eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomaga
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 255

  • 121. Data: 2019-06-05 17:01:50
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5cf69ff9$0$515$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 04.06.2019 o 17:38, J.F. pisze:
    >>> Zmarł następnego dnia i sądzę, ze w międzyczasie mógł nikt nie
    >>> badać go,
    >> W pare godzin jednak.

    >Ale po co mieliby badać na zawartość alkoholu?

    Ale tylko pare godzin pozyl, wiec duzo tego alkoholu nie rozlozyl.

    >>> bo i po co? Po za tym ja zakładam, ze był lekko pijany (czuć było
    >>> alkohol z ust), a wywalił się po prostu na skutek nieostrożności.
    >>> Potem
    >>> już po urazie zachowywał się, jak mocno pijany i ktoś tego "nie
    >>> ogarnął".
    >> Ale nie na tyle pijany, zeby odmowic badania ?
    >Wyluczysz?

    No nie, ale to rzecznik powinien podac, ze odmowil badania :-)

    >> To gdzies jest kwitek z alkomatu ...
    >Nie każdy drukuje "kwitki".

    Ten z Izby nie ?

    No to podpisany papier z wynikiem badania.

    J.





  • 122. Data: 2019-06-05 19:14:47
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 16:57, J.F. pisze:

    > Organ wlascicielski byc moze nawet ten sam, ale jak lekarki nie skażą ?

    To raczej po polsku - nic...

    Shrek


  • 123. Data: 2019-06-05 19:15:23
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 15:45, J.F. pisze:

    >> Dwie uwagi - po pierwsze _wydaje_ mi się, że zawsze robi się
    >> diagnostykę obrazową w przypadku urazu głowy (ikoniczny już menel na
    >> SORze).
    >
    > Wydaje mi sie, ze w tym przypadku jednak nie zrobili.

    Też tak obstawiam...

    Shrek


  • 124. Data: 2019-06-05 19:21:05
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 16:24, Robert Tomasik pisze:

    > Ja zacznę od innego pytania, które mi sie nasunęło. Skoro koledzy
    > wezwali pogotowie ratunkowe do kolegi, który po prostu upadł, to skąd
    > sie tam jeszcze przed przyjazdem karetki wzięli policjanci? Gdybyśmy to
    > wiedzieli, to coś podejrzewam, ze wiele można by wyjaśnić. Bo cała ta
    > historia wydaje mi się po prostu dziwna.

    Jak większość spraw zakończonych zejściem w które zamieszani są policjanci;)

    Shrek


  • 125. Data: 2019-06-05 19:26:01
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 14:51, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5cf74761$0$528$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 05.06.2019 o 02:23, Marcin Debowski pisze:
    > [...]
    >> Czemu nie można - chcesz ignorować oczywiste fakty? Prokurtura jest
    >> organizacją polityczną, podległą bezpośrednio ministrowi, lubującemu
    >> się w ręcznym kierowaniu śledztwami przeciwko lekarzom. Dodatkowo w
    >> ostatnich dwóch latach wielokrotnie dawała dowody swojego
    >> zaangażowania politycznego, oraz "promundurowego". Jej wiarygodność w
    >> takich sprawach jest zbliżona do "trybuny ludu" - również będącej
    >> organem partii. Takie czasy...
    >
    > Ale z drugiej strony - czasem zdarza im sie policjantow oskarzyc.

    A kurwizji zdarza się opierdolić pisorów, co im naczelnik chce pokazać
    kto tu rządzi.

    Prokuratura przez pisią wierchuszkę jest uważana za dokładnie tai sam
    łup polityczny jak spółki skarbu państwa i wykorzystywana politycznie
    jak każda inna instytucja czy spółka państwowa. Sorry, ale dla mnie mają
    podobne notowania jeśli chodzi o obiektywizm jak kurwizja - czyli w
    sprawach politycznych i mundurowych - ujemne.

