eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoApteki internetoweRe: Apteki internetowe
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!gornet.inter-c.PL!not-for-mail
    From: "kasandr@" <d...@y...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Apteki internetowe
    Date: Tue, 3 Dec 2002 05:37:15 +0100
    Lines: 202
    Message-ID: <ashcm4$r4ha6$1@ID-169971.news.dfncis.de>
    References: <3...@n...vogel.pl> <asctft$ijr$1@news.lublin.pl>
    <asd3sj$q0hj8$1@ID-169971.news.dfncis.de> <asglhs$131$1@news.onet.pl>
    <asgs9l$rdlej$1@ID-169971.news.dfncis.de> <ash4ed$1q4$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: gornet.inter-c.pl (80.48.110.2)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: fu-berlin.de 1038890501 28460358 80.48.110.2 (16 [169971])
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:116994
    [ ukryj nagłówki ]


    "AW" <p...@a...hotmail.com> wrote in message
    news:ash4ed$1q4$1@news.onet.pl...
    >
    > Ta dyskusja jest idiotyczna, bo Ty nie masz absolutnie zadnej wiedzy o
    > fakmakologii bądź chemii.
    > Infomacje które przytacasz poniżej pochodzą prawopodobnie z... no nie wiem
    > "Pani Domu" ? w najlepszym przypadku z Encyklopedii Powszechnej.
    > Mimo to podyskutujmy :)
    >
    > > > Ale np. morfiny, hormonów itp. nie znajdziesz.
    > >
    > > Morfiny jest na full w makówkach, hormony też znajdę jak złowię np
    > łososia.



    > To prawda, tyle, że taka sama jak fakt, że w wodzie morskiej jest złoto.
    > Jakoś jednak nie słyszałem, żeby ktoś wzbogacił się na odzysku złota z
    wody
    > morskiej :).
    > Ilość i postać morfiny w makówkach wymagają dużo zachodu środków i czasu
    > żeby ją wydobyć.

    Tak , nóż z trzema ostrzami i pakistański albo indyjskii chłop + 2 dni czasu
    na 1 ha plantacji maku. Zawartość morfiny w suchym soku 10,5%. za Panią
    Domu.



    > A co do hormonów z łososia, hmm... nie wiem co napisać - szczęka mi
    opadła.
    > Nie będę ci udowadniał, że nie jestem wielbłądem.

    Calcytonina łososiowa jest 10 000 x bardziej aktywna niż ludzka = przeciw
    osteoporozie. "Pani Domu"


    >
    > > > Nie jestem farmaceutą, tylko chemikiem ale wiem że jest całe mnóstwo
    > > > niebezpiecznych leków.
    > >
    > > Jak niebezpiecznych ?
    > > Czy tak jak pijany kierowca za kierownicą ciężarówki,
    > > albo ziarnko grochu w uchu dziecka,
    > > czy jak ość która utknęła w gardle?
    > > Zapewne dużo mniej, ponieważ mają ściśle określone przeznaczenie o
    którym
    > > jest informacja na opakowaniu.
    > >
    > Bzdura, niestety sama się ośmieszasz. Bardzo niewiele jest leków o ŚCIŚLE
    > określonym przeznaczeniu.
    > Nie wiem czy przeglądając "Poradnik Domowy" natknęłaś się na informację,
    że
    > np. polopiryna (aspiryna) hamuje syntezę prostaglandyn, co może spowodować
    > niedorozwój młodych organizmów i np. w Wlk. Brytanii zakazuje się
    podawania
    > tego leku młodzieży poniżej 16 roku życia? Nie wyklucza to jednak użycia
    > polopiryny w profilaktyce chrób serca.
    > Twoja ignorancja mnie przeraża.

    To nie hamowanie syntezy prostaglandyn jest szkodliwe ale zespół Hoign'a (
    nie jestem pewien pisowni) i nie do 16 a 12 lat, co w ulotce jest
    zaznaczone.
    Ale ten przykład jest do bani.Zawsze i wszędzie aspiryna jest i była
    dostępna bez recepty, nawet gdy warzyło się wywary z kory wierzbowej.( nazwa
    gatunkowa salix i stąd acidum salicylicum, a następnie acid.
    acetylosalicylicum)
    Tak mówi Pani Domu.


    > > > Ty zaś Kasandro albo jesteś niedoinformowana albo chciałabyś komuś
    > > > zaszkodzić>
    > >
    > > Nie chcę szkodzić bo nikogo nie zachęcam do brania leków w celach
    > > doświadczalnych, tylko chcę logicznego uzasadnienia potrzeby przymusu
    > > posiadania recept. Jako dorosły chcę mieć pełne prawo do dbania o swoje
    > > dobro niezależnie od tego jak je pojmuję.
    > >
    > Jak dla mnie to mogłabyś brać co tylko ci sie podoba, po warunkiem, że
    > później ja jako podatnik nie będę za to płacił, albo nie ucierpię bo np.
    > jesteś narkomanką i pewnego dnia przyłożysz mi nóż do gradła bo zabrakło
    ci
    > na narkotyki w aptece.

    Osobiście to nawet Aspiryny nie używam bo to Bayer ;-))))
    Produkcja narkotyków jest równie tania jak spirytusu , ale chemik to musi
    wiedzieć.
    Ceny na czarnym rynku są kilkaset razy zawyżone, przez przepisy ale podobno
    najbardziej zależy dilerom na utrzymaniu status quo.

