-
1. Data: 2003-01-19 03:24:41
Temat: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>
Witam
Załóżmy sytuację, że lokator któremu wynajmuję mieszkanie nie płaci mi.
Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów po dwóch miesiącach zalegania
mogę wysłać mu upomnienie, że mam zamiar rozwiązać umowę najmu.
Jeśli dalej nie płaci, to miesiąc później (po 3 miesiącach zalegania)
mogę zawrzeć z nim ugodę. Gdy w ugodzie nie życzę sobie miesięcznie
więcej niż spłata miesięcznego czynszu+bieżący, to ugoda jest ważna bez
względu na zdanie lokatora. Gdy przez dwa miesiące nie wywiązuje się z
jej postanowień, to...
No właśnie, to co?
1. Co jeśli po miesiącu od zawarcia ugody zaczyna spłacać? W ugodzie
zawiera siępewnie jakiś zwrot "należności powstałe w okresie od...
do...". A pierwszy miesiąc po zawarciu ugody nie płacił.
2. Jeśli nie płacił dwa miesiące po zawarciu ugody, to rozumiem, że
umowa może zostać wypowiedziana (rozwiązana czy jak ją tam zwał w
żargonie prawniczym ;-) )?
3. W jaki sposób usunąć takiego lokatora? Czy muszę mieć nakaz sądowy?
Czy może wezwać policję i powiedzieć, że taka osoba przebywa w moim
lokalu bez tytułu prawnego?
4. Czy jeżeli w umowie jest klauzula zabraniająca podnajmu, a lokator
mieszka z kimś to mogę to wykorzystać jako powód rozwiązania umowy? Jak
udowodnić (tak, aby w razie czego sąd nie miał wątpliwości) fakt
zamieszkiwania przez tego kogoś, jeśli ta osoba nie jest tam zameldowana
w żaden sposób?
5. Czy wszelkie powiadomienia i inne pisma kierowane do lokatora mają
moc prawną jeśli wysyłam je poleconym za potwierdzeniem odbioru? Czy
powinienem mieć świadka, który przeczyta pismo i będzie obserwował
dokładnie proces nadawania listu żeby lokator później nie mógł się
wyprzeć otrzymania listu o takiej a nie innej treści? Dodam, że nie ma
możliwości osobistego załatwienia sprawy, telefon nie jest odbierany, a
jeśli już jest, to tylko słyszę, że pieniądze już wpłacone.
6. Czy jeśli w umowie nie ma specjalnego punktu na ten temat to mogę się
domagać odsetek od kwoty która mi się należy?
chester
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-01-19 09:43:13
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
| 1. Co jeśli po miesiącu od zawarcia ugody zaczyna spłacać? W ugodzie
| zawiera siępewnie jakiś zwrot "należności powstałe w okresie od...
| do...". A pierwszy miesiąc po zawarciu ugody nie płacił.
| 2. Jeśli nie płacił dwa miesiące po zawarciu ugody, to rozumiem, że
| umowa może zostać wypowiedziana (rozwiązana czy jak ją tam zwał w
| żargonie prawniczym ;-) )?
Ma być wypowiedziana przez Ciebie. Piszesz do gościa pismo oświadczając, że
z powodu nieopłacenia czynszu wypowiadasz mu umowę.
| 3. W jaki sposób usunąć takiego lokatora? Czy muszę mieć nakaz sądowy?
| Czy może wezwać policję i powiedzieć, że taka osoba przebywa w moim
| lokalu bez tytułu prawnego?
Policja jest od ścigania przestępców, a nie od wyrzucania z mieszkań.
Teoretycznie powinieneś wystąpić do sądu o nakaz eksmisji i przyjść z
komornikiem.
