Witam.
Niedawno w jednej z restauracji w hipermarkecie jeden
pan zaczal sobie palic. Poprosilem go, zeby nie palil bo mnie to
przeszkadza. Pan wyjatkowo grzeczny zgasil, ale powiedzial,
ze tutaj wszedzie mozna palic. Przy placeniu rachunku spytalem
kelnerki i rzeczywiscie potwierdzila, ze w calym lokalu mozna palic.
Z tego co sie orientuje to w miejscach publicznych jest zakaz
palenia i powinny byc wyznaczone miejsca dla smierdzieli.
Moze jednak restauracja to nie miejsce publiczne tylko prywatne
i wlasciciel sam moze utalac czy mozna czy nie mozna palic.
Jesli jednak wlasciciel dopuscil sie zlamania przepisow to gdzie
takie rzeczy sie zglasza? Pytam tylko z ciekawosci bo nie mam
zamiaru sobie czasu zajmowac.

Alex