-
31. Data: 2005-03-20 22:27:25
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
idiom wrote:
> U?ytkownik "friend" <i...@i...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:f56%d.12743$qN3.11873@trndny01...
>
>>Wiem co to glazura. Nie wiemy co dokladnie jest przedmiotem sporu.
>>Kafelki przykleja sie odpowiednim srodkiem i na tym konczy sie klopot
>>techniczny klienta.
>
>
> Tia. Pod warunkiem, ?e przyklei? odpowiednim ?rodkiem...
To juz jest brosza producenta przystosowac kaflek do srodkow dostepnych
na rynku. A brosza instalatora jest wiedziec ktory klej/cement
zastosowac zeby klient byl zadowolony.
Nie znam kafelka, ktorego nie mozna by bylo przymocowac i nie znam
srodka ktory by nie dzialal na amen (5 dekad+) dla domowego uzytku.
Pozniej, to niech sie martwia nastepne generacje ludzi.
> Ale ju? ustalenie
> tego wymaga bada? chemicznych (chyba, ?e potrafisz popatrz?c na odspojon?
> p?ytk? stwierdziae, jaka jest zawarto?c uplastyczniaczy w tym szarym
> "betonie" który jest po drugiej stronie p?ytki)
Co Ty wygadujesz? Zaden kafelek nie jest tak slaby zeby nie wytrzymac
normalnego uzycia i naduzycia. Jezeli klient zamontowal nieodpowiedni
kafelek w nieodpiwednim miejscu to sprawa instalatorstwa a nie jakosci.
>
>
>>Jezeli wali mlotkiem w kafelki to jego wina ze pekaja. Jezeli pekaja same
>>z siebie w rok po zamontowaniu (a nie 90 lat), to wtedy ekspertyza bedzie
>>kosztowala duzo wiecej. Jedynie w sprawach o ilosci idace w kontenery taka
>>ekspertyza ma sens. Pan Wladzio z 10 letnim stazem moze rownie dobrze jak
>>biegly ocenic czy kafelka miescila sie w przyjetych ogolnie wymogach
>>technicznych na ogolnym rynku. Po co sadowi wiecej?
>
>
> To ju? 10 letni sta? ?
> Przed chwil? mowa by? o roku :D
>
>
>>W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac jak sa
>>kruche.
>
>
> P?ytki ceramiczne z zasady sa kruche, ch?opie. To cecha swoista tego
> materia?u.
Kruchy to jest Twoj mozg. Nie znam kafelka zeby rozlatywal sie w reku. A
po zamontowaniu (ODPOWIEDNIM) nigdy nie peknie.
>
> A na to czy p?ytki p?kaj? po przyklejeniu (np. po 5 latach) ma wiele
> czynników. Np.
> Mrozoodporno?ae i zwi?zana z tym nasi?kliwo?ae (nie do ustalenia bez
> profesjonalnych bada?)
Ktora firma produkuje kafelki o 5 letniej zywotnosci? Podaj nazwe. Podaj
tez firme ktora produkuje kafelki o zywotnosci lat 50. Nie znam takiej.
> Sposób po?o?enia (materia?, na jaki zosta?a przyklejona p?ytka, zaprawa lub
> klej jakim zosta?a przyklejona, zastosowanie lub nie ?rodka gruntuj?cego,
> zastosowanie lub nie spadu w przypadku niektórych miejsc, zastosowanie lub
> nie izolacji przeciwwodnej, zastosowanie lub nie przerw dylatacyjnych, a
> nawet tak ?mieszne rzeczy jak ilo?ae zu?ytego "kleju", rodzaj u?ytych do tego
> narz?dzi)
> Sposób wykonanania konstrukcji budynku
> A nawet - warunki geologiczne
To wszystko podpada pod instalatorstwo a nie produkcje. Instalator ma
zapewnic odpowiednie warunki. Naprawde trzeba nie miec mozgu zeby
polozyc kafelki w ten sposob ze popekaja.
>
> Mo?e i wiesz co to glazura, ale mam wra?enie, ?e na tym si? Twoja wiedza
> ko?czy.
>
> Monika
Zadne z tych warunkow nie ma wplywu na jakosc kafelka obecnego na rynku.
uzytkowanego przez konsumenta w normalnych warunkach.
-
32. Data: 2005-03-20 22:28:49
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
> nie musi być...
> poza tym chyba już dawno odeszliśmy od konkretnej sprawy...
