-
51. Data: 2007-12-20 23:54:18
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Piotr [trzykoty] <t...@o...pl> napisał(a):
> Gdyby działał świadomie załóżmy. Przykrył, tak że pracownik sklepu myślał,
> że tam nic nie ma (wprowadzenie w błąd) i pusił przez kase na zewnąrz
> produkt bez naliczenia (rozporządzenie mieniem).
Ja tę sytuację widzę w ten sposób: podszedł do kasy z koszykiem, w którym była
karma i pod nią pasta do zębów - podał kasjerowi/kasjerce karmę, on/ona ją
skasowała po czym autor posta wrzucił ją z powrotem do koszyka i udał się do
samochodu - gdzie zorientował się, że omyłkowo w koszyku znalazła się też pasta.
I wtedy nie ma tu żadnego rozporządzenia mieniem dlatego, że żaden pracownik
sklepu (inna osoba z 286 kk) nie dotykał tej pasty, a nie możemy uznać
biernego zachowania za rozporządzenie mieniem.
A jeszcze odnośnie autora wątku: skoro na samym początku było podane, że
działał nieumyślnie, to oczywiście nie ma mowy o żadnym oszustwie, a to co
tutaj uprawiamy to takie dywagacje na zmienionych stanach faktycznych:)
pozdrawiam serdecznie
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2007-12-21 09:58:53
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote
> A jeszcze odnośnie autora wątku: skoro na samym początku było podane, że
> działał nieumyślnie, to oczywiście nie ma mowy o żadnym oszustwie, a to co
> tutaj uprawiamy to takie dywagacje na zmienionych stanach faktycznych:)
Jasne, ale w tym podwątku dyskutujemy ogólnie czy takie zachowanie mogłoby
być oszustwem, gdyby było zamierzone:)
Odnośnie konkretnego przypadku autora: Ja sobie to wyobraziłem bardziej tak,
że podał koszyk w którym jednym produktem zakrył drugi. Jeśli o supermarkety
chodzi to raczej się rzeczy wyjmuje, ale są skelpy, gdzie podaje się koszyk
i sprzedawca samemu skanje produkty. Co wtedy, czy podanie takiego koszyka z
umyślnym przykryciem produktur nie może być oszustwem?
-
53. Data: 2007-12-21 10:22:28
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
On 21 Gru, 10:58, "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
wrote:
> "Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote
>
> > A jeszcze odnośnie autora wątku: skoro na samym początku było podane, że
> > działał nieumyślnie, to oczywiście nie ma mowy o żadnym oszustwie, a to co
> > tutaj uprawiamy to takie dywagacje na zmienionych stanach faktycznych:)
>
> Jasne, ale w tym podwątku dyskutujemy ogólnie czy takie zachowanie mogłoby
> być oszustwem, gdyby było zamierzone:)
> Odnośnie konkretnego przypadku autora: Ja sobie to wyobraziłem bardziej tak,
> że podał koszyk w którym jednym produktem zakrył drugi. Jeśli o supermarkety
> chodzi to raczej się rzeczy wyjmuje, ale są skelpy, gdzie podaje się koszyk
> i sprzedawca samemu skanje produkty. Co wtedy, czy podanie takiego koszyka z
> umyślnym przykryciem produktur nie może być oszustwem?
z tego wynika ze supermarkety nie sa takie super.
-
54. Data: 2007-12-21 18:11:09
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Piotr [trzykoty] <t...@o...pl> napisał(a):
>
> "Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote
> > A jeszcze odnośnie autora wątku: skoro na samym początku było podane, że
> > działał nieumyślnie, to oczywiście nie ma mowy o żadnym oszustwie, a to co
> > tutaj uprawiamy to takie dywagacje na zmienionych stanach faktycznych:)
>
> Jasne, ale w tym podwątku dyskutujemy ogólnie czy takie zachowanie mogłoby
> być oszustwem, gdyby było zamierzone:)
> Odnośnie konkretnego przypadku autora: Ja sobie to wyobraziłem bardziej tak,
> że podał koszyk w którym jednym produktem zakrył drugi. Jeśli o supermarkety
> chodzi to raczej się rzeczy wyjmuje, ale są skelpy, gdzie podaje się koszyk
> i sprzedawca samemu skanje produkty. Co wtedy, czy podanie takiego koszyka z
> umyślnym przykryciem produktur nie może być oszustwem?
A ja w ogóle wyobrażałem sobie, że on ma tę karmę i pastę w koszyku na kółkach
(bo skoro zauważył pastę do zębów dopiero przy aucie, to pewnie podjechał do
niego tym koszykiem, gdyby koszyk był ręczny, to pewnie przepakowałby towar do
reklamówki i udał się w stronę wyjścia już bez koszyka.
Co do oszustwa, to ciągle wydaje mi się, że takie nieświadome puszczenie
towaru przez kasę nie kwalifikuje się jako rozporządzenie mieniem. Ale jak
tylko wrócę na uczelnie po świętach, to udam się do czytelni i dorwę komentarz
do kk :)
--
pozdrawiam
kuba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/