-
91. Data: 2021-06-30 11:43:15
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 10:02:13 +0200, Kviat napisał(a):
> W dniu 29.06.2021 o 23:25, Jacek Maciejewski pisze:
>
>>> Po prostu każdy kochający rodzić walczy o swoje dziecko
>> Jasne. Ale zmuszony do odpowiedzialności przez błędne (z mylnych
>> przesłanek wyprowadzone) obyczaje społeczne, zogniskowane w prawie.
>
> Inne zwierzęta też walczą o swoje dzieci...
> https://www.focus.pl/artykul/brutalny-swiat-zwierzat
-dzieciobojstwo
>
> Sugerujesz powrót do obyczajowości z epoki kamienia łupanego?
>
>>> Chciałbym kiedyś od takiego oszołoma znającego odpowiedzi na wszystkie
>>> pytania, rzucającego takimi truizmami na lewo i prawo usłyszeć receptę
>>> na "zatraciliśmy zdolność doboru naturalnego".
>>> Co proponuje w zamian, oprócz tego, żeby za poronienie wsadzać kobiety
>>> do więzienia na 30 lat, zakaz edukacji, klauzule sumienia od
>>> ginekologów, zakaz środków antykoncepcyjnych i zmuszania kobiet do
>>> rodzenia organizmów bez mózgu.
>>
>> Hej hej, rozpędziłeś się. A ja tu "będąc pod wpływem" bo akurat rozpiłem
>> flaszkę, mam ci dorzecznie ripostować. Tym niemniej, odpowiedź jest
>> prosta. "Zatraciliśmu zdolność itd" to oczywiście greps, czyli bzdet.
>> Ale za nim, głębiej, kryje się treść. Należy zrewidować etykę opierając
>> ją nie o religie jakiekolwiek tylko o wnioski płynące z teorii ewolucji.
>
> Co do religii - zgoda. Optymistycznie zakładam, że kiedyś w końcu
> zostaną zdelegalizowane.
Bez przesady z tą delegalizacją. Są ludzie którym jest potrzebna i
będzie tak jeszcze długo. Należy po prostu dbać by ci ludzie z religii
nie robili złego narzędzia.
>
>> Jesteśmy zwierzętami pewnego gatunku. Zakładamy że zależy nam na
>> utrzymaniu trwałości tego stanu rzeczy czyli na istnieniu gatunku. A
>> także na spowodowaniu by każdy przedstawiciel tego gatunku mógł
>> powiedzieć o sobie "przeżyłem szczęśliwe życie". W tym celu powinniśmy
>> minimalizować wpływ okoliczności nakładających na nas obowiązki ponad
>> siły a do takich należy obowiązek zadbania o życie powołane przez nas a
>> niepełnosprawne.
> (...)
>
> Ale co proponujesz?
Przecież piszę jasno - kontrolować rozwój płodu i reagować stosownie do
okoliczności.
>
>> Czy nie lepiej zbadać profil genetyczny płodu i zabić go zanim się urodzi, jeśli
miałby być kaleki?
>
> Lepiej dla kogo? I kto miałby decydować, czy ta wada już kwalifikuje do
> zabicia, czy jeszcze nie?
> Czy brak palca to już tak? Czy może dopiero brak dłoni? Albo dopiero
> brak przedramienia?
> Może tylko wady związane z niedorozwojem umysłowym? Może w każdym
> stopniu? W którym? Kto ma decydować gdzie jest granica? Dzieci rozwijają
> się w różnym tempie...
> I kto ma przekazywać te dobre wieści rodzicom: "mam dla was dobrą
> wiadomość (dobrą dla całej ludzkości) - musimy zrobić aborcję czy tego
> chcecie, czy nie"?
Lekarze są od mówienia prawdy i za to się im płaci. Kiedy idziesz do
lekarza to chyba nie chcesz by cię oszukiwał? Kto cię zresztą wie, może
ty taki jesteś i sądzisz innych po sobie :) Jeśli płód jest wadliwy,
lekarz ma obowiązek odpowiedzieć matce zgodnie z prawdą. A kto ma
decydować czy już aborcja czy jeszcze nie? Też napisałem, ma decydować
kobieta.
