-
1. Data: 2004-09-22 15:52:32
Temat: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "S!wy" <s...@f...internet.pl>
witam!
zaczne od poczatku.. a wiec bylo to tak, przyszedl do mnie brat ze swoim 8
miesiecznym pieskiem (ja i brat mieszkamy ok 1km od siebie) i jego piesek
pogryzl mi aparat (wszystko dzialo sie w pokoju obok gdzie bylismy) no ale
ze brat ma wykupiony pakiet ubezpieczen w pzu to zadzwonil po pania ktora mu
sprzedala polise. Pani przyjechala spisala wszystko po kilku dnia przyjechal
pan rzeczoznawca, zrobil zdjecia aparatowi (karte pamieci piesek tez zjad,
nie ma po nej prawie sladu) i pudelku po karcie, spisal raport i powiedzial
ze za aprat (byl roczny) musza odjac 10% wiec OK, na wszystko rachunki byly
wiec sprawa wydawal sie prosta, jednak po 6 dniach o wizyty w/w pana
przyszlo pismo ze nie moga mi wypacic odszkodowania i podparli sie:
§ 6 PZU S.A. nie odpowiada za szkody:
2) wyrządzone osobom bliskim ubezpieczającego lub pomocy domowej podczas
wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym
jako osoba bliska jest zaznaczone rodzenstwo w:
§ 4 Przez użyte w niniejszych ogólnych warunkach pojęcia należy rozumieć :
5) Osoba bliska - małżonek, wstępni, zstępni, pasierbowie, dzieci
przysposobione albo przyjęte na wychowanie, przysposabiający, rodzeństwo,
ojczym, macocha, teściowie, synowe, zięciowie, osoby pozostające w
konkubinacie.
i tutaj moje pytanie czy to jest zgodne z prawem, skoro ja nie naleze do
gospodarstwa brata, a szkoda stala sie u mnie w domu, a nie u brata. Jestem
w przepisach zielony wiec prosze o jakas odpowiedz..
ps. tutaj link do tych ich warunkow
http://www.pzu.pl/index.php?id=59owu&samSession=31c4
cc7ee7f45bdf5af9a9443d84
6444
pozdrawiam
m...@W...pl
GG: 36091
-
2. Data: 2004-09-22 17:31:42
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik S!wy napisał(a) w wiadomości
news:cis751$gs4$1@atlantis.news.tpi.pl:
> witam!
> zaczne od poczatku.. a wiec bylo to tak, przyszedl do mnie brat ze swoim 8
> miesiecznym pieskiem (ja i brat mieszkamy ok 1km od siebie) i jego piesek
> pogryzl mi aparat (wszystko dzialo sie w pokoju obok gdzie bylismy) no ale
> ze brat ma wykupiony pakiet ubezpieczen w pzu to zadzwonil po pania ktora mu
> sprzedala polise. Pani przyjechala spisala wszystko po kilku dnia przyjechal
> pan rzeczoznawca, zrobil zdjecia aparatowi (karte pamieci piesek tez zjad,
> nie ma po nej prawie sladu) i pudelku po karcie, spisal raport i powiedzial
> ze za aprat (byl roczny) musza odjac 10% wiec OK, na wszystko rachunki byly
> wiec sprawa wydawal sie prosta, jednak po 6 dniach o wizyty w/w pana
> przyszlo pismo ze nie moga mi wypacic odszkodowania i podparli sie:
> § 6 PZU S.A. nie odpowiada za szkody:
> 2) wyrządzone osobom bliskim ubezpieczającego lub pomocy domowej podczas
> wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym
>
> jako osoba bliska jest zaznaczone rodzenstwo w:
> § 4 Przez użyte w niniejszych ogólnych warunkach pojęcia należy rozumieć :
> 5) Osoba bliska - małżonek, wstępni, zstępni, pasierbowie, dzieci
> przysposobione albo przyjęte na wychowanie, przysposabiający, rodzeństwo,
> ojczym, macocha, teściowie, synowe, zięciowie, osoby pozostające w
> konkubinacie.
