eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo grozi za nieplacenie pracownikowi za prace? › Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
  • Data: 2010-02-10 15:22:09
    Temat: Re: Co grozi za nieplacenie pracownikowi za prace?
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> wrote in message
    news:hkspp8$v6j$1@news.onet.pl...
    > On 2010-02-09 23:47, pmlb wrote:
    >
    >> Ze w Tarnobrzegu 10 lat czekala tez nie wiem, zrozum to byly specyfiki
    >> regionu, ilosci rozpoczetych inwestycji, kolejki oczekujacych i inne
    >> sprawy. Fak jest taki, ze takie mieszkanie dostawalo sie za darmo!
    >
    > No, za darmo :-) Wkład mieszkaniowy na kawalerkę 25 tysi, na M-3 34, a na
    > M-4 bodajże 48 tys. Miesięczna wpłata na książeczkę mieszkaniową w
    > wysokości 200 zł już była uważana za wysoką. Więc... 125 miesięcy
    > oszczędzania i już za darmo była kawalerka.

    Mylisz mieszkanie socjalne, komunalne z wlasnosciowym.

    >
    >
    >> Polska miala jedna z wiekszych armi w europie, dzis potrafia tylko do
    >> kobiet i dzieci strzelac w afganistanie.
    >>
    >
    > Ktoś, kto był w Afganistanie powinien CI porządnie w zęby strzelić.

    Ktos kto byl lub jedzie do afganistanu po to by zabijac sam powinien przed
    lustrem dac sobie w ryj.
    Bo to dla mnie zykly nieudacznik ktory poza zabijaniem dzieci i kobiet nie
    potrafi nic.
    Po co tam jada? Jada ochotnicy.

    > A Ludowe WOjsko Polskie na przełomie lat 70/80 to była największa parodia
    > wojska, jaką można sobie wyobrazić. Nawet "Przygody Dbrego Wojaka Szwejka"
    > wymiękają przy tym, co wtedy się działo.

    Skoro tak piszesz to pewnie tak bylo, dzi za to armia wspanila, byle
    bosobnogi z karabinem ledwo strzeli i juz w gaciach pelno... i spierdajala z
    pola walki... zostawiajac kapitana a jak trzeba postrzelac to najlepiej z
    mozdzieza z kilku km i w wiwoske gdize sa same dzieci i kobiety... naprawde
    rewelacyjne wojsko...

    >
    >> Fabryki lamp zniknely juz dawno, CEMI produkowala w Warszawie
    >> polprzewodniki, uklady scalone.
    >
    > Produkowały imitację półprzewodników, tak mniej więcej 10 lat do tyłu za
    > cywilizowanym światem, wielokrotnie wyższym kosztem, o zanieczyszczeniu
    > środowiska nie wpsominając, bo nikt się wtedy tym nie przejmował.

    Imitacja to ty jestes.
    Do dzis na tych podzespolach pracuja urzadzenia.
    Poszukaj cos w necie o CEMI, dzis na tym miejscu wspaniala rozwojowa gleria
    handlowa mokotow z makdonaldem.
    Wspanile, polska wladza zamienila osreodek rozwojowy, nowowczesnej
    technologi na makdonalda... jakze to typowe... dla PO i PiS.

    >
    >>>> Maluch to ok 70k zl. Srednia pensja w tych czasach to jakies 4 do 6
    >>>> tysiecy
    >>>> zl. Czyli liczac bezposrednio za ok rok-poltorej mozna bylo kupic
    >>>> nowego
    >>>> malucha. - cos jeszcze?
    >>>
    >>> To jeszcze tylko napisz, w którym Polmozbycie stały do wzięcia od
    >>> ręki. Bo
    >>> cena to jedno, a możliwość zakupu to drugie.
    >>
    >> Rozmawiamy o cenie.
    >> Jak juz wspomnialem w Polsce byly towary dotowane i oplacalo sie kupowac
    >> wszystko co pojawilo sie na rynku (dlatego to bzdura, ze na tv pracowalo
    >> sie 6 miesiecy... moze jakis super nowoczesny z japoni z bajerami na
    >> ktory tez za granica sie niezle trzeba bylo narobic...)
    >
    > Tak, o cenie. Ta samo, jak schab kosztował gdzieś koło 45 zł/kg, ale kupić
    > go można było jedynie znając osobiście kierowniczkę mięsnego.

    I Pierwszego sekretorza wojewodzkiego, osiedlowego itp. I nikt poza
    znajomymi kierowniczki schabowego w Polsce nie jadl... widac sami znajomi w
    Polsce mieszkali:)

    >> Wowczas talony (cena jak sam napisales nie byla wygorowana a biorac pod
    >> uwage koszt zycia miesiecznego jak prad, mieszkanie gaz, jedzienie to
    >> bylo bardzo szybko odlozyc na malucha) dzis cena i koszt zycia sa zapora.
    >
    > Mam nadzieję, że będziesz kontynuował ten cykl :-) Zabawa przednia.

    Mozesz sie smiac, zartowac. Jednak roznimy sie tym, ze ty znasz te czasy od
    krzykaczy politycznych ja znam osobiscie...
    Wiec smiej sie dalej.
    Napisz jeszcze kogo trzeba bylo znac np. by isc do lekarza?:)) Wystarczyl
    lekarz czy musial by pierwszy sekretarz wojewodzki co najmniej?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1