eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Zbigniew" <g...@c...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Date: Wed, 03 Feb 2010 01:46:41 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 187
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1265158002 31582 213.180.130.17 (3 Feb 2010 00:46:42 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Feb 2010 00:46:42 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 220.189.208.188, 10.174.28.52
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl; rv:1.9.1.5) Gecko/20091126
    Firefox/3.5.5
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:625983
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Chciałbym spytać o radę, co począć z niesolidną sprzedającą - jacy/jakie nieraz
    trafiają się na Allegro - nie będąc pewnym, na jakiej właściwie podstawie osoba
    ta odmawia mi zwrotu pieniędzy, jednocześnie usiłując wyciągnąć ode mnie jakieś
    "opłaty za składowanie". Ale od początku:

    1. Na początku grudnia 2009 wziąłem udział w aukcji dot. jednego z przedmiotów
    tejże osoby, i natychmiast przelałem oczekiwaną sumę pieniędzy (prawie 200,- zł.).

    2. Po tygodniu - licząc od powiadomienia mnie o "wysyłce" - zacząłem się
    niepokoić, ale kazano mi czekać cierpliwie, bo to, Panie dzieju, poczta ma do
    dwóch tygodni na doręczenie, i dopiero wtedy można zacząć się niepokoić, a
    sprzedająca stwierdziła, że nawet dłużej może być (w domyśle: "...i wszystko w
    porządku"). [cytat nr 1] Hmmm...

    3. Po bezskutecznym kolejnym tygodniu oczekiwania zacząłem domagać się zwrotu
    pieniędzy; pieniędzy mi nie zwrócono, bo Pani Sprzedająca "nie jest pewna, czy
    czasem sprzętu nie otrzymałem, tylko chcę wyłudzić pieniądze" [cytat nr 2].
    Wszelako "nie jest oszustką, jak tylko załatwi reklamację na poczcie, to
    pieniądze zwróci" [cytat nr 3]. Kazała "czekać na wyjaśnienie poczty".

    Potem nastąpił prawie miesiąc dalszej korespondencji, w efekcie której - wobec
    okazywanej przez nią arogancji i totalnego lekceważenia - wystawiłem jej
    "negatywa" za tę transakcję, rzetelnie zasłużonego. Na razie jednak ograniczyłem
    się jedynie do tego.

    4. Po dalszym miesiącu czasu, kiedy to bezskutecznie domagałem się zwrotu
    pieniędzy - serwis Allegro też nie był tu w ogóle pomocny, niestety - otrzymałem
    wiadomość, że "sprzęt powrócił jako nieodebrany" [cytat nr 4], (ja wszakże NIGDY
    nie miałem "awiza", ani nic o takiej przesyłce w moim urzędzie nie słyszano), w
    związku z czym mam jej wpłacić za ponowną przesyłkę, albo też ona zacznie sobie
    "naliczać opłatę za składowanie". Oddawać pieniędzy najwyraźniej już nie chce -
    chyba, że anuluję jej "negatywa", to może wtedy. Ale ja - na takie dictum - tym
    bardziej nie jestem skłonny do anulowania negatywnej opinii o takim sprzedającym.

    Chodzi konkretnie o użytkownika posługującego się na Allegro pseudonimami
    Vena210 oraz Matilde210 - czyli panią prowadzącą "firmę":

    BizITshop ( www.bizitshop.com - jak widać, działa również na eBay-u )
    17 Howbery Farm
    Crowmarsh Gifford
    OX10 8NR
    Wielka Brytania
    NIP GB 899769220
    REGON GB 05865274

    tel. 0044-7767322659
    GG 7149842

    Może ktoś miał do czynienia...?

    Moje pytania brzmią:

    1. Czy faktycznie dostawcy nie obowiązują żadne konkretne terminy dostawy, tylko
    może on zbywać klienta na zasadzie: "jak przyjdzie, to będzie - nie zawracaj Pan
    głowy, i czekaj Pan cierpliwie"? Niby sprzedająca sama zauważa, że "zna prawo,
    które wymaga od Kupującego cierpliwie czekać na przesyłkę w czasie wyznaczonym
    przez pocztę, tj. do 14 dni roboczych". Potem jednak okazuje się, że pomimo
    NIEDOSTARCZENIA PRZESYŁKI W OGÓLE - muszę(?) dopłacać za ponowną przesyłkę (albo
    "składowe" płacić), a jakoś nie mogę(?) zrezygnować z nieudanej transakcji w
    ogóle. Niby czemu?