    > > > Argument z nożami i siekierami jest dobry dla dzieci, cyjanek potasu
    np.
    > > > stosowany jest do srebrzenia.
    > > I co z tego że jest pod specjalnym nadzorem skoro ,
    > > występuje w stanie naturalnym w pestkach owoców, ale po co tyle zachodu
    > > jeżeli jest
    > > jad kiełbasiany ( bez smaku i zapachu ) który toxycznością mu w niczym
    > nie
    > > ustępuje a dostęp może mieć do niego każdy zdolny amator i to bez
    recepty.
    > > Takich przykładów naturalnych substancji trujących mogę na kopy.
    > >
    > Komentarz - "Pani Domu"

    Rozumiem że się zgadzasz.

    > > > > A co znaczy: czarny rynek leków?
    > > > To znaczy sprzedaż leków pacjentom, bez wymaganej na nie recepty.
    > > Recepty są reliktem dalekiej przeszłości coś ok.XIV w. kiedy jeden na 10
    > 000
    > > umiał czytać i pisać, leków się nie testowało, książek się nie
    drukowało,
    > a
    > > czarownice masowo palono na stosach. Uważasz że nasza ogólna świadomość
    w
    > > niczym się od tego czasu nie zmieniła??
    >
    > Wydaje mi się, co zresztą widać doskonale na Twoim przykładzie, że nie.
    > Umiejętność pisania i czytania nie koniecznie oznacza że rozumie się to co
    > się czyta, ani też że można wypowiadać się o sprawach o których całość
    > wiedzy zdobyło się czytając popularne gazetki.

    Ja to wiem "bo oglądam telewizję"!!

    > > Jest mnóstwo chorób przewlekłych o których zainteresowani mają więcej
    > wiedzy
    > > niż niejeden prowincjonalny lekarz ( czy to lekarz???????) a to właśnie
    > od
    > > jego widzimisia , chorej ambicji, czystej złośliwości itp. zależy na
    jaki
    > > lek dostaniesz tzw. receptę. Bez prawa apelacji!!
    >
    > Co do lekarzy - czasem jest to prawda. Ale "bez apelacji", no to już
    > śmieszne, nikt cię jak chłopa pańszczyźnianego do konkretnego lekarza nie
    > przypisał.

    Jasne, zawsze jest wybór. Choćby ten albo żaden.
    Powodzenia.

    > > ps.
    > > Jeszcze raz podkreślam że osoby które nie mogą, nie chcą kupować leków
    bez
    > > recepty powinny a nawet muszą zasięgnąć porady specjalisty z odp.
    > dziedziny,
    > > ale powinien być to ich własny wybór.
    > > Nie chcę być uszczęśliwiany na siłe ZUS-em, Slużbą Zdrowia, ani
    pogrzebem
    > na
    > > koszt państwa.
    > >
    >
    > Tak, wydaje mi się że jesteś bardzo młodą osobą bo jeszcze nie zrozumiałaś
    > że pojęcie "państwa" oznacza że musimy się podporządkować pewnym zasadom
    > pomijając fakt czy są one dobre czy nie i czy nam się to podoba czy nie.

    To Rewolucja Francuska pewnie nastąpiła na skutek powszechnej aprobaty
    ustroju ówczesnej Francji?
    To obywatele składają się na pańswo i jako tacy mają pełne prawo do jego
    kształtowania, no chyba że pochodzisz z Iraku??

    >
    > Wyobraź sobie sytuację, że wydarzył się wypadek samochodowy, ofiary są
    > nieprzytomne.
    > Co zrobisz w takiej sytuacji ? Poczekasz aż dojdą do siebie i zapytasz czy
    > chcą być leczone przez Służbę Zdrowia ? A jak umrą ?

    Tak niech lekarz najlepiej wystawi im receptę! To rozwiąże sytuację!
    Bo temat dotyczy recept. Tak czy nie?????


    > Powiem ci jeszcze dlaczego nie powinno być aptek internetowych
    (przynajmniej
    > na razie).
    > Bo np. ja niechciałbym żeby jakiś fiut kupował w aptece środki odurzające
    i
    > potem sprzedawał je mojemu dziecku. I proszę Cie nie pisz, że teraz tak
    się
    > dzieje (dealerzy w szkołach) bo to całkiem inna para kaloszy.

    Akurat zabierając głos w kwesti recepta: tak czy nie, nie miałem na myśli
    środków psychotropowych czy narkotycznych ( są całe fury leków ważniejszych)
    ale skoro wywołałeś temat, to coś mi się wydaje że planujesz mieć
    niedorozwinięte dzieci.!? Skoro można kupić bez recepty w aptece to po co
    przepłacać u fiuta, bo nie sądzisz że ten podaruje "towar" Twoim dzieciom po
    kosztach zakupu????
    Los Twoich dzieci w Twoich rękach, i ja jako podatnik nie chciałbym dopłacać
    do armi urzędników którzy będą zamiast Ciebie dbali o właściwą opiekę i
    edukacjię Twoich dzieci, lub co gorsza za odwyk dla tych sierot.

    ps.
    gwoli ścisłości, jeżeli mnie pamięć nie myli, to złota w wodzie morskiej
    jest ok 1 g /km3 a to , nawet bez kończenia chemii, wiadomo że procent jest
    mniejszy o kilkanaście rzędów wielkości.

    pozdrawiam i idę ogładać telewizję.

    --
    Kasandr@



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1