-
11. Data: 2011-09-13 18:22:44
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 9/13/2011 12:04 PM, spp wrote:
> W dniu 2011-09-12 23:19, witek pisze:
>
>>> I teraz powoli i wyraźnie: "tytuł prawny" wcale nie musi
>>> być umowny! Ustawowy tytuł prawny jest równie dobry, bo
>>> niby dlaczego by nie?
>>
>> dobre stwierdzenie.
>
> Ale to nie jest tytuł prawny _do_lokalu_ a do _korzystania_ z lokalu. :(
>
czy ja wiem.
umowa najmu czy uzyczenia tez nie jest zadnym prawem do lokalu a do
korzystania z lokalu. no bo przeciez sprzedac go na podstawie tej umowy
nie możesz.
> art. 4.2. Prawo do zwrotu, o którym mowa w art. 3 ust. 1, przysługuje,
> pod warunkiem że osoba
> fizyczna posiada:
> 1) prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane [...] albo
> tytuł prawny do budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w
> przypadku inwestycji określonej w art. 3 ust. 1 pkt 3 {remont};
tylko trzeba zdefiniowac co to jest prawo do dysponowania nieruchomoscia.
bo jesli to ma byc prawo, ktore np. pozwala ci sprzedac to mieszkanie to
umowa uzyczenia czy najmu takiego prawa ci nie daje, wiec tez nie
moglbys odliczyc, a wiadomo ze mozesz.
wiec jesli "dysponowanie" to prawo przebywania to niczym umowa uzyczenia
nie rozni sie od ustawowego prawaa zapisanego w KRIO.
>
>> a teraz zadanie maturalne
>>
>> czy niepełnoletnie dziecko, które odmalowało sobie swój własny pokój za
>> samodzielnie zarobione pieniądze, może sobie to odliczć?
>
>> wersja matury roszerzona: a co gdy odmalowało pokój rodziców?
>
> W obu wypadkach odpowiedź negatywna ale...
> może być twierdząca o ile jest pełnoletnie, wcześniej zawarło z
> rodzicami umowę użyczenia i faktury brało na siebie.
>
> A w moim przypadku zakładam, że małżonek _jest_ osobą pełnoletnią.
>
ale oba prawa oparte byloby o KRIO, natomaist w przypadku
niepelnoletnich jest to bardziej widoczne, bo oni innego prawa do lkalu
jak wynikajacego z KRIO miec nie moga.
ps.
oczywiscie w calej tej dyskusji zalozylem, ze gotfryd ma racje i probuje
jego racje obronic, chociaz sam mam watpliwosci czy tak jest.
Z tym, ze wynikaja one z tego, ze nigdy do tej pory o takim podejsciu
nie slyszalem. natomiast logicznie wydaje mi sie to rozsadne.
-
12. Data: 2011-09-13 18:23:56
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 9/13/2011 11:56 AM, spp wrote:
>
> BTW - jutro napiszę więcej po rozmowie w US. :)
>
akurat moim zdaniem panienki w US są majgorszym mozliwym miejscem do
pytania o takie rzeczy.
przykladem moze byc tu post sprzed paru dni, kiedy nawet naczelnik US
kazal zaplacic podatek od sprzedazy majatku odzielnego.
-
13. Data: 2011-09-13 18:34:27
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-09-13 20:22, witek pisze:
> oczywiscie w calej tej dyskusji zalozylem, ze gotfryd ma racje i probuje
> jego racje obronic, chociaz sam mam watpliwosci czy tak jest.
> Z tym, ze wynikaja one z tego, ze nigdy do tej pory o takim podejsciu
> nie slyszalem. natomiast logicznie wydaje mi sie to rozsadne.
>
Wygląda na to że jednak przecieram pewnie szlak z którym nikt z
piszących tutaj się nie zetknął. :) Nie oznacza to że inni nie
przerobili podobnej ścieżki.
Założyłem, że jest w pewnym sensie 'logiczne' (chociaż mowa o podatkach)
iż zupełnie inna będzie definicja 'prawa do lokalu' w rozumieniu KRiO a
zupełnie inna w rozumieniu ustawy o zwrocie VAT itd. (bardziej zbliżona
do wymogów prawa budowlanego czy KC w działach poświęconych własności).
Dlatego też przyjąłem, że taka umowa użyczenia _jest_ wyjściem z sytuacji.
Problem polega na tym że powinna oba być zawarta kilka lat temu.
Oczywiście - żaden problem antydatować ale ... przecież dla umowy
użyczenia nie jest wymagana forma pisemna, wystarczy ustna a nawet
dorozumiana. Czy nie wystarczyłoby zgodne oświadczenie małżonków o jej
istnieniu?
--
spp
-
14. Data: 2011-09-13 18:42:18
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: 'Tom N' <n...@2...dyndns.org.invalid>
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1109131819210.1124@quad>:
>> wersja matury roszerzona: a co gdy odmalowało pokój rodziców?