>
Praktycznie jednak w obecnym stanie prawnym bez zwolnienia od kosztów
sądowych tymczasowe pokrycie wydatków przez Skarb Państwa nie w2chodzi w
grę. Sąd nie ma obowiązku działać z urzędu.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
33. Data: 2005-03-20 22:33:24
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
idiom wrote:
> U?ytkownik "yeti" <m...@f...it> napisa? w wiadomo?ci
> news:s1L_d.5901$ed6.5163@trndny06...
>
>>Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy glazurnik
>>ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
>
>
> ROTFL
ROTFL z TOTFLa
> To idz na staz, a potem po roku, powiedz mi, jak bedziesz okreslal, bez
> aparatury pomiarowej, odpornosc na scieranie,
ZADEN, powtarzam, ZADEN kafelek obecny na rynku nie zetrze sie przy
normalnym uzytkowaniu do ktorego zostal przeznaczony. A jezeli polozysz
szklisty kafelek scienny na posadzce kuchni restauracyjnej, to powinni
ci zabrac licencje inzyniera.
> nasiakliwosc,
j.w.
> twardosc
j.w.
> i pare
> innych cech?
j.w
Kladz kafelek odpowiednio do uzycia i PRZEWIDYWANEGO NADuzycia.
>
>
>
>>Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
>
>
> O, widze kolega znawca...
> Rozumiem, ze dla Ciebie "jakosc" oznacza "czy kwiatki sa na plytkach rowno
> namalowane"
>
>
> Monika
Pokaz kafelek ktory nie spelnia wymogi normalnego PRZEWIDYWANEGO uzycia
i NADuzycia. Kazdy obecny na rynku przewyzsza swoje minimalne wymogi.
-
34. Data: 2005-03-20 22:34:34
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Johnson napisał(a):
> Praktycznie jednak w obecnym stanie prawnym bez zwolnienia od kosztów
> sądowych tymczasowe pokrycie wydatków przez Skarb Państwa nie w2chodzi w
> grę. Sąd nie ma obowiązku działać z urzędu.
to nie jest działanie z urzędu, wniosek dowodowy przecież jest
art.41 ust. 3 ustawy o kosztach nadal obowiązuje...
KG
-
35. Data: 2005-03-20 22:36:39
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
>> Praktycznie jednak w obecnym stanie prawnym bez zwolnienia od kosztów
>> sądowych tymczasowe pokrycie wydatków przez Skarb Państwa nie w2chodzi
>> w grę. Sąd nie ma obowiązku działać z urzędu.
>
>
> to nie jest działanie z urzędu, wniosek dowodowy przecież jest
> art.41 ust. 3 ustawy o kosztach nadal obowiązuje...
>
> KG
Obowiązuje. Ale obecnie żaden rozsądny sąd nie uzna przeprowadzenia
takiego dowodu za konieczność. Przynajmniej mmoim zdaniem.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
36. Data: 2005-03-20 22:41:29
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
kam wrote:
> Johnson napisał(a):
>
>> A czemu to ja jako podatnik mam płacić nawet tymczasowo za biegłego do
>> czyjejś sprawy?
>
>
> bo przepisy to przewidują?
>
>> W dodatku zapewne przedmiot sporu bedzie mniej warty niż wynagrodzenie
>> biegłego. Chcą niech się procesują, ale na włąśny koszt.
>
>
> ależ to samo można by odnieść do wpisu
> tylko że jeśli są podstawy do zwolnienia, to trzeba je przyznać...
>
> KG
Jest pewna roznica pomiedzy wpisem z bieglym. Bieglego mozna uniknac,
wpsiu nie. W dodatku obowiazkiem rowniez sadu jest unikanie bieglego
kiedy jego praca nie jest taj naprawde wazna.
-
37. Data: 2005-03-20 23:07:16
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
Otto Falkenstein wrote:
> pato napisał(a):
>
>> Otto Falkenstein wrote:
>>
>>> Po drugie za publicznie uzyte pod adresem sędziego określenie "cipa w
>>> todze" grozi kara, i to nie tylko w Polsce, ale i w USA.
>>
>>
>>
>>
>> No prosze, czlowiek codziennie dowiaduje sie czegos nowego. A mnie sie
>> wydawalo ze sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore in the
>> robe przegral wszystkie apelacje. Poinformuj o swojej tezie ambasadora.
>> Sadzia ktory prostytuczy sie na urzedzie jest prostytutka. Jak ten ka
>> lodzka "sedzia" wysylajac niewygondych powodow na badania
>> psychiatryczne. Chcesz powiwdziec ze nue mamy prawa nazwyac biurw
>> sadowych po imieniu mimo uznania ich dzialanosci przez Strasbourg za
>> kruwnienie sie na urzedzie?