    2. Czy w rzeczy samej, raz już wpuściwszy się w taki kanał, mam już zas...ny
    obowiązek dokonać zakupu, co wiąże się m.in. z ponowną opłatą za przesyłkę -
    przy czym znowu nie mam pewności, czy towar otrzymam za tydzień, czy za 2
    miesiące (przecież sprzedająca ma to w nosie, patrz pkt 1) - bo jak nie, to
    będę obciążany "opłatami za składowanie"?

    W sumie nie mam przecież ŻADNEJ pewności, w jakim stanie tenże towar otrzymam
    (jeśli w ogóle), w razie zgody na takie rozwiązanie - jak chyba widać wyraźnie,
    sprzedająca zachowuje się złośliwie, może więc wysłać mi sprzęt wadliwy - trzeba
    będzie go wtedy reklamować, czyli znowu odsyłać, ponosić koszta, pokornie czekać
    tygodniami/miesiącami itp. itd.

    3. Jaka byłaby najskuteczniejsza metoda do wyegzekwowania zwrotu wpłaconych
    przeze mnie pieniędzy (sądzę, że chyba i odsetki za zwłokę mi się należą)?

    Z góry dziękuję za sugestie.

    Jako ciekawostkę przytoczę jeszcze [cytat nr 5] z kolejnej odpowiedzi udzielonej
    mi przez tę panią, gdzie otwarcie mówi ona, że "wielu już próbowało sądownie".
    Znaczy: wielu jej (byłych) klientów poczuło się zmuszonych do oddania sprawy
    prawnikowi - co, obawiam się, i mnie czeka - a więc najwyraźniej wielu z nich
    poczuło się oszukanych, bo przecież który normalny człowiek chciałby poświęcać
    czas na handryczenie się po sądach zupełnie bez przyczyny (niby "o gruszkę", jak
    Rzędzian z "Trylogii")? Np. ja takich nie znam.


    Poniżej wyjątki z niektórych odpowiedzi tej pani, które zasygnalizowałem w
    opisie powyżej:

    ------ [cytat nr 1] ----------
    Pani nie żyje czasami prl-u bo w tych czasach Pani nie było na świecie.
    Pani po prostu zna prawo, które wymaga od Kupującego cierpliwie czekać na
    przesyłkę w czasie wyznaczonym przez pocztę, tj. do 14 dni roboczych, według
    zamówienia, lub dopłacić 15zł na wysyłkę kurierską.
    Nie był Pan czegoś pewien, należało zapytać przed zakupem.
    Dziwne, że nie skomentował Pan fragmentu, że poczta ma 14 dni na dostawę -
    czyżby go Pan przeoczył? Tak ciężko przyznać się do błędu?
    Nie będę ciągnąć tej konwersacji do czasu upłynięcia wymaganych 14 dni
    roboczych, tj 3 tygodni (pozostało jeszcze 2 tygodnie), proszę sprawdzać na
    poczcie, aby sie nie okazało, że telewizor wróci do nas, bo wtedy pozostanie
    tylko opłacić 100% kosztów wysyłki, a po co niepotrzebnie narażać sie na
    większe koszty?
    Czy to wysyłki pocztowe krajowe czy zagraniczne - poczta ma zawsze 14 dni
    roboczych na ich dostawę, wybierając pocztę, nie musi Pan wiedzieć czy jest
    to wysyłka międzynarodowa czy nie - termin dostawy jest taki sam, więc nie
    ma to żadnej różnicy, tak więc proszę czekac na dostawę w czasie ustalonym
    przez pocztę lub wybierać kuriera jako dostawcę - nic więcej nie mogę zrobić
    komuś, komu szkoda 15zł i wymaga niewiadomo czego - pomimo nadchodzących
    Świąt, cuda się nie zdarzają aż tak często, że poczta specjalnie dla Pan
    skróci termin dostawy.
    Pozdrawiam
    Anna Opalinska
    www.bizITshop.com

