eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCOVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 303

  • 131. Data: 2020-12-05 22:59:49
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>>>> Jeśli zwiększona umieralność jest spowodowana wirusem, no to
    >>>>> trudno.
    >>>> A dlaczego trudno?
    >>> Bo trudno winić za to rząd.
    >> Jezeli taki pacjent dostał szybką pomoc to zgoda.
    >> Jeżeli jedna widzac co sie dzieje trafił do szpitala zbyt pozno
    >> albo czekał na karetke poł dnia, albo pol dnia jezdził karetka
    >> szukajac wolnego miejsca w szpitalu przez co jego stan sie
    >> pogorszył to ja juz nie jestem pewien czy to nie jest wina rządu.
    >
    > No ale to nie dotyczy chorego na COVID. On jest doopiekowany.
    > Łóżka czekają. Pozostali cierpią i oczywiście masz rację, że to
    > wina rządu. Pisząc o jego braku winy myślałem o braku winy za sam
    > COVID.

    Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani.
    Mało to było opisów krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs
    prowizorycznych fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w
    szpitalu w Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z
    personelu.
    Ale załózmy ze w tym całym burdelu moze i masz racje ze lepiej być
    covidowcem niz swiezym zawałowcem.
    >>
    >>>> Takim pacjentom tez mozna pomoc o ile zapewni sie odpowiednia
    >>>> pomoc medyczna.
    >>> Pacjenci z COVID-em nie są problemem moim zdaniem. Pozostali sa
    >>> problemem, bo nikt ich nie leczy.
    >> A skad to wiesz?
    >> CZyzbys dokopoał się do statystyk które by pokazywały dlaczego
    >> mamy taka masakryczna umieralnosc w tym roku?
    >> Czy po prostu "zakładasz"?
    >
    > Zakładam na podstawie tego, co czytam oraz co opowiadają znajomi.
    >
    Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i obarczone
    ogromnym błedem z kilku powodów.
    Pytanie, dlaczego GUS nie podaje na biezaco bardziej rozbudowanych
    danych i czy chociaz rzadzacy te dane posiadaja?

    >>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem po
    >>> prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo
    >>> lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu
    >>> łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali
    >> system tak a nie inaczej?
    >
    > Tak. Moim zdaniem:
    >
    > 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być w strukturach
    > jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży Miejskiej. Ale
    > to nie może się opierać o działania rynkowe.
    >
    I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?

    > 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję nakazującą
    > przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś przepis
    > karny na osobę, która poważy się nie wykonać tej decyzji.

    I wtedy magicznie znajda sie miejsca?
    Znaczy uwazasz ze szpitale maja miejsca tylko olewaja temat?
    >>>>
    >>>>> W wielu tych wypadkach pewnie pacjent i tak by zmarł.
    >>>> To prawda. Jeszcze nie słyszałem o kims kto by w koncu nie
    >>>> zmarł... No chyba ze tym przemądrym zdaniem chciałes powiedziec
    >>>> cos innego? ;-P
    >>> Chodzi mi o krótki okres czasu. Mam kolegę po wylewie. Akurat
    >>> obok byli ratownicy. Było źle, ale po roku powoli dochodzi do
    >>> siebie. Wiele osób na wylew umiera, bo nikt nie potrafi im
    >>> szybko pomóc.
    >> Czyli te 50 tysiecy nadmiarowych zgonów to wiekszosc wylewy?
    >> Moze daj linka do tych statystyk?
    >
    > Cokolwiek by to nie było, to jest. A biorąc pod uwagę, że wiele
    > osób siedzi w domach, to raczej nie przypiszemy ich wypadkom.
    >
    To niestety tylko zgadywanie.
    Wolałbym oprzec sie o wiedze.

    >>> Od krążenia karetek miejsc nie przybędzie.
    >> Ale jak nie bedziesz budował systemu w ten sposób ze na tysiac
    >> chorych ma być tysdiac miejsc tylko załozysz ze rozłozenie nie
    >> bedzie rownomierne w miejscu i czasie to ci wyjdzie ze tych łózek
    >> musi być miejscami po prostu wiecej.
    >> To nie jest kosmiczna matematyka...
    >>
    > Oczywiście. I oczywiście lokalnie może być przepełnienie. Ale
    > wówczas koordynator wskazuje inny szpital i tam jedzie karetka, a
    > nie krąży. Przecież podobny mechanizm masz przy wypadku masowym i
    > to działa. Jak się pociąg "wysypie", to też 200 poszkodowanych do
    > jednego szpitala nie wprowadzisz.
    >
    CZyli twoim zdaniem budowanie dodatkowych szpitali było niepotrzebne?


    BTW w innym poscie pisałes ze w tym roku duzo mniej osób ginie w
    wypadkach bo ruch mniejszy etc.
    Pytałem cie tam o jakies dane na ten temat ale nie odpisałes.
    Mogłbym prosic?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
    a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.


  • 132. Data: 2020-12-06 13:11:22
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.12.2020 o 22:59, Budzik pisze:

    >>>>>> Jeśli zwiększona umieralność jest spowodowana wirusem, no
    >>>>>> to trudno.
    >>>>> A dlaczego trudno?
    >>>> Bo trudno winić za to rząd.
    >>> Jezeli taki pacjent dostał szybką pomoc to zgoda. Jeżeli jedna
    >>> widzac co sie dzieje trafił do szpitala zbyt pozno albo czekał na
    >>> karetke poł dnia, albo pol dnia jezdził karetka szukajac wolnego
    >>> miejsca w szpitalu przez co jego stan sie pogorszył to ja juz nie
    >>> jestem pewien czy to nie jest wina rządu.
    >> No ale to nie dotyczy chorego na COVID. On jest doopiekowany. Łóżka
    >> czekają. Pozostali cierpią i oczywiście masz rację, że to wina
    >> rządu. Pisząc o jego braku winy myślałem o braku winy za sam COVID.
    >>
    > Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów krażacych
    > karetek, ludzi siedziacych na jakichs prowizorycznych fotelach na
    > podjezdzie do karetek czy tez ludzi w szpitalu w Poznaniu gdzie przez
    > całą noc nie pojawił się nikt z personelu.

    Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.

    > Ale załózmy ze w tym całym burdelu moze i masz racje ze lepiej być
    > covidowcem niz swiezym zawałowcem.

