W dniu 25.06.2022 o 15:10, Shrek pisze:
>> Oszołom krążący po Polsce i fotografujący "tajne" obiekty moim zdaniem
>> jest problemem nie tyle w ten sposób, ze fotografuje coś cennego. Bo
>> wątpię, by to się dało zrobić spoza płotu - choć może jest coś, o czym
>> nie wiem. Problemem jest wskazywanie przez niego interesujących
>> obiektów, którymi później obce służby mogą się zainteresować.
> Wszystkie obiekty które on fotografuje są "powszechnie" znane każdemu
> kto by się nimi interesował.

Nawet nie wiesz, jak mądrze napisałeś. Rzecz w tym, że przykładowo ja w
mojej okolicy znam kilka obiektów "istotnych dla obronności kraju".
Większość ludzi koło nich przechodzi obojętnie i nawet im do łba nie
przyjdzie, że mają jakiekolwiek większe znaczenie. Są spokojnie do
znalezienia na Google. Nawet POI ktoś tam postawił.

Większość z nich nie posiada ochrony, którą mógłbyś sprowokować, toteż
oszołom nie przyjeżdża do nich. Podejrzewam, że oszołomowi podsuwają
lokalsi obiekty do oglądania. Oni mają przeważnie wiedzę, gdzie jest
coś, co jest chronione. I sobie oglądają skutki swojej głupoty
nieświadomi zagrożenia. Tu może być właśnie słabe ogniwo takiego kanału.

Jestem zaangażowany w taką mapę UMP. Tam też był problem, że lokalsi
wrzucali obiekty wojskowe. Pół biedy, jak to bunkier z czasów II Wojny
Światowej, ale trafiały się różne "rodzynki" z którymi był problem. Bo
jak "wytniesz", a użytkownik zacznie na publicznym forum się pieniaczyć,
czemu jego niezwykle "cenny magazyn" wywaliłeś, to istnieje spora
szansa, że GRU, czy inny podobny organ zacznie się tym interesować.

--
Robert Tomasik