W praktyce można zastosować jednak wybieg. Jak gościowi wypowiesz już
mieszkanie, a on będzie zalegał z zapłatą czynszu, to możesz na poczet tych
zaległości zastosować zastaw na wniesionych do lokalu przedmiotach. W
praktyce realizuje się go w ten sposób, że najlepiej wyczekaj, jak w tym
mieszkaniu nie będzie nikogo (po co bójka). Weź na świadka kogoś, zresztą
jak wówczas zadzwonisz na 997, to i radiowóz pewnie podjedzie i napiszą
notatkę. Wymieniasz zamki w mieszkaniu i na drzwiach umieszczasz informację,
że w związku z zaległościami czynszowymi zastosowałeś zastaw na rzeczach
wniesionych do lokalu i lokal zamknąłeś. Nie jest to może całkiem zgodne z
wszelkimi przepisami, ale wbrew im też nie jest, bo żaden przepis mi znany
nie normuje sposobu realizacji tego zastawu. A przy okazji pozbywasz się
niechcianego gościa. Jak rozwali drzwi, to będzie włamanie i będzie go
ścigała Policja. Tylko pamiętaj o tej informacji na drzwiach, bo powie, że
myślał, że się zepsuł zamek.
| 4. Czy jeżeli w umowie jest klauzula zabraniająca podnajmu, a lokator
| mieszka z kimś to mogę to wykorzystać jako powód rozwiązania umowy? Jak
| udowodnić (tak, aby w razie czego sąd nie miał wątpliwości) fakt
| zamieszkiwania przez tego kogoś, jeśli ta osoba nie jest tam zameldowana
| w żaden sposób?
To, że gość z kimś mieszka nie oznacza wcale, że to podnajmuje. Podnajem, to
byłoby wówczas, gdyby z nim zawarł umowę, tamten mu płaciła itd. Tego pewnie
nie udowodnisz, więc to ślepa uliczka. Przecież, jak wynajmuje od kogoś
mieszkanie, to mogę w nim spać na przykład z moją dziewczyną. Z punku
widzenia prawa jest to dla mnie osoba obca, ale łóżka jej nie podnajmuję.
| 5. Czy wszelkie powiadomienia i inne pisma kierowane do lokatora mają
| moc prawną jeśli wysyłam je poleconym za potwierdzeniem odbioru? Czy
| powinienem mieć świadka, który przeczyta pismo i będzie obserwował
| dokładnie proces nadawania listu żeby lokator później nie mógł się
| wyprzeć otrzymania listu o takiej a nie innej treści? Dodam, że nie ma
| możliwości osobistego załatwienia sprawy, telefon nie jest odbierany, a
| jeśli już jest, to tylko słyszę, że pieniądze już wpłacone.
Za bardzo komplikujesz. Ty trzymasz kopie swoich pism. Jak gość twierdzi, że
otrzymywał co innego, to niech pokaże to co coś i to z Twoim podpisem.
| 6. Czy jeśli w umowie nie ma specjalnego punktu na ten temat to mogę się
| domagać odsetek od kwoty która mi się należy?
Oczywiście. Na ogólnych zasadach obliczasz odsetki ustawowe od każdego
czynszu osobno licząc od daty wymagalności. Pamiętaj, że jak gość płaci
cokolwiek, to w pierwszej kolejności zaliczasz to właśnie na owe odsetki
wymagalne w dniu zapłaty.Dopiero później spłaca kwotę główną. Natomiast on
ma prawo wyznaczenia, za który czynsz chce zapłacić. Więc może na przykład
oświadczyć, że przyniesione przez niego pieniążki są za luty, a za styczeń
wcale nie musi być zapłacone. Będziesz miał w stosunku do niego roszczenie o
zapłatę za styczeń z odsetkami, ale luty ma uregulowany.
--
Robert Tomasik
IDKey PGP: 0x9B725EF3
-
3. Data: 2003-01-19 22:27:46
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b0ebul$8tk$3@news.tpi.pl...
Zainteresowała mnie twoja wypowiedź:
wymagalne w dniu zapłaty.Dopiero później spłaca kwotę główną. Natomiast on
> ma prawo wyznaczenia, za który czynsz chce zapłacić. Więc może na przykład
> oświadczyć, że przyniesione przez niego pieniążki są za luty, a za
styczeń
> wcale nie musi być zapłacone. Będziesz miał w stosunku do niego roszczenie
o
> zapłatę za styczeń z odsetkami, ale luty ma uregulowany.
>
Gdzie mogę znaleźć przepis mówiący, iż gość pisze czy mówi, za co płaci a
mnie nie wolno tego zaksięgować za najdawniejsze należności?