    Teraz zdecydowanie tak. Wprowadzono mechanizm paniki. Szpital przyjmie
    takiego z zawałem, i jak się okaże, że ma COVID, to go wyłączą na miesiąc.
    >>>
    >>>>> Takim pacjentom tez mozna pomoc o ile zapewni sie
    >>>>> odpowiednia pomoc medyczna.
    >>>> Pacjenci z COVID-em nie są problemem moim zdaniem. Pozostali
    >>>> sa problemem, bo nikt ich nie leczy.
    >>> A skad to wiesz? CZyzbys dokopoał się do statystyk które by
    >>> pokazywały dlaczego mamy taka masakryczna umieralnosc w tym
    >>> roku? Czy po prostu "zakładasz"?
    >> Zakładam na podstawie tego, co czytam oraz co opowiadają znajomi.
    > Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i obarczone
    > ogromnym błedem z kilku powodów. Pytanie, dlaczego GUS nie podaje na
    > biezaco bardziej rozbudowanych danych i czy chociaz rzadzacy te dane
    > posiadaja?

    Z tego co mi wiadomo :-), to nie.
    >
    >>>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem
    >>>> po prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo
    >>>> lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu
    >>>> łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >>> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali
    >>> system tak a nie inaczej?
    >> Tak. Moim zdaniem: 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być w
    >> strukturach jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży
    >> Miejskiej. Ale to nie może się opierać o działania rynkowe.
    > I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?

    Tak. Kwestia finansowania. Szkolenia. Ewentualnego wsparcia - czemu
    przykładowo w zaistniałej sytuacji nie uruchomiliśmy karetek wojskowych.
    Sądzisz, że nie mamy na wypadek "W" czegoś zamagazynowanego? WOT pilnuje
    szpitali. Mógłby wozić chorych.
    >
    >> 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję nakazującą
    >> przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś przepis karny
    >> na osobę, która poważy się nie wykonać tej decyzji.
    > I wtedy magicznie znajda sie miejsca? Znaczy uwazasz ze szpitale maja
    > miejsca tylko olewaja temat?

    Tak uważam z powodu opisanego wyżej przy zawałowcu.
    >>>>>
    >>>>>> W wielu tych wypadkach pewnie pacjent i tak by zmarł.
    >>>>> To prawda. Jeszcze nie słyszałem o kims kto by w koncu nie
    >>>>> zmarł... No chyba ze tym przemądrym zdaniem chciałes
    >>>>> powiedziec cos innego? ;-P
    >>>> Chodzi mi o krótki okres czasu. Mam kolegę po wylewie. Akurat
    >>>> obok byli ratownicy. Było źle, ale po roku powoli dochodzi do
    >>>> siebie. Wiele osób na wylew umiera, bo nikt nie potrafi im
    >>>> szybko pomóc.
    >>> Czyli te 50 tysiecy nadmiarowych zgonów to wiekszosc wylewy? Moze
    >>> daj linka do tych statystyk?
    >> Cokolwiek by to nie było, to jest. A biorąc pod uwagę, że wiele
    >> osób siedzi w domach, to raczej nie przypiszemy ich wypadkom.
    > To niestety tylko zgadywanie. Wolałbym oprzec sie o wiedze.

    Czy uczestniczyłeś kiedykolwiek w "procesie wystawienia aktu zgonu"?
    Gdybyś uczestniczył, wiedział byś, że tak naprawdę nie mamy danych
    statystycznych o przyczynach zgonów.
    >
    >>>> Od krążenia karetek miejsc nie przybędzie.
    >>> Ale jak nie bedziesz budował systemu w ten sposób ze na tysiac
    >>> chorych ma być tysdiac miejsc tylko załozysz ze rozłozenie nie
    >>> bedzie rownomierne w miejscu i czasie to ci wyjdzie ze tych
    >>> łózek musi być miejscami po prostu wiecej. To nie jest kosmiczna
    >>> matematyka...
    >> Oczywiście. I oczywiście lokalnie może być przepełnienie. Ale
    >> wówczas koordynator wskazuje inny szpital i tam jedzie karetka, a
    >> nie krąży. Przecież podobny mechanizm masz przy wypadku masowym i
    >> to działa. Jak się pociąg "wysypie", to też 200 poszkodowanych do
    >> jednego szpitala nie wprowadzisz.
    > CZyli twoim zdaniem budowanie dodatkowych szpitali było
    > niepotrzebne?

    Takie jest moje zdanie. Chyba, ze jest coś, o czym nie wiem.>
    > BTW w innym poscie pisałes ze w tym roku duzo mniej osób ginie w
    > wypadkach bo ruch mniejszy etc. Pytałem cie tam o jakies dane na ten
    > temat ale nie odpisałes. Mogłbym prosic?

    Tu znajdziesz za trzy tygodnie:
    https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,
    wypadki-drogowe-raporty-roczne.html


    --
    Robert Tomasik


  • 133. Data: 2020-12-06 16:39:11
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    [...]
    >> Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów
    >> krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs prowizorycznych
    >> fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w szpitalu w
    >> Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z personelu.
    >
    > Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.
    >
    Krazyły bo szukały miejsca covidowego.

    >> Ale załózmy ze w tym całym burdelu moze i masz racje ze lepiej
    >> być covidowcem niz swiezym zawałowcem.
    >
    > Teraz zdecydowanie tak. Wprowadzono mechanizm paniki. Szpital
    > przyjmie takiego z zawałem, i jak się okaże, że ma COVID, to go
    > wyłączą na miesiąc.

    Co na to rządzacy?
    >>>>
    >>>>>> Takim pacjentom tez mozna pomoc o ile zapewni sie
    >>>>>> odpowiednia pomoc medyczna.
    >>>>> Pacjenci z COVID-em nie są problemem moim zdaniem. Pozostali
    >>>>> sa problemem, bo nikt ich nie leczy.
    >>>> A skad to wiesz? CZyzbys dokopoał się do statystyk które by
    >>>> pokazywały dlaczego mamy taka masakryczna umieralnosc w tym
    >>>> roku? Czy po prostu "zakładasz"?
    >>> Zakładam na podstawie tego, co czytam oraz co opowiadają
    >>> znajomi.
    >> Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i obarczone
    >> ogromnym błedem z kilku powodów. Pytanie, dlaczego GUS nie podaje
    >> na biezaco bardziej rozbudowanych danych i czy chociaz rzadzacy
    >> te dane posiadaja?
    >
    > Z tego co mi wiadomo :-), to nie.

