Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f8v1r2$37k$1@news.onet.pl...
> Johnson pisze:
>> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
>> bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
>> Może tę "mądre" osoby skomentują:
>> http://www.wprost.pl/ar/?O=111443
>>
>> Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...
>
>
> Przede wszystkim w artykule nie ma dowodów na to, że wzrost liczby
> wypadków w analogicznych okresach 2006-2007 (czy jest to zmiana istotna
> statystycznie?) jest spowodowany obowiązkowymi światłami.
>
> A prywatnie powiem, że też jestem przeciwnikiem obowiązkowych świateł.
> Podobnie jak z pasami, poduszkami powietrznymi itp. zwiększenie poczucia
> bezpieczeństwa kierowcy powoduje, że prowadzi on bardziej ryzykownie, co
> prowadzi do większej liczby wypadków.
>
> --
> Pozdrawiam!
> Liwiusz
> www.liwiusz.republika.pl

Liwiusz, a ja sie nie zgodze z Tobą .. pod względem świateł - to jest
najbardziej trafna decyzja.
A co do poduszek itp. to sie w pełni z Tobą zgadzam.

P

do góry

Wrak Tristana pisze:

>
> nie w ramach 2 miesięcy

To znaczy po jakim czasie ?


>> Wygdoniej ??? Bezpieczniej ???
>> A czym to się ma objawiać?
>
> Lepszą widocznością ,,przeciwnika''.


Jakoś nie miałem problemów z oczami i widziałem nawet tych co nie mieli
włączonych świateł.

> najmniej 7 lat jeżdżę na światłach i żyję.

A ja jeżdżę od lat (17) bez świateł w dzień i też żyję :)

>
> Ano tak.... Zrozpaczeni tym przepisem kierowcy więcej piją wieczorami?
>

Czemu wieczorem ??

--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

On Fri, 3 Aug 2007, Johnson wrote:

> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
> bezpieczeństwo,

http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/msg/cee2
2572e560eb6d

pzdr, Gotfryd

do góry

Wrak Tristana pisze:

>
> Ale na wyniki ma wpływ N czynników.

Z tezą że są 3 rodzaje kłamstw: kłamstwa, cholerne kłamstwa i statystyki
sie zgadzam.

proszę tylko w przyszłości nie powoływać się dla uzasadnienia swoich
durnych twierdzeń o zwiększeniu bezpieczeństwa poprzez palenie świateł w
dzień nie powoływać się na żadne statystyki (w tym przypadku zachodnie)
i powiedzieć że nie ma logicznego uzasadnienia dla zakazu. I tyle.

--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

Wrak Tristana pisze:
> W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 13:24
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <f8v38f$650$2@news.onet.pl>):
>
>>>> 1. Zużywa się więcej benzyny, nawet jak wzrost wynosi pół procenta, to w
>>>> skali kraju jest to dużo
>>> Taaaaaaa.. A moje auto ostatnio pali mniej. Ciekawe czemu?
>> No na pewno dlatego, że jeździsz ze światłami...
>
> No taka sama argumentacja... Wpływ świateł na spalanie jest w granicach
> błędu pomiaru zapewne. Więc bardziej bym się martwił tym, że benzyna już
> kuźwa prawie 5zł kosztuje a nie że kroplę na 100 więcej spalę.

To jest tak samo bezsensowny argument, jak argument ministra
finansów, który stwierdził, że podwyższenie akcyzy na benzyne to nic
złego, bo wyniesie tylko 5gr na litrze. Zapominając że pozostałe 2-3zł w
litrze benzyny to same podatki. Proszę nie robić z ludzi idiotów. Skoro
zwiększenie poboru prądu w samochodzie prowadzi do zwiększenia spalania,
to jeżdżenie z zapalonymi światłami zwiększa zużycie paliwa. To, że
zwiększa tylko o 0,1% nic nie zmienia.

>
>>>> 2. Pojazdy uprzywilejowane są mniej widoczne (łatwiej dostrzeże się
>>>> samochód z zapalonymi światłami wśród samochodów ze zgaszonymi
>>>> światłami)
>>> Taaaaaaaaaaaa... Uprzywilejowane się maskują i tylko światła je
>>> wyróżniały kiedyś.
>> Stoisz w korku, z tyłu jedzie karetka. Nie widzisz w lusterkach
>> kogutów, wiele lat temu można było ją rozpoznać po włączonych światłach.
>
> No tak, bo oczywiście ,,koguty'' ma w kieszeni, a światła na samej górze...