    Shrek



  • 126. Data: 2019-06-05 20:26:35
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2019-06-05 o 15:53, J.F. pisze:

    >>>>>>> -usilowanie, czy nieumyslne spowodowanie smierci,
    >>>>>> Dlaczego nieumyślne? Są dowody że nie chcieli?
    >>>
    >>>>> No, skoro wine wypada udowodnic, to trzeba udowodnic, ze chcieli.
    >>
    >>>> Nie trzeba.
    >>>> Jako dowód podam tego chłopaka co go wypuścili po dwudziestu latach
    >>>> jako niesłusznie skazanego. Jemu nie udowodnili a skazali.
    >>
    >>> Sad uznal, ze udowodnili.
    >>> Badanie DNA sie zgadzalo, odcisk szczeki pasowal, tylko ponoc z alibi
    >>> byly rozbieznosci.
    >
    >> Badanie DNA nie udowadnia kto zabił, udowodnia kto miał styczność.
    >> I jak się okazało nie było to prawdą.
    >
    > Ale sad o tym nie wiedzial, i uznal, ze ma "twardy" dowod.

    Ktoś w sądzie nazwał to "dowodem" i poparł innymi "dowodami"
    też gówno wartymi.

    >>>>> Tak w ogolnosci nie podejrzewam, zeby chcieli, wiec raczej nieumyslne.
    >>>> A ja podejrzewam że chcieli więc raczej umyślnie.
    >>
    >>> Zabic chcieli przypadkowego chlopaka i to tak durnie, zeby im w
    >>> czasie zatrzymania zszedl ?
    >
    >> Durniami są to i durnie zabili.
    >> Czytasz prasę to powinieneś wiedzieć że nie oni pierwsi.
    >
    > Ale prokurator jednak lekarce postawil zarzuty.

    Mało razy tu rozmawialiśmy że prokuratorzy to często są kretyni
    stawiający zarzuty dla dobra oskarżonego?


    Pozdrawiam


  • 127. Data: 2019-06-05 21:02:42
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 16:54, J.F. pisze:

    >> Może odwołali, bo dali kolesiowi pałą przez głowę i nie chcieli żeby
    >> się wydało.
    > Przy ludziach ? Malo prawdopodobne.

    No i w jakim stopniu odwołanie karetki ma na wpływ? Po za tym
    przypominam, że pogotowie wezwano, zanim policjanci tam przyjechali. Co
    oczywiście nie wyklucza, że facet najpier "wycią orła", a potem
    policjanci rannego bili pałkami po glowie, ale troche wydaje się
    nieparwdopodobne - zwłaszcza w obliczu wielu świadków.
    >
    >> Bo trudno uwierzyć, że policjant nie zdawał sobie sprawy, że
    >> "urzędowo, to on tego nawet zrobić nie mógł" i musieli się bardzo
    >> postarać, skoro "nawet technicznie nie za bardzo do zrealizowania".
    > No wlasnie ... ale moze maja dobre uklady w CPR, wszak pewnie czesto
    > wzywaja karetke ..

    Zazwyczaj wzywają za pośrednictwem Dyżurnego, choć osobiście uważam to
    za błąd i sam zadzwonić i wyjaśnić o co chodzi. Pytanie, co tam patrol
    robił przed karetką? Ja tam kilka pomysłów mam, ale to domysły. Moim
    zdaniem właśnie takie rzeczy dziennikarz powinien ustalić.


  • 128. Data: 2019-06-05 21:24:17
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 17:01, J.F. pisze:

    >>> W pare godzin jednak.
    >> Ale po co mieliby badać na zawartość alkoholu?
    > Ale tylko pare godzin pozyl, wiec duzo tego alkoholu nie rozlozyl.