>
> To nie prościej po prostu wybrać jakąś superinteligentną, super zdrową,
> super modelkę i ją klonować? :)
Jeśli stać cię to czemu nie. Nie widzę w tym uszczerbku etycznego, choć
nie robiłbym tego bez uzyskania zgody dawczyni genów.
>
>> Chciałbyś losu Hawkinga, nawet z jego geniuszem? Czasu mamy sporo, nic
>> nas nie goni, kiedyś narodzi się Hawking nie kaleki.
>
> Ale co proponujesz?
Kolejny raz pytasz o to samo a przecież ci odpowiedziałem.
>
>> Także należy wspomnieć o zaśmiecaniu genotypu. Może się zdarzyć że nasza
>> zdolność naukowej korekty nie nadąży i tzw. przyroda wprowadzi swoją
>> korektę. Wolisz czekać aż 95% ludzkości stanie się niepełnosprawne i
>> rozloży naszą kulturę/cywilizację na łopatki czy raczej zadbasz o
>> nieakumulowanie błędów w genotypie?
>
> Nie istotne jest co ja wolę. Ja wolę być piękny, zdrowy i bogaty.
> Ale nadal nie wiem co proponujesz żeby tego uniknąć.
Kolejny raz pytasz o to samo. Ile razy mam ci pisać że należy
kontrolować rozwój płodu i nieudane ciąże przerywać.
>
>> A co ja proponuję? Proste. Prawo nie ma nic do powiedzenia w sprawie
>> ciąży, która jest ściśle prywatną sprawą kobiety i ona ma mieć ostatni
>> głos.
>
> I w jaki sposób ma to zapobiec "zaśmiecaniu genów"?
> Czy piegi to już zaśmiecanie, czy jeszcze nie?
> Czy większe od przeciętnej stopy (albo dłonie) to regres, czy rozwój?
Już ci powiedziałem kilka razy. Czy piegi to już czy nie, decyduje
kobieta i nic nikomu do tego.
>
>> Medycyna ma jej w tym pomagać wykrywając zawczasu wady płodu i
>> wspierając w decyzji.
>
> Jeżeli pozostawisz ludziom wybór, to nie sądzę, że osiągniesz swój cel.
>
> Zakładając, że medycyna na prawdę pójdzie mocno do przody w wykrywaniu:
> "Wasze dziecko nie będzie potrafiło liczyć - przykro mi. Ale będzie
> miało fantastyczny głos i będzie genialnie grało na flecie. To co?
> Wrzucamy do wulkanu, czy rodzimy?"
Decyduje kobieta.
>
>> Jeśli jest na swoje nieszczęście katoliczką, niech
>> rodzi kalekę i dba o niego resztę życia. Ale za swoje i gminy pieniądze
>> a nie za nasze wspólne. Jeśli nie jest, niech zabije płód i żyje z tym
>> szczęśliwie jeśli potrafi.
>
> A jeśli nie jest katoliczką i mimo wszystko chce urodzić, to co? Zmusić
> ją prawnie do aborcji?
Strugasz głupka ale ci odpowiem. Jeśli nie jest katoliczką i mimo tego
chce urodzić kalekę to jej decyzja. Prawu nic do tego, choć oczywiście
kalekę ma prowadzić przez życie na swój koszt, bo niby dlaczego
społeczeństwo ma dopłacać do jej zachcianek?
>
>> A my, mężczyźni, cieszmy się że nie musimy
>> podejmować takich decyzji.
>
> A przynajmniej dopóki nie wymyślą sztucznej macicy...
>
Amen :)
--
Jacek
-I hate haters-
-
92. Data: 2021-06-30 11:45:18
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 11:24:55 +0200, J.F napisał(a):
> przeczytalem kawalek, ale to dalej bylo ...
Zwróć się do redakcji The New England Journal of Medicine, żeby takie
kluczowe informacje zamieszczali w streszczeniu, bo masz kłopot z tekstami
dłuższymi niż jeden akapit.
> Two participants each in the vaccine and placebo groups reported
> temperatures above 40.0°C. "
>
> reakcja psychosomatyczna ... czy sie wlasnie zarazili ... moze i Covid
> wlasnie :-)
Stawiam na to pierwsze; naczytali się po internetach o szczepionkach i
dostali gorączki na sam widok igły.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
93. Data: 2021-06-30 11:49:18
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 11:37:55 +0200, Olin napisał(a):
> Dnia Wed, 30 Jun 2021 11:26:03 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
>
>> Naprawdę nie widzisz jaką bzdurę napisałeś?
