-
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfee
d.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Marek" <s...@p...fm>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: rozwód - ratunku...
Date: Tue, 28 Jan 2003 04:18:06 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 204
Message-ID: <b14sqo$fe2$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ph9.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1043723930 15810 217.99.208.9 (28 Jan 2003 03:18:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Jan 2003 03:18:50 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:128111
[ ukryj nagłówki ]
Dostałem pozew - był pełen bzdur - jestem nienormalny, agresywny itp.
Zanim dostałem "przyłapałem" żonę na nocnych wypadach do "koleżanki".
Niespecjalnie się starałem - akurat późno wracam z pracy,
więc złożyłem swój pozew, nie wiedząc o jej.
Chciałem unormować jakoś nasze stosunki przed rozwodem,
bo już nie mam siły przyglądać się z boku.
Na rozprawie pojednawczej sędzina nie pytała
się o mój stosunek do pozwu żony, a ja poprosiłem
o wizytę w RODK, na co żona się zgodziła.
Niestety dzisiaj dostałem jakieś chore wypociny
"pismo przygotowawcze powódki" od pełnomocniczki żony i "receptę"
z której doczytałem po czasie, że "Sąd wzywa do złożenia odpowiedzi na
pozew".
1. Czy "precyzowanie pozwu" oznacza,
że treść tamtego pozwu jest nieaktualna w całości?
2. Nie czuję się winny rozkładu małżeństwa, więc chciałbym,
aby sąd w orzeczeniu o rozwodzie napisał, "z winy powódki".
Jest taka możliwość?
Udzielenie odpowiedzi może skomplikować poniższe sformuowanie
pisma przygotowawczego, które dostałem:
> Równocześnie precyzuję pozew i wnoszę o :
> 1/ orzeczenie rozwodu małżeństwa stron bez orzekania o winie,
> jeśli natomiast pozwany bądź nie wyrazi zgody na rozwód,
> bądź też zażąda winy powódki - orzeczenie rozwodu
> z wyłącznej winy pozwanego,
Nie mogę powiedzieć (napisać), że to z winy powódki,
bo z automatu będzie to moja wina?
3. Czy dobrze rozumiem, że "powierzenie powódce wykonywania władzy
rodzicielskiej nad ... przy pozostawieniu pozwanemu osobistych
kontaktów z dziećmi" jest odebraniem mi praw rodzicielskich?
Mam po prostu odpisać "pkt. 3 - nie zgadzam się"?
Albo może "władza rodzicielska obojgu rodzicom"?
Dzieci zostały u żony, a ja dałem się wyrzucić.
4. Jak mam napisać, że całe uzasadnienie jest wyssane z chorej głowy?
5. Jak mam wogóle napisać, że żona jest chora psychicznie?
Mam problem, bo żona naprawdę miała poważne uszkodzenie neurologiczne,
więc nie chciałbym jej dodatkowo ranić, z drugiej strony
to jest poważny problem, który ma wpływ na jej agresywne zachowanie.
6. Wystukałem odpowiedź - dla cierpliwych jest poniżej.
Może być coś takiego?
Na razie chciałbym się jednak przejść do RODK i próbować
dojść do jakiejś ugody odnośnie praw rodzicielskich dla obojga rodziców.
Nie mógłbym dzieciom przecież powiedzieć, że nie chciało mi się o nie
walczyć.
Za każdą pomoc serdecznie dziękuję.
Marek
Odpowiedź na Pismo przygotowawcze pozwanej.
Po otrzymaniu pisma przygotowawczego od pełnomocnika pozwanej z dnia 7
listopada 2002 r., działając w imieniu swoim, jak i kierując się dobrem
wspólnych, małoletnich dzieci wnoszę o podtrzymanie wydanego przez sąd
polecenia skierowania sprawy do mediacji w Rodzinnym Ośrodku
Diagnostyczno-Konsultacyjnym przy Sądzie Okręgowym w Krakowie.
Powódka - moja małżonka na taką rozmowę mediacyjną w obecności psychologa
wyraziła ze mną jednogłośnie zgodę.
Uważam, że wola małżonki o zaprzestaniu mediacji, wyrażona przez panią
pełnomocnik, w trzy dni po pierwszym posiedzeniu mediacyjnym, które odbyło
się w dniu 4 listopada 2002 roku była podjęta pochopnie, bez możliwości
przemyślenia pozytywnych dla naszego małżeństwa aspektów takiej terapii.
Uważam, że przez trzy dni, które upłynęły od posiedzenia mediacyjnego moja
małżonka z pewnością nie miała czasu na analizę sytuacji naszego małżeństwa,
zwłaszcza na dogłębną analizę pozytywnych aspektów utrzymania naszego
małżeństwa.
Ponadto w uzasadnieniu pisma z dnia pani pełnomocnik omylnie napisała że
powódka po rozmowie ze mną zrezygnowała z rozmowy ze mną w towarzystwie
psychologa. Od dnia złożenia pozwu do dnia dzisiejszego powódka ani razu nie
wykazała chęci do rozmowy ze mną, pomimo że wielokrotnie prosiłem ją o taką
rozmowę osobiście, telefonicznie, jak i przez Internet. Zakładam, że powódka
świadomie skłamała pełnomocnikowi, że rozmawiała ze mną.
