eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
  • Data: 2010-02-17 13:19:19
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Piotr [trzykoty] <t...@o...pl> napisał(a):

    > Użytkownik "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl> napisał
    > > Można. Tylko wtedy "czerwona lampka" NIEWĄTPLIWIE coś oznacza. Natomiast
    > > "brak
    > > usługi" (bez żadnej informacji) może oznaczać:
    > >
    > > - problem techniczny u mnie
    > > - problem techniczny u usługodawcy
    > > - problem techniczny "gdzieś po drodze"
    > > - pomyłkę pracownika usługodawcy
    > > - ...i 100 innych rzeczy.
    >
    > No to tak się broń jak jesteś taki pewny, sprawa TROSZKĘ dyskusyjna, ale
    > szczerze...widze marne szanse...
    > Otóż, wiedziałeś, że gdy nie płacisz, to brak usługi oznacza
    > najprawdopodobniej rozwiązanie umowy.

    Otóż AUTENTYCZNIE NIE. Było to coś, czego kompletnie się nie spodziewałem z
    ich strony - zwłaszcza wobec faktu zgody na późniejszą wpłatę. I nie było
    wcześniej podobnych "niespodzianek". Zresztą: zanim do nich zadzwoniłem,
    wykonałem szereg testów technicznych, tak bardzo podejrzewałem problem natury
    czysto technicznej (awaria, itd.).

    > Tak, mogła być awaria, ale taki "znak" był również wystarczającym znakiem
    > na
    > oznajmienie-"koniec usługi dla ciebie", na co wyraziłeś zgodę... Zresztą
    > jakie to ma realne znaczenie, gdyby dzień przed odłączeniem przysłano pismo
    > albo odczytano Ci w twarz oświadczenie o rozwiązaniu. Mieli prawo, nie
    > płaciłeś.

    BARDZO DUŻE miałoby znaczenie. Otóż - jak już wspomniałem - nie doszłoby do
    utraty własności, którą chcę odzyskać. To o nią głównie mi chodzi - a nie o
    usługi. Mniejsza o szczegóły - ale raz jeszcze powtórzę, że niezwykle ważna
    byłaby dla mnie informacja o tym, że "oni sobie mnie tam już nie życzą".

    Dlaczego?

    - w chwili zawierania umowy (3 lata wcześniej) byli monopolistą
    - w chwili "wycinania mi numeru" - już nie byli

    > To już bardziej bym się zastanowił nad sprawą tej ich zgody na opóźnienie w
    > płatności, może to poczytać za aneks do umowy zmieniający termin
    > płatności... Tylko masz jakies dowody, że uprawniona osoba wyraziła tą
    > zgodę?

    Na piśmie nie mam... pewną poszlaką mogłoby być to, że ich prawnik nie
    zaprzeczył temu.

    > Czy normalnie mieli prawo rozwiązania umowy czy mogli rozwiązać tylko pod
    > warunkiem np. Twojej zaległości?

    Mogli rozwiązać W RAZIE NIEZAPŁACENIA. A nie w razie "zapłaty nieterminowej".

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1