>
> Nie.
> Kto i na podstawie jakich kryteriów ma decydować, kto może mieć dzieci?
> Jak chcesz to egzekwować? Sterylizacja? Przyzwoitka? Pas cnoty?
Chłopie, gdzie ja się wypowiadałem o tym kto może a kto nie może i
dlaczego mieć dzieci? Pogięło cię?
--
Jacek
-I hate haters-
-
94. Data: 2021-06-30 12:01:33
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 30.06.2021 o 11:08, Tomasz Kaczanowski pisze:
> W dniu 30.06.2021 o 10:49, Kviat napisał:
>> W dniu 30.06.2021 o 10:23, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>> W dniu 30.06.2021 o 10:17, Kviat napisał:
>>
>>>> Przecież są dowody, że szczepionki działają.
>>>> Nie rozumiem o co Ci chodzi.
>>>
>>>
>>> dowody na razie są tej samej maści co w latach 90 smugi na szybie
>>> obrazowały święte postacie, do których ludzie się modlili.
>>> Na razie nie ma twardych dowodów skuteczności, bo badania trwają.
>>
>> Kłamiesz.
>> https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce,sku
tecznosc-szczepionek-na-covid-19--porownanie-,artyku
l,93888237.html
>
>
> Gdzie kłamię?
>>
>>
>> https://szczepienia.pzh.gov.pl/jaka-jest-skutecznosc
-szczepionek-przeciw-covid-19-wobec-wariantu-delta-w
irusa-sars-cov-2/
>
>
> Zobacz sobie zastosowane metody badawcze, oraz te jakie się stosowało do
> tej pory.
Jakie masz kompetencje żeby to oceniać?
I co zrobiłeś żeby ocalić świat przed tą tragiczną pomyłką?
> Przykład właśnie skuteczność - badano w półrocznych odstępach
> a nie kilkutygodniowych. I nawet w tych półrocznych wyniki były różne,
> ale one były przynajmniej uzasadnione, a tu mamy efekty błędów obliczeń,
> bo otrzymujemy wyniki w granicach błędów statystycznych i na nich
> opieramy wyliczenia. To tak jakby ktoś rzucił 5 razy monetą i na tej
> podstawie wyciągnął wnioski w sprawie statystyki wypadania orła czy reszki.
>
> Szanujmy się.
Właśnie to robię. Na razie wolę wierzyć ludziom, którzy mają o tym pojęcie.
Napisz im, że się pomylili. Pokaż im gdzie popełnili błąd w obliczeniach
i efekty tych błędów. Zastosuj prawidłowe metody badawcze i opublikuj
artykuł w porządnym czasopiśmie naukowym. Podziel się recenzjami jakie
otrzymasz.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
95. Data: 2021-06-30 12:10:28
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>
W dniu 30.06.2021 o 12:01, Kviat pisze:
> W dniu 30.06.2021 o 11:08, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> W dniu 30.06.2021 o 10:49, Kviat napisał:
>>> W dniu 30.06.2021 o 10:23, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>> W dniu 30.06.2021 o 10:17, Kviat napisał:
>>>
>>>>> Przecież są dowody, że szczepionki działają.
>>>>> Nie rozumiem o co Ci chodzi.
>>>>
>>>>
>>>> dowody na razie są tej samej maści co w latach 90 smugi na szybie
>>>> obrazowały święte postacie, do których ludzie się modlili.
>>>> Na razie nie ma twardych dowodów skuteczności, bo badania trwają.
>>>
>>> Kłamiesz.
>>> https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce,sku
tecznosc-szczepionek-na-covid-19--porownanie-,artyku
l,93888237.html
>>
>>
>>
>> Gdzie kłamię?
>>>
>>>
>>> https://szczepienia.pzh.gov.pl/jaka-jest-skutecznosc
-szczepionek-przeciw-covid-19-wobec-wariantu-delta-w
irusa-sars-cov-2/
>>
>>
>>
>> Zobacz sobie zastosowane metody badawcze, oraz te jakie się stosowało
>> do tej pory.