>
> i tutaj moje pytanie czy to jest zgodne z prawem, skoro ja nie naleze do
> gospodarstwa brata, a szkoda stala sie u mnie w domu, a nie u brata. Jestem
> w przepisach zielony wiec prosze o jakas odpowiedz..
>
Według mnie PZU ma rację.
--
JOHNSON :)
-
3. Data: 2004-09-22 20:09:21
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
On 22/09/2004 19:31, Johnson wrote :
> użytkownik S!wy napisał(a) w wiadomości
> news:cis751$gs4$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
>>witam!
>>zaczne od poczatku.. a wiec bylo to tak, przyszedl do mnie brat ze swoim 8
>>miesiecznym pieskiem (ja i brat mieszkamy ok 1km od siebie) i jego piesek
>>pogryzl mi aparat (wszystko dzialo sie w pokoju obok gdzie bylismy) no ale
>>ze brat ma wykupiony pakiet ubezpieczen w pzu to zadzwonil po pania ktora mu
>>sprzedala polise. Pani przyjechala spisala wszystko po kilku dnia przyjechal
>>pan rzeczoznawca, zrobil zdjecia aparatowi (karte pamieci piesek tez zjad,
>>nie ma po nej prawie sladu) i pudelku po karcie, spisal raport i powiedzial
>>ze za aprat (byl roczny) musza odjac 10% wiec OK, na wszystko rachunki byly
>>wiec sprawa wydawal sie prosta, jednak po 6 dniach o wizyty w/w pana
>>przyszlo pismo ze nie moga mi wypacic odszkodowania i podparli sie:
>>§ 6 PZU S.A. nie odpowiada za szkody:
>>2) wyrządzone osobom bliskim ubezpieczającego lub pomocy domowej podczas
>>wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym
>>
>>jako osoba bliska jest zaznaczone rodzenstwo w:
>>§ 4 Przez użyte w niniejszych ogólnych warunkach pojęcia należy rozumieć :
>>5) Osoba bliska - małżonek, wstępni, zstępni, pasierbowie, dzieci
>>przysposobione albo przyjęte na wychowanie, przysposabiający, rodzeństwo,
>>ojczym, macocha, teściowie, synowe, zięciowie, osoby pozostające w
>>konkubinacie.
>>
>>i tutaj moje pytanie czy to jest zgodne z prawem, skoro ja nie naleze do
>>gospodarstwa brata, a szkoda stala sie u mnie w domu, a nie u brata. Jestem
>>w przepisach zielony wiec prosze o jakas odpowiedz..
>>
>
>
> Według mnie PZU ma rację.
>
Według mnie PZU nie ma racji. Szkoda nie powstała podczas wykonywania
osobom bliskim powierzonych czynności w gospodarstwie domowych. Gdyby
brat osoby pytającej przyszedł do domu opiekować się psem i ten pies by
pogryzł, to wymieniony przepis miałby zastosowanie. W tym przypadku
jednak, brat przyszedł "w gości", tak więc mimo że spełnia definicję
osoby bliskiej, to jednak nie wykonywał "powierzonych czynności w
gospodarstwie domowym".
Ta polisa brata to polisa OC, prawda?
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
When I became a man I put away childish things, including the fear of
childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)
-
4. Data: 2004-09-22 20:21:58
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "S!wy" <s...@f...internet.pl>
> Ta polisa brata to polisa OC, prawda?
tak
pozdrawiam
GG: 36091
-
5. Data: 2004-09-23 01:34:06
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki napisał(a) w wiadomości
> >>2) wyrządzone osobom bliskim ubezpieczającego lub pomocy domowej podczas
> >>wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym
> > Według mnie PZU ma rację.