Należności czynszowe przedawniają się chyba po upływie roku. Gdy jest
styczeń 03, gość zalega od stycznia 02 z czynszem to ta należność zaraz się
przedawni. A on np.na przelewie pisze, że wpłaca za grudzień 02. Dlaczego
nie mogę tego zaliczyć jako należność za styczeń 02?
Pozdrawiam
Wiewióra
-
4. Data: 2003-01-20 03:19:30
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Joker" <_...@p...onet.pl>
Użytkownik "Wiewióra" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0f8jq$338$1@szmaragd.futuro.pl...
> Gdzie mogę znaleźć przepis mówiący, iż gość pisze czy mówi, za co płaci a
> mnie nie wolno tego zaksięgować za najdawniejsze należności?
> Należności czynszowe przedawniają się chyba po upływie roku. Gdy jest
> styczeń 03, gość zalega od stycznia 02 z czynszem to ta należność zaraz
się
> przedawni. A on np.na przelewie pisze, że wpłaca za grudzień 02. Dlaczego
> nie mogę tego zaliczyć jako należność za styczeń 02?
> Pozdrawiam
> Wiewióra
Witam,
Kodeks Cywilny - Art. 451
§ 1. Dłużnik mający względem tego samego wierzyciela kilka długów
tego samego rodzaju może przy spełnieniu świadczenia wskazać, który dług
chce
zaspokoić. Jednakże to, co przypada na poczet danego długu, wierzyciel może
przede wszystkim zaliczyć na związane z tym długiem zaległe należności
uboczne
oraz na zalegające świadczenia główne.
§ 2. Jeżeli dłużnik nie wskazał, który z kilku długów chce zaspokoić, a
przyjął
pokwitowanie, w którym wierzyciel zaliczył otrzymane świadczenie na poczet
jednego z tych długów, dłużnik nie może już żądać zaliczenia na poczet
innego
długu.
§ 3. W braku oświadczenia dłużnika lub wierzyciela spełnione świadczenie
zalicza
się przede wszystkim na poczet długu wymagalnego, a jeżeli jest kilka długów
wymagalnych - na poczet najdawniej wymagalnego.
Z §1 wynika, że wierzyciel ma jednak wpływ na kolejność zaliczania
wpłacanych
należności. Wynika to z faktu, że tak naprawdę dług jest tylko jeden a nie
tyle, ile
niezapłaconych opłat miesięcznych. Te zaległe opłaty, powiększają tylko
wysokość
istniejącego długu, a nie tworzą długów nowych - ponieważ podstawowy tytuł
jest
ten sam.
Poza tym, tego rodzaju zobowiązania przedawniają się po 3 latach.
Pozdrawiam, Joker
-
5. Data: 2003-01-20 04:44:15
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>
> | 1. Co jeśli po miesiącu od zawarcia ugody zaczyna spłacać? W ugodzie
> | zawiera siępewnie jakiś zwrot "należności powstałe w okresie od...
> | do...". A pierwszy miesiąc po zawarciu ugody nie płacił.
> | 2. Jeśli nie płacił dwa miesiące po zawarciu ugody, to rozumiem, że
> | umowa może zostać wypowiedziana (rozwiązana czy jak ją tam zwał w
> | żargonie prawniczym ;-) )?
>
> Ma być wypowiedziana przez Ciebie. Piszesz do gościa pismo oświadczając, że
> z powodu nieopłacenia czynszu wypowiadasz mu umowę.
Ale kiedy piszę? W ustawie jest mowa, że po dwumiesięcznej zaległości.
Tzn. Jeśli miał zapłacić 10.12.2002, to dopiero 10.02.2003 mijają dwa
miesiące i żeby nie dać się zagiąć muszę pismo wysłać 10.02.2003 (i od
tego dnia liczyć. Dobrze myślę?
> Policja jest od ścigania przestępców, a nie od wyrzucania z mieszkań.
> Teoretycznie powinieneś wystąpić do sądu o nakaz eksmisji i przyjść z
> komornikiem.
A sąd wyda taki nakaz? Chodzi mi o praktykę. Czy nie należy się
lokatorowi (załóżmy, że spełnia wymogi) lokal zastępczy?