>
> Jakie masz kompetencje żeby to oceniać?
wystarczające by ocenić metody badawcze od strony statystycznej
> I co zrobiłeś żeby ocalić świat przed tą tragiczną pomyłką?
nie jestem jeźdzcem na białym koniu, szukaj ich gdzie indziej
>
>> Przykład właśnie skuteczność - badano w półrocznych odstępach a nie
>> kilkutygodniowych. I nawet w tych półrocznych wyniki były różne, ale
>> one były przynajmniej uzasadnione, a tu mamy efekty błędów obliczeń,
>> bo otrzymujemy wyniki w granicach błędów statystycznych i na nich
>> opieramy wyliczenia. To tak jakby ktoś rzucił 5 razy monetą i na tej
>> podstawie wyciągnął wnioski w sprawie statystyki wypadania orła czy
>> reszki.
>>
>> Szanujmy się.
>
> Właśnie to robię. Na razie wolę wierzyć ludziom, którzy mają o tym pojęcie.
> Napisz im, że się pomylili. Pokaż im gdzie popełnili błąd w obliczeniach
> i efekty tych błędów. Zastosuj prawidłowe metody badawcze i opublikuj
> artykuł w porządnym czasopiśmie naukowym. Podziel się recenzjami jakie
> otrzymasz.
po co mam pisać, skoro oni o tym wiedzą.. Ba nawet w ulotkach swoich
jasno piszą na wszelki wypadek, że nie znają większości rzeczy. Wyniki
badań zrobione niezgodnie ze sztuką, ale wystarczające dla urzędników,
aby pozwolić warunkowo na użycie preparatu. Żeby zaś nie wyszło, że
wyniki były lewe, na początku roku zaszczepiono grupy porównawcze, czego
też nigdy podczas badań się nie robiło, by właśnie kontynuować badania...
Dodatkowo przypomnę, że są to firmy, które za różne fałszerstwa płaciły
duże odszkodowania w przeszłości.
Ale ja nie mam do nich żadnych uwag, uwagi mam do urzędników, zarówno
akceptujących lewe badania jak i choćby fakt, że nie wiemy czym tak na
prawdę jesteśmy szczepieni, wcześniej każda taka partia była badana
przed podaniem, teraz nie jest (wyrywkowe badania, czy w losowych
fiolkach znajduje się dokładnie to co deklaruje producent, czy np nie
wystąpił jakiś problem np podczas produkcji - stąd się takie badania
wyrywkowo przeprowadzało - teraz się ich nie przeprowadza - moim zdaniem
niedopełnienie obowiązków urzędników i instytucji krajowych).
Przypominam również, że warunkowe dopuszczenie oznacza, że ciągle to
jest eksperyment.
--
http://zrzeda.pl
-
96. Data: 2021-06-30 12:23:01
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Jak i lewactwo.
Niegdyś pedalstwo lądowało w KZ i nie mogło przenosić dalej "wrodzonych skłonności"
(no bo przecież nie nabytych w trakcie
wychowania ;)).
-----
> medycyna przyczynia się do magazynowania wad genetycznych.
-
97. Data: 2021-06-30 12:32:51
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 30.06.2021 o 11:43, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Wed, 30 Jun 2021 10:02:13 +0200, Kviat napisał(a):
>>
>> Ale co proponujesz?
> Przecież piszę jasno - kontrolować rozwój płodu i reagować stosownie do
> okoliczności.
To teraz tak się nie robi w cywilizowanych państwach?
>>> Czy nie lepiej zbadać profil genetyczny płodu i zabić go zanim się urodzi, jeśli
miałby być kaleki?
>>
>> Lepiej dla kogo? I kto miałby decydować, czy ta wada już kwalifikuje do
>> zabicia, czy jeszcze nie?
>> Czy brak palca to już tak? Czy może dopiero brak dłoni? Albo dopiero
>> brak przedramienia?
>> Może tylko wady związane z niedorozwojem umysłowym? Może w każdym
>> stopniu? W którym? Kto ma decydować gdzie jest granica? Dzieci rozwijają
>> się w różnym tempie...
>> I kto ma przekazywać te dobre wieści rodzicom: "mam dla was dobrą
>> wiadomość (dobrą dla całej ludzkości) - musimy zrobić aborcję czy tego
>> chcecie, czy nie"?