> >
>
> Według mnie PZU nie ma racji. Szkoda nie powstała podczas wykonywania
> osobom bliskim powierzonych czynności w gospodarstwie domowych. Gdyby
> brat osoby pytającej przyszedł do domu opiekować się psem i ten pies by
> pogryzł, to wymieniony przepis miałby zastosowanie. W tym przypadku
> jednak, brat przyszedł "w gości", tak więc mimo że spełnia definicję
> osoby bliskiej, to jednak nie wykonywał "powierzonych czynności w
> gospodarstwie domowym".
Według mnie spójnik LUB oddziela dwie grupy wyłączające odpowiedzialność -
wykonywanie powierzonych czynności w gospodarstwie domowym dotyczy tylko pomocy
domowej, nie dotyczy tego co jest przed LUB czyli osób bliskich
ubezpieczającego.
--
JOHNSON :)
-
6. Data: 2004-09-23 07:40:38
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>
Johnson <j...@a...pl.nospam> napisał(a):
> użytkownik Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki napisał(a) w wiadomości
>
> > >>2) wyrządzone osobom bliskim ubezpieczającego lub pomocy domowej
podczas
> > >>wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym
>
> > > Według mnie PZU ma rację.
> > >
> >
> > Według mnie PZU nie ma racji. Szkoda nie powstała podczas wykonywania
> > osobom bliskim powierzonych czynności w gospodarstwie domowych. Gdyby
> > brat osoby pytającej przyszedł do domu opiekować się psem i ten pies by
> > pogryzł, to wymieniony przepis miałby zastosowanie. W tym przypadku
> > jednak, brat przyszedł "w gości", tak więc mimo że spełnia definicję
> > osoby bliskiej, to jednak nie wykonywał "powierzonych czynności w
> > gospodarstwie domowym".
>
> Według mnie spójnik LUB oddziela dwie grupy wyłączające odpowiedzialność -
> wykonywanie powierzonych czynności w gospodarstwie domowym dotyczy tylko
pomocy
> domowej, nie dotyczy tego co jest przed LUB czyli osób bliskich
> ubezpieczającego.
>
>
> --
> JOHNSON :)
>
art. 385 par.2 k.c. stanowi, iż wzorzec umowy powinien byc sformułowany
jednoznaczenie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy
sie na korzyść konsumenta,
w związku z tym uwazam, że do osoby bliskiej tez odnosi się dalsza częśc
postanowienia tego punktu umowy, dlatego uważam, że w kazusie na podstawie
tego postanowienia umowy nie można wyłączyć odpowiedzialności PZU,
pzdr
marek radwański
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2004-09-23 08:44:02
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 23 Sep 2004, Marek Radwański wrote:
>+ Johnson <j...@a...pl.nospam> napisał(a):
[...]
>+ > Według mnie spójnik LUB oddziela dwie grupy wyłączające odpowiedzialność
[...]
>+ art. 385 par.2 k.c. stanowi, iż wzorzec umowy powinien byc sformułowany
>+ jednoznaczenie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy
>+ sie na korzyść konsumenta,
Oczywiście.
Powiadasz że "lub" jest NIEJEDNOZNACZNE ?
Nie, ja wiem że RACZEJ chcesz się przyczepiś składni :)
Ale to po "pomocy domowej" musiałby być IMO *co najmniej*
przecinek. Albo myślnik - tak jak w ustawach.
Niemniej... jest jakieś orzeczenie wskazujące na interpretację
podobnego zapisu ?
pozdrowienia, Gotfryd
-
8. Data: 2004-09-23 10:36:19
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
> On Thu, 23 Sep 2004, Marek Radwański wrote:
>
> >+ Johnson <j...@a...pl.nospam> napisał(a):
> [...]
> >+ > Według mnie spójnik LUB oddziela dwie grupy wyłączające
odpowiedzialność
> [...]