Lokator nie jest zameldowany na stałe, ma (miał?) meldunek gdzie
indziej. Czy to gwarantuje mi, że w razie czego sąd go w majestacie
prawa wyeksmituje?
Dodam, że nie wyrażałem osobnej zgody na meldunek, ale chyba można się
na podstawie umowy najmu zameldować na czas określony (?)
Nie mam aktualnie fizycznej możliwości sprawdzenia ewentualnego
zameldowania lokatora (600 km, sesja egz.)
Ile czasu się na taki nakaz czeka? To sprawa z "automatu" więc może jest
jakiś przyspieszony tryb orzekania w takich przypadkach?
> W praktyce można zastosować jednak wybieg. Jak gościowi wypowiesz już
> mieszkanie, a on będzie zalegał z zapłatą czynszu, to możesz na poczet tych
> zaległości zastosować zastaw na wniesionych do lokalu przedmiotach. W
> praktyce realizuje się go w ten sposób, że najlepiej wyczekaj, jak w tym
> mieszkaniu nie będzie nikogo (po co bójka). Weź na świadka kogoś, zresztą
> jak wówczas zadzwonisz na 997, to i radiowóz pewnie podjedzie i napiszą
> notatkę. Wymieniasz zamki w mieszkaniu i na drzwiach umieszczasz informację,
> że w związku z zaległościami czynszowymi zastosowałeś zastaw na rzeczach
> wniesionych do lokalu i lokal zamknąłeś. Nie jest to może całkiem zgodne z
> wszelkimi przepisami, ale wbrew im też nie jest, bo żaden przepis mi znany
> nie normuje sposobu realizacji tego zastawu. A przy okazji pozbywasz się
> niechcianego gościa.
Wredny sposób ;-) Ale niepłacenie jeszcze wredniejsze :-(
Jak rozumiem po tych 5 miesiącach niepłacenia umowa może być
wypowiedziana i lokator traci tytuł prawny do mieszkania. Na pewno nikt
mnie o włamanie nie posądzi? Nie uśmiecha mi się spędzanie nocy na koszt
państwa z takiego powodu. Czy należy zawiadomić policję o zamiarze wejścia?
No dobra, załóżmy, ze tak zrobię. Co mam wówczas zrobić rzeczami
lokatora? Sprzedać? Czekać aż zapłaci? Chciałbym mieszkanie wynająć
następnemu lokatorowi, a z gratami poprzedniego nikt na to nie pójdzie ;-) .
> | 5. Czy wszelkie powiadomienia i inne pisma kierowane do lokatora mają
> | moc prawną jeśli wysyłam je poleconym za potwierdzeniem odbioru? Czy
> | powinienem mieć świadka, który przeczyta pismo i będzie obserwował
> | dokładnie proces nadawania listu żeby lokator później nie mógł się
> | wyprzeć otrzymania listu o takiej a nie innej treści? Dodam, że nie ma
> | możliwości osobistego załatwienia sprawy, telefon nie jest odbierany, a
> | jeśli już jest, to tylko słyszę, że pieniądze już wpłacone.
>
> Za bardzo komplikujesz. Ty trzymasz kopie swoich pism. Jak gość twierdzi, że
> otrzymywał co innego, to niech pokaże to co coś i to z Twoim podpisem.
I takie coś ma moc prawną? Wynika z tego, że jak w odwrotnej sytuacji
np. zgubię lub zniszczę (oczywiście niechcący) pismo od kogoś, to można
mi wmówić dowolną jego treść?
> | 6. Czy jeśli w umowie nie ma specjalnego punktu na ten temat to mogę się
> | domagać odsetek od kwoty która mi się należy?
>
> Oczywiście. Na ogólnych zasadach obliczasz odsetki ustawowe od każdego
> czynszu osobno licząc od daty wymagalności.
A gdzie mogę poczytać o tym jak naliczać takie odsetki?
Może jakiś automat jest w necie (typu: podaj kwotę i datę wymagalności)?
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi - sprawa jest dla mnie dość istotna :-)))
chester
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-01-20 04:49:17
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>
>>Gdzie mogę znaleźć przepis mówiący, iż gość pisze czy mówi, za co płaci a
>>mnie nie wolno tego zaksięgować za najdawniejsze należności?