Tak szybka zmiana swojego stanowiska powódki (z wniesienia orzeczenia o
rozwodzie z mojej winy, na wniesienie orzeczenia o rozwodzie bez orzekania o
winie) z wyraźnym zamiarem przyspieszenia orzeczenia o rozwodzie skłania
mnie do zastanowienia, czy przypadkiem wina rozkładu naszego pożycia nie
będzie u powódki widoczna w jej sylwetce. Byłby to dla mnie namacalny dowód
na niedbałość mojej małżonki o nasze pożycie jak również wskazujący na
sposób prowadzenia jej życia.
Jeżeli zaś taki dowód nie nastąpi, to uważam, że parotygodniowa zwłoka w
orzeczeniu o rozwodzie będzie miała jedynie pozytywny skutek.
W swoim imieniu wnoszę o niedopuszczenie dowodu z zeznań Elżbiety [dane
osobowe]. Kobieta ta jest matą powódki, która przez pierwsze lata naszego
małżeństwa zezwalała mi nocować w mniejszym pokoju jej mieszkania. Nocowanie
u niej bardzo zaszkodziło naszemu małżeństwu - w skrócie - doszło do tego,
że żona wraz ze swoją matką kilkukrotnie wyrzucały mnie z mieszkania.
Obecnie nastawia moje dzieci przeciwko mnie do tego stopnia, że mój
najstarszy syn wita się ze mną powtarzając słowa teściowej: "O! Znowu
przyszedł ten gnój!", czy też "skurwysyn", nawet w obecności rodziny, czy
też osób postronnych. Między innymi z tego powodu, że teściowa manipulowała
naszym małżeństwem wielokrotnie prosiłem moją żonę o terapię rodzinną. Matka
powódki również jest rozwódką i wielokrotnie nakłaniała małżonkę do
rozwiedzenia się ze mną i życia z alimentów na dzieci. Niestety żona za
namową matki zrezygnowała z podjęcia jakichkolwiek prób załagodzenia
konfliktów i wyprostowania sytuacji naszego małżeństwa. W związku z
powyższym proszę o niedopuszczenie do składania z góry stronniczych zeznań
przez matkę powódki.
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale wyrażam zgodę, na ewentualne
składanie zeznań przez rodziców chrzestnych naszych dzieci, czy też
znajomych rodziny, które mogą zaprzeczyć większości z obrażających mnie,
bezpodstawnych zarzutów wymienionych w uzasadnieniu do pisma
przygotowawczego pełnomocnika powódki z dnia 7 listopada 2002 roku. Jedynie
po kilku szczegółach mogę się zorientować, że uzasadnienie tego pisma
dotyczy mojej osoby i było uzgadniane przy częściowym udziale powódki, a nie
przepisane żywcem z kiepskiego horroru w celu szkalowania dobrego imienia
mojej osoby.
Ponieważ jedynie kilka zdań z uzasadnienia są prawdziwe zaprzestanę
podważania każdego, a skupię się jedynie na sprostowaniu pierwszych paru,
których bezzasadność i sprzeczność z ogólnym kontekstem może dowieść co
najmniej kilka osób.
"Po urlopie macierzyńskim powódki przez pół roku pozwany nie pracował ,,,".
Prawidłowo powinno brzmieć: "Pozwany za namową teściowej i żony zrezygnował
z pracy. Zrezygnował z pracy ze względu większe zaufanie obu kobiet do ojca
dziecka pod względem prawidłowej opieki nad nim. Powódka za namową własnej
matki doprowadziła dziecko jak i siebie do patologicznego stanu, który
obecnie wymaga regularnego zakupu leków".
Może jeszcze kolejne zdanie, którego treść w sposób karygodny rozmija się z
prawdą: "Po powrocie z pracy do domu powódka zastawała dziecko w pidżamce,
nie nakarmione, a pozwanego zaś przy grach komputerowych", a aż prosi się o
sprostowanie:
"Dziecko całymi dniami leżało w łóżeczku w pidżamce, praktycznie
nieprzytomne, gdyż przyjmowało leki psychotropowe w celu wyeliminowania
możliwości pojawienia się drgawek". Jeden z lekarzy stan dziecka określił
słowem "warzywko", które w sposób oczywisty wyjaśni, z jakiego powodu nie
bawiłem się z dzieckiem.
Dowód: 1/ przesłuchanie stron
2/ dokumentacja medyczna porodu i okresu leczenia
3/ zeznania św.
4/ świadectwo pracy.
Jedyne prawdziwe zdanie z którym muszę się zgodzić brzmi "Nie jest także
prawdą, by powódka zdradziła pozwanego". O ironio jest także prawdziwe
zdanie "Jest prawdą, że powódka zdradzała, a prawdopodobnie nadal zdradza
pozwanego".
