eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy można zmusić do sprzedaży domu ? › Czy można zmusić do sprzedaży domu ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
    From: Kusiu <c...@c...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy można zmusić do sprzedaży domu ?
    Date: Thu, 04 Sep 2008 20:42:05 +0200
    Organization: http://news.icm.edu.pl/
    Lines: 58
    Message-ID: <g9pa60$v49$1@achot.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello089079023115.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: achot.icm.edu.pl 1220553729 31881 89.79.23.115 (4 Sep 2008 18:42:09 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 4 Sep 2008 18:42:09 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.16 (Windows/20080708)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:552012
    [ ukryj nagłówki ]

    Dom (pół bliźniaka w centrum miasta) został wybudowany przez rodziców 50
    lat temu. Początkowo zamieszkiwali tam z 5-ciorgiem dzieci. W latach
    1960-70 wyprowadziło się 4-ro rodzeństwa( założyli swoje rodziny) Został
    1 syn z żoną i 2-ką dzieci i rodzice. Syn z rodziną zajmowali górę domu
    (2 piętra), rodzice dół. Zostały rozdzielone liczniki gazu, prądu na
    obie rodziny. W 1988 zmarł ojciec. Syn przez lata opiekował się matką.
    Wszelkie remonty zarówno dołu jak i góry domu wykonywał sam. W
    późniejszych latach z synami. Koszty produktów pokrywali na spółkę z
    matką. Reszta rodzeństwa nie utrzymywała z matką większych kontaktów
    oraz nie pomagała w utrzymaniu domu.

    Po długiej chorobie matka zmarła w 2007 r. Oczywiście syn mieszkający z
    nią zajmował się chorą matką podczas jej pobytu w szpitalu i później gdy
    leżała w ciężkim stanie w domu.
    Testament niestety nie został spisany, gdyż syn nie chciał nękać
    schorowanej matki widmem zbliżającej się śmierci.
    Zastanawiał się nad założeniem sprawy o zasiedzenie, ale posiadając
    umowy o media jedynie z ostatnich 15 lat(podatek od nieruchomości był
    wystawiany na matkę - płacili po połowie), adwokaci odradzili, biorąc po
    uwagę iż pozostała 4-ka zasugeruje iż matka jedynie im użyczyła lokalu w
    dalszym ciągu czując się jedynym właścicielem budynku.
    Na początku 2008 r. została przeprowadzona sprawa spadkowa, jednocześnie
    po ojcu i matce. Każde z 5-ciu rodzeństwa dostało po 1/5 części domu.
    Ponieważ nie było podziału fizycznego rodzeństwo postanowiło sprzedać
    dom, a zyski podzielić na 5 równych części.
    Zameldowany jako jedyny w budynku syn się sprzeciwił. Nie miał się gdzie
    wyprowadzić, a za 1/5 może udałoby się mu kupić garsonierę na poboczach
    miasta.
    Opisał nakłady które poczynił przez wszystkie lata na dom i wystąpił z
    wnioskiem do sądu o podzielenie budynku na 2 lokale mieszkalne oraz
    wycenę części górnej którą zamieszkuje. Chce tam pozostać, wziąć kredyt
    i spłacić resztę rodzeństwa. Parter do domu proponuje sprzedać - żadne z
    rodzeństwa nie chce tam zamieszkać.
    Podział domu na 2 lokale zakwestionowała reszta rodzeństwa - pomimo iż
    są oddzielne liczniki, klatka schodowa z osobnymi wejściami do obu
    lokali, a oba poziomy są wyposażone w osobne kuchnie i łazienki. Nie
    chcą powołać również biegłego budowlanego, który mógłby ocenić stan
    faktyczny.
    Domagają się w dalszym ciągu sprzedaż domu na wolnym rynku - najszybszy
    sposób na uzyskanie gotówki. Oceniając wartość domu na około 800 tys.
    każdy dostałoby całkiem niezłą sumę. Wszyscy oprócz ich brata który tam
    od lat mieszka i ten dom utrzymuje.

    Pytania są następujące:

    A. Sędzia po zapoznaniu się ze stanowiskami stron zaproponował ugodę,
    pytanie tylko jaką?

    B. Czy rodzeństwo jest w stanie sądownie zmusić zameldowanego i
    mieszkającego tam brata do sprzedaży całego domu?

    C. Żadne z nich nie chce się spisać z części swojego udziału na rzecz
    mieszkającego tam brata - czy to że się opiekował matką i domem przez
    lata może jakoś wpłynąć w sądzie na jego korzyść?

    Co z tym począć ? Poradźcie.

    Pozdrawiam.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1