Witam grupowiczów,
Mieszkam w bloku, w którym na każde kilka mieszkań przypada skrzynka
z licznikami poboru energii elektrycznej. Jednemu z sąsiadów odcięto
jakiś czas temu prąd - w skrzynce brakuje licznika dla jego
mieszkania. Podejrzewam, że ów sąsiad pobiera prąd ,,na lewo"
- widzę, że pali się u niego światło, gra TV itp. (chyba że ma
agregat albo jakiś wewnętrzny licznik) Podejrzewam również, że
jest podpięty do któregoś z pozostałych liczników, być może
mojego. Po drugie skrzynka z licznikami nie jest zabezpieczona, każdy
ma dostęp do niej. W obu sprawach dzwoniłem i pisałem anonimowo do
dostawcy energii (Vatenfall) zostawiając namiar telefoniczny i
mailowy, i na razie nic, żadnej reakcji z ich strony. Jak rozegrać
sprawę, tj. zabezpieczyć się prawnie na wypadek gdyby moje
podejrzenia okazały się słuszne? Z tego co wiem, jeżeli faktycznie
ktoś majstrował przy moim liczniku lub co gorsza się do niego
podpiął, dostawca oskarży mnie o kradzież i to ja będę musiał
udowadniać że nie jestem złodziejem (wielbłądem). Jeśli ktoś nie
wierzy, to może poczytać o finale podobnej sprawy tutaj
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3640702.htm
l . Z góry
dziękuję za wszelkie sugestie dot. prawnego załatwienia tej sprawy.