>
>
> Jakieś linki potwierdzające prawdziwość tego twierdzenia?
Ktorego?
>
>>> Po trzecie, wysokość wpisów sądowych okreslona jest ściśle przepisami
>>> prawa, i sędzia nie może zarządać ani mniej ani więcej.
>>
>>
>> Wiec te polskie przepisy sa nielegalne Konwencja. Sprawa zamknieta.
>
>
> Znaczy się pobieranie 10.000 zł wpisu od takiego dajmy na to Kulczyka
> jest nielegalne bo zamyka mu dostep do sadu?
Polskie sady na ogol nie rozpatruja spraw Kulczyka, a sprawy
Kowalskiego. I ich miarka nalezy mierzyc dostep do sadu.
Wpis procentowy i tak nie ma ZADNEGO zwiazku z faktycznymi kosztami
administracji procesow.
>>> Po czwarte jak widać w odróżnieniu od ciebie czytałem nie tylko
>>> komentarze dziennikarskie ale i sam wyrok w sprawie Kreuz v Poland.
>>
>>
>> Tylko ze nic ci z tego nie wyszlo. Nie znasz biegle angielskiego.
>
>
> Proszę więc o przytoczenie tych punktów orzeczenia, z których wynika, że
> zabronione jest pobieranie opłat. Moga być numery akapitów bo treść
> orzeczenia mam.
Przejrzyj grupe sprzed paru tygodni. Temat maglowany ze wszystkich
stron, wlacznie z cytatami.
>>> zapewniam cię, że trybynał nie zakwestionował ustalania nawet bardzo
>>> wysokich wpisów sądowych, także jako procent od dochodzonej kwoty.
>>
>>
>>
>> bzdura. Zakwestionowal WSZELKIE oplaty ktorych wysokosc pozbawia
>> dostepu do sadu. Nie ma znaczenia ktora to oplata jest. Nawet nie
>> zauwazyles ze przedmiotem sporu nie byl wpis a dostep do sadu
>> wygorowanymi oplatami.
>>
>>
> Ponownie. Podaj numety akapitów orzeczenia, w których trybunał
> zakwestionował "wszelkie" opłaty
jw
>
> bo co powiesz o tym:
>
> 59. Having regard to the aforementioned statement of principles
> established by its case-law, the Court once again recalls that
> _it_has_never_ruled_out_ the possibility that the interests of the fair
> administration of justice_may_justify_imposing_a_financial_restriction
_
> on the individual's access to a court (see paragraph 54 above and, in
> particular, Tolstoy-Miloslavsky, cited above, pp. 80-81, §§ 61 et seq.).
Sad uznal ze SAM FAKT zadania wpisow jest jak najbardziej dopuszczalny.
Przeciez to nie bylo przedmiotem sporu Kreuza cipuniu.
> Furthermore, the Court considers that while under Article 6 § 1
> fulfilment of the obligation to secure an effective right of access to a
> court does not mean merely the absence of an interference but may
> require taking various forms of positive action on the part of the
> State, neither an unqualified right to obtain free legal aid from the
> State in a civil dispute, nor a right to free proceedings in civil
> matters can be inferred from that provision (see, mutatis mutandis,
> Airey, cited above, p. 14, §§ 25-26).
Jakie masz tytaj problemy? Sad nie musi dawac uslug za darmo. Zgadza
sie. Ale nie moze kosztami ograniczac dostepu. Taki jest wyrok.
>
>>> Stwierdził wręcz że jest to dopuszczalne, tyle tylko, ze muszą
>>> istnieć skuteczne instrumenty zapewniające dostęp do sadu także
>>> osobom których nie stać na uiszczenie wpisu.
>>
>> oplat a nie wpisu ciupuniu. Ucz sie angielskiego od nauczycieli a nie
>> z odcinania kuponow w Gazecie Wyborczzej.
>>
>>
> Sprawa dotyczyła wpisu. Więc i tak napisałem. Ale ajk sobie życzysz może
> być i "Opłat".
Czyli takze do zmuszania do ZBYT kosztownych i niepotrzebnych bieglych?
>>> Sprawa Kreuza trafiła do trybunału ponieważ sądy polskie
>>> bezpodstawnie, a dokladniej mówiąc bez rozważenia należycie dokładnie
>>> sytuacji majątkowej, odmówiły mu zwolnienia od kosztów sądowych.
>>
>>
>>
>> Nonsens. Cala filozofia kalkulacji wpisu zostala zakwestinowana.
