Hej.

Od razu mowie ze tyczy sie to paczek zwyklych bo tych z podana wartoscia to
raczej nie ruszaja zapewne.

W mojej miejscowosci sa trzy poczty. A, B i C.

Poczta A to poczta najwieksza mieszczaca sie najdalej odemnie. Z
przyzwyczajenia i milej obslugi najczesciej tam korzystam.
Poczta B - sporadycznie nie mam z nia problemu
Poczta C - najblizej mojego miejsca zamieszkania i ... najgorzej.

Korzystawm z niej naprawde sporadycznie, najczesciej jak sie spiesze.

Pod koniec zeszlego roku nazwe to wprost teraz ukradli paczke z obiektywem.
Wartosc nie byla wielka bo i obiektyw nie bym wysokich lotow.
W kwietniu tego roku ukradli tusze do drukarki.
Teraz w czerwcu narazie jeszcze do nich nie poszedlem od juz od ponad dwoch
tygodni odbiorca nie dostal przesylki z kasetami DV i plytami.

Pierwsze dwie przesylki standardowo pismo ze paczka nie doszla, oddali
najpierw 100 zl potem 50 (bo od wagi).

Teraz juz tego nie daruje bo to nie moze byc zbieg okolicznosci ze tylko i
wylacznie z tej poczty gina paczki.

Zastanawiam sie jakie kroki podjac, czy isc od razu najpierw na policje to
zglosic ?

Znajac zycie suma sumarow bedzie tak ze nie podalem wartosci to sam sobie
jestem winien ale do j cholery poczta jest od tego zeby paczke odebrac i
dostarczyc, paczka to w/g mnie moze zaginac jak sie samochod rozbije albo
nie wiem powodz magazym zabierze.
Kazda paczka ma swoj kod paskowy, musi to bym przeciez analizowane. Paczka
zostala, nadana, odebrana przez kierowce, zgloszona do magazynu itd itp.

Nie puszcze tego

Moze jaki TVN sie czyms takim chetnie zajmie bo juz kiedys pokazywali jak PP
lasa jest na paczki.

Jakie kroki mozna podjac poza zgloszeniem zaginiecia paczki w urzedzie PP.
Bo to na koniec chce zostawic.

PZDr
Adam