Paula wrote:

>Witam,
>adwokat wygral dla mnie sprawe, oczywiscie przy podpisywaniu pelnomocnictwa
>zaplacilam tyle ile chcial.
>Czy jest jakas regula/tradycja, ze po wygranej sprawie cos sie "odpala" np.
>od serca jeszcze adwokatowi z wygranej puli?
>
>

Nie, w końcu zapłaciłaś mu. Poza tym trzeba wyrzec się nawyków rodem z
poprzedniej epoki. Przestać w urzędach i innych podobnych miejscach
odwdzięczać się w postaci dobrego alkoholu, bombonierki itp. Zwłaszcza
jeśli tyczy się to urzędów. Urzędnicy po to są by zajmować się
wszystkimi narzuconymi zadaniami administracyjnymi. Zauważ, że Ty
płacisz im (przecież pensje idą z budżetu). Można dziękować ale tylko za
bardzo szybkie rozwiązanie problemu, przed czasem. Jeśli oczywiście
urzędnik przyczynił się do tego.

Prezentami napędza się rodzaj "korupcji", urzędnikowi przestaje zależeć
na wykonywaniu wszystkiego w terminie. No bo po co? Skoro opóźniając
będzie miał więcej czasu dla siebie no i petent przy okazji będzie
obdarowywał prezentami za wykonanie czegoś do czego urzędnik jest
zobowiązany.

Niestety w niektórych przypadkach prezent musi być, chociaż nigdzie tak
nie jest napisane (ale to już temat na inną dyskusję np.: "korupcja
wśród lekarzy"). Chyba prędzej zaistnieje świat opisany przez More'a
(Utopia) niż pozbędziemy się korupcji :/

Jeśli już czujesz, że coś powinnaś zrobić myślę, iż wystarczy list z
podziękowaniami najlepiej napisany własnoręcznie lub coś w tym stylu.

Pozdrawiam
Meklar