>>Należności czynszowe przedawniają się chyba po upływie roku. Gdy jest
>>styczeń 03, gość zalega od stycznia 02 z czynszem to ta należność zaraz
>>się
>>przedawni. A on np.na przelewie pisze, że wpłaca za grudzień 02. Dlaczego
>>nie mogę tego zaliczyć jako należność za styczeń 02?
> Kodeks Cywilny - Art. 451
[...]
> Z §1 wynika, że wierzyciel ma jednak wpływ na kolejność zaliczania
> wpłacanych należności. Wynika to z faktu, że tak naprawdę dług jest tylko jeden a
nie
> tyle, ile niezapłaconych opłat miesięcznych. Te zaległe opłaty, powiększają tylko
> wysokość istniejącego długu, a nie tworzą długów nowych - ponieważ podstawowy tytuł
> jest ten sam. Poza tym, tego rodzaju zobowiązania przedawniają się po 3 latach.
Wybacz, ale nie zrozumiałem powyższego akapitu...
To jak to jest? Jeden dług to nie ma wpływu na zaliczanie wpłaconych
pieniędzy na konkretny fragment należności.
Mi się *wydaje* , że lokator nie ma nic do gadania i pieniążki idą
najpierw na odsetki, potem na należność główną. W końcu jest to jeden
dług, tylko jego części mają różne daty wymagalności (różne odsetki).
A może się mylę?
chester
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-01-20 11:25:48
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Joker" <_...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Skarżyński" <c...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b0fuqm$l6b$1@news.gazeta.pl...
> > Z §1 wynika, że wierzyciel ma jednak wpływ na kolejność zaliczania
> > wpłacanych należności. Wynika to z faktu, że tak naprawdę dług jest
tylko jeden a nie
> > tyle, ile niezapłaconych opłat miesięcznych. Te zaległe opłaty,
powiększają tylko
> > wysokość istniejącego długu, a nie tworzą długów nowych - ponieważ
podstawowy tytuł
> > jest ten sam. Poza tym, tego rodzaju zobowiązania przedawniają się po 3
latach.
> Wybacz, ale nie zrozumiałem powyższego akapitu...
> To jak to jest? Jeden dług to nie ma wpływu na zaliczanie wpłaconych
> pieniędzy na konkretny fragment należności.
> Mi się *wydaje* , że lokator nie ma nic do gadania i pieniążki idą
> najpierw na odsetki, potem na należność główną. W końcu jest to jeden
> dług, tylko jego części mają różne daty wymagalności (różne odsetki).
> A może się mylę?
Rozumiesz podobnie jak ja, więc o co chodzi ?
Joker
-
8. Data: 2003-01-20 20:25:26
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
| Ale kiedy piszę? W ustawie jest mowa, że po dwumiesięcznej zaległości.
| Tzn. Jeśli miał zapłacić 10.12.2002, to dopiero 10.02.2003 mijają dwa
| miesiące i żeby nie dać się zagiąć muszę pismo wysłać 10.02.2003 (i od
| tego dnia liczyć. Dobrze myślę?
Pismo wysyłasz 11.02.2003 roku, bo termin mija o północy (chyba że to sobota
lub niedziela, to wysyłasz we wtorek)
| A sąd wyda taki nakaz? Chodzi mi o praktykę. Czy nie należy się
| lokatorowi (załóżmy, że spełnia wymogi) lokal zastępczy?
| Lokator nie jest zameldowany na stałe, ma (miał?) meldunek gdzie
| indziej. Czy to gwarantuje mi, że w razie czego sąd go w majestacie
| prawa wyeksmituje?
Dawno nie miałem takiego problemu. Nie wiem.
| Dodam, że nie wyrażałem osobnej zgody na meldunek, ale chyba można się
| na podstawie umowy najmu zameldować na czas określony (?)
| Nie mam aktualnie fizycznej możliwości sprawdzenia ewentualnego
| zameldowania lokatora (600 km, sesja egz.)
| Ile czasu się na taki nakaz czeka? To sprawa z "automatu" więc może jest
| jakiś przyspieszony tryb orzekania w takich przypadkach?
