Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
Może tę "mądre" osoby skomentują:
http://www.wprost.pl/ar/?O=111443

Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...

--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

Johnson pisze:
> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
> bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
> Może tę "mądre" osoby skomentują:
> http://www.wprost.pl/ar/?O=111443
>
> Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...


Przede wszystkim w artykule nie ma dowodów na to, że wzrost liczby
wypadków w analogicznych okresach 2006-2007 (czy jest to zmiana istotna
statystycznie?) jest spowodowany obowiązkowymi światłami.

A prywatnie powiem, że też jestem przeciwnikiem obowiązkowych
świateł. Podobnie jak z pasami, poduszkami powietrznymi itp. zwiększenie
poczucia bezpieczeństwa kierowcy powoduje, że prowadzi on bardziej
ryzykownie, co prowadzi do większej liczby wypadków.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 12:52
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8v1ep$bh4$2@atlantis.news.tpi.pl>):

> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
> bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
> Może tę "mądre" osoby skomentują:
> http://www.wprost.pl/ar/?O=111443
> Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...

No i? Przeprowadzasz badanie na tak niereprezentatywnym okresie i chcesz
interpretować wyniki. Przecie nikt nie mówił, że przez światła spadną
wypadki do zera. Wpływ świateł nie jest aż tak duży. Na pewno ułatwiają one
życie kierowcom. Poza tym, światła raczej mają wpływ na stłuczki niż na
wypadki i śmiertelność, bo są najbardziej skuteczne w ruchu miejskim i na
drogach osiedlowych. A tam prędkości są niższe i pewnie części stłuczek
nawet w statystykach nie ma, bo są nie zgłaszane.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

Liwiusz pisze:

>
> Przede wszystkim w artykule nie ma dowodów na to, że wzrost liczby
> wypadków w analogicznych okresach 2006-2007 (czy jest to zmiana istotna
> statystycznie?) jest spowodowany obowiązkowymi światłami.


Nikt, a bynajmniej ja, nie twierdzę że obowiązek jazdy na światłach
zwiększył (zwiększy) ilość wypadków.
Ja zawsze twierdziłem że dla liczby wypadków (dla bezpieczeństwa)
obowiązek jazdy na światłach jest bez znaczenia . Jest po prostu czystą
głupotą.
Chodzi mi tylko by odezwali się ci co wdzieli korelację odwrotną: miało
być mniej wypadków i niezależnie czy tylko trochę mniej czy dużo mniej.


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Fri, 03 Aug
2007 12:52:20 +0200, Johnson zeznał(a):

> Ktoś się tu niedawno upierał że obowiązek jazdy na światłach zwiększa
> bezpieczeństwo, a co za tym idzie zmniejszy liczbę wypadków ...
> Może tę "mądre" osoby skomentują:
> http://www.wprost.pl/ar/?O=111443
>
> Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...

właśnie jestem po lekturze przydlugiej dyskusji na ten temat i chętnie
streszczę wypowiedzi zwolenników świateł przez cały dzień:

1. Gdyby nie ten obowiązek, ilość wypadków byłaby wyższa
2. Okres 2-miesięcy jest za krótki na oceny
3. To nie miał być gwałtowny spadek liczby wypadków, ale długofalowy
4. Pogoda była gorsza
5. Samochody były gorsze
6. Kierowcy byli gorsi
7. Kierowcy nie używali świateł

To chyba wszytko, co było podniesione.

I bardzo mocno podkreślam, że to nie moje argumenty, bo aż takich to nie
umiałbym wymyślić. ;)

do góry

Wrak Tristana pisze:

>
> No i? Przeprowadzasz badanie na tak niereprezentatywnym okresie i chcesz
> interpretować wyniki. Przecie nikt nie mówił, że przez światła spadną
> wypadki do zera.

Nie bądź taki "cfany": ktoś mówił że będzie mniej, bo będzie "bezpieczniej".
Rozumiem że teraz nie od razu mniej, a więc kiedy mniej? Za 10 lat?


> Wpływ świateł nie jest aż tak duży.


To już nie tak duży ... Niedługo będzie żaden ...
A obowiązek jazdy jest po co? By zebrać więcej pieniędzy z akcyzy?


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f8v1ep$bh4$2@atlantis.news.tpi.pl...

> Dla potrzeb dyskusji przyjmijmy że gazeta podaje prawdziwe dane ...

Trzeba poczekać do jesieni i za cały okres wiosenno-letnio-jesienny zobaczyć
wyniki. A tak swoją drogą, to przynajmniej nie ma problemu z takimi
sprawami: 'czy nastał już zmierzch?, czy też już świta?, a może deszcz pada
albo nie pada :-).
--
Maluch

do góry

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Fri, 03 Aug
2007 13:03:36 +0200, Wrak Tristana zeznał(a):

> W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 12:52
> (autor Johnson
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <f8v1ep$bh4$2@atlantis.news.tpi.pl>):
>
> Wpływ świateł nie jest aż tak duży.

miało być od 5% do 20%, a to jest dużo.
Po raz kolejny serwowano nam kłamstwa?

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 13:09
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8v2es$fsa$1@atlantis.news.tpi.pl>):

>> No i? Przeprowadzasz badanie na tak niereprezentatywnym okresie i chcesz
>> interpretować wyniki. Przecie nikt nie mówił, że przez światła spadną
>> wypadki do zera.
> Nie bądź taki "cfany": ktoś mówił że będzie mniej, bo będzie
> "bezpieczniej". Rozumiem że teraz nie od razu mniej, a więc kiedy mniej?
> Za 10 lat?

Badania statystyczne należy prowadzić w szerszym kontekście a nie w ramach 2
miesięcy. Poza tym, wyciąłeś moje rozważania o stłuczkach.

>> Wpływ świateł nie jest aż tak duży.
> To już nie tak duży ... Niedługo będzie żaden ...
> A obowiązek jazdy jest po co?

Żeby się jeździło wygodniej i bezpieczniej.

> By zebrać więcej pieniędzy z akcyzy?

Na światło jest akcyza?



--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

stern pisze:

>
> 1. Gdyby nie ten obowiązek, ilość wypadków byłaby wyższa

To jest argumentacja PIS-owska: brak dowodów (czyli danych
statystycznych) jest najlepszym dowodem :)


> 2. Okres 2-miesięcy jest za krótki na oceny

A niby dlaczego ??

> 3. To nie miał być gwałtowny spadek liczby wypadków, ale długofalowy

A niby dlaczego, skutek ma się pojawić dopiero za jakieś czas i jaki ??

> 4. Pogoda była gorsza

Była lepsza ;)
A już skro winna jest pogoda to może by wprowadzić zakaz jazdy gdy pada
deszcz, jest pochmurno, itd ...


> 5. Samochody były gorsze

Łeee :) ?


> 6. Kierowcy byli gorsi

A skąd ten pomysł?
Pozwolić jeździć tylko po 5 letnim kursie :)


> 7. Kierowcy nie używali świateł

A skąd te wiadomości ??


--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

do góry