Tak się zastanawiam, jak ma być w tym kraju dobrze, skoro zgodnie z
mentalnością chrześcijańską /(pokazywania/ /publicznie/ /swej/ /wiary,/
/niestety/ /tylko/ /pokazywania/ /publicznie)/ należy przestrzegać prawo
tylko wtedy kiedy patrzą nam na ręce. Żebym nie był gołosłowny podam jeden
dość specyficzny przykład. Tajemnicą Poliszynela jest, że przeszło 80%
orpogramowania używanego w Polce to piraty, co rusz słyszę, jak to
informatycy (sam jestem jednym z nich) narzekają, że ktoś nie płaci im za
używanie ich oprogramownia, a tym czasem sami w przeważajacej większości
maja w domu pirackie windowsy i kiedy jadą do klienta instaluja mu 100
pirackich programów, aby zarobić kilkadziesiąc złotych za usługę. Żeby było
zabawniej ostatnio dowiedziałem się o firmie, która tworzy i sprzedaje
orpogranmowanie na pirackiej wersji VS7 .NET. Paranoja sami kradną i żądają
odpłatności za swój produkt. Przykładów oczywiście można by mnożyć bez
końca, ale nie to jest celem mojego postu, ja po prostu zastanawiam się jak
ma być dobrze, skoro każdy kantuje, jak nie tu to tam...

ps. A ty zapłaciłeś za swój system Windows? :P

--
motto
mailto://m...@o...pl/
gg://384683/
Mdk91 2.4.21-athlon-xp + nVidia; Athlon XP+ 1700, 512 MB ddr, GF4mx440SE