On Mon, 15 Jul 2024 13:41:35 +0200, A. Filip wrote:
> Tomaszek <t...@o...pl> pisze:
>> Dziś w tzw. osiedlowym warzywniaku spotkałem się z taką
>> sytuacją. Zostały mi zaproponowane 2 ceny. Przy płatności kartą cena
>> była wyższa niż przy płatności gotówką (całe 2zł :)))
>> Rozumiem tak po ludzku czemu sprzedawcy tak robią, ale moje pytanie
>> brzmi: czy sprzedawcom wolno tak robić?
>>
>> Dla wtajemniczonych: teraz w warzywniaku wydać 50 - 70 zł to jest
>> żaden problem, więc i tam pojawiły się terminale płatnicze, bo kwoty
>> są już znaczne i upadł taki mit, że terminala w warzywniaku nie opłaca
>> się utrzymywać:)))
>
> Sprzedawca ma _mieć_ prawny obowiązek dotowania banksterów prowizją od
> transakcji?
>
> Obstawiam w ciemno że w umowie na terminal jest "drobnym druczkiem" że
> tak nie wolno. Wiec w praktyce sprawa sprowadza się do tego czy za coś
> takiego odbierają terminal (podłączenie terminala do systemu)

Jeśli jest obowiązek posiadania terminala, to nie wiem, czy tak wolno.
Ale karę umowną to pewnie wolno naliczyc :-)

> w okresie nachalnego promowania płacenia kartami.
> IMHO Państwu wymuszanie "równości cen" niespecjalnie się opłaca bo traci
> podatek inflacyjny od gotówki.

A od pieniędzy na kontach nie ma?

Natomiast ... w przypadku płatnosci KK banki udzielają kredytu, a
procentów nie widać, przynajmniej ode mnie.
Duzo tego nie ma, na miesiąc raptem, ale przy dzisiejszych stopach to
może być 0.5%. A prowizja od sklepu coś chyba 0.3% ... i jeszcze
trzeba się nią dzielić.

PRzy czym obrót gotówką to też koszty, chyba że ... na następny dzień
się jedzie na targ, i tam jest z rączki do rączki ...

J.