    Rażace zaniedbanie.
    >>
    >>>>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem
    >>>>> po prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo
    >>>>> lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu
    >>>>> łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >>>> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali
    >>>> system tak a nie inaczej?
    >>> Tak. Moim zdaniem: 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być
    >>> w strukturach jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży
    >>> Miejskiej. Ale to nie może się opierać o działania rynkowe.
    >> I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?
    >
    > Tak. Kwestia finansowania. Szkolenia. Ewentualnego wsparcia -
    > czemu przykładowo w zaistniałej sytuacji nie uruchomiliśmy karetek
    > wojskowych. Sądzisz, że nie mamy na wypadek "W" czegoś
    > zamagazynowanego? WOT pilnuje szpitali. Mógłby wozić chorych.

    Zastanów sie na czym opierasz swoja argumentacje.
    Dlaczego karetki finansowane w sposób rynkowy miałyby gorzej działać
    niz karetki finansowane i zarzadzane w sposób "panstwowy"?
    To byłby chyba pierwszy przykład ze taki model jest lepszy...
    A dlaczego nie uzywa sie karetek wojskowych? Oczywiście z powodów
    politycznych. Taki ruch musiałby być porpzedzony zdaniem: we fucked
    up...
    No chyba ze jak twierdzisz pare akapitów wyzej, rzadzacy naprawde nie
    wiedza co sie dzieje.
    Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o ogromnej ilosci zgonów,
    rzadzy odpowiedzi ze przesłali zapytanie, skad takie liczby.
    I do dzis nie usłyszałem odpowiedzi.
    To mołby dowodzic ze masz racje...

    >>> 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję
    >>> nakazującą przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś
    >>> przepis karny na osobę, która poważy się nie wykonać tej
    >>> decyzji.
    >> I wtedy magicznie znajda sie miejsca? Znaczy uwazasz ze szpitale
    >> maja miejsca tylko olewaja temat?
    >
    > Tak uważam z powodu opisanego wyżej przy zawałowcu.

    Ale przeciez szukanie miejsc było opisywane na przykładach
    covidowców... znaczy juz było wiadomo ze to jedzie covidowiec i
    szukanie miejsca odbywało sie z puli covidowej...

    >>>>>>
    >>>>>>> W wielu tych wypadkach pewnie pacjent i tak by zmarł.
    >>>>>> To prawda. Jeszcze nie słyszałem o kims kto by w koncu nie
    >>>>>> zmarł... No chyba ze tym przemądrym zdaniem chciałes
    >>>>>> powiedziec cos innego? ;-P
    >>>>> Chodzi mi o krótki okres czasu. Mam kolegę po wylewie. Akurat
    >>>>> obok byli ratownicy. Było źle, ale po roku powoli dochodzi do
    >>>>> siebie. Wiele osób na wylew umiera, bo nikt nie potrafi im
    >>>>> szybko pomóc.
    >>>> Czyli te 50 tysiecy nadmiarowych zgonów to wiekszosc wylewy?
    >>>> Moze daj linka do tych statystyk?
    >>> Cokolwiek by to nie było, to jest. A biorąc pod uwagę, że wiele
    >>> osób siedzi w domach, to raczej nie przypiszemy ich wypadkom.
    >> To niestety tylko zgadywanie. Wolałbym oprzec sie o wiedze.
    >
    > Czy uczestniczyłeś kiedykolwiek w "procesie wystawienia aktu
    > zgonu"? Gdybyś uczestniczył, wiedział byś, że tak naprawdę nie
    > mamy danych statystycznych o przyczynach zgonów.

    Czekałem az to napiszesz :)))
    Ale mamy jakies szczatkowe dane o prawdopodobnych przyczynach zgonów,
    prawda?
    Czy one sa wiarygodne i czy sa potrzebne dokładniejsze dane to juz
    decyzja ustawodawcy, prawda?
    Innymi słowy - jezeli rzadzacy potrzebuja dokładniejszych danych to
    niech je sobie załatwia. W koncu to ich zakres obowiazków.
    Jeżeli nie da sie tego zrobic na 100% populacji, to widzac pierwszy
    tydzien z 2x wieksza iloscia zgonów mogli przeciez zarzadzic jakies
    badania przesiewowe. Ale trzeba zauwazyc problem...
    >>
    >>>>> Od krążenia karetek miejsc nie przybędzie.
    >>>> Ale jak nie bedziesz budował systemu w ten sposób ze na tysiac
    >>>> chorych ma być tysdiac miejsc tylko załozysz ze rozłozenie nie
    >>>> bedzie rownomierne w miejscu i czasie to ci wyjdzie ze tych
    >>>> łózek musi być miejscami po prostu wiecej. To nie jest
    >>>> kosmiczna matematyka...
    >>> Oczywiście. I oczywiście lokalnie może być przepełnienie. Ale
    >>> wówczas koordynator wskazuje inny szpital i tam jedzie karetka,
    >>> a nie krąży. Przecież podobny mechanizm masz przy wypadku
    >>> masowym i to działa. Jak się pociąg "wysypie", to też 200
    >>> poszkodowanych do jednego szpitala nie wprowadzisz.
    >> CZyli twoim zdaniem budowanie dodatkowych szpitali było
    >> niepotrzebne?
    >
    > Takie jest moje zdanie. Chyba, ze jest coś, o czym nie wiem.>
    >> BTW w innym poscie pisałes ze w tym roku duzo mniej osób ginie w
    >> wypadkach bo ruch mniejszy etc. Pytałem cie tam o jakies dane na
    >> ten temat ale nie odpisałes. Mogłbym prosic?
    >
    > Tu znajdziesz za trzy tygodnie:
    > https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,
    wypadki-drogowe
    > -raporty-roczne.html
    >
    Czekaj, czekaj... Pisałes ze zmniejszyła sie ilosc zgonów w czasie
    pandemii. A teraz odsyłasz mnie do raportu którego jeszcze nie ma?
    To znaczy ze wczesniejsza informacja to było tylko gdybanie?