>
>
> Ponownie: w którym akapicie orzeczenia?
>
> 60. The Court accordingly holds that the requirement to pay fees to
> civil courts in connection with claims they are asked to determine
> _cannot_be_regarded_as_a_restriction_on_the_right_of
_access_to_a_court_
> that is incompatible per se with Article 6 § 1 of the Convention.
Sam fakt zadania wpisu nie jest sprzeczny z Konwencja. I tego w zaden
sposob nie kwestionowal Kreuz cipuniu. Angielski, angielski..
> It reiterates, however, that the amount of the fees assessed in the
> light of the particular circumstances of a given case, including the
> applicant's ability to pay them, and the phase of the proceedings at
> which that restriction has been imposed are factors which are material
> in determining whether or not a person enjoyed his right of access and
> had "a ... hearing by [a] tribunal" (see Tolstoy-Miloslavsky, cited
> above, and A?t-Mouhoub, cited above, pp. 80-81, § 63 et seq., and p.
> 3228, § 57, respectively).
Are material. So what? The court nonetheless held that too high of a fee
is violating the Convention, cipuniu.
>
> Inaczej mówiąc naliczanie kosztów wyższych niż strona jest w stanie
> obiektywnie zapłacić może byc uznane za ograniczewnie prawa do sądu.
To zdanie akurat nie mowi o tym, ale w tym kierunku idzie wyrok.
>> Dostep musi byc zagwarantowany od poczatku do konca. To pozostawienie
>> tylnej furtki na zazalenia nie jest wystarczajace.
>
>
> Oczywiście podasz w którym akapicie i jakiego orzeczenia Trybunał tak
> stwierdził.
Popros osobe biegla w angielskim o przetlumaczenie.
>>> Przegranie sprawy nie stanowi pozbawienia dostepu do wymiaru
>>> sprawiedliwości. Miał do niego dostep, uczestniczył w rozprawie.
>>
>>
>> Dostep do tyczy calego procesu a nie tylko wpisu. Pozbawienie
>> bieglego, a dalej przegrania sprawy jest naruszeniem Konwencji.
>>
>> Tutaj oczywiscie pozostaje kwestia samej zasadnosci powolania bieglego
>> dla rozpatrzenia konkretnego sporu.
>
>
> Na żądanie nalezy dac biegłego, albo będzie się skarżył że pozbawiono go
> mozliwości wykazania swego prawa.
Wiekszosc spraw nie potrzebuje w ogole bieglych. To sa zwykle naduzycia.
>
>>> Jezeli chciał biegłego powinien za niego zapłacić. Teraz sąd cywilny
>>> nie dopuszcza dowodów z urzędu, wszystkie są na wniosek.
>>>
>>> A przy okazji... wiesz co to jest stręczycielstwo?
>>
>>
>> to jest ta dzialalnosc, gdzie burdelmama oglasza sie jako wlascicielka
>> nie burdelu a agencji towarzyskiej.
>
>
> Niestety się mylisz. I to bardzo.
> Stręczycielstwo opisane jest w art 204 kk i jest to nakłanianie innej
> osoby do uprawniania nierządu. Inaczej mówiąc werbunek pracownic do
> domów publicznych.
A burdelmama to nie werbuje?
>>> A nie zastanawiałeś się jak bardzo wiarygodny będzie tutaj "pan
>>> Władzio"? Bo dla mnie opinia układacza glazury odnośnie jej jakości
>>> ma mierną wartość. Bo pan Władzio nie dysponuje w mojej ocenie
>>> odpowiednimi wiadomościami specjalnymi.
>>
>>
>> To zalezy o co konkretnie chodzi w tej sprawie. Przejdz sie z wizyta
>> na pl.hum.tlumaczernia i zobacz jak duza ilosc tlumaczy przysieglych
>> nie zna angielskiego!!! Ukonczenie filologii nie znaczy znajaomosc
>> jezyka. Tak samo ukonczenie chemii nie oznacza posiadania najmniejszej
>> wiedzy w przedmiocie. Jezeli jest to sprawa blaha, to pan Wladzio
>> powinien sadowi i drugiej stronie wystarczyc. Jezeli mowimy o
>> kafelkach na obudowe promu kosmicznego, to wtedy nie. Co takiego niby
>> ten biegly ma ustalic?
>
>
> Jakość kafelków. Sędzia nie musi się na tym znać, i dlatego powołuje
> biegłego specjalistę we właściwej dziedzinie.
Do jakiej sprawy? Kafelkow na prom kosmiczny, czy 50 kafelkow na balkonie?
