eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy Polska to państwo prawa › Re: Czy Polska to państwo prawa
  • Data: 2014-05-14 22:42:40
    Temat: Re: Czy Polska to państwo prawa
    Od: p47 <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2014-05-14 19:15, dexth wrote:
    > W dniu środa, 14 maja 2014 18:14:28 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    >> W dniu 14.05.2014 17:29, Marcin Kici�ski pisze:
    >
    > (..........)
    >> Skoro to jego krzy� to mo�e z nim zrobi� co tylko zechce (podobnie z
    >>
    >> ogrodzeniem). Zlikwiduje pow�d przy�a�enia dewot�w i problem powinien
    >>
    >> znikn��. Je�li jacy� ludzie nadal b�d� mu si� pakowa� na jego
    ogrodzony
    >>
    >> i zamkni�ty teren - b�d� to po prostu w�amywacze.
    > (...................)
    >
    > Nie wiem czy to moj krzyz, bo moj drewniany wyrzucili, a postawili metalowy i
    uwazaja go za swwoj. Ja teraz mam wytyczanie dzialki i ogrodze sie w swoich
    granicach. Ten krzyz bedzie juz w moim ogrodzeniu. Jest tylko jeden problem. Od 6stej
    do 16snastej nie ma nikogo w domu. Wiem, ze beda dokuczac, pewno ktos uszkodzi
    ogrodzenie. Nie stac mnie na kamery. Przeciez to trzeba by nagrywac caly rok. Ja
    chcialbym ta sprawe zalatwic bez przemocy dlatego nie pisze na grupe przemoc.soc.pl
    tylko prawo.soc.pl
    >

    Oczywiście możesz zrobic co chcesz i nawet posłuchac się "rad" A. Ławy,
    ale warto, zebyś wiedział, jaką jakośc ma ta, pożal się Boże, jego
    wiedza. Gdy raz spróbował on zastosować te swoje "mądrości" w realnym
    życiu, to skonczyło się na tym, ze nie tylko (MZ całkowicie
    słusznie!!;-) dostał solidnie po mordzie, ale i później i to aż 2 składy
    sędziowskie skazały go prawomocnie na karę pozbawienia wolności (wg
    niego w zawieszeniu, choć z innych jego wpisów wynikałoby, ze jednak
    dostał bezwzględna odsiadkę), a także musiał zapłacić , zgodnie z
    orzeczeniem sądu, znaczną kwotę pieniedzy. Sam o tym płaczliwie tu, na
    grupach dyskusyjnych , o tym publicznie opowiadał, co korzystając z
    wyszukiwarek możesz sprawdzić..
    Jak jednak widać zasądzona mu kara niewiele go nauczyła i dalej się
    mądrzy szczęsliwy, że w internecie obicie mordy mu nie grozi,- ale
    niestety nieświadomi którzy go poważnie potraktują mogą ponieść
    konsekwencje jego głupoty..

    Wracając do twojego przypadku,- powtarzam, od 1990 r. mimo prawa
    własności NIE jestes już POSIADACZEM wydzielonego terenu ani krzyża,
    zarówno tego starego, drewnianego, a tym bardziej metalowego,
    ufundowanego przez parafian. !!
    Z chwilą bowiem, gdy dziadek (własciciel ówczesny) wydzielił ten teren i
    faktycznie przekazał go we władanie społeczności parafian, a oni to w
    posiadanie przejęli, to tylko oni bez przerwy są jego posiadaczem
    (dlaczego? -poczytaj sobie art. 336 i nastepne kodeksu cywilnego) i NIE
    WOLNO ci naruszać tego posiadania bez ich zgody, albo bez wyroku sądu
    przywracającego ci prawa do władania tym fragmentem działki. Dopóki sad
    tak nie zdecyduje (o ile to uczyni) to fakt, że jestes właścicielem w
    najmniejszym stopniu nie upoważnia cię do naruszania stanu obecnego, a w
    szczególności do zmian ogrodzenia w tym fragmencie, czy usuwania tam
    czegokolwiek!! Nawet to, ze zabroniłeś im tam robić wylewkę było w
    istocie bezprawne!! Dlaczego tak jest?- poczytaj art. 344 KC.

    Dlatego tez proponowałem ci najpierw drogę polubowną tj rozmowę z
    proboszczem, i wynegocjowanie z nim warunków usunięcia krzyża.
    Jesli to nie da rezultatu to pozostaje jedynie droga sądowa, gdzie masz
    szanse odzyskania tego skrawka gruntu (choć wcale nie pewność, bo
    sprytny adwokat może co najmniej sprawe ci utrudnić podnosząc np.
    naruszenie woli testatora itp.)
    Na marginesie,- nie odpowiedziałeś, o co w istocie ci chodzi, ze
    posuwasz się aż do zanegowania woli swojego dobroczyncy, tj. dziadka-
    spadkodawcy, który niewatpliwie oddał we władanie parafianów tenże
    niewielki skrawek gruntu z krzyżem wydzielając go ze swojej działki.
    Przecież materialna wartośc tego spłachetka to zapewne nie więcej niż
    200zł. Czyżby motywem była chęć zrobienia za wszelka cenę wierzacym
    'na złość", tak jak to nakazuje wiadoma osoba trzymająca swojego ch..ja
    w szufladzie ?
    ;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1