> Lekarze są od mówienia prawdy i za to się im płaci. Kiedy idziesz do
> lekarza to chyba nie chcesz by cię oszukiwał? Kto cię zresztą wie, może
> ty taki jesteś i sądzisz innych po sobie :) Jeśli płód jest wadliwy,
> lekarz ma obowiązek odpowiedzieć matce zgodnie z prawdą.
Zakładam optymistycznie że tak się właśnie robi w cywilizowanych państwach.
Nie jest tak?
> A kto ma
> decydować czy już aborcja czy jeszcze nie? Też napisałem, ma decydować
> kobieta.
No i w cywilizowanych państwach tak jest.
Czy nie?
>>> Chciałbyś losu Hawkinga, nawet z jego geniuszem? Czasu mamy sporo, nic
>>> nas nie goni, kiedyś narodzi się Hawking nie kaleki.
>>
>> Ale co proponujesz?
> Kolejny raz pytasz o to samo a przecież ci odpowiedziałem.
Ok. Myślałem, że masz jakąś rewolucyjną propozycję, która odmieni losy
ludzkości czyli coś innego niż teraz się robi - dlatego tak się dopytywałem.
>>> Także należy wspomnieć o zaśmiecaniu genotypu. Może się zdarzyć że nasza
>>> zdolność naukowej korekty nie nadąży i tzw. przyroda wprowadzi swoją
>>> korektę. Wolisz czekać aż 95% ludzkości stanie się niepełnosprawne i
>>> rozloży naszą kulturę/cywilizację na łopatki czy raczej zadbasz o
>>> nieakumulowanie błędów w genotypie?
>>
>> Nie istotne jest co ja wolę. Ja wolę być piękny, zdrowy i bogaty.
>> Ale nadal nie wiem co proponujesz żeby tego uniknąć.
> Kolejny raz pytasz o to samo. Ile razy mam ci pisać że należy
> kontrolować rozwój płodu i nieudane ciąże przerywać.
Heloł... więc kolejny raz zapytam: a jak kobieta nie będzie chciała
przerwać, to co?
>>> A co ja proponuję? Proste. Prawo nie ma nic do powiedzenia w sprawie
>>> ciąży, która jest ściśle prywatną sprawą kobiety i ona ma mieć ostatni
>>> głos.
J/w.
>> I w jaki sposób ma to zapobiec "zaśmiecaniu genów"?
>> Czy piegi to już zaśmiecanie, czy jeszcze nie?
>> Czy większe od przeciętnej stopy (albo dłonie) to regres, czy rozwój?
> Już ci powiedziałem kilka razy. Czy piegi to już czy nie, decyduje
> kobieta i nic nikomu do tego.
Heloł... napisałeś "nieudane ciąże przerywać".
Tak więc nadal nie rozumiem co tak właściwie proponujesz.
>>> Medycyna ma jej w tym pomagać wykrywając zawczasu wady płodu i
>>> wspierając w decyzji.
>>
>> Jeżeli pozostawisz ludziom wybór, to nie sądzę, że osiągniesz swój cel.
>>
>> Zakładając, że medycyna na prawdę pójdzie mocno do przody w wykrywaniu:
>> "Wasze dziecko nie będzie potrafiło liczyć - przykro mi. Ale będzie
>> miało fantastyczny głos i będzie genialnie grało na flecie. To co?
>> Wrzucamy do wulkanu, czy rodzimy?"
> Decyduje kobieta.
No to przerywać nieudane ciąże, czy nie przerywać?
>>> Jeśli jest na swoje nieszczęście katoliczką, niech
>>> rodzi kalekę i dba o niego resztę życia. Ale za swoje i gminy pieniądze
>>> a nie za nasze wspólne. Jeśli nie jest, niech zabije płód i żyje z tym
>>> szczęśliwie jeśli potrafi.
>>
>> A jeśli nie jest katoliczką i mimo wszystko chce urodzić, to co? Zmusić
>> ją prawnie do aborcji?
> Strugasz głupka ale ci odpowiem.
Widzę ewidentną sprzeczność w Twojej propozycji.
> Jeśli nie jest katoliczką i mimo tego
> chce urodzić kalekę
Jeżeli nie potrafi liczyć, ale potrafi pięknie śpiewać, to jest kaleką,
czy nie jest?
Jeżeli nie potrafi śpiewać, za to świetnie liczy, to jest kaleką czy nie?
