-
21. Data: 2005-03-20 14:05:54
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: pato <s...@h...com>
Otto Falkenstein wrote:
> Po drugie za publicznie uzyte pod adresem sędziego określenie "cipa w
> todze" grozi kara, i to nie tylko w Polsce, ale i w USA.
No prosze, czlowiek codziennie dowiaduje sie czegos nowego. A mnie sie
wydawalo ze sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore in the
robe przegral wszystkie apelacje. Poinformuj o swojej tezie ambasadora.
Sadzia ktory prostytuczy sie na urzedzie jest prostytutka. Jak ten ka
lodzka "sedzia" wysylajac niewygondych powodow na badania
psychiatryczne. Chcesz powiwdziec ze nue mamy prawa nazwyac biurw
sadowych po imieniu mimo uznania ich dzialanosci przez Strasbourg za
kruwnienie sie na urzedzie?
>
> Po trzecie, wysokość wpisów sądowych okreslona jest ściśle przepisami
> prawa, i sędzia nie może zarządać ani mniej ani więcej.
Wiec te polskie przepisy sa nielegalne Konwencja. Sprawa zamknieta.
>
> Po czwarte jak widać w odróżnieniu od ciebie czytałem nie tylko
> komentarze dziennikarskie ale i sam wyrok w sprawie Kreuz v Poland.
Tylko ze nic ci z tego nie wyszlo. Nie znasz biegle angielskiego.
I
> zapewniam cię, że trybynał nie zakwestionował ustalania nawet bardzo
> wysokich wpisów sądowych, także jako procent od dochodzonej kwoty.
bzdura. Zakwestionowal WSZELKIE oplaty ktorych wysokosc pozbawia dostepu
do sadu. Nie ma znaczenia ktora to oplata jest. Nawet nie zauwazyles ze
przedmiotem sporu nie byl wpis a dostep do sadu wygorowanymi oplatami.
> Stwierdził wręcz że jest to dopuszczalne, tyle tylko, ze muszą istnieć
> skuteczne instrumenty zapewniające dostęp do sadu także osobom których
> nie stać na uiszczenie wpisu.
oplat a nie wpisu ciupuniu. Ucz sie angielskiego od nauczycieli a nie z
odcinania kuponow w Gazecie Wyborczzej.
> Sprawa Kreuza trafiła do trybunału
> ponieważ sądy polskie bezpodstawnie, a dokladniej mówiąc bez rozważenia
> należycie dokładnie sytuacji majątkowej, odmówiły mu zwolnienia od
> kosztów sądowych.
Nonsens. Cala filozofia kalkulacji wpisu zostala zakwestinowana.
>
>>> Nie jest nielegalne żądanie wysokich opłat tak długo jak długo
>>> istnieja rzeczcywiste instrumenty pozwalające na uzyskanie dostepu do
>>> sądu osobom, których na opłaty nie stać.
>>
>>
>> Czyli kolko sie zamyka. Zbyt wysokie oplaty sa pozbawieniem dostepu do
>> wymiaru sprawiedliwosci. Dotyczy to nie tylko wpisu, ale rowniez
>> kazdej innej czynnosci.
>
>
> Są. I dlatego istnieje mozliwośc zwolnienia od kosztów sadowych osoby,
> która nie może ich ponieść bez uszczerbku dla utrzymania siebie i
> rodziny.
Dostep musi byc zagwarantowany od poczatku do konca. To pozostawienie
tylnej furtki na zazalenia nie jest wystarczajace.
> Ale moim zdaniem jak ktoś chce biegłego to niech za niego zapłaci.
to prawda.
>>> Po drugie wyrok w sprawie Kreuza dotyczył wpisu sądowego a nie
>>> zaliczki na wynagrodzenie biegłego. To odrobinę inna sytuacja, bo
>>> oddalenie wniosku dowodowego nie pozbawia dostępu do sądu, a jedynie
>>> możliwości przeprowadzenia dowodu.
>>
>>
>> i przegrania sprawy, czyli pozbawienia dostepu do wymiaru
>> sprawiedliwosci. Jezeli chcesz mozesz burdele nazywac agencjami
>> towarzyskimi. Nie zmienia to faktu streczycielstwa.