>
>>>> W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac
>>>> jak sa kruche.
>>>
>>>
>>> A sąd co niby z nimi zrobi? Zapisze w protokole, że okazano kafelki?
>>
>>
>>
>> tak, i ze rozsypaly sie w reku na oczach sedziego, albo ze sa popekane
>> w rok po kupnie.
Slyszales o kafelkach pekajacych wczesniej niz 90 lat? To bedzie
wyprodukowanych circa 1915. Obecnie produkowane kafelki dostepne na
rynku sa moze i bardziej wytrzymale.
>> Strona przeciwna potwierdza i sad wrzuca to do
>> protokolu, razem z fotografiami tych kafelek przygotowanymi wczesniej
>> przez strone. Zamiast targac sprawe mesiacami, kwestia rozwiazana w 2
>> minuty. Ekonomia procesowa. Widzisz problemy przy banalnych sporach?
>
>
> Jak się rozsypują w rękach to nie ma problemu, wpisuję w protokół itd.
Sprawa zamknieta. Sad i strony zaoszczedzily na kosztach pieniaczego
procesu.
> Ale jak sa popękane w rok po kupnie to dla mnie za mało.
Podaj firme produkujaca kafelki o wytrzymalosci jednego roku (wliczajac
przewidywalne NADuzycia).
> Istnieje pewnie
> ze 100 pwodów dla których płytkim mogly popekać, a ich wadliwość to
> tylko jeden z nich.
>
Nie istnieje nawet jeden. Ktos zawali. Instalator, albo uzytkownik. W
najgorszym wypadku producent nie przestrzegajac konsumenta. Mimo to ,
nie bedzie to kwestia roku a dekad. Nas juz wtedy nie bedzie na tym
swiecie.
-
38. Data: 2005-03-21 00:02:03
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: poreba <d...@p...com>
clicker <d...@i...net> popełnił 20 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
news:jCm%d.14282$qN3.6287@trndny01:
> Zaden producent nie wpuszcza na rynek kafelek
Z tym stwierdzeniem zgodzi się zapewne większa część osób posługujących się
w miarę biegle, ogólnopolską wersją narzędzia do komunikacji werbalnej
zwanej językiem polskim.
> balkon, powiadasz? Ile to metrow kwadratowych? Chcesz powolywac
> bieglego dla takiej ilosci?
...
> O plytki na balkonie? To pieniactwo!!!
Syn znajomej ma balkon o powierzchni mojego poprzedniego M-3.
Wieści gminne donoszą o importerach oferujących płytki ceramiczne
snobistycznym sybarytom w cenie powyżej 1k zł aá m2.
Wyobraźni, więcej wyobraźni.
> To sa plytki do domowego uzytku. W najgorszym wypadku do lekkiego
> uzytku komercyjnego. Po co biegly w takiej sprawie?
Hmmm, bo do istotnych rozstrzygnięć potrzebna jest opinia,
której miarodajność zapewni tylko _wiedza_ _specjalna_?
"Komercyjny użytek" płytek litościwie pomińmy.
--
pozdro
poreba
-
39. Data: 2005-03-21 00:20:49
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
poreba wrote:
> clicker <d...@i...net> popełnił 20 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
> news:jCm%d.14282$qN3.6287@trndny01:
>
>> Zaden producent nie wpuszcza na rynek kafelek
>
> Z tym stwierdzeniem zgodzi się zapewne większa część osób posługujących się
> w miarę biegle, ogólnopolską wersją narzędzia do komunikacji werbalnej
> zwanej językiem polskim.
>
>> balkon, powiadasz? Ile to metrow kwadratowych? Chcesz powolywac
>> bieglego dla takiej ilosci?
>
> ...
>
>> O plytki na balkonie? To pieniactwo!!!
>
> Syn znajomej ma balkon o powierzchni mojego poprzedniego M-3.
Ile to? Zalozmy 200m2. Wielka mi sprawa. Zaden profesjonalista nie
zamontuje byle kafelkow sciennych na posadzce balkonu.
A juz nie zrobi tego firma zakladjaca pol miliona. Wtedy mozemy mowic o
bieglych. Tylko ktora firma zalozy pol miliona kafelek nie pytajac
najpierw pana Wladzia o opinie?
> Wieści gminne donoszą o importerach oferujących płytki ceramiczne
> snobistycznym sybarytom w cenie powyżej 1k zł aá m2.
> Wyobraźni, więcej wyobraźni.
