eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy to już prostytucja? › Re: Czy to już prostytucja?
  • Data: 2018-08-28 00:25:23
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-27 o 21:22, WS pisze:
    > On Monday, August 27, 2018 at 5:16:14 PM UTC+2, Animka wrote:
    >
    >> Rolnicy skarżyli się w Programie dla Reportera, że skupy płacą im 1 zł
    >> za kilogram, więc wszystko wywalają. Wolą wyrzucić niż np. oddać tym co
    >> nie mają. Rolnicy teraz za bogaci i nie wiedzą już na czym" im du8py jadą".
    >> W reezultacie kupujemy jakieś zatrute owoce zza granicy.
    >
    > Nie ogladalm tgo programu, ale mam troch rodziny na wsi i od "zawsze" to tak
    wyglada. Tzn. jak pojawia sie "kleska urodzaju" to ceny spadaja do absurdalnych
    wartosci i koszt zebrania, przechowania + dostarczenia do skupu zaczyna byc wyzszy
    niz to, co skupujacy placi. Tak bylo za komuny i jest do tej pory. problm
    nierozwiazywalny... ;)
    > To "wyrzucic" zazwyczaj oznacza po prostu nie zebrac z drzew/krzakow. Czyli nie ma
    opcji dac komus w prezencie itp... zwlaszcza, z jesli jest pelno owocow w okolicy to
    nawet miejscowi nie chca ich na zasadzie "zerwij sobie za free", bo za grosze moga
    kupic juz zerwane.
    > Pamietam przynajmnij 2 "ciekawe" sytuacje z czasow komuny:
    > 1. Sasiad namowil 3 corki (dzieci w wieku szkolnym) na zebranie zoltych sliwek
    (mirabelek), zebraly caly woz, zeby cos zarobic... Nie sprawdzil cen wczesniej,
    pojechal z tym do skupu i... cena prawie zero, kolejka na 24-48h (juz nie pamietam),
    wiec wywalil to do przydroznego rowu, dzieciom zaplacil ze swoich pieniedzy...
    > 2. Znajomi taty z okolic Mielca mieli plantacje truskawek, ceny w skupie kiepskie,
    namowil ich na przyjazd do Krakowa (ponizej 100km), bo na Starym Kleparzu ceny
    kilka(nascie?) razy wyzsze. Zaladowali nyske/czy tez zuka na full, na miejscu od reki
    sprzedali oferujac znacznie nizsza cene niz "badylarze" ;) ale do interesu musili
    dolozyc (trudno dostepne wtedy) 4 opony, ktore przebili im "nieznani sprawcy"
    >
    > Tak to juz rolnicy/sadownicy maja... Jak si nie obrocic d..a z tylu :(

    A Słowacja zwrócila Polsce zatrute jabłka (więc jednak sadownicy
    eksportują). Te jabłka (na 99% to te) cały czas twarde jak kamienie
    leżały, a może i jeszcze leżą na półkach w marketach.
    To przykre, żeby ludzie w miastach nie mogli sobie kupic dobrego
    polskiego owocu.


    --
    animka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1