-
41. Data: 2007-12-20 15:55:35
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
On 20 Gru, 15:10, "matusm" <m...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Tiamat" <t...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:356d177e-5c1c-4dfe-a90f-329a5b9260dc@
q77g2000hsh.googlegroups.com...
> On 20 Gru, 14:05, Johnson <j...@n...pl> wrote:
>
> > Tiamat pisze:
>
> > > wyczuwam niechec w stosunku do moich wypowiedzi
>
> > Nie lubię wypowiedzi z których nic nie wynika.
>
> ale z tej wypowiedzi wiele wynika, jesli nie zrozumiales o chodzi to
> powiem to najprosciej jak sie da:
>
> Prawo: jest bardzo wzgledne.
>
> Ty masz problem ze zrozumieniem podstawowych znaczen
> winy umyslnej i nieumyslnej oraz niedbalstwa i zaniechania
>
> a od tego sie zaczyna wszelkie rozwazania
znaczenia sa jak najbardziej podstawowe ale ich praktyczne stosowanie
jak najbardziej nie, z tad takie rozwazania.
>
> --
> Pozdrowienia
> matusm
-
42. Data: 2007-12-20 15:58:48
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
On 20 Gru, 15:08, "matusm" <m...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Tomek G." <b...@b...pl> napisał w wiadomo
cinews:fkc1u2$d6u$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>
> >> Witam dzis w hipermarkecie wzialem wor jedzenia dla psa,
> >> Tak sie zlozylo ze na dnie koszyka mialem paste do zebow ktorą ten wór
> >> przygniótł, nieświadomy przejechałem przez kase nie płacać za paste,
> >> Ani ja ani kasjerka jej nie zauwazylismy, Dopiero przy samochodzie.
> >> Jak mozna to traktowac? Oszustwo ? kradziez?
> >> a moze wszystko w porzadku :?
>
> > hm...mozesz to potraktowac na 3 sposoby:
> > - jest Ci zle z tego powodu i idziesz do kasy zaplacic za paste = czyste
> > sumienie
> > - mozesz sie cieszyc, ze bedziesz mial gratisowo czyste i biale zeby z
> > nieziemskim oddechem
> > (no chyba ze to pasta dla psa)
> > - popelniles nieswiadomie kradziez/oszustwo - pewnie jakas kara za to
> > jest - zglos
> > sie na policje, bedziesz mial przygode - konsekwencje raczej marne :)
>
> > pozdrawiam
>
> > tomek g
>
> To jest proste,,,,,,,,,,,,,,,
>
> --jest wina umyslna i nieumyslna ale to jest zawsze
> WINA
a jaka jest definicja winy ?. Gdzie albo na kim wina sie konczy a na
kim zaczyna ?.
Jesli zalozmy syn albo jakas osoba jest gwalcicielem, bo jego ojciec
go molestowal w dziecinstwie, to wina ze sym molestuje innych jest po
stronie ojca, czy syna, a moze po stronie dziadka ktroy robil podobne
rzeczy z ojcem syna. I tak by mozna do wielkiego wybuchu sie cofac.
>
> --
> Pozdrowienia
> matusm
-
43. Data: 2007-12-20 17:27:02
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
ps.
oczywiste ze cofanie sie do wielkiego wybuchu(chyz boga jesli ktos w
niego wierzy) nic nie poradzi chociaz tam wydaja sie lezec wszystkie
winy i powody wszystkich powodow. Dlatego czlowiek/system prawny sobie
uznal ze wygodniej bedzie jesli sie cofac do OSTATNIEGO ogniwa
przyczyny. Co nie znaczy ze to jest sluszne. Tak wiec wracajac do
przypadku z tego postu ja uwazam ze winne sa hipermarkety, ktore
stworzyly taki a nie inny chaotyczny wyscig szczurow DUZYYY system
zakupow. Ktos moze uznac winde bezposrednio przy kliencie ktory wziol
paste do zeblow. Racje mamy oboje tylko ze ten kto blizej
zrodla( czyli wielkiego wybuchu) ma wieksza racje, bo o to w tym
chodzi ze nikt nie ma obsolutnej racji, jest tylko racja wieksza albo
mniejsza itd itp itd itd itd...
-
44. Data: 2007-12-20 19:35:32
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fkdr9t$elg$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson
<j...@n...pl> pisze:
>> Wyczuwam niechęć w stosunku do fizyków.
> Fizyków nie znam, ale fizyki rzeczywiście nie lubię :)
Wierzę.