Nic w tym dziwnego. Marmurowa mozaika w stylu babilonskim kosztuje
wiecej. Co z tego? Tylko ze sprzedawca uprzedzi ze marmur wchlania wode
i jest problematyczny w lazience tuz kolo wanny. W najgorszym wypadku
powinien wiedziec to instalator. A juz napewno bedzie to wiedzial to
instalator pol miliona kafelkow.
>
>> To sa plytki do domowego uzytku. W najgorszym wypadku do lekkiego
>> uzytku komercyjnego. Po co biegly w takiej sprawie?
>
> Hmmm, bo do istotnych rozstrzygnięć potrzebna jest opinia, której
> miarodajność zapewni tylko _wiedza_ _specjalna_?
Dlatego biegly powinien byc powolywany tylko w sprawach istotnych.
Balkon 200m2 nie jest taka sprawa.
> "Komercyjny użytek" płytek litościwie pomińmy.
>
Tak, pominmy uzytek kafelkow posadzki McDonald's. Tam uzycie jest
nieistotne, nawet przy powierzchni knajp mniejszej niz balkon syna
Twojej znajomej.
-
40. Data: 2005-03-21 17:58:03
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
clicker napisał(a):
O co cię prosiłem?
O nie zmienianie nicków.
Czy to aż takie trudne, że codziennie musisz mieć nowy?
>>> No prosze, czlowiek codziennie dowiaduje sie czegos nowego. A mnie
>>> sie wydawalo ze sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore
>>> in the robe przegral wszystkie apelacje. Poinformuj o swojej tezie
>>> ambasadora.
>>> Sadzia ktory prostytuczy sie na urzedzie jest prostytutka. Jak ten ka
>>> lodzka "sedzia" wysylajac niewygondych powodow na badania
>>> psychiatryczne. Chcesz powiwdziec ze nue mamy prawa nazwyac biurw
>>> sadowych po imieniu mimo uznania ich dzialanosci przez Strasbourg za
>>> kruwnienie sie na urzedzie?
>>
>> JakieĹ? linki potwierdzajÄ?ce prawdziwoĹ?Ä? tego twierdzenia?
>
> Ktorego?
"sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore in the robe
przegral wszystkie apelacje."
Właśnie tego. Gdzie mogę potwierdzić te informację.
>> Znaczy siÄ? pobieranie 10.000 zĹ? wpisu od takiego dajmy na to
>> Kulczyka jest nielegalne bo zamyka mu dostep do sadu?
>
> Polskie sady na ogol nie rozpatruja spraw Kulczyka, a sprawy
> Kowalskiego. I ich miarka nalezy mierzyc dostep do sadu.
> Wpis procentowy i tak nie ma ZADNEGO zwiazku z faktycznymi kosztami
> administracji procesow.
No i co z tego. Wskaz akapit orzeczenia trybunału, w którym jest
napisane, że wpis musi mieć związek z faktycznymi kosztami administracji
procesów. Tylko bez wywyższania się i wytykania mi że rzekomo nie znam
angielskiego. Jeżeli ty tak wspaniale go znasz wskarz tenm akapit, ale
żeby to było w cześci zawierającej stanowisko trybunału, a nie
twierdzenia skarzącego.
A poza tym wpis w sprawie o zapłatę kwoty 1.000 zł wynosi 80 zł. Koszty
administracji sądów przy rozpatrywaniu tej sprawy sa znacznie wyższe.
Przykładowo koszt sprawy o ztwierdzenie nabycia spadku, gdy jest
czterech spadkobierców to co najmniej 100 zł, a wpis wynosi 20 zł. Czy
mam przez to rozumieć, że nalezy podnieść wpisy w sprawach
najmniejszych, tych gdzie wystepują najmniejsi ludzie?
>> ProszÄ? wiÄ?c o przytoczenie tych punktĂłw orzeczenia, z ktĂłrych
>> wynika, Ĺźe zabronione jest pobieranie opĹ?at. Moga byÄ? numery
>> akapitĂłw bo treĹ?Ä? orzeczenia mam.
>
> Przejrzyj grupe sprzed paru tygodni. Temat maglowany ze wszystkich
> stron, wlacznie z cytatami.
Przypominam, że w tamtej dyskusji tez brałem udział, i dobrze pamietam,
że takich cytatów nie przytoczono. Więc albo siądz ty mój wybitny
anglisto do orzeczenia i wskaż właściwe akapity, albo przyznaj się, że
nie miałeś racji.