> J.w. :) (jeśli nie działa z racji "obowiązku", równie dobrze
> nie działa w obu wypadkach).
A prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia? I nie odliczyć a odpowiadać,
A ponieważ pytania maturalne, to załóżmy, że dotyczą dziecka powyżej
osiemnastego roku życia ;-)
--
Tomasz Nycz
-
15. Data: 2011-09-13 19:25:29
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 9/13/2011 1:34 PM, spp wrote:
> W dniu 2011-09-13 20:22, witek pisze:
>
>> oczywiscie w calej tej dyskusji zalozylem, ze gotfryd ma racje i probuje
>> jego racje obronic, chociaz sam mam watpliwosci czy tak jest.
>> Z tym, ze wynikaja one z tego, ze nigdy do tej pory o takim podejsciu
>> nie slyszalem. natomiast logicznie wydaje mi sie to rozsadne.
>>
>
> Wygląda na to że jednak przecieram pewnie szlak z którym nikt z
> piszących tutaj się nie zetknął. :) Nie oznacza to że inni nie
> przerobili podobnej ścieżki.
>
> Założyłem, że jest w pewnym sensie 'logiczne' (chociaż mowa o podatkach)
> iż zupełnie inna będzie definicja 'prawa do lokalu' w rozumieniu KRiO a
> zupełnie inna w rozumieniu ustawy o zwrocie VAT itd. (bardziej zbliżona
> do wymogów prawa budowlanego czy KC w działach poświęconych własności).
> Dlatego też przyjąłem, że taka umowa użyczenia _jest_ wyjściem z sytuacji.
> Problem polega na tym że powinna oba być zawarta kilka lat temu.
> Oczywiście - żaden problem antydatować ale ... przecież dla umowy
> użyczenia nie jest wymagana forma pisemna, wystarczy ustna a nawet
> dorozumiana. Czy nie wystarczyłoby zgodne oświadczenie małżonków o jej
> istnieniu?
>
przy czym US od razu zakwestionuje taką umowa uzyczenia, bo zona z racji
krio ma juz prawo do tego lokalu i mąż nie może żonie lokalu uzyczyc, bo
ona juz prawo do niego ma.
A, ze z niego "teroretycznie" nie wynika prawo do odpisu, no to trudno.
mozesz przecierac szlaki, ale ja wysiadam z tego wozka.
-
16. Data: 2011-09-13 19:32:08
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-09-13 21:25, witek pisze:
> przy czym US od razu zakwestionuje taką umowa uzyczenia, bo zona z racji
> krio ma juz prawo do tego lokalu i mąż nie może żonie lokalu uzyczyc, bo
> ona juz prawo do niego ma.
Rozwiązanie z użyczeniem to pomysł US. :)
No i ostatnie- jeżeli jest tak jak piszesz to US nie powinien
kwestionować faktu że część wydatków poniesionych na remont mieszkania
jest na żonę a część na męża - w końcu zgodnie z KRiO mają takie samo
prawo i bez znaczenia powinien być fakt iż właścicielem lokalu jest
jeden małżonek a na dodatkowo mają rozdzielność majątkową
--
spp
-
17. Data: 2011-09-13 19:48:50
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 9/13/2011 2:32 PM, spp wrote:
> W dniu 2011-09-13 21:25, witek pisze:
>
>> przy czym US od razu zakwestionuje taką umowa uzyczenia, bo zona z racji
>> krio ma juz prawo do tego lokalu i mąż nie może żonie lokalu uzyczyc, bo
>> ona juz prawo do niego ma.
>
> Rozwiązanie z użyczeniem to pomysł US. :)
>
chyba po to, zeby cie wkopac.
po drugie nie pomysl US tylko jakiejs pani w US, ktora dzis tam jest, a
jutro jej nie bedzie.
dobrze by bylo, zeby to byl pomysl jakies renomowanej kancelarii, ktora
w razie czego swoj pomysl obroni w sadzie lub zwroci ci koszty jesli
przegra.
> No i ostatnie- jeżeli jest tak jak piszesz to US nie powinien
> kwestionować faktu że część wydatków poniesionych na remont mieszkania
> jest na żonę a część na męża - w końcu zgodnie z KRiO mają takie samo
> prawo i bez znaczenia powinien być fakt iż właścicielem lokalu jest
> jeden małżonek a na dodatkowo mają rozdzielność majątkową
>
nie powinien,
ale bedziesz pierwszy, ktory sie z tym zmierzy.
-
18. Data: 2011-09-13 22:36:41
Temat: Re: vzm a umowa użyczenia.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 13 Sep 2011, 'Tom N' wrote:
> A prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia?
Proste chyba ;), podałem w innej sprawie: art.21.1.125 PDoOF.
Zwolnione z opodatkowania, nie wymaga więc istnienia "obowiązku".
> I nie odliczyć a odpowiadać,
Khm, nie jarzę o co chodzi :(
pzdr, Gotfryd