eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy istnieje przepis, który reguluje coś takiego? (artykuły spożywcze) › Re: Czy istnieje przepis, który reguluje coś takiego? (artykuły spożywcze)
  • Data: 2024-06-02 20:44:35
    Temat: Re: Czy istnieje przepis, który reguluje coś takiego? (artykuły spożywcze)
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02.06.2024 o 09:36, Trybun pisze:
    > W dniu 31.05.2024 o 17:10, Tomaszek pisze:
    >> Spotykam się coraz częściej przy produktach spożywczych z czymś takim,
    >> że nazwa produktu wprowadza  ewidentnie w błąd. Jeszcze na upartego
    >> można by przeboleć pasztet z królika, który jak poczytamy w składzie
    >> ma mięsa z tego królika.... 0.5 %:))) Jest nazwa ,,Pasztet z królika",
    >> jest mięso z królika, jest:) Pewnie dobrych prawników mają i pewnie tu
    >> jest zgodne z prawem, choć nie jest w porządku;)
    >> Ale spotkałem produkty, które mimo że mają coś w nazwie to w składzie
    >> już tego nie mają wcale. Przykłady:
    >> - niektóre piwa na rynku mają w nazwie ,,chmielone", ,,chmielowe" itp.,
    >> a w składzie jest wyłącznie słód jęczmienny i nie ma ani grama chmielu
    >> - metka łososiowa (taki rodzaj kiełbasy) Robią to chyba wszystkie
    >> większe zakłady mięsne. Niby każdy wg własnej receptury, ale żadna z
    >> nich nie ma ani grama łososia w składzie, aromatu łososia, nie stało
    >> obok łososia (choć czuć w tym coś, co łososia przypomina, zapewne
    >> ,,aromat dymu wędzarniczego")
    >>
    >> Wolno im tak i wszystko jest zgodne z prawem czy jednak nie?
    >> A jak nie wolno, to gdzie ,,uprzejmie donieść? ;) UOKIK? PIH?
    >> --
    >> t0maszek
    >
    > Zdaje się że PIH to tylko kolejna instytucja na papierze. Próbowałem do
    > nich zgłosić notoryczne oszukiwanie na wadze "towarów na tacce"
    > praktykowane przez sklep intermarche. Pierwsze zainteresowałem policję,
    > oczywiście nic z tego, "w takich sprawach nie interweniujemy", polecili
    > mi właśnie PIH,. Niestety procedury które musi przechodzić oszukany,
    > wkurwiony klient uniemożliwiają złożenie zgłoszenia,. Pytają się nie o
    > konkrety sprawy a przede wszystkim interesuje ich osoba oszukanego
    > klienta, i związane z tym bzdurne pytanie o rozmiar butów pańskiej
    > prababki. Dodam że rodzaj oszustwa był ewidentny, na opakowaniu
    > umieszczona zawyżona waga, inna niż po fizycznym zważeniu. Nawet
    > początkowy stójkowy policjant zobaczy szwindel, tymczasem klient
    > utrzymujący z swojej kieszeni owego policjanta jak i instytucję pod
    > nazwą PIH może sobie tylko pozgrzytać zębami.
    > Co do tematu, to nazwy związane z łososiem muszą koniecznie dotyczyć
    > ryby o takiej nazwie.

    Siostra kiedyś razem ze swoim mężem przywieźli całe pudło łososia w
    tubkach. Córka sobie to wyciskała na chleb z masleem i szynką. Ja nie
    tknęłam nie wiem dlaczego. Do tej pory nie znam smaku łososia, chociaż
    on podobno był pyszny. Wbiłam sobie w głowę, że nie lubię łososia.

    Tam w Szwecji nie kupowali na sztuki tylko w całych pudłach. Tak samo
    jak np.kawę czekoladową, która była wspaniaŁa.


    --
    animka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1