > Dalej: tak się (być może nietypowo?) składa, że samochody jeżdżą głównie
    > jezdnią, przejeżdżając często przez przejścia dla pieszych. I na tych
    > przejściach muszą udzielić pierwszeństwa pieszym. Wszystko na ten temat.
    > Nie muszą udzielać pierwszeństwa pieszym, których na tych przejściach
    > nie ma.

    No i właśnie na tym polega zmiana.
    Że muszą.
    Wystarczy, ze pieszy jest na drodze i wygląda na to, że chce wejść na przejście.
    Bo chodzi o to, że pieszy jest na drodze i pojazd też jest na drodze.
    A nie że, pieszego "nie ma na przejściu dla pieszych" - to jest nieważne.

    > > Bo Ty ciągle wcinasz tego "pieszego na przejściu dla pieszych".
    > > I z nim masz rację.
    > Albowiem wyłącznie na przejściu dla pieszych (ewentualnie na chodniku)
    > kierowca ma obowiązek udzielić pierwszeństwa pieszemu.

    I racja. Ale tu chodzi o to, gdzie znajduje się pojazd, a nie o to, że w tym samym
    miejscu
    (w sensie "na chodniku" czy "na przejściu dla pieszych") znajduje się też pieszy.
    Wystarczy że oboje są w pewnym podzbiorze części drogi.

    > > Hmm, a z takim "pieszym w całości na przejściu" w sytuacji wtargnięcia na jezdnię
    - to co,
    > > mamy sytuację wymuszenia pierwszeństwa?
    > > Kto wtedy jest winien ew. wypadkowi?
    > >
    > Winien wypadkowi jest na ogół ten, kto nie przestrzegał przepisów
    > zawartych w prawie o ruchu drogowym.

    To mogą być winny i pieszy i kierowca?
    To wtedy jest zawsze po połowie czy sąd może określić procentowo?

    > > Widać przesunięto granicę wymuszenia pierwszeństwa - wcześniej pieszy wymuszał po
    prostu wchodząc na przejście, teraz musi już wbiec.
    > Nie. Pieszy nie wymuszał, albowiem zawsze miał (i nadal tak samo ma)
    > pierwszeństwo na przejściu dla pieszych.

    A czy wymuszenie pierwszeństwa to to samo co nieus?ąpienie pierwszeństwa?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1