Witam

Chcialbym sie dowiedziec jak to jest bo juz sam nie wiem, a mianowicie:
jesli jest zajete wynagrodzenie i zablokowane konto bankowe jak sie to ma w
stosunku do przepisu ze musi pozostac pewna kwota minimalna dla obciazonego?

Wierzyciel (SKOK) najpierw mowi ze to komornik powinien przypilnowac aby nie
zlamac prawa i nie blokowac konta.
Ide do komornika a ten mowi ze on jest organem wykonawczym i nie moze nic
zmienic bez akcji wierzyciela.
Pisze do Skoku i otrzymuje tekst ze "zgodnie z procedura spelniania
roszczenia dochodzi sie z wszystkich dostepnych zrodel az do calkowitego
zaspokojenia roszczenia" i nie ma zamiaru nic robic.
Generalnie przychylam sie do twierdzenia komornika zwlaszcza ze powiedzial
ze mial taki spraw duzo.
W zwiazku z tym da sie to konto odblokowac?
Co nalezy wlasciwie zrobic?
Na co sie powolac?

Aha, jezeli SKOK w regulaminie udzielania kredytow i pozyczek ma napisane ze
(m.in.) opiera sie na prawie bankowym to znaczy ze obowiazuja ja wszytkie
przepisy prawa bankowego?