    Pytaniem nie bez powodu - jak sie zaczeła pandemia to obserwowałem na
    drogach kilka zjawisk:
    - mały ruch
    - brak policji
    - debili zapierdalajacych bardziej niz zwykle i wykonujacych manewry
    absurdalniejsze niz zwykle.

    Moje obserwacje potwierdziły sie gdzies w okolicach połowy roku bo
    pamietam ze czytałem artykuł ze wypadków jest co prawda mniej ale maja
    tragiczniejsze skutki.

    A ty piszesz ze ofiar jest mniej.

    To jak jest naprawde?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ?
    Udawaj drukarke.


  • 134. Data: 2020-12-06 18:08:10
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06.12.2020 o 16:39, Budzik pisze:

    >>> Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów
    >>> krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs prowizorycznych
    >>> fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w szpitalu w
    >>> Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z personelu.
    >> Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.
    > Krazyły bo szukały miejsca covidowego.

    A co to? Jakiś uciekinier, ze trzeba go pochwycić? Nie da się tego
    telefonicznie, radiowo ustalić? No i tu nie chodzi o tych COVID. Krążą
    przeważnie ci zdrowi właśnie.

    >>> Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i obarczone
    >>> ogromnym błedem z kilku powodów. Pytanie, dlaczego GUS nie podaje
    >>> na biezaco bardziej rozbudowanych danych i czy chociaz rzadzacy
    >>> te dane posiadaja?
    >> Z tego co mi wiadomo :-), to nie.
    > Rażace zaniedbanie.

    Po co to komu? I jak byś chciał to ustalać?
    >>>
    >>>>>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem
    >>>>>> po prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo
    >>>>>> lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu
    >>>>>> łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >>>>> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali
    >>>>> system tak a nie inaczej?
    >>>> Tak. Moim zdaniem: 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być
    >>>> w strukturach jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży
    >>>> Miejskiej. Ale to nie może się opierać o działania rynkowe.
    >>> I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?
    >> Tak. Kwestia finansowania. Szkolenia. Ewentualnego wsparcia -
    >> czemu przykładowo w zaistniałej sytuacji nie uruchomiliśmy karetek
    >> wojskowych. Sądzisz, że nie mamy na wypadek "W" czegoś
    >> zamagazynowanego? WOT pilnuje szpitali. Mógłby wozić chorych.
    > Zastanów sie na czym opierasz swoja argumentacje.
    > Dlaczego karetki finansowane w sposób rynkowy miałyby gorzej działać
    > niz karetki finansowane i zarzadzane w sposób "panstwowy"?

    Przede wszystkim dlatego, ze nagle może się okazać, że im się nie opłaci
    jeździć i tyle.

    > To byłby chyba pierwszy przykład ze taki model jest lepszy...

    Większość krajów świata tak ma. W Amerykach pogotowie działa przy
    Policji. W zachodniej Europie przy Straży Pożarnej. W dawnych demoludach
    to jest6 w strukturach służby zdrowia, a ta została poniekąd
    sprywatyzowana.

    > A dlaczego nie uzywa sie karetek wojskowych? Oczywiście z powodów
    > politycznych. Taki ruch musiałby być porpzedzony zdaniem: we fucked
    > up...
    > No chyba ze jak twierdzisz pare akapitów wyzej, rzadzacy naprawde nie
    > wiedza co sie dzieje.

    Niestety tego się obawiam. Chciał bym się mylić.

    > Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o ogromnej ilosci zgonów,
    > rzadzy odpowiedzi ze przesłali zapytanie, skad takie liczby.
    > I do dzis nie usłyszałem odpowiedzi.
    > To mołby dowodzic ze masz racje...
    >
    >>>> 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję
    >>>> nakazującą przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś
    >>>> przepis karny na osobę, która poważy się nie wykonać tej
    >>>> decyzji.
    >>> I wtedy magicznie znajda sie miejsca? Znaczy uwazasz ze szpitale
    >>> maja miejsca tylko olewaja temat?
    >> Tak uważam z powodu opisanego wyżej przy zawałowcu.
    > Ale przeciez szukanie miejsc było opisywane na przykładach
    > covidowców... znaczy juz było wiadomo ze to jedzie covidowiec i
    > szukanie miejsca odbywało sie z puli covidowej...

    I koniecznie trzeba to realizować siłami krążącej po spirali załogi
    pogotowia? W dobie Internetu, gdzie możemy szybko zbudować program,
    który koordynatorowi będzie online pokazywać wolne łóżka?

    >> Czy uczestniczyłeś kiedykolwiek w "procesie wystawienia aktu
    >> zgonu"? Gdybyś uczestniczył, wiedział byś, że tak naprawdę nie
    >> mamy danych statystycznych o przyczynach zgonów.
    > Czekałem az to napiszesz :)))
    > Ale mamy jakies szczatkowe dane o prawdopodobnych przyczynach zgonów,
    > prawda?

    Mnie pewnie nie uwierzysz. Zapytaj kogoś, kto brał i komu ufasz, na
    jakiej podstawie lekarz wpisuje przyczynę zgonu :-)

    > Czy one sa wiarygodne i czy sa potrzebne dokładniejsze dane to juz
    > decyzja ustawodawcy, prawda?
    > Innymi słowy - jezeli rzadzacy potrzebuja dokładniejszych danych to
    > niech je sobie załatwia. W koncu to ich zakres obowiazków.

    Nie załatwią. nie ma takiej technicznej możliwości.

    > Jeżeli nie da sie tego zrobic na 100% populacji, to widzac pierwszy
    > tydzien z 2x wieksza iloscia zgonów mogli przeciez zarzadzic jakies
    > badania przesiewowe. Ale trzeba zauwazyc problem...

    Pewnie masz rację.

    >> Tu znajdziesz za trzy tygodnie:
    >> https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,
    wypadki-drogowe
    >> -raporty-roczne.html
    >>
    > Czekaj, czekaj... Pisałes ze zmniejszyła sie ilosc zgonów w czasie
    > pandemii. A teraz odsyłasz mnie do raportu którego jeszcze nie ma?
    > To znaczy ze wczesniejsza informacja to było tylko gdybanie?

