eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy sprzedawcom tak wolno ? (płatność kartą vs płatność gotówką - różnica w cenie)Re: Czy sprzedawcom tak wolno ? (płatność kartą vs płatność gotówką - różnica w cenie)
  • Data: 2024-07-15 18:27:45
    Temat: Re: Czy sprzedawcom tak wolno ? (płatność kartą vs płatność gotówką - różnica w cenie)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.07.2024 o 13:25, Tomaszek pisze:
    > Dziś w tzw. osiedlowym warzywniaku spotkałem się z taką sytuacją.
    > Zostały mi zaproponowane 2 ceny. Przy płatności kartą cena była wyższa
    > niż przy płatności gotówką (całe 2zł :)))
    > Rozumiem tak po ludzku czemu sprzedawcy tak robią, ale moje pytanie
    > brzmi: czy sprzedawcom wolno tak robić?
    >
    > Dla wtajemniczonych: teraz w warzywniaku wydać 50 - 70 zł to jest żaden
    > problem, więc i tam pojawiły się terminale płatnicze, bo kwoty są już
    > znaczne i upadł taki mit, że terminala w warzywniaku nie opłaca się
    > utrzymywać:)))

    Pozostaje kwestia dowodowa. Bo jeśli jesteś w stanie udowodnić, że
    akceptant wziął od Ciebie te 2 zł za transakcje kartą, to oczywiście
    płacisz mu te dwa złote więcej, ale rachunek wysyłasz do banku z prośbą
    o zwrot. Ty umowę masz z bankiem, że transakcje kartowe są darmowe - a
    masz raczej taką, bo innych nie widziałem w Europie.

    Teraz piłeczka po stronie banku. Tobie powinien zwrócić te 2 zł. Ile
    ściągnie kary umownej od danej konkretnej organizacji kart płatniczych,
    to trudno mi powiedzieć, ale to będzie dużo. Dalej karę umowną zapłaci
    Agent Rozliczeniowy, bo on też ma umowę z organizacją, z której wynika
    ile może sobie wziąć i od kogo (nie od klienta). Agent rozliczeniowy
    skieruje swoje roszczenia do warzywniaka. Istnieje duża szansa, że
    warzywniak zbankrutuje.

    Bo te kary, to nie bezpodstawnie pobrane 2 zł i idą w setki tysięcy
    złotych. Cały system bezgotówkowego obrotu opiera się na tym, że dla
    klienta jest on darmowy. Straty dla uczestników tego systemu, którzy
    zapewne za darmo dali terminal warzywniakowi, a i przecież namawiają
    ludzi do korzystania z kart i taka akcja za 2 zł po prostu zmniejsza
    zadowolenie klienta, a tym samym ich dochody są trudne do oszacowania.
    Dlatego nikt tych 2 zł nie dochodzi.

    Już dawno z czymś takim się nie spotkałem, ale tak ze 20 lat temu, to
    bywały w sklepach kartki, że można zapłacić kartą od 10 zł (przykładowo)
    albo właśnie, że naliczają jakąś opłatę. Nawet nie zwracałem uwagi
    ekspediencie, bo uważałem, ze przecież najczęściej to nie ona wymyśla,
    tylko właściciel - po co ją i siebie denerwować. Jak się dało, to
    robiłem fotkę, a jak nie, to do reklamacji dołączałem paragon, by była
    nazwa oraz dokładna godzina. Z tego co wiem, to banki reklamowały to w
    organizacji. Organizacja ma takich dyrektorów regionalnych, których
    jedną z ról jest panowanie nad tym. I oni sami, albo jakimiś
    pracownikami to weryfikowali. Ktoś jechał, sprawdzał.

    W każdym razie nie spotkałem się z tym, by dłużnej jak miesiąc zajęło
    usunięcie ograniczenia - choć ja głównie "tropiłem" te kartki, wiec
    dowodowo sprawa była prostsza. Z tym,, ze w kilku przypadkach wiązało
    się to z likwidacja mniejszego sklepu. Może jest tu ktoś, kto ma umowę z
    agentem rozliczeniowym i napisze, jaką karę umowną ma, bo nie chce mi
    się szukać w necie regulaminów.

    Tak, czy siak ja bym na Twoim miejscu reklamował w banku kwestię
    zażądania 2 zł za realizację płatności kartą.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1