Prawami fizyki nie da się bowiem manipulować, nie można ich dowolnie
interpretować, no i trzeba się na nich rzetelnie znać aby móc je z sensem
stosować. ;)
--
Jotte
-
45. Data: 2007-12-20 20:08:05
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
On 20 Gru, 20:35, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
> W wiadomościnews:fkdr9t$elg$1@atlantis.news.tpi.plJohn
son
> <j...@n...pl> pisze:
>
> >> Wyczuwam niechęć w stosunku do fizyków.
> > Fizyków nie znam, ale fizyki rzeczywiście nie lubię :)
>
> Wierzę.
> Prawami fizyki nie da się bowiem manipulować, nie można ich dowolnie
> interpretować, no i trzeba się na nich rzetelnie znać aby móc je z sensem
> stosować. ;)
>
> --
> Jotte
dokladnie nie to co z prawem spolecznym. ;P
-
46. Data: 2007-12-20 20:08:32
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: Tiamat <t...@o...pl>
On 20 Gru, 20:35, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
> W wiadomościnews:fkdr9t$elg$1@atlantis.news.tpi.plJohn
son
> <j...@n...pl> pisze:
>
> >> Wyczuwam niechęć w stosunku do fizyków.
> > Fizyków nie znam, ale fizyki rzeczywiście nie lubię :)
>
> Wierzę.
> Prawami fizyki nie da się bowiem manipulować, nie można ich dowolnie
> interpretować, no i trzeba się na nich rzetelnie znać aby móc je z sensem
> stosować. ;)
>
> --
> Jotte
...je mozna dowolnie naginac ;P.
-
47. Data: 2007-12-20 21:51:34
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Tiamat" <t...@o...pl> wrote
> Tak swoja droga, jak potraktowac gosci, ktory dokonal swiadomie
> przestepstwa(morderstwo) ale w skutek np: wypadku po przestepstwie,
> uciekal przed policja i uderzyl glowa w kraweznik, dostaje amnezji i
> zupelnie nie pamieta co sie stalo przez jego cale zycie itd. Jak
> traktuje taka osobe prawo?.
A znasz taki przypadek, meteoryty tez moga spasc na Twoje miasto. O winie
decyduje jego zachowanie w chwili popelnienia czynu, a nie czy to pamieta.
Natomiast w takim przypadku mysle, ze sad móglby wiele zrobic, aby kare
zlagodzic itp., jesli cele postepowania karnego bylyby spelnione.
-
48. Data: 2007-12-20 21:52:55
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"SDD" <s...@t...pl> wrote
> Jesli zakwalifikowac to jako oszustwo - a mozna probowac - to niem adolnej
> granicy kwoty.
Słuszna uwaga. Wciąż pytanie jest takie, jak to zakwalifikować 8-) ?
-
49. Data: 2007-12-20 23:18:16
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
SDD <s...@t...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Obserwator" <o...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:fkc2eo$57l$1@node2.news.atman.pl...
> >A ile ta pasta kosztowala ponizej (bodajze)
> > 250 PLN ? (wiem glupie pytanie)
>
> Jesli zakwalifikowac to jako oszustwo - a mozna probowac - to niem adolnej
> granicy kwoty.
Oszustwo? Nie wiem, ale ja jakoś nie mogę się dopatrzyć w tym stanie
faktycznym znamienia "doprowadzenia kogoś do ROZPORZĄDZENIA (...) mieniem". W
jaki sposób ktoś miałby tutaj rozporządzać swoim mieniem? Jeśli macie inne
zdanie to zapraszam do dyskusji :)
Co do meritum sprawy - mz nie ma tu wykroczenia z powodu tego, że sprawca
działał nieumyślnie; zgadzam się z kamem, że to słowa kradnie ("Kto kradnie
lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz") należy interpretować w oparciu o
definicję z KK - w końcu jest to centralny akt dla całej gałęzi prawa karnego,
do której niewątpliwie należy też prawo o wykroczeniach.
--
pozdrawiam serdecznie
kuba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
50. Data: 2007-12-20 23:22:07
Temat: Re: oszustwo czy kradziez?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote
> Oszustwo? Nie wiem, ale ja jakoś nie mogę się dopatrzyć w tym stanie
> faktycznym znamienia "doprowadzenia kogoś do ROZPORZĄDZENIA (...)
> mieniem". W
> jaki sposób ktoś miałby tutaj rozporządzać swoim mieniem?
Gdyby działał świadomie załóżmy. Przykrył, tak że pracownik sklepu myślał,
że tam nic nie ma (wprowadzenie w błąd) i pusił przez kase na zewnąrz
produkt bez naliczenia (rozporządzenie mieniem). Chyba, że uważasz, że skoro
nie widział to wcale nie mógł rozporządzić? To też ciekawe.