    Od zdarzenia do śmierci myślę, że paredziesiąt godzin upłynęło. Najpierw
    sie bujali z gościem, potem był w aresztach, a na końcu "dzień później
    umarł w szpitalu".
    >
    >>>> bo i po co? Po za tym ja zakładam, ze był lekko pijany (czuć było
    >>>> alkohol z ust), a wywalił się po prostu na skutek nieostrożności. Potem
    >>>> już po urazie zachowywał się, jak mocno pijany i ktoś tego "nie
    >>>> ogarnął".
    >>> Ale nie na tyle pijany, zeby odmowic badania ?
    >> Wyluczysz?
    > No nie, ale to rzecznik powinien podac, ze odmowil badania :-),

    Czemu powinien? Dziennikarz, to nie sąd. Poza tym ujawnianie przed
    rozprawą informacji, to przestępstwo samo w sobie. No i nie wykluczone,
    ze nikt go o to nie pytał. Przedmiotem sprawy jest niewłaściwie wykonane
    badanie, a nie to, czy sam pokrzywdzony był nietrzeźwy, bo nie ma
    zakazu7 bycia nietrzeźwym i wywracania się w lesie.
    >
    >>> To gdzies jest kwitek z alkomatu ...
    >> Nie każdy drukuje "kwitki".
    > Ten z Izby nie ?

    Zauważ, że facet na izbie w ogóle nie był, skoro policjanci w aresztach
    zauważyli, że z nim gorzej.
    >
    > No to podpisany papier z wynikiem badania.

    Może ejst, a może nie ma. Skąd to wiadomo? I przede wszystkim czemu
    miałby ktoś o tym dziennikarzy informować?


  • 129. Data: 2019-06-05 21:25:33
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.06.2019 o 16:59, J.F. pisze:

    > No chyba, ze areszt ma lekarza na etacie ... czy wystarczy uprawniony
    > policjant ?

    Nie znam takiego przypadku, by miał. o czego ów "uprawniony policjant"
    miałby być uprawniony w Twojej ocenie?


  • 130. Data: 2019-06-05 21:50:23
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Kviat

    W dniu 05.06.2019 o 21:02, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 05.06.2019 o 16:54, J.F. pisze:
    >
    >>> Może odwołali, bo dali kolesiowi pałą przez głowę i nie chcieli żeby
    >>> się wydało.
    >> Przy ludziach ? Malo prawdopodobne.
    >
    > No i w jakim stopniu odwołanie karetki ma na wpływ?

    Niektórym ironię można wpuścić pod kołdrę i też by nie poczuli.

    Więc po co i jakim cudem policjant odwołał karetkę, skoro "urzędowo, to
    on tego nawet zrobić nie mógł" oraz "nawet technicznie nie za bardzo do
    zrealizowania"?

    Okazało się, że technicznie jest do zrealizowania (bo odwołał, a z
    faktami trudno się dyskutuje). Że nie zrobił tego urzędowo też już nas
    oświeciłeś. Skoro nie urzędowo, to załatwił prywatnie.
    To teraz pozostało pytanie: dlaczego odwołał? Jaki prywatny miał w tym cel?
    Nagła pomroczność jasna, czy jednak poczytalny i wiedział co robi?

    Nie, nie uważam, że dlatego, że przejechali kolesiowi pałką po głowie.
    Chociaż po zastanowieniu... argument, że "przy ludziach" by tego nie
    zrobili mnie nie przekonuje. Że niby nieprawdopodobne? Ostatnio robią
    różne dziwne rzeczy "przy ludziach" i się jakoś nie krępują.
    Koleś mógł faktycznie upaść i uderzyć się w głowę w wyniku bójki, a
    podczas interwencji kulsonowi mogły nerwy puścić i mógł pałką poprawić.
    A jak ochłonął i zrozumiał co zrobił spanikował i odwołał karetkę.

    Skoro tobie wolno spekulować o "technicznej (i urzędowej) niemożności"
    odwołania karetki, to mi wolno spekulować na temat przyczyn jej odwołania.

    https://www.tvn24.pl/katowice,51/katowice-protestowa
    li-przeciw-marszowi-narodowcow-teraz-sa-oskarzani,93
    8517.html

    "Blokowali marsz narodowców, siedząc na ulicy. Gdy policjanci ich
    usuwali, Annie złamali rękę, a Mikołaja ciągnęli kilka metrów po ziemi
    za kajdanki przypięte do jego nadgarstka. Kazimierz stał z boku i po
    prostu się przewrócił, bo jest niepełnosprawny. Teraz Anna, Mikołaj i
    Kazimierz stają przed sądem. Są oskarżeni o fałszywe zeznania i napaść
    na policjantów."

    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1