eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy coś można zrobić › Czy coś można zrobić
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy coś można zrobić
    Date: Tue, 29 Jul 2003 16:34:33 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 32
    Sender: b...@p...onet.pl@pz136.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <bg60qv$oi3$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pz136.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1059489439 25155 217.99.9.136 (29 Jul 2003 14:37:19 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 29 Jul 2003 14:37:19 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:157651
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam
    Mój problem zaczął się jakieś 15 lat temu, jak zacząłem pracować u teściów.
    (mały rodzinny interes). Na początku wiadomo - było wszystko dobrze, jednak
    po pewnym czasie teść zaczął się czepiać wszystkiego i o wszystko. Sprytnie
    prowokował awantury, i podpuszczał przeciwko mnie swoją córkę. Robił to bo
    taki ma charakter, po czym odwracał kota ogonem że to chwilowy brak kontroli
    i żebym tylko został.(i tyrał na niego teraz to rozumiem). Nerwy puszczały
    wszystkim a ja wypalałem się pomału harując na całą rodzinę jak wół.
    Narastały konflikty, awantury które z miejsca pracy wkradały się do mojego
    domu. Nabawiłem się wrzodów żołądka, choroby wieńcowej a na koniec ciężkiej
    nerwicy. Pewnie ktoś powie, że trzeba było to wszystko rzucić, ale niestety
    znalezienie pracy dla zdrowego było i jest trudne, a co dopiero dla
    człowieka, który przez kilka miesięcy nie mógł oddalić się od domu (serce,
    nerwica). Poza tym na pierwszym miejscu stawiałem wyższy cel - czyli dobro i
    utrzymanie rodziny a i teściowa prosiła żebym został, że będzie ok. Dzisiaj
    i tak jestem bez pracy i środków do życia, (jako chory stałem się
    niepotrzebny), rodzina mi się rozsypuje, popadłem w długi i za to wszystko
    winię tylko teścia. Najchętniej obiłbym mu gębę ale to za mało, za to co
    robił a i pewnie by mnie jeszcze wsadzili. Proszę wszystkich o radę co mogę
    mu zrobić, jak udowodnić że choroby które mam są następstwem silnych i
    długotrwałych stresów, kłótni, awantur i współpracy z nim. Gdybym był
    zdrowy pewnie znalazłbym jakąś pracę i dał bym spokój. On w tej chwili
    świetnie
    prosperuje a ja jedyne o czym myślę to zemsta. Może jest ktoś kto mi
    podpowie gdzie z tym iść i czy wogóle jest
    jakaś szansa na jakieś odszkodowanie lub inną formę satysfakcji.

    Z góry za wszystkie wskazówki dziękuje.
    Pozdrawiam i przestrzegam przed rodzinnymi interesami !!!
    Bogdan


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1