    ------ [cytat nr 2] ----------
    W jaki sposób pragnie Pan udowodnić, że nie otrzymał Pan telewizora? Nie
    otrzymałam w tej sprawie wyjaśnienia. Równie dobrze mógł Pan mieć telewizor
    a teraz Pan wyłudza pieniądze ode mnie. Dlatego właśnie postępowanie
    reklamacyjn, abym ja również miała dowód, że Pan telewizora nie ma, i czy to
    się Panu podoba czy nie - należy czekać. Jak się nie podoba, proszę
    zgłaszać, nie mam nic przeciwko. Nie mam zamiaru znaleźć się w sytuacji,
    kiedy Pan ma telewizor i jeszcze zwrócę za niego koszty zakupu.
    Pozdrawiam
    Anna Opalińska
    www.bizitshop.com

    ------ [cytat nr 3] ----------
    Jest to przesyłka NIEREJESTROWANA, nie ma na poczcie żadnego dowodu,
    czy była dostarczona czy nie. Kiedy Pan wreszcie zrozumie, że po to
    składam reklamację, aby być pewną, że paczka faktycznie zaginęła.
    Jeżeli takowe dostanę, to od razu zwracam pieniądze, nie czekając
    nawet na zwrot z poczty. Ja nie jestem oszustką i nie od wczoraj
    prowadzę działalność. Niestety takie są procedury, że zwrot może być
    możliwy dopiero wtedy, gdy wiadomym jest, że Kupujący nie otrzymał
    tego, za co zapłacił, wobec czego należy mu się zwrot. Może Pan
    zgłaszać sprawę do prawnika, powie dokładnie to samo, że należy czekać
    na wyjaśnienie poczty, gdyż w przeciwnym wypadku nie należy się Panu
    nic. Wprawdzie nie bierze Pan pod uwagę paragrafów Kodeksu Cywilnego.
    Niestety prawnik będzie zmuszony to zrobić...
    Pozdrawiam
    Anna Opalińska
    www.bizitshop.com

    ------ [cytat nr 4] ----------
    Witam,
    Uprzejmie pragnę poinformować, iż telewizor w dniu wczorajszym wrócił do nas
    jako nieodebrany.
    Postępując zgodnie z przepisami dotyczącymi handlu na odległość w obecnej
    sytuacji zmuszona jestem poinformować o konieczności opłacenia ponownej
    wysyłki w kwocie 90zł (kurier) lub 60zł (poczta), abym mogła go wysłać
    ponownie. Brak wpłaty w terminie do 31 stycznia spowoduje rozpoczęcie
    naliczania opłaty magazynowej w kwocie 5.50zł dziennie i w chwili, gdy
    wyrówna się ona z wartością przedmiotu, telewizor stanie się ponownie
    własnością sklepu i zostanie wystawiony na sprzedaż. W razie problemów ze
    zrozumienie działania tego systemu, proszę o zaciągnięcie opinii osób, które
    temat ten znają o wiele lepiej, np. Rzecznika Praw Konsumenta.

    Z uwagi na wielkie komplikacje transakcji skłonna jednak jestem do zrobienia
    wyjątku od tej reguły i mogę zaproponować inne rozwiązanie sprawy:
    Otóż, jestem gotowa na zwrócenie kosztów zakupu i wysyłki na podane przez
    Pana konto w terminie do 24 godzin po otrzymaniu od Pana nr konta i danych
    do wpłaty, o ile wniesie Pan wniosek o unieważnienie komentarzy wystawionych
    do tych transakcji. Powtarzam, że jest to wyłącznie moja dobra wola, gdyż
    prawo polskie nie gwarantuje w takich przypadkach zwrotów narażając tym
    samym Sprzedających na ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z
    odesłaniem do nas nieodebranego na poczcie urządzenia.

    Z niecierpliwością oczekuję na odpowiedź.
    Pozdrawiam
    Anna Opalińska
    www.bizitshop.com

    ------ [cytat nr 5] ----------
    Osobiście wielu już próbowało "sądownie" a skończyło się tylko na tym,
    że Pan z ostatniego negatywnego komentarza wpłacić musiał chcąc nie
    chcąc 90 zł i przedmiot otrzymał, gdyż nie odebrał go na czas od
    kuriera, co było tylko jego winą, jako że dane pobierane są z Allegro
    i jakie tam zamieścił, takie znalazły się na przesyłce, to jedyny
    komentarz jaki mam odnośnie złego adresu jak widać na ponad 500
    punktów za transakcję, Pański adres akurat był prawidłowy co widać na
    załaczniku.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1