No na pewno kilka miesięcy, więc raczej nie jest to polecane rozwiązanie.
| Wredny sposób ;-) Ale niepłacenie jeszcze wredniejsze :-(
| Jak rozumiem po tych 5 miesiącach niepłacenia umowa może być
| wypowiedziana i lokator traci tytuł prawny do mieszkania. Na pewno nikt
| mnie o włamanie nie posądzi? Nie uśmiecha mi się spędzanie nocy na koszt
| państwa z takiego powodu. Czy należy zawiadomić policję o zamiarze
wejścia?
| No dobra, załóżmy, ze tak zrobię. Co mam wówczas zrobić rzeczami
| lokatora? Sprzedać? Czekać aż zapłaci? Chciałbym mieszkanie wynająć
| następnemu lokatorowi, a z gratami poprzedniego nikt na to nie pójdzie ;-)
.
Z rzeczami nic nie możesz zrobić. Najlepiej pozostawić je w tym mieszkaniu
nieruszane. Tylko zamknąć mieszkanie.
| I takie coś ma moc prawną? Wynika z tego, że jak w odwrotnej sytuacji
| np. zgubię lub zniszczę (oczywiście niechcący) pismo od kogoś, to można
| mi wmówić dowolną jego treść?
Obowiązek udowodnienia spoczywa na stronie dowodzącej. Dla tego lepiej nie
niszczyć i nie gubić.
| A gdzie mogę poczytać o tym jak naliczać takie odsetki?
| Może jakiś automat jest w necie (typu: podaj kwotę i datę wymagalności)?
16% rocznie. Podziel przez 365 dni i w EXEL-u zrób sobie arkusz naliczający
codziennie odsetki za dzień (tylko ich nie kapitalizuj). Podsumuj odsetki i
już masz. Po co program. Zresztą mam taki program napisany w DELPHI mojego
autorstwa. Jak chcesz prześlę Ci go na priv.
-
9. Data: 2003-01-20 22:10:06
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Joker" <_...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6VJW9.86927$TY.823827@news.chello.at...
>
> Poza tym, tego rodzaju zobowiązania przedawniają się po 3 latach.
Opłata miesięczna składa się z czynszu i opłat za media /woda,śmieci/ . Czy
wszystko przedawnia się po 3 latach?
I skoro wszystko tworzy jeden dług to dlaczego w zeszłym roku wypełniałam
wnioski do sądu o tzw."nakazówkę" w stosunku do jednego najemcy i musiałam
osobno wystąpić z wnioskiem o dług z każdego miesiąca?
Pozdrawiam
Wiewióra
-
10. Data: 2003-01-20 22:22:00
Temat: Re: Niepłacący lokator a eksmisja
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
W piątek będziemy robić komisyjne wejście do lokalu to napiszę, jak to
wyglądało. Policja oczywiście powiedziała, że nie będzie uczestniczyć,
sąsiedzi nie są zainteresowani.
Dla nas największy problem stanowi zabezpieczenie ruchomości w tym lokalu.
Od prawnika wiem jak ciekawie przebiegają sprawy w sądzie, gdy najemca sądzi
właściciela lokalu o to, że ukradł mu drogocenne przedmioty. My bierzemy
aparat foto, kamerę, kilku świadków "z łapanki" i naszego prawnika. Kilka
godzin zajmie nam spisywanie protokołu z tego, co w lokalu zastaliśmy
/garnek emaliowany 20cm poobijany, taboret bez jednej nogi, slipy męskie
mało używane............/. Mam nadzieję, że lokator się nie zjawi i nie
będzie utrudniał albo nie przyjedzie z TVP.
A swoją drogą: po co ci lokatorzy płacą? Sami, bez zgody właściciela mogą
się zameldować, wyeksmitować ich właściwie nie można, bo gmina nie ma lokali
zastępczych, zaległości czynszowych najczęściej nie ma z czego ściągnąć
pomimo wyroku sądowego. Komornicy za czynności chcą niebotyczne sumy... To
jest taka nasza polska paranoja.
W piątek napiszę, jak było.
Pozdrawiam
Wiewióra