eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja w Siemianowicach Śląskichpolicja w Siemianowicach Śląskich
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
    et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: policja w Siemianowicach Śląskich
    Date: Thu, 2 Dec 2004 20:03:09 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 33
    Message-ID: <conouf$lq9$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: cfh128.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1102014224 22345 83.30.209.128 (2 Dec 2004 19:03:44
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 2 Dec 2004 19:03:44 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:259935
    [ ukryj nagłówki ]

    z dzisiejszego Dziennika Zachodniego, Katowice:
    Wczoraj w nocy 36-letnia siemianowiczanka nie zatrzymała się do kontroli.
    Radiowóz ruszył za nią na sygnale. Jechała sobie dalej i została zatrzymana
    dopiero w Katowicach. Po przewiezieniu na komendę poprosiła o możliwość
    skorzystania z toalety. Weszła tam , rozebrała się podobno do naga i nie
    chciała wyjść. Do komendy trzeba było wezwać policjantkę, ponieważ zgodnie z
    przepisami panowie policjanci nie mogli interweniować w takiej sytuacji.
    Pani komisarz Iza Rom po pertraktacjach z gołą panią przez drzwi toalety
    podobno znalazła pokojowe rozwiązanie problemu. Po badaniach wykryto u
    pani-kierowcy około 2,3 promila alkoholu we krwi.

    W nawiązaniu do poprzednich dyskusji, na tym przykładzie widać, że jeżeli
    policjanci chcą zatrzymać samochód to mogą to zrobić, nie strzelając z
    amunicji ostrej ani w kabinę, ani w silnik i nie robiąc krzywdy ani kierowcy
    ani niewinnym często pasażerom i to bez helikoptera chyba bez niszczenia
    samochodu, ponieważ koszty . Wprawdzie w gazecie nie napisali, czy padły
    jakieś strzały czy nie, ale jak wynika z opisu pani kierującej nic się nie
    stało. Być może ktoś tutaj będzie miał więcej informacji na temat tej akcji
    i podzieli się z nami szczegółami dotyczącymi samego zatrzymania pojazdu, no
    bo jest to ciekawe z punktu widzenia poprzedniej kłótni na tym forum z
    niby-prawnikami-przygłupami, że jedni polcjanci - niedołęgi chyba - muszą
    sięgać po broń palną i strzelać na oślep w pasażerów i kierowcę, raniąc,
    zabijając, a kilku policjantów ze Śląska potrafiło zatrzymać samochód w inny
    sposób bez helikoptera. Jaki to był sposób? Może Von
    Falkenstein-Marcin-Leszek-Osiecki-Lawa i inne istoty chyba nie z tej planety
    też poznają tą nową metodę i przestaną się kłócić o zasadność używania
    amunicji ostrej podczas zatrzymania samochodu do kontroli drogowej, czy
    podczas pacyfikacji młodzieży.

    Grzegorz Kruk, Ph.D.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1