>
>
> Przegranie sprawy nie stanowi pozbawienia dostepu do wymiaru
> sprawiedliwości. Miał do niego dostep, uczestniczył w rozprawie.
Dostep do tyczy calego procesu a nie tylko wpisu. Pozbawienie bieglego,
a dalej przegrania sprawy jest naruszeniem Konwencji.
Tutaj oczywiscie pozostaje kwestia samej zasadnosci powolania bieglego
dla rozpatrzenia konkretnego sporu.
> Jezeli
> chciał biegłego powinien za niego zapłacić. Teraz sąd cywilny nie
> dopuszcza dowodów z urzędu, wszystkie są na wniosek.
>
> A przy okazji... wiesz co to jest stręczycielstwo?
to jest ta dzialalnosc, gdzie burdelmama oglasza sie jako wlascicielka
nie burdelu a agencji towarzyskiej.
>
>
>>>> Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy
>>>> glazurnik ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
>>>> Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
>>>
>>>
>>> Możesz podać podstawy na jakich formuujesz tak kategoryczną opinię?
>>> Sędzia ustalił zaliczką najprawdopodobniej w oparciu o to ile taka
>>> opinia ostatecznie będzie kosztować. I co rozumiesz przez to, że "nie
>>> potrzeba biegłego sądowego"?
>>
>>
>> Wiem co to glazura. Nie wiemy co dokladnie jest przedmiotem sporu.
>> Kafelki przykleja sie odpowiednim srodkiem i na tym konczy sie klopot
>> techniczny klienta.
>> Jezeli wali mlotkiem w kafelki to jego wina ze pekaja. Jezeli pekaja
>> same z siebie w rok po zamontowaniu (a nie 90 lat), to wtedy
>> ekspertyza bedzie kosztowala duzo wiecej. Jedynie w sprawach o ilosci
>> idace w kontenery taka ekspertyza ma sens. Pan Wladzio z 10 letnim
>> stazem moze rownie dobrze jak biegly ocenic czy kafelka miescila sie w
>> przyjetych ogolnie wymogach technicznych na ogolnym rynku. Po co
>> sadowi wiecej?
>
>
> A nie zastanawiałeś się jak bardzo wiarygodny będzie tutaj "pan
> Władzio"? Bo dla mnie opinia układacza glazury odnośnie jej jakości ma
> mierną wartość. Bo pan Władzio nie dysponuje w mojej ocenie odpowiednimi
> wiadomościami specjalnymi.
To zalezy o co konkretnie chodzi w tej sprawie. Przejdz sie z wizyta na
pl.hum.tlumaczernia i zobacz jak duza ilosc tlumaczy przysieglych nie
zna angielskiego!!! Ukonczenie filologii nie znaczy znajaomosc jezyka.
Tak samo ukonczenie chemii nie oznacza posiadania najmniejszej wiedzy w
przedmiocie. Jezeli jest to sprawa blaha, to pan Wladzio powinien sadowi
i drugiej stronie wystarczyc. Jezeli mowimy o kafelkach na obudowe promu
kosmicznego, to wtedy nie. Co takiego niby ten biegly ma ustalic?
>
>> W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac
>> jak sa kruche.
>
>
> A sąd co niby z nimi zrobi? Zapisze w protokole, że okazano kafelki?
tak, i ze rozsypaly sie w reku na oczach sedziego, albo ze sa popekane w
rok po kupnie. Strona przeciwna potwierdza i sad wrzuca to do protokolu,
razem z fotografiami tych kafelek przygotowanymi wczesniej przez strone.
Zamiast targac sprawe mesiacami, kwestia rozwiazana w 2 minuty. Ekonomia
procesowa. Widzisz problemy przy banalnych sporach?
-
22. Data: 2005-03-20 15:59:29
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
pato napisał(a):
> Otto Falkenstein wrote:
>
>> Po drugie za publicznie uzyte pod adresem sędziego określenie "cipa w
>> todze" grozi kara, i to nie tylko w Polsce, ale i w USA.
>
>
>
> No prosze, czlowiek codziennie dowiaduje sie czegos nowego. A mnie sie
> wydawalo ze sedzia procesujacy sie z adwokatem o nazwanie whore in the
> robe przegral wszystkie apelacje. Poinformuj o swojej tezie ambasadora.
