eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAbonament TV i tuner cyfrowy › Re: Abonament TV i tuner cyfrowy
  • Data: 2007-01-04 15:28:42
    Temat: Re: Abonament TV i tuner cyfrowy
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:enidia$4a9$1@inews.gazeta.pl Piotr Kubiak
    > <p...@m...liamg> pisze:
    >
    >>> No i co? Karta tunera TV nie jest urządzeniem dostosowanym do
    >>> odbioru programu. Myślisz, że jest? To kup ją sobie i odbieraj.
    >> No, karta sama w sobie faktycznie raczej nie jest, ale komputer
    >> wyposażony w taką kartę już jest.
    > Nie jest. Wsadź kartę w komputer i spróbuj odebrać program, to się
    > przekonasz.

    No o taką ignorancję to Cię nie podejrzewałem. Dobrze, dla ustalenia
    uwagi: ktoś *ogląda* program TV na monitorze, podłączonym do komputera
    wyposażonego w kartę telewizyjną, z podłączoną anteną i zainstalowanym
    oprogramowaniem. Monitor jest sprawny, oprogramowanie legalne, mieszka
    tam gdzie jest zameldowany i za czynsz nie zalega. Po prostu, ktoś
    ogląda TV na komputerze. Musi płacić?

    >> Bo czymże się różni w kwestii możliwości/przystosowania do odbioru
    >> programu? Niczym.
    > Czyżby?

    Zestaw w postaci: monitor, komputer, karta, antena i oprogramowanie nie
    różni się od telewizora w kwestii możliwości odbioru programu.

    >>>> Problem może nastąpić teraz z definicją urządzenia technicznego
    >>>> lub programu.
    >>> Jak pisałem, na pewno nie jest nim karta tunera TV, to chyba nie
    >>> budzi wątpliwości.
    >> Jak widać - budzi. Naprawdę.
    > Dziwne. Nie zgadzasz się sam ze sobą? Kawałek wyżej pisałeś, że karta
    > raczej nie jest. Zresztą czemu "raczej"?

    Bo miałem wątpliwości. Teraz już nie mam - karta telewizyjna *jest*
    urządzeniem technicznym zdolnym do odbioru programu. Należy zatem płacić
    abonament w przypadku jej *używania*, lub *posiadania* -- to drugie
    tylko jeżeli posiada się ją w stanie umożliwiającym natychmiastowy
    odbiór tegoż programu. Czyli, jak leży na półce, to nie. A jak się ma ją
    w komputerze z podłączoną anteną itp., to tak.

    >>>> Proszę wykaż, że za używanie (lub posiadanie w stanie
    >>>> umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu) komputera z
    >>>> tunerem TV nie należy płacić.
    >>> Po co? Na komputerach się nie znasz czy jak?
    >> A co to ma do rzeczy? Szukam w obowiązujących przepisach.
    > Kiepsko Ci wychodzi. Otóż zrozum, że nawet w Twojej "interpretacji"
    > (a ja naprawdę bardziej wierzę interpretacji KRRiT - to chyba
    > oczywiste) komputer z zamontowaną kartą TV/FM nie jest jeszcze
    > urządzeniem przystosowanym do odbioru programu bo do tego potrzebne
    > jest jeszcze _zainstalowane_ i działające na nim oprogramowanie (co
    > najmniej system operacyjny i program do obsługi karty). Ponadto musi
    > być podłączony do jakiejś instalacji antenowej. Tyle dywagacji w
    > kwestii nieprecyzyjności w Twoich wypowiedziach.

    Nie zgadzam się. Karta jest odbiornikiem w rozumieniu ustawy, nawet bez
    oprogramowania. Ale jak już wspomniałem, samo jej posiadanie nie
    implikuje konieczności płacenia abonamentu - bo trzeba posiadać w stanie
    umożliwiającym odbiór (lub używać). Czyli komputer, karta,
    oprogramowanie, antena.