> >+ art. 385 par.2 k.c. stanowi, iż wzorzec umowy powinien byc sformułowany
> >+ jednoznaczenie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne
tłumaczy
>
> >+ sie na korzyść konsumenta,
>
> Oczywiście.
> Powiadasz że "lub" jest NIEJEDNOZNACZNE ?
> Nie, ja wiem że RACZEJ chcesz się przyczepiś składni :)
> Ale to po "pomocy domowej" musiałby być IMO *co najmniej*
> przecinek. Albo myślnik - tak jak w ustawach.
> Niemniej... jest jakieś orzeczenie wskazujące na interpretację
> podobnego zapisu ?
>
> pozdrowienia, Gotfryd
Orzeczeń nie znam, na pewno nie ma podobnego w rejestrze klauzul abuzywnych
prowadzonym przez Prezesa UOKiK, być może jakieś sądy powszechne orzekały o
tym w jakiejś sprawie.
"Czepiam" się :-)) składni, a nie LUB. Wzorce umowne nie są przepisami
prawnymi i sposoby wykładni przepisów prawnych w odniesieniu do wzorców
raczej zawodne są. No chyba, że w wyniku wykładni prawniczej otrzymam wynik
korzystniejszy dla konsumenta, niż w wyniku wykładni oświadczenia woli lub
wykładni wzorca (bo sa różne szkoły - jak wiadomo : falenicka i otwocka, ew.
teoria podmiotowa, przedmiotowa i mieszana :-)).
Co do przecinka i myślnika, to uważam, jw. Jeśli byłby to tekst prawny, to
można by go odczytać jako "osoba bliska" przerwa "pomoc kuchenna przy
czynnościach". Jednak jest to wzorzec, sformułowany przez profesjonalistę -
a ten niech już się stara, żeby w jego wzorcach było jasne wszystko i
jednoznacze. Nawet cień wątpliwości należy odczytywać na korzyść konsumenta,
a że jest to umowa ubezpieczenia, to nie musi być to tylko konsument - inne
podmioty też (art. 384 par. 5 k.c.).
Sam pamiętam, jak w jednej sprawie SR dokonał subtelnego rozróżnienia
pomiędzy (cyt. z pamięci i z przed lat bodaj 8, to moge pomylić :-) "miejscem
zamykanym", a 'miejscem zamkniętym". Były to owu AC. Pan powód kłamał jak z
nut, że tego dnia parking przyblokowy, z kórego zniknęła jego lukstorpeda,
był zamknięty na szlabanik z kłódeczką. Reszta dowodów wskazywała na coś
zupełnie innego, ale Wysoki SR wyczytał w owu Ac, że miejscze miało
być "zamykane". Uznał więc, że wystarczyło, aby był szlabanik i miejcse na
zawieszenie kłódeczki, a kłódeczki feralnego dnia być nie musiało.
Nie wiem, jak orzekła wyższa instancja, ale, jak pamietam, potem już w owu
widziałem bardziej jednoznaczny zapis,
pzdr
marek radwański
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2004-09-23 18:50:18
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: "S!wy" <s...@f...internet.pl>
dzieki za zainteresowanie, czyli mam sobie odpuscic jakies odwolania itp..
zebym wiedzial to bym powiedzial ze to aparat mojej dziewczyny czy cos... co
za kraj, jak nie sklamiesz to nic nie zalatwisz :(
pozdrawiam
GG: 36091
-
10. Data: 2004-09-23 19:14:10
Temat: Re: Dziwna sprawa z PZU (pomocy)
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
On 23/09/2004 12:36, Marek Radwański wrote :
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
>
>
>>On Thu, 23 Sep 2004, Marek Radwański wrote:
>>
>>
>>>+ Johnson <j...@a...pl.nospam> napisał(a):
>
Dzięki Wam bardzo Panowie. Za to właśnie lubię tą (tę?) grupę. Mimo że
niektórzy uważają, że to nie prawda, to jednak można się wiele nauczyć.
[FUT: poster]
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)