    Nie, ale tam te dane znajdziesz :-)
    >
    > Pytaniem nie bez powodu - jak sie zaczeła pandemia to obserwowałem na
    > drogach kilka zjawisk:
    > - mały ruch
    > - brak policji
    > - debili zapierdalajacych bardziej niz zwykle i wykonujacych manewry
    > absurdalniejsze niz zwykle.

    Ale mniej ludzi, to mniej wypadków. Za to - przykładowo - więcej
    interwencji domowych (bo z nudów chleją).
    >
    > Moje obserwacje potwierdziły sie gdzies w okolicach połowy roku bo
    > pamietam ze czytałem artykuł ze wypadków jest co prawda mniej ale maja
    > tragiczniejsze skutki.
    > A ty piszesz ze ofiar jest mniej.
    > To jak jest naprawde?
    >
    Poczekaj chwilę :-)

    --
    Robert Tomasik


  • 135. Data: 2020-12-06 23:59:58
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>>> Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów
    >>>> krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs prowizorycznych
    >>>> fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w szpitalu w
    >>>> Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z personelu.
    >>> Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.
    >> Krazyły bo szukały miejsca covidowego.
    >
    > A co to? Jakiś uciekinier, ze trzeba go pochwycić? Nie da się tego
    > telefonicznie, radiowo ustalić? No i tu nie chodzi o tych COVID.
    > Krążą przeważnie ci zdrowi właśnie.
    >
    Chłopie, jak karetka odbija sie od kilku szpitali a wszedzie pełno
    chorych to widocznie sie nie dało.
    Pewnie mogła jechac ze 300km na drugi koniec PL ale chyba nie o to
    chodzi.
    O zdrowych krazacych karetkami nie słyszałem - wszystkie historie o
    których słyszałem dotyczyły stricte pacjentów covid.
    Zreszta nie chodzi tylko o krązenie, karetki czekały równiez przed
    szpitalami ponieważ proces przyjecia pacjenta trwał godzinami, rowniez
    ze wzgledu na to ze az tylu było pacjentów.

    >>>> Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i
    >>>> obarczone ogromnym błedem z kilku powodów. Pytanie, dlaczego
    >>>> GUS nie podaje na biezaco bardziej rozbudowanych danych i czy
    >>>> chociaz rzadzacy te dane posiadaja?
    >>> Z tego co mi wiadomo :-), to nie.
    >> Rażace zaniedbanie.
    >
    > Po co to komu? I jak byś chciał to ustalać?

    Serio mowisz? Umiera 70 tysiecy wiecej osób niz zwykle a ty sie pytasz,
    po co rzadzacy mieliby wiedziec, dlaczego tak sie dzieje?
    >>>>
    >>>>>>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim
    >>>>>>> zdaniem po prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się
    >>>>>>> boją. Bo lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na
    >>>>>>> utrzymaniu łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >>>>>> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze
    >>>>>> zorganizowali system tak a nie inaczej?
    >>>>> Tak. Moim zdaniem: 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno
    >>>>> być w strukturach jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może
    >>>>> Straży Miejskiej. Ale to nie może się opierać o działania
    >>>>> rynkowe.
    >>>> I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?
    >>> Tak. Kwestia finansowania. Szkolenia. Ewentualnego wsparcia -
    >>> czemu przykładowo w zaistniałej sytuacji nie uruchomiliśmy
    >>> karetek wojskowych. Sądzisz, że nie mamy na wypadek "W" czegoś
    >>> zamagazynowanego? WOT pilnuje szpitali. Mógłby wozić chorych.
    >> Zastanów sie na czym opierasz swoja argumentacje.
    >> Dlaczego karetki finansowane w sposób rynkowy miałyby gorzej
    >> działać niz karetki finansowane i zarzadzane w sposób
    >> "panstwowy"?
    >
    > Przede wszystkim dlatego, ze nagle może się okazać, że im się nie
    > opłaci jeździć i tyle.

    Ze kurwa co? Skad ten argument nagle wyciagnałes?
    >
    >> To byłby chyba pierwszy przykład ze taki model jest lepszy...
    >
    > Większość krajów świata tak ma. W Amerykach pogotowie działa przy
    > Policji. W zachodniej Europie przy Straży Pożarnej. W dawnych
    > demoludach to jest6 w strukturach służby zdrowia, a ta została
    > poniekąd sprywatyzowana.
    >
    >> A dlaczego nie uzywa sie karetek wojskowych? Oczywiście z powodów
    >> politycznych. Taki ruch musiałby być porpzedzony zdaniem: we
    >> fucked up...
    >> No chyba ze jak twierdzisz pare akapitów wyzej, rzadzacy naprawde
    >> nie wiedza co sie dzieje.
    >
    > Niestety tego się obawiam. Chciał bym się mylić.
    >
    >> Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o ogromnej ilosci zgonów,
    >> rzadzy odpowiedzi ze przesłali zapytanie, skad takie liczby.
    >> I do dzis nie usłyszałem odpowiedzi.
    >> To mołby dowodzic ze masz racje...
    >>
    >>>>> 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję
    >>>>> nakazującą przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz
    >>>>> jakiś przepis karny na osobę, która poważy się nie wykonać tej
    >>>>> decyzji.
    >>>> I wtedy magicznie znajda sie miejsca? Znaczy uwazasz ze
    >>>> szpitale maja miejsca tylko olewaja temat?
    >>> Tak uważam z powodu opisanego wyżej przy zawałowcu.
    >> Ale przeciez szukanie miejsc było opisywane na przykładach
    >> covidowców... znaczy juz było wiadomo ze to jedzie covidowiec i
    >> szukanie miejsca odbywało sie z puli covidowej...
    >
    > I koniecznie trzeba to realizować siłami krążącej po spirali
    > załogi pogotowia? W dobie Internetu, gdzie możemy szybko zbudować
    > program, który koordynatorowi będzie online pokazywać wolne łóżka?
    >
    Jeszcze raz powtorze - ty tłumaczysz sprawy oczywiste... które jak sie
    okazuje w pewnych sytuacjach oczywiste nie sa.
    Co robisz jako policjant jak masz 5 osób na słuzbie a nagle dostajesz
    10 zgłoszen o pilna interwencje bo ktos chce kogos zabic?