I kto o tym ma decydować?
> to jej decyzja.
No i podejmie decyzje - nie usuwamy.
I co teraz? Przymusowa sterylizacja żeby dziecko nie przekazywało dalej
"uszkodzonych" genów? Czy może o sterylizacji będzie decydowało to
dziecko jak dorośnie?
Jeszcze raz pytam: jak chcesz zagwarantować nieprzekazywanie
"uszkodzonych" genów i ocalić ludzkość?
Odpowiedź, że to decyzja matki, to żadna odpowiedź. To w żaden sposób
nie gwarantuje nieprzekazywania "uszkodzonych" genów.
> Prawu nic do tego, choć oczywiście
> kalekę ma prowadzić przez życie na swój koszt, bo niby dlaczego
> społeczeństwo ma dopłacać do jej zachcianek?
Załóżmy, że utrzyma na własny koszt...
... czy to rozwiązuje problem nieprzekazywaniem dalej "uszkodzonych"
genów? Bo chyba właśnie ten problem chcesz rozwiązać i o nim dyskutujemy?
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że bogaci nadal będą "wpuszczać"
do puli "uszkodzone" geny. Gdy taki "uszkodzony" bogaty zapłodni biedną
kobietę, przekaże swoje "złe" geny, potem ją porzuci... (albo
"uszkodzona" bogata będzie miała kaprys posiadania dziecka z przystojnym
czyścicielem basenu, chwilę później się rozmyśli i odda dziecko do okna
życia... "bo uszkodzone")
Teraz już rozumiesz dlaczego w XXI wieku cywilizowane społeczeństwa
dorzucają się do "zachcianki" biednej kobiety?
Pozdrawiam
Piotr
-
98. Data: 2021-06-30 12:53:32
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 12:10:28 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
> po co mam pisać, skoro oni o tym wiedzą.. Ba nawet w ulotkach swoich
> jasno piszą na wszelki wypadek, że nie znają większości rzeczy. Wyniki
> badań zrobione niezgodnie ze sztuką, ale wystarczające dla urzędników,
> aby pozwolić warunkowo na użycie preparatu. Żeby zaś nie wyszło, że
> wyniki były lewe, na początku roku zaszczepiono grupy porównawcze, czego
> też nigdy podczas badań się nie robiło, by właśnie kontynuować badania...
>
> Dodatkowo przypomnę, że są to firmy, które za różne fałszerstwa płaciły
> duże odszkodowania w przeszłości.
Juznet to bardzo wąskie grono użytkowników, a pl.soc.prawo czyta pewnie
kilkanaście, góra 30-40, osób. 20 lat temu było lepiej, ale prawie wszyscy
gdzieś wybyli i nawet ciężko znaleźć serwer z grupami dyskusyjnymi.
Jeśli chcesz, żeby ludzkość przejrzała na oczy, lepiej pomyśl o jakimś
innym medium, choćby telefonie do 'rozmów niedokończonych'.
To co proponuje Kviat ma sens, bo czasopisma naukowe czyta wprawdzie mało
osób, ale są wpływowe, przeto, kiedy porazisz ich światłem prawdy, zaraz
odszczekają, co mówili wcześniej po radiach i telewizjach, co może
doprowadzić nawet do zakazu szczepień.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
99. Data: 2021-06-30 13:05:24
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 12:32:51 +0200, Kviat napisał(a):
> To teraz tak się nie robi w cywilizowanych państwach?
Nie i to z kilku powodów. Pierwsze - procedura za droga, nie wszystkie
kobiety stać na nią. Po drugie, wiedza o dobrych zasadach prokreacji
jest wśrod kobiet znikoma, nawet w bogatych państwach, głównie dlatego
że nie jest przedmiotem nauczania. Po trzecie, w "cywilizowanych"
państwach obyczajowość jest pod wpływem religii chrześcijańskich które
mało z rozumem mają wspólnego.
--
Jacek
-I hate haters-
-
100. Data: 2021-06-30 13:05:54
Temat: Re: Eksperymenty na polskich dzieciach
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 30 Jun 2021 12:32:51 +0200, Kviat napisał(a):
> a jak kobieta nie będzie chciała
> przerwać, to co?
To nie przerwie.
--
Jacek
-I hate haters-