Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:ge1re8$ifv$1@news.dialog.net.pl...

> Parking pod halą targową, teren przynależny do obiektu i ogrodzony, napis
> "dla klientów".
> Idiot(k)a parkuje auto w taki sposób, że blokuje cudze auto
> (uniemożliwienie korzystania z własności pasuje?;)).
> Można prosić SM (straż miejska, nie mylić ze spółdzielnią mieszkaniową
> ani sclerosis multiplex) o pomoc?

Można, ale czynisz dodatkowe założenie, że ktoś kogoś zastawia i
uniemożliwia mu wyjazd, o czym pierwotnie nie było mowy.

do góry

W wiadomości news:ge26jn$nu1$2@news.onet.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:

>> Parking pod halą targową, teren przynależny do obiektu i ogrodzony,
>> napis "dla klientów".
>> Idiot(k)a parkuje auto w taki sposób, że blokuje cudze auto
>> (uniemożliwienie korzystania z własności pasuje?;)).
>> Można prosić SM (straż miejska, nie mylić ze spółdzielnią mieszkaniową
>> ani sclerosis multiplex) o pomoc?
> Można, ale czynisz dodatkowe założenie, że ktoś kogoś zastawia i
> uniemożliwia mu wyjazd, o czym pierwotnie nie było mowy.
Czynię to celowo i takiej uwagi się spodziewałem.
Zastawiając czyjeś auto uniemożliwia mu skorzystanie z samochodu.
Co - jak sam przyznajesz - umożliwia oczekiwanie reakcji od SM.
Parkując na wynajętym/wykupionym miejscu parkujący uniemożliwia skorzystanie
z niego uprawnionemu/właścicielowi.
A o tym pierwotnie była mowa.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:ge278k$q3u$1@news.dialog.net.pl...

>>> Parking pod halą targową, teren przynależny do obiektu i ogrodzony,
>>> napis "dla klientów".
>>> Idiot(k)a parkuje auto w taki sposób, że blokuje cudze auto
>>> (uniemożliwienie korzystania z własności pasuje?;)).
>>> Można prosić SM (straż miejska, nie mylić ze spółdzielnią mieszkaniową
>>> ani sclerosis multiplex) o pomoc?
>> Można, ale czynisz dodatkowe założenie, że ktoś kogoś zastawia i
>> uniemożliwia mu wyjazd, o czym pierwotnie nie było mowy.
> Czynię to celowo i takiej uwagi się spodziewałem.
> Zastawiając czyjeś auto uniemożliwia mu skorzystanie z samochodu.
> Co - jak sam przyznajesz - umożliwia oczekiwanie reakcji od SM.
> Parkując na wynajętym/wykupionym miejscu parkujący uniemożliwia
> skorzystanie z niego uprawnionemu/właścicielowi.
> A o tym pierwotnie była mowa.

Idąc Twoim tokiem rozumowania stojący na zwykłym miejscu parkingowym
samochód też w zasadzie blokuje mi możliwość wjechania na to miejsce -
dzwonić na SM? Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu. Tam ma być oznakowanie
zgodne z przepisami, bo po to je tworzono. Znaku zakazu zatrzymywania czy
koperty nie zastąpi jakiś tam napis czy tabliczka.

do góry

W wiadomości news:ge2iri$4k8$1@news.onet.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:

> Idąc Twoim tokiem rozumowania stojący na zwykłym miejscu parkingowym
> samochód też w zasadzie blokuje mi możliwość wjechania na to miejsce -
> dzwonić na SM? Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu.
To po co to usiłujesz robić?

> Tam ma być
> oznakowanie zgodne z przepisami, bo po to je tworzono. Znaku zakazu
> zatrzymywania czy koperty nie zastąpi jakiś tam napis czy tabliczka.
Tu się teraz kłócił za bardzo nie będę.
Czy chcesz powiedzieć, że oznakowanie miejsca (miejsc) parkingowych jako
zarezerwowanych jest nieistotne z punktu widzenia prawa i można je po prostu
olewać?

(nadmieniam, że zbyt długo i zbyt długim kilometrowo jestem kierowcą aby
interesować się niuansami prawa o ruchu drogowym, zatem proszę mi wybaczyć
ew. niewiedzę)

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:ge2jht$3e0$1@news.dialog.net.pl...

>> Idąc Twoim tokiem rozumowania stojący na zwykłym miejscu parkingowym
>> samochód też w zasadzie blokuje mi możliwość wjechania na to miejsce -
>> dzwonić na SM? Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu.
> To po co to usiłujesz robić?