    >>> Czy uczestniczyłeś kiedykolwiek w "procesie wystawienia aktu
    >>> zgonu"? Gdybyś uczestniczył, wiedział byś, że tak naprawdę nie
    >>> mamy danych statystycznych o przyczynach zgonów.
    >> Czekałem az to napiszesz :)))
    >> Ale mamy jakies szczatkowe dane o prawdopodobnych przyczynach
    >> zgonów, prawda?
    >
    > Mnie pewnie nie uwierzysz. Zapytaj kogoś, kto brał i komu ufasz,
    > na jakiej podstawie lekarz wpisuje przyczynę zgonu :-)
    >
    Dlaczego miałbym ci nie uwierzyc?

    >> Czy one sa wiarygodne i czy sa potrzebne dokładniejsze dane to
    >> juz decyzja ustawodawcy, prawda?
    >> Innymi słowy - jezeli rzadzacy potrzebuja dokładniejszych danych
    >> to niech je sobie załatwia. W koncu to ich zakres obowiazków.
    >
    > Nie załatwią. nie ma takiej technicznej możliwości.
    >
    Dlaczego?

    >> Jeżeli nie da sie tego zrobic na 100% populacji, to widzac
    >> pierwszy tydzien z 2x wieksza iloscia zgonów mogli przeciez
    >> zarzadzic jakies badania przesiewowe. Ale trzeba zauwazyc
    >> problem...
    >
    > Pewnie masz rację.
    >
    uf..

    >>> Tu znajdziesz za trzy tygodnie:
    >>> https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,
    wypadki-drogo
    >>> we -raporty-roczne.html
    >>>
    >> Czekaj, czekaj... Pisałes ze zmniejszyła sie ilosc zgonów w
    >> czasie pandemii. A teraz odsyłasz mnie do raportu którego jeszcze
    >> nie ma? To znaczy ze wczesniejsza informacja to było tylko
    >> gdybanie?
    >
    > Nie, ale tam te dane znajdziesz :-)

    Czyli wiem ale nie powiem?
    Szkoda, ale trudno - poczekam.

    Czyli to by oznaczało ze de facto jest jeszcze gorzej bo te 70tysiecy
    to jest liczone optymistycznie a tak naprawde umarło z powodów
    medycznych jeszcze wiecej osób...?
    >>
    >> Pytaniem nie bez powodu - jak sie zaczeła pandemia to
    >> obserwowałem na drogach kilka zjawisk:
    >> - mały ruch
    >> - brak policji
    >> - debili zapierdalajacych bardziej niz zwykle i wykonujacych
    >> manewry absurdalniejsze niz zwykle.
    >
    > Ale mniej ludzi, to mniej wypadków. Za to - przykładowo - więcej
    > interwencji domowych (bo z nudów chleją).
    >>
    >> Moje obserwacje potwierdziły sie gdzies w okolicach połowy roku
    >> bo pamietam ze czytałem artykuł ze wypadków jest co prawda mniej
    >> ale maja tragiczniejsze skutki.
    >> A ty piszesz ze ofiar jest mniej.
    >> To jak jest naprawde?
    >>
    > Poczekaj chwilę :-)
    >
    Ok... skoro musze ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
    Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O


  • 136. Data: 2020-12-07 00:26:14
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06.12.2020 o 23:59, Budzik pisze:

    >>>>> Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów
    >>>>> krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs prowizorycznych
    >>>>> fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w szpitalu w
    >>>>> Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z personelu.
    >>>> Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.
    >>> Krazyły bo szukały miejsca covidowego.
    >> A co to? Jakiś uciekinier, ze trzeba go pochwycić? Nie da się tego
    >> telefonicznie, radiowo ustalić? No i tu nie chodzi o tych COVID.
    >> Krążą przeważnie ci zdrowi właśnie.
    > Chłopie, jak karetka odbija sie od kilku szpitali a wszedzie pełno
    > chorych to widocznie sie nie dało.

    I co jazda tam zmieniła?Nie dało się tego przez telefopn ustalić?

    > Pewnie mogła jechac ze 300km na drugi koniec PL ale chyba nie o to
    > chodzi.

    Pewnie nie.

    > O zdrowych krazacych karetkami nie słyszałem - wszystkie historie o
    > których słyszałem dotyczyły stricte pacjentów covid.

    A ja tak.

    > Zreszta nie chodzi tylko o krązenie, karetki czekały równiez przed
    > szpitalami ponieważ proces przyjecia pacjenta trwał godzinami, rowniez
    > ze wzgledu na to ze az tylu było pacjentów.

    Przede wszystkim z tego powodu, ze czekali na wyniki badań w kierunku
    COVID.

    >>> Rażace zaniedbanie.
    >> Po co to komu? I jak byś chciał to ustalać?
    > Serio mowisz? Umiera 70 tysiecy wiecej osób niz zwykle a ty sie pytasz,
    > po co rzadzacy mieliby wiedziec, dlaczego tak sie dzieje?

    Śmierć człowieka, wyjąwszy powiedzmy uciecie głowy, czy zastrzelenie,
    przeważnie jest skutkiem wielu czynników.

    >>> Zastanów sie na czym opierasz swoja argumentacje.
    >>> Dlaczego karetki finansowane w sposób rynkowy miałyby gorzej
    >>> działać niz karetki finansowane i zarzadzane w sposób
    >>> "panstwowy"?
    >> Przede wszystkim dlatego, ze nagle może się okazać, że im się nie
    >> opłaci jeździć i tyle.
    > Ze kurwa co? Skad ten argument nagle wyciagnałes?

    Z przemyśleń. Ratownicy złożą wymówienia i za trzy miesiące nie będziesz
    miał systemu ratowniczego. Pójdą pilnować Stadionu, bo im więcej zapłacą
    - przykładowo.

    >> I koniecznie trzeba to realizować siłami krążącej po spirali
    >> załogi pogotowia? W dobie Internetu, gdzie możemy szybko zbudować
    >> program, który koordynatorowi będzie online pokazywać wolne łóżka?
    > Jeszcze raz powtorze - ty tłumaczysz sprawy oczywiste... które jak sie
    > okazuje w pewnych sytuacjach oczywiste nie sa.
    > Co robisz jako policjant jak masz 5 osób na słuzbie a nagle dostajesz
    > 10 zgłoszen o pilna interwencje bo ktos chce kogos zabic?