>> bo co powiesz o tym:
>>
>> 59. Having regard to the aforementioned statement of principles
>> established by its case-law, the Court once again recalls that
>> _it_has_never_ruled_out_ the possibility that the interests of the
>> fair administration of
>> justice_may_justify_imposing_a_financial_restriction
_ on the
>> individualâ??s access to a court (see paragraph 54 above and, in
>> particular, Tolstoy-Miloslavsky, cited above, pp. 80-81, §§ 61 et
>> seq.).
>
> Sad uznal ze SAM FAKT zadania wpisow jest jak najbardziej dopuszczalny.
> Przeciez to nie bylo przedmiotem sporu Kreuza cipuniu.
Owszem, Kreuz podnosił, że pozbawiono go prawa do sądu poprzez
bezpodstawne oddalenie jego wniosku o zwolnienie od kosztów.
>> Furthermore, the Court considers that while under Article 6 § 1
>> fulfilment of the obligation to secure an effective right of access to
>> a court does not mean merely the absence of an interference but may
>> require taking various forms of positive action on the part of the
>> State, neither an unqualified right to obtain free legal aid from the
>> State in a civil dispute, nor a right to free proceedings in civil
>> matters can be inferred from that provision (see, mutatis mutandis,
>> Airey, cited above, p. 14, §§ 25-26).
>
>
> Jakie masz tytaj problemy? Sad nie musi dawac uslug za darmo. Zgadza
> sie. Ale nie moze kosztami ograniczac dostepu. Taki jest wyrok.
Owszem. Ale (jeżeli masz problemy z tłumaczeniem tekstu prawniczego)
"Jakkolwiek wypełnienie obowiazku zapewnienia faktycznego dostepu do
sadu [...] winno także obejmować podejmowanie działań pozytywnych o
róznym charakterze, z tego twierdzenia nie można wywodzić prawa do
darmowej pomocy prawnej ani do darmowego postepowania w sprawie"
Inaczej mówiąc państwo obowiązane jest do zapewniania dostępu do sądu
poprzez podejmowanie odpowiednich działań, w tym przypadku zwolnienia od
kosztów sądowych osoby, która nie jest w stanie ich ponosić.
>> Sprawa dotyczyĹ?a wpisu. WiÄ?c i tak napisaĹ?em. Ale ajk sobie
>> Ĺźyczysz moĹźe byÄ? i "OpĹ?at".
>
>
> Czyli takze do zmuszania do ZBYT kosztownych i niepotrzebnych bieglych?
Biegli są na wniosek strony. do biegłych nikt nikogo nie "zmusza"
>>> Nonsens. Cala filozofia kalkulacji wpisu zostala zakwestinowana.
>>
>> Ponownie: w ktĂłrym akapicie orzeczenia?
>>
>> 60. The Court accordingly holds that the requirement to pay fees to
>> civil courts in connection with claims they are asked to determine
>> _cannot_be_regarded_as_a_restriction_on_the_right_of
_access_to_a_court_
>> that is incompatible per se with Article 6 § 1 of the Convention.
>
>
> Sam fakt zadania wpisu nie jest sprzeczny z Konwencja. I tego w zaden
> sposob nie kwestionowal Kreuz cipuniu. Angielski, angielski..
Owszem. A jak tam twój angielski?
Bo nadal nie wskazałeś mi akapitu, w którym trybunał zakwestionowałby
dopuszczalność ustalania wpisów procentowych. Jeżeli podtrzymujesz swoje
twierdzenie wskaż mi akapit zawierający takie stwierdzenie TRYBUNAŁU.
>> It reiterates, however, that the amount of the fees assessed in the
>> light of the particular circumstances of a given case, including the
>> applicantâ??s ability to pay them, and the phase of the proceedings at
>> which that restriction has been imposed are factors which are material
>> in determining whether or not a person enjoyed his right of access and
>> had â??a ... hearing by [a] tribunalâ?? (see Tolstoy-Miloslavsky,
>> cited above, and Aït-Mouhoub, cited above, pp. 80-81, § 63 et seq.,
>> and p. 3228, § 57, respectively).
>
> Are material. So what? The court nonetheless held that too high of a fee
> is violating the Convention, cipuniu.
Circumstances in the given case, applicant's ability to pay them.
So not only the actual sum to be paid is important, but also the
applicant's ability to pay it. So, the same fee in different cases can
be either considered to be a reasonable restriction, or a violation of
the convention.
>> Inaczej mĂłwiÄ?c naliczanie kosztĂłw wyĹźszych niĹź strona jest w
>> stanie obiektywnie zapĹ?aciÄ? moĹźe byc uznane za ograniczewnie prawa
>> do sÄ?du.