Wydaje mi się niecelowe prostowanie, czy też zaprzeczanie treści całego
uzasadnienia podpisanego przez panią pełnomocnik. Myślę, że wystarczy
jedynie nakreślenie zamierzonej, czy też przypadkowej manipulacji słownej,
której dokonano w celu przedstawienia mojej osoby w nieprawdziwym, jak
najgorszym świetle. W sytuacji, gdyby dowodem na zafałszowaną treść
uzasadnienia stanowiło jedynie przesłuchanie stronniczej matki powódki, moja
sytuacja wymagała by jedynie pogodzenia się z wolą pozwanej i wyrażenia
zgody na orzeczenie o rozwodzie bez orzekania winy. Jednakże świadomość, że
mnogość świadków umożliwia mi obalenie przedłożonego uzasadnienia i
powoduje, że jedynym rozsądnym wyjściem byłoby czekać na zagrażające mi
podobno, a zastrzeżone sobie przez powódkę złożenie innych jeszcze wniosków
dowodowych.
Z uwagi na fakt, że zależy mi na dobrych stosunkach z powódką, oraz na
powrocie do życia małżeńskiego staram się unikać przedstawiania z kolei
faktów, które obciążałyby moją małżonkę w takim stopniu, aby umożliwić
Sądowi wydanie orzeczenia o rozwodzie z winy małżonki. W chwili obecnej mam
nadzieję, że jeszcze pojawią się takie okoliczności, które spowodują, iż
porzuci zamiar rozwiedzenia się.
Obecnie małżonka mój kontakt z dziećmi - praktycznie jedynie na klatce
schodowej - uzależnia od wcześniejszego umówienia się co do dnia i godziny.
W związku z faktem, że nie ma ochoty ze mną rozmawiać osobiście, oraz
odkłada słuchawkę telefonu uniemożliwia mi tym samym kontakt z dziećmi,
gdyż nie znane mi są sposoby umówienia się na wizytę z dziećmi bez prostej
wymiany zdań typu: "przyjdź o osiemnastej". Podjąłem już kroki, aby
dzielnicowy umożliwiał mi kontakty z dziećmi, ale uważam, że jest na tyle
dojrzała, że wkrótce powinna zrozumieć błędy swojego działania, które
najbardziej szkodzi naszym dzieciom.
Z tego też powodu wielką wagę przywiązywałem do rozmowy z żoną w
towarzystwie doświadczonego psychologa, który być może ukazałby powódce jak
ważny jest kontakt trójki dzieci z ojcem. Oczywiście biorę również pod uwagę
możliwość, że psycholog stwierdzi, że w psychice małżonki zaszły przez
ostatnie lata takie zmiany, które uniemożliwiają jej powrót do życia
małżeńskiego ze mną, co ułatwi mi zaakceptowanie konieczności rozwodu.
Obecnie staram się zmniejszyć wpływ pracy zawodowej na mój wolny czas, w
celu umożliwienia nawiązania bliższego kontaktu z dziećmi. W piśmie
przygotowawczym natknąłem się jednak na żądanie powódki o zasądzenie ode
mnie na rzecz małoletnich dzieci wyższych kwot alimentacyjnych.
Jest to dla mnie o tyle przykre, że między innymi właśnie fakt mojego
pracowania od rana do późnych godzin wieczornych, w celu zwiększenia
dochodów rodziny doprowadził do rozwiązłego stylu życia mojej małżonki. W
przypadku zasądzenia ode mnie wyższych alimentów na dzieci znowu będę musiał
szukać możliwości dorobienia na alimenty wieczorami, co przy prawie
dwudziestoprocentowym bezrobociu wydaje mi się nierealne.
Jeśli zaś chodzi o próbę pozbawienia mnie władzy rodzicielskiej nad moimi
dziećmi, (punkt drugi pisma przygotowawczego powódki) sprawia, że - tak jak
na wstępie - usilnie proszę, o podtrzymanie skierowania na mediację między
stronami w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym.
Następne wpisy z tego wątku
- 28.01.03 06:50 Marcin Surowiec
- 28.01.03 08:03 Marcin Debowski
- 28.01.03 08:19 Marcin Surowiec
- 28.01.03 10:05 Sandra
- 28.01.03 10:20 Marek
- 28.01.03 14:36 Sandra
- 28.01.03 16:02 Marek
- 28.01.03 16:45 Sandra
Najnowsze wątki z tej grupy
- Cenzura netu
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- Na noze - Zamach stanu
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- podpisywanie umów z datą wsteczną
- kryminalni i dochodzeniowcy
- Bez żadnego trybu
- Śmierć mózgu a narządy do pobrania
Najnowsze wątki
- 2025-02-09 Cenzura netu
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-07 Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- 2025-02-06 Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- 2025-02-06 Na noze - Zamach stanu
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-04 podpisywanie umów z datą wsteczną
- 2025-02-03 kryminalni i dochodzeniowcy
- 2025-02-03 Bez żadnego trybu
- 2025-02-01 Śmierć mózgu a narządy do pobrania