    Zwracam sie do jednostki zwierzchniej o wsparcie. Oni dysponują siły z
    ościennych jednostek, a na teren tamtych z tych dalszych.

    >>> Czy one sa wiarygodne i czy sa potrzebne dokładniejsze dane to
    >>> juz decyzja ustawodawcy, prawda?
    >>> Innymi słowy - jezeli rzadzacy potrzebuja dokładniejszych danych
    >>> to niech je sobie załatwia. W koncu to ich zakres obowiazków.
    >> Nie załatwią. nie ma takiej technicznej możliwości.
    > Dlaczego?

    Bo poza nielicznymi wyjątkami nikogo nie interesuje, na co dokładnie
    umarł Kowalski.

    > Czyli to by oznaczało ze de facto jest jeszcze gorzej bo te 70tysiecy
    > to jest liczone optymistycznie a tak naprawde umarło z powodów
    > medycznych jeszcze wiecej osób...?

    Nie będą to duże różnice, bo znowu w tych wypadkach miliony nie ginął,
    ale ogólnie masz rację.



    --
    Robert Tomasik


  • 137. Data: 2020-12-07 07:44:38
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 05-12-2020 o 13:44, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 05.12.2020 o 11:59, Budzik pisze:
    >
    >>>>> Jeśli zwiększona umieralność jest spowodowana wirusem, no to
    >>>>> trudno.
    >>>> A dlaczego trudno?
    >>> Bo trudno winić za to rząd.
    >> Jezeli taki pacjent dostał szybką pomoc to zgoda.
    >> Jeżeli jedna widzac co sie dzieje trafił do szpitala zbyt pozno albo
    >> czekał na karetke poł dnia, albo pol dnia jezdził karetka szukajac
    >> wolnego miejsca w szpitalu przez co jego stan sie pogorszył to ja juz
    >> nie jestem pewien czy to nie jest wina rządu.
    >
    > No ale to nie dotyczy chorego na COVID. On jest doopiekowany. Łóżka
    > czekają. Pozostali cierpią i oczywiście masz rację, że to wina rządu.

    Ci którzy maja pech trafić na oddział covidowy często mają wstrzymane
    leczenie na to na co rzeczywiście są chorzy..

    Więc z tym doopiekowaniem to bym nie przesadzał - wielka prowizorka.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 138. Data: 2020-12-07 11:42:21
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Kviat

    W dniu 06.12.2020 o 13:11, Robert Tomasik pisze:


    > Tak. Kwestia finansowania. Szkolenia. Ewentualnego wsparcia - czemu
    > przykładowo w zaistniałej sytuacji nie uruchomiliśmy karetek wojskowych.
    > Sądzisz, że nie mamy na wypadek "W" czegoś zamagazynowanego?

    A sądzisz, że wojsko ma? Gdyby miało, to już by jeździły, nawet puste,
    chociażby po to, żeby rząd mógłby się pochwalić, że ma. Nie
    przepuściliby takiej okazji.
    Do własnego użytku pewnie mają kilka sztuk w bieżącej eksploatacji, ale
    po cholerę trzymać złom w magazynach i patrzeć jak je rdza wpieprza (i
    co kilka lat wietrzą magazyny na nowe modele?), skoro obywatele mają
    obowiązek dbać o swoje samochody i w razie W dostarczyć wojsku zatankowane:
    https://spidersweb.pl/autoblog/czy-wojsko-moze-zarek
    wirowac-samochod-kazdego-obywatela/

    Nie tylko wojsko może sobie "pożyczyć" pojazd obywatela i gdyby karetek
    faktycznie brakowało, to mogą je sobie wziąć (o przepraszam... wziąść) i
    już, zamiast trzymać w magazynach.

    Mogą być dwa powody dlaczego nie biorą. Albo karetek nie brakuje (a
    pewnie nie brakuje, skoro stoją pod szpitalami w kolejce - brakuje
    miejsc w szpitalach, więc wydłużanie kolejki karetek jest bez sensu).
    Albo już wiedzą, że pałę przegięli wystarczająco i wiedzą, że obywatel
    w Polsce za jedną ryskę na swoim ukochanym aucie zabiłby sąsiada, więc
    wiedzą, czym by się skończyło takie "pożyczanie".

    > WOT pilnuje
    > szpitali. Mógłby wozić chorych.

    LOL
    Widocznie wojsko nie nadaje się nawet do pilnowania szpitali, skoro
    musieli wziąć WOT...
    WOTowi dali zajęcie, bo trzeba było znaleźć jakieś uzasadnienie do
    utrzymywania tego czegoś, a tylko przeszkadzają lekarzom w pracy i
    lekarze ich przeganiają.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 139. Data: 2020-12-07 11:59:57
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>>>>> Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani. Mało to było opisów
    >>>>>> krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs
    >>>>>> prowizorycznych fotelach na podjezdzie do karetek czy tez
    >>>>>> ludzi w szpitalu w Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił
    >>>>>> się nikt z personelu.
    >>>>> Krążą dokąd się nie ustali, czy mają COVID.
    >>>> Krazyły bo szukały miejsca covidowego.
    >>> A co to? Jakiś uciekinier, ze trzeba go pochwycić? Nie da się
    >>> tego telefonicznie, radiowo ustalić? No i tu nie chodzi o tych
    >>> COVID. Krążą przeważnie ci zdrowi właśnie.
    >> Chłopie, jak karetka odbija sie od kilku szpitali a wszedzie
    >> pełno chorych to widocznie sie nie dało.
    >
    > I co jazda tam zmieniła?Nie dało się tego przez telefopn ustalić?
    >
    Udajesz ze nie wiesz o co chodzi tak samo jak udawałes w rozmowie o
    stanie duchownym...
    Ja nie twierdze ze jezdzenie coś pomagało, ja tylko pokazuje w jakiej
    bezsensownej i absurdalnej sytuacji zostali postawieni ludzie pracujacy
    w karetkach i jakie to miało przełozenie na ilosc zgonów.

    >> Pewnie mogła jechac ze 300km na drugi koniec PL ale chyba nie o
    >> to chodzi.
    >
    > Pewnie nie.
    >
    >> O zdrowych krazacych karetkami nie słyszałem - wszystkie historie
    >> o których słyszałem dotyczyły stricte pacjentów covid.
    >
    > A ja tak.
    >
    Daj przykład.