Ja?

> Czy chcesz powiedzieć, że oznakowanie miejsca (miejsc) parkingowych jako
> zarezerwowanych jest nieistotne z punktu widzenia prawa i można je po
> prostu olewać?

Jeśli zrobiono to w sposób niezgodny z przepisami, to tak. Wszelkiego
rodzaju tablice w rodzaju "Parking tylko dla klientów firmy UDUŚ", są tylko
pobożnym życzeniem osób je wystawiających. Wszak kierujący nie ma obowiązku
czytania wszystkich reklam wokół drogi.

do góry

W wiadomości news:ge2kr6$ccb$1@news.onet.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:

>>> Idąc Twoim tokiem rozumowania stojący na zwykłym miejscu parkingowym
>>> samochód też w zasadzie blokuje mi możliwość wjechania na to miejsce -
>>> dzwonić na SM? Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu.
>> To po co to usiłujesz robić?
> Ja?
Ty.

>> Czy chcesz powiedzieć, że oznakowanie miejsca (miejsc) parkingowych jako
>> zarezerwowanych jest nieistotne z punktu widzenia prawa i można je po
>> prostu olewać?
> Jeśli zrobiono to w sposób niezgodny z przepisami, to tak. Wszelkiego
> rodzaju tablice w rodzaju "Parking tylko dla klientów firmy UDUŚ", są
> tylko pobożnym życzeniem osób je wystawiających. Wszak kierujący nie ma
> obowiązku czytania wszystkich reklam wokół drogi.
A na znakach drogowych to jakaś autoryzacja jest?

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:ge2l7q$4s6$1@news.dialog.net.pl...

>> Jeśli zrobiono to w sposób niezgodny z przepisami, to tak. Wszelkiego
>> rodzaju tablice w rodzaju "Parking tylko dla klientów firmy UDUŚ", są
>> tylko pobożnym życzeniem osób je wystawiających. Wszak kierujący nie ma
>> obowiązku czytania wszystkich reklam wokół drogi.
> A na znakach drogowych to jakaś autoryzacja jest?

Tak. Mają odpowiedni prawem przepisany wygląd wskazujący na to, że
obowiązują kierujących.

do góry

W wiadomości news:ge2oqs$pbv$1@news.onet.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:

>>> Jeśli zrobiono to w sposób niezgodny z przepisami, to tak. Wszelkiego
>>> rodzaju tablice w rodzaju "Parking tylko dla klientów firmy UDUŚ", są
>>> tylko pobożnym życzeniem osób je wystawiających. Wszak kierujący nie ma
>>> obowiązku czytania wszystkich reklam wokół drogi.
>> A na znakach drogowych to jakaś autoryzacja jest?
> Tak. Mają odpowiedni prawem przepisany wygląd wskazujący na to, że
> obowiązują kierujących.
Wygląd wg ciebie wystarcza?

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:ge2p7a$88b$1@news.dialog.net.pl...

>>>> Jeśli zrobiono to w sposób niezgodny z przepisami, to tak. Wszelkiego
>>>> rodzaju tablice w rodzaju "Parking tylko dla klientów firmy UDUŚ", są
>>>> tylko pobożnym życzeniem osób je wystawiających. Wszak kierujący nie
>>>> ma
>>>> obowiązku czytania wszystkich reklam wokół drogi.
>>> A na znakach drogowych to jakaś autoryzacja jest?
>> Tak. Mają odpowiedni prawem przepisany wygląd wskazujący na to, że
>> obowiązują kierujących.
> Wygląd wg ciebie wystarcza?

Z punktu widzenia kierującego tak. Widząc na drodze przykładowo znak "Ustąp
pierwszeństwa przejazdu", choćbym wiedział, że został ustawiony
nielegalnie, to pierwszeństwa ustąpię. Bo inni mogą nie wiedzieć. Nie jest
rzeczą kierującego badać legalność ustawionych znaków. On ma się do nich po
prostu stosować.

do góry

W wiadomości news:ge2rau$f9$1@news.onet.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:

> Nie
> jest rzeczą kierującego badać legalność ustawionych znaków. On ma się
> do nich po prostu stosować.
Są znaki nakazu...
Możesz się do nich bezmyślnie stosować, tylko dlatego bo są...
Każą ci skręcić - skręcaj.

--
Jotte

do góry