>
> To zdanie akurat nie mowi o tym, ale w tym kierunku idzie wyrok.
A o czym mówi? Jakie jest TWOJE tłumaczenie tego akapitu?
>> OczywiĹ?cie podasz w ktĂłrym akapicie i jakiego orzeczenia TrybunaĹ?
>> tak stwierdziĹ?.
>
> Popros osobe biegla w angielskim o przetlumaczenie.
Skoro ty uważasz się za bieglejszego ode mnie, to pewnie wskazanie
akapitu orzeczenia nie sprawi ci problemu. A więc?
>> Na ĹźÄ?danie nalezy dac biegĹ?ego, albo bÄ?dzie siÄ? skarĹźyĹ? Ĺźe
>> pozbawiono go mozliwoĹ?ci wykazania swego prawa.
>
> Wiekszosc spraw nie potrzebuje w ogole bieglych. To sa zwykle naduzycia.
Ciekawe... A mnie się wydawało, że biegłego powołuje się na wniosek
strony...
>> Niestety siÄ? mylisz. I to bardzo.
>> StrÄ?czycielstwo opisane jest w art 204 kk i jest to nakĹ?anianie
>> innej osoby do uprawniania nierzÄ?du. Inaczej mĂłwiÄ?c werbunek
>> pracownic do domĂłw publicznych.
>
> A burdelmama to nie werbuje?
Nie odwracaj kota ogonem. Przyznaj się do błędu.
Prowadzenie burdelu jako agencji towarzyskiej to nie jest
stręczycielstwo. Zas tzw. Burdelmama dopuszcza się zazwyczaj
przestępstwa sutenerstwa albo kuplerstwa.
>> JakoĹ?Ä? kafelkĂłw. SÄ?dzia nie musi siÄ? na tym znaÄ?, i dlatego
>> powoĹ?uje biegĹ?ego specjalistÄ? we wĹ?aĹ?ciwej dziedzinie.
>
> Do jakiej sprawy? Kafelkow na prom kosmiczny, czy 50 kafelkow na balkonie?
Do kazdej sprawy, na wniosek strony. Bo odmowa przyznania biegłego może
byc uznana za pozbawienia prawa do rzetelnego rozpoznania sprawy.
>>> tak, i ze rozsypaly sie w reku na oczach sedziego, albo ze sa
>>> popekane w rok po kupnie.
>
> Slyszales o kafelkach pekajacych wczesniej niz 90 lat? To bedzie
> wyprodukowanych circa 1915. Obecnie produkowane kafelki dostepne na
> rynku sa moze i bardziej wytrzymale.
Tak. Nawet takie widziałem, na oględzinach. Przyklejono je do sciany w
osiadającym budynku. Płytki mogą również popękać, gdy płytki do wnętrz
umieszczono na zewnątrz, albo gdy kafelkowano przy ujemnych
temperaturach, albo gdy zastosowano zły klej, albo gdy zle je
przechowywano (pod gołym niebem), gdy zastosowano niewłaściwy klej lub
fugi, gdy źle przygotowano podłoże, gdy uderzono je czymś twardym...
>> Jak siÄ? rozsypujÄ? w rÄ?kach to nie ma problemu, wpisujÄ? w
>> protokĂłĹ? itd.
>
> Sprawa zamknieta. Sad i strony zaoszczedzily na kosztach pieniaczego
> procesu.
Owszem. Ale jak stroma chcę biegłego, to musze jej biegłego dać. W
takiej sytuacji żąda się zaliczki.
>> Ale jak sa popÄ?kane w rok po kupnie to dla mnie za maĹ?o.
>
> Podaj firme produkujaca kafelki o wytrzymalosci jednego roku (wliczajac
> przewidywalne NADuzycia).
Żadna firma nie jest w stanie wyprodukować kafelków odpornych na głupotę
budowlańca. Żadne kafelki nie wytrzymają np położenia na osiadającej
ścianie.
>> Istnieje pewnie ze 100 pwodĂłw dla ktĂłrych pĹ?ytkim mogly popekaÄ?, a
>> ich wadliwoĹ?Ä? to tylko jeden z nich.
>>
> Nie istnieje nawet jeden. Ktos zawali. Instalator, albo uzytkownik. W
> najgorszym wypadku producent nie przestrzegajac konsumenta. Mimo to ,
> nie bedzie to kwestia roku a dekad. Nas juz wtedy nie bedzie na tym
> swiecie.
Za mało widac w życiu widziałeś
--
Falkenstein
Ordo Luminis