    >> Zreszta nie chodzi tylko o krązenie, karetki czekały równiez
    >> przed szpitalami ponieważ proces przyjecia pacjenta trwał
    >> godzinami, rowniez ze wzgledu na to ze az tylu było pacjentów.
    >
    > Przede wszystkim z tego powodu, ze czekali na wyniki badań w
    > kierunku COVID.
    >
    Ciebie satysfakcjonuja tego typu "wymowki" bo sie przyzwyczaiłes do
    bylejakosci. Ze jak cos jest to jest - byleby miało jakies
    wytłumaczenie chocby debilne.
    I jednym z takich wytłumaczen jest to ze taki pacjent musi blokowac
    karetke bo musi czekac na wynik badania.
    a ja ci mowie ze nie musi i ze mozna to zorganizowac inaczej.
    CZy uwazasz ze w szpitalach, tudziez w ministerstwach pracuja sami
    idioci ktorzy nie potrafia zorganizowac takiego procesu?
    To za jakas drobna kwote (powiedzmy 15 tysiaków) moge ci cos takiego
    opracować. Prostą procedure która w kilku punktach opisze co i jak.
    Ale zakładam ze to niepotrzebne bo wiekszosc ludzi z IQ powyzej poziomu
    kury da rade samemu na to wpasc.

    >>>> Rażace zaniedbanie.
    >>> Po co to komu? I jak byś chciał to ustalać?
    >> Serio mowisz? Umiera 70 tysiecy wiecej osób niz zwykle a ty sie
    >> pytasz, po co rzadzacy mieliby wiedziec, dlaczego tak sie dzieje?
    >
    > Śmierć człowieka, wyjąwszy powiedzmy uciecie głowy, czy
    > zastrzelenie, przeważnie jest skutkiem wielu czynników.
    >
    Czyli uwazasz ze nie da sie i ze nie warto sie tym zajmowac?
    Rozumiem ze uwazasz jednoczesnie ze osoby ktore opracowuja raport
    przyczyn zgonów po prostu okradaja budzet wykonujac prace która nie ma
    zadnych podstaw.
    Rozumiem, ze zgłosiłes juz sprawe na policje? ;-)

    >>>> Zastanów sie na czym opierasz swoja argumentacje.
    >>>> Dlaczego karetki finansowane w sposób rynkowy miałyby gorzej
    >>>> działać niz karetki finansowane i zarzadzane w sposób
    >>>> "panstwowy"?
    >>> Przede wszystkim dlatego, ze nagle może się okazać, że im się
    >>> nie opłaci jeździć i tyle.
    >> Ze kurwa co? Skad ten argument nagle wyciagnałes?
    >
    > Z przemyśleń. Ratownicy złożą wymówienia i za trzy miesiące nie
    > będziesz miał systemu ratowniczego. Pójdą pilnować Stadionu, bo im
    > więcej zapłacą - przykładowo.
    >
    A dlaczego mieliby wiecej zarabiac na stadionie?
    Zakładasz absolutna bezwładnosc tegosystemu, bez zadnego nadzoru,
    bezpieczników, odpowiedzialnosci etc?

    >>> I koniecznie trzeba to realizować siłami krążącej po spirali
    >>> załogi pogotowia? W dobie Internetu, gdzie możemy szybko
    >>> zbudować program, który koordynatorowi będzie online pokazywać
    >>> wolne łóżka?
    >> Jeszcze raz powtorze - ty tłumaczysz sprawy oczywiste... które
    >> jak sie okazuje w pewnych sytuacjach oczywiste nie sa.
    >> Co robisz jako policjant jak masz 5 osób na słuzbie a nagle
    >> dostajesz 10 zgłoszen o pilna interwencje bo ktos chce kogos
    >> zabic?
    >
    > Zwracam sie do jednostki zwierzchniej o wsparcie. Oni dysponują
    > siły z ościennych jednostek, a na teren tamtych z tych dalszych.
    >
    Ale tam taka sama sytuacja...

    >>>> Czy one sa wiarygodne i czy sa potrzebne dokładniejsze dane to
    >>>> juz decyzja ustawodawcy, prawda?
    >>>> Innymi słowy - jezeli rzadzacy potrzebuja dokładniejszych
    >>>> danych to niech je sobie załatwia. W koncu to ich zakres
    >>>> obowiazków.
    >>> Nie załatwią. nie ma takiej technicznej możliwości.
    >> Dlaczego?
    >
    > Bo poza nielicznymi wyjątkami nikogo nie interesuje, na co
    > dokładnie umarł Kowalski.
    >
    Dla mnie to jest jakas wariacja na temat logiki.
    Jak mozna kierowac słuzba zdrowia, polityką zdrowotna ogolnie,
    programami przeciwdziałania jakims zjawiskom etc skoro nikt nie wie i
    nikogo nie interesuje to na co umieraja polacy.
    No chyba ze ten brak zainteresowania dotyczy tylko rzadzacych bo
    przeciez czesto słyszy sie szacunki o ilosci zmarłych z roznych
    powodów.

    >> Czyli to by oznaczało ze de facto jest jeszcze gorzej bo te
    >> 70tysiecy to jest liczone optymistycznie a tak naprawde umarło z
    >> powodów medycznych jeszcze wiecej osób...?
    >
    > Nie będą to duże różnice, bo znowu w tych wypadkach miliony nie
    > ginął, ale ogólnie masz rację.
    >
    No własnie chodzi o skale.
    Bo jezeli zgineło tysiac mniej to statystycznie sprawa jest pomijalna.
    Ale jeżeli 5 tysiecy to juz jest jakas zauwazalna liczba.




    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
    swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
    Frank Herbert


  • 140. Data: 2020-12-07 13:30:26
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: TomN <n...@i...dyndnxs.invalid>

    Kviat w
    <news:5fce070d$0$515$65785112@news.neostrada.pl>:

    > Nie tylko wojsko może sobie "pożyczyć" pojazd obywatela i gdyby karetek
    > faktycznie brakowało, to mogą je sobie wziąć (o przepraszam... wziąść)

    "Wytłumoczę" naiwnym -- wziąć czyli brać, wziąść czyli kraść...


    --
    'Tom N'

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1