    >> wskaż proszę, które to przepisy Twoim zdaniem powinienem
    >> (całościowo, nie wybiórczo) przeczytać wniosku że za używanie
    >> komputera z kartą TV nie trzeba płacić w obowiązującym w chwili
    >> obecnej stanie prawnym abonamentu.
    > Rzeczoną ustawę. A w szczególności art. 2 ust 2 i 7. Jak wykazałem
    > wyżej sam fakt wyposażenia komputera w kartę TV nie czyni go
    > odbiornikiem, a ponadto z pewnością nie znajduje się on w stanie
    > pozwalającym na natychmiastowy odbiór programu. Jest jeszcze kwestia
    > użytkowania karty _wyłącznie_ w roli frame grabbera, co zwalniałoby
    > go z rejestracji jako odbiornika (art. 5 ust. 2 pkt 1) i tym samym z
    > opłat.

    Art. 2 nic nie mówi o tym, że za niezarejestrowane się nie płaci. Ale
    zgadzam się że jest to niedopatrzenie prawodawcy - z treści art. 5
    wynika tylko tyle, że pewnych odbiorników nie trzeba rejestrować,
    natomiast zgodnie z art. 2. trzeba za nie płacić. Oczywiście, w praktyce
    nie da się zapłacić za niezarejestrowany odbiornik (brak książeczki
    opłat) więc de facto za niezarejestrowane się nie płaci. Ale niestety
    nie wynika to z Ustawy.

    > Podobnie można by kombinować z komórką wyposażoną w radio, ale
    > używaną _wyłącznie_ do wykonywania przekazów głosowych i tekstowych -
    > jednak pozostawmy teraz te niuanse na boku.

    To i ja prosiłbym o pozostawienie niuansów w stylu ,,komputer z
    zainstalowaną kartą, ale bez oprogramowania''.

    > Swoją drogą ciekawe czy w pełni sprawny telewizor, podłączony do
    > instalacji antenowej lecz nienastrojony, jest odbiornikiem
    > umożliwiającym _natychmiastowy_ odbiór programu? ;)

    No tak. Ale zauważ, że nie musi być - wystarczy że się go używa.

    > A teraz co do źródeł prawa w Polsce. Ta sama ustawa, na którą się
    > powołujesz, a której nie przeczytałeś w całości,

    Daruj sobie te insynuacje.

    > w art. 4 ust 5 zawiera tekst: "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
    > określi, w drodze _rozporządzenia_ ...", a w art. 3 ust 5 "Krajowa
    > Rada Radiofonii i Telewizji może określić do dnia 31 maja każdego
    > roku, w drodze _rozporządzenia_ ...". Organ państwowy mogący wydawać
    > akty prawne identycznej rangi co ministerialne z pewnością źródłem
    > prawa jest.

    Przeczytaj proszę art. Art. 92. Konstytucji. Tekst który cytujesz, to
    upoważnienie którym mowa w tymże artykule. Upoważnienie to może dotyczyć
    tylko i wyłącznie ,,zakresu spraw przekazanych do uregulowania'', i
    tylko w takim zakresie rozporządzenie może być źródłem prawa.

    Nie widzę w tej ustawie upoważnienia dla KRRiT do decydowania co jest a
    co nie jest odbiornikiem.

    > Dlatego też mogę (i powinienem) jako obywatel formalnie

    Polemizowałbym z tym ,,formalnie'', no ale przyjmimy że tak było.

    > przez niego wydaną interpretację uznać za oficjalne stanowisko
    > legalnej władzy w Polsce i stosować się do niego. Gdyby przed sąd
    > zaprowadziło mnie postępowanie egzekucyjne wszczęte przez operatora
    > publicznego - toż to byłby śmiech na sali. Najpierw organ państwowy
    > wprowadza mnie swoją wykładnią w błąd, a kiedy się do niej stosuję,
    > to ląduję przed sądem?

    Nie, sam się wprowadziłeś w błąd - zastosowałeś się do interpretacji,
    która nie jest źródłem prawa. Jak Prezydent *powie*, albo opublikuje w
    na swojej stronie ,,nie płać abonamentu'', to nie zapłacisz? Przecież
    Prezydent jest ,,organem państwowym mogącym wydawać akty prawne
    identycznej rangi co ministerialne'' a czasem nawet i wyższej.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1