Akurat na odwrót, światła ma w zasięgu widoku w lusterkach.

> Nie jestem teoretykiem. Jeżdżę po drogach od 17 lat. w latach 90 jeździłem

> Jak komuś coś, co wyje, błyska i jest duże białe z napisem AMBULANS zlewa
> się z samochodami na drodze z powodu świateł to ja nie mam innej możliwości
> reakcji.


Jeździsz po drogach 17 lat i nigdy nie widziałeś pojazdu
uprzywilejowanego z jednym tymczasowym kogutem na dachu, w zwykłym
samochodzie?

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Fri, 03 Aug
2007 13:17:45 +0200, Wrak Tristana zeznał(a):

> Więc badaj na reprezentatywnym okresie i na reprezentatywnych przypadkach. A
> nie że liczba zaksztuszeń się komarem się nie zmieniła, czyli światła nie
> działają.

reprezentatywny to taki, w którym liczba wypadków zmniejszy się o 20%?

Czyli - światła "działają", bo w okresie 14.06-18.06 - w porównaniu do ub.
roku ilosc wypadków zmniejszyła się o 20%. O to chodzi? :D

do góry

Wrak Tristana pisze:

> Wpływ świateł na spalanie jest w granicach błędu pomiaru zapewne.


Ktoś policzył że to 5%.


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

On Fri, 3 Aug 2007, Wrak Tristana wrote:

> (autor Johnson
>> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
>> bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
[...]
> No i? Przeprowadzasz badanie na tak niereprezentatywnym okresie

:P

> Przecie nikt nie mówił, że przez światła spadną
> wypadki do zera. Wpływ świateł nie jest aż tak duży. Na pewno ułatwiają one
> życie kierowcom.

I z tym ostatnim się w CAŁOŚCI zgadzam.
Ułatwiają im podjęcie decyzji wtedy, kiedy ONI (kierowcy) czują
się bezpieczniej. Ani nie znaczy to ze *są* bezpieczniejsi, ani nie
oznacza poprawy dla pozostałych.

> Poza tym, światła raczej mają wpływ na stłuczki niż na
> wypadki i śmiertelność, bo są najbardziej skuteczne w ruchu miejskim i na
> drogach osiedlowych. A tam prędkości są niższe

...i oświetlonych 100W lampami pieszych więcej ;>

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 3 Aug 2007, Maluch wrote:

> Trzeba poczekać do jesieni

wKwestiiFormalnej: obowiązek oświetlania "w pogorszonych warunkach" był.

> A tak swoją drogą, to przynajmniej nie ma problemu z takimi sprawami:
> 'czy nastał już zmierzch?, czy też już świta?, a może deszcz pada albo nie
> pada :-).

No tak, niezmiernie to były trudne decyzje :), i do tego wymagające
równie szybkiej reakcji jak tzw "zdarzenia drogowe" :]
Owszem, posty twierdzących że poniżej 50km/h nie da się jeździć bo
"nie trzeba się skupiać i przez to niebezpiecznie jadę" też czytałem :)
Ech...

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 13:33
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8v3r8$jmu$3@atlantis.news.tpi.pl>):

>> nie w ramach 2 miesięcy
> To znaczy po jakim czasie ?

Nie wiem, dłuższym.... Nie jest tak łatwo ocenić skoro czynników jest 101.
Poza tym, wyciąłeś moją uwagę o uwadze o wycięciu rozważania o stłuczkach.

>>> Wygdoniej ??? Bezpieczniej ???
>>> A czym to się ma objawiać?
>> Lepszą widocznością ,,przeciwnika''.
> Jakoś nie miałem problemów z oczami i widziałem nawet tych co nie mieli
> włączonych świateł.

Lepszą nie oznacza jedyną. To, że widzisz to nie znaczy że widzisz równie
szybko co z. Jak już mówiłem światła to stan i pozwalają zarejestrować
pojazd po 1 klatce. Bez świateł trzeba stwierdzić ruch i to wymaga wielu
klatek.

Nie bez znaczenia jest również to, że sporo osób z autami w kolorze asfaltu
uparcie jeździło nawet sporej szarości bez i wpadało w tryb maskowania się.
A teraz nie ma problemu... Mają być i już.

W skandynawii ZTCW są i nawet są na stałe wbudowane w pojazdy od lat.

>> Ano tak.... Zrozpaczeni tym przepisem kierowcy więcej piją wieczorami?
> Czemu wieczorem ??

Bo w czasie jazdy nie wolno?

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry