eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonowe na drodze › Re: Czego nie rozumiesz?
  • Data: 2009-02-24 12:57:10
    Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 22 Feb 2009, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik " sok marchwiowy" <s...@W...gazeta.pl> napisał
    >
    > A jak będzie kilku właścicieli tego samochodu?

    Standardowo odpowiedzialność solidarna?
    (akurat współwłasność jest "groźna zobowiązaniowo", tak jest
    i nic nie poradzisz).

    > Albo przykładowo właściciel
    > będzie chwilowo a Stanach Zjednoczonych i na pewno nie jechał, a nawet nie ma
    > możliwości skontaktowania się z nim?

    A kiedyś się skontaktuje? ;)

    Zauważ: postępowanie administracyjne pozwala ODDZIELIĆ odpowiedzialność
    od winy (podobnie jak cywilne).
    O ile rozumiem pewne opory przed "przyjmowaniem" odpowiedzialności
    administracyjnej, to dziwię się iż tak wielu ma problem z przyjęciem
    do wiadomości że nie chodzi o "winę" w rozumieniu karnym.

    Chcesz innego przykładu?
    To (IMO całkiem głupi) przepis (zdaje się przy okazji zaborów wniesiony
    ze strony pruskiej :)) przypisujący odpowiedzialność za *gminny*
    (miejski) chodnik właścicielowi przyległej odpowiedzialności.

    To jest dopiero (w odróżnieniu od *WŁASNEGO* samochodu!) draka.
    Odpowiadasz za CZYJEŚ mienie.
    I to niezależnie od tego, czy siedzisz w USA :> i czy musisz
    wyjechać w delegację. "Masz się postarać" i do widzenia.

    W porównaniu z powyższym odpowiedzialność za własny samochód
    (z reguły jednak JAKOŚ pilnowany i nie wydawany żeby "każdy
    mógł sobie pojechać") jest jak najbardziej sprawiedliwa
    i uzasadniona.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1