Witam,

może to nie do końca chodzi o budowę, ale o sprawy bliskie budowie domu.
Czyż bowiem można dostać pozwolenie na budowę domu bez dojazdu do działki, a
konkretniej bez zgody zarządcy drogi na zjazd z niej?

Sytuacja wygląda tak, że w miejscowym planie zagospodarowania przewidziane
są drogi z dwu stron działki - jedna droga szersza pas drogowy 10 m (droga
gminna dojazdowa), druga węższa pas 8 m (droga wewnętrzna osiedlowa).
Wypis i wyrys dostałam i napisano, że mam mieć dojazd od drogi węższej tzw
osiedlowej.
Niestety sytuacja realna - rzeczywista wygląda tak, że ta osiedlowa droga
nie istnieje i nie wiadomo kiedy powstanie (być może nigdy), a ta szersza
droga istnieje, a owszem, ale jest gruntowa i należy nie do gminy a do Lasów
Państwowych (ta droga przylega do lasu).
Moje pytania:
1. Czy gmina ma obowiązek zapewnić legalny dojazd do działki? Jeśli tak to
jak mam to załatwić - chciałabym budować się w następnym roku, a Lasy
Państwowe nie wyrażą pewnie zgody na zjazd z ich drogi na moją działkę
(chociaż faktycznie ten zjazd jest i funkcjonuje - mam z tej strony bramę i
inni działkowcy też mają zjazdy z tej drogi).
2. Czy mogę wystąpić do gminy z prośbą o przejęcie tej drogi od Lasów
Państwowych (wszak w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego Gminy
ta droga jest gminna)? Jeśli tak to jak przygotować wniosek - prośbę, czy
powołać się na jakieś przepisy? Czy wystąpić do Wójta, czy do Urzędu Gminy?
Czy podpisać się mamy tylko my działkowcy (tzn Ci, których działki
przylegają bezpośrednio do tej drogi), czy też inni mieszkańcy wsi - też
korzystaliby z tej drogi bo prowadzi przez las do sąsiedniej wsi.
3. Czy mogę jakoś przyspieszyć utwardzenie tej drogi (zakładając, że gmina
ją przejmie od LAsów? Np zadeklarować łącznie z mieszkańcami jakąś kwotę i
gmina dołoży resztę na utwardzenie tej drogi?

Prosze o pomoc, może ktoś wie, miał podobne doświadczenia?

pozdrawiam
Anna