> Sadzia ktory prostytuczy sie na urzedzie jest prostytutka. Jak ten ka
> lodzka "sedzia" wysylajac niewygondych powodow na badania
> psychiatryczne. Chcesz powiwdziec ze nue mamy prawa nazwyac biurw
> sadowych po imieniu mimo uznania ich dzialanosci przez Strasbourg za
> kruwnienie sie na urzedzie?
Jakieś linki potwierdzające prawdziwość tego twierdzenia?
>> Po trzecie, wysokość wpisów sądowych okreslona jest ściśle przepisami
>> prawa, i sędzia nie może zarządać ani mniej ani więcej.
>
> Wiec te polskie przepisy sa nielegalne Konwencja. Sprawa zamknieta.
Znaczy się pobieranie 10.000 zł wpisu od takiego dajmy na to Kulczyka
jest nielegalne bo zamyka mu dostep do sadu?
>> Po czwarte jak widać w odróżnieniu od ciebie czytałem nie tylko
>> komentarze dziennikarskie ale i sam wyrok w sprawie Kreuz v Poland.
>
> Tylko ze nic ci z tego nie wyszlo. Nie znasz biegle angielskiego.
Proszę więc o przytoczenie tych punktów orzeczenia, z których wynika, że
zabronione jest pobieranie opłat. Moga być numery akapitów bo treść
orzeczenia mam.
>> zapewniam cię, że trybynał nie zakwestionował ustalania nawet bardzo
>> wysokich wpisów sądowych, także jako procent od dochodzonej kwoty.
>
>
> bzdura. Zakwestionowal WSZELKIE oplaty ktorych wysokosc pozbawia dostepu
> do sadu. Nie ma znaczenia ktora to oplata jest. Nawet nie zauwazyles ze
> przedmiotem sporu nie byl wpis a dostep do sadu wygorowanymi oplatami.
>
>
Ponownie. Podaj numety akapitów orzeczenia, w których trybunał
zakwestionował "wszelkie" opłaty
bo co powiesz o tym:
59. Having regard to the aforementioned statement of principles
established by its case-law, the Court once again recalls that
_it_has_never_ruled_out_ the possibility that the interests of the fair
administration of justice_may_justify_imposing_a_financial_restriction
_
on the individual's access to a court (see paragraph 54 above and, in
particular, Tolstoy-Miloslavsky, cited above, pp. 80-81, §§ 61 et seq.).
Furthermore, the Court considers that while under Article 6 § 1
fulfilment of the obligation to secure an effective right of access to a
court does not mean merely the absence of an interference but may
require taking various forms of positive action on the part of the
State, neither an unqualified right to obtain free legal aid from the
State in a civil dispute, nor a right to free proceedings in civil
matters can be inferred from that provision (see, mutatis mutandis,
Airey, cited above, p. 14, §§ 25-26).
>> Stwierdził wręcz że jest to dopuszczalne, tyle tylko, ze muszą istnieć
>> skuteczne instrumenty zapewniające dostęp do sadu także osobom których
>> nie stać na uiszczenie wpisu.
>>
> oplat a nie wpisu ciupuniu. Ucz sie angielskiego od nauczycieli a nie z
> odcinania kuponow w Gazecie Wyborczzej.
>
>
Sprawa dotyczyła wpisu. Więc i tak napisałem. Ale ajk sobie życzysz może
być i "Opłat".
>> Sprawa Kreuza trafiła do trybunału ponieważ sądy polskie
>> bezpodstawnie, a dokladniej mówiąc bez rozważenia należycie dokładnie
>> sytuacji majątkowej, odmówiły mu zwolnienia od kosztów sądowych.
>
>
> Nonsens. Cala filozofia kalkulacji wpisu zostala zakwestinowana.
Ponownie: w którym akapicie orzeczenia?
60. The Court accordingly holds that the requirement to pay fees to
civil courts in connection with claims they are asked to determine
_cannot_be_regarded_as_a_restriction_on_the_right_of
_access_to_a_court_
that is incompatible per se with Article 6 § 1 of the Convention.
It reiterates, however, that the amount of the fees assessed in the
light of the particular circumstances of a given case, including the
applicant's ability to pay them, and the phase of the proceedings at
which that restriction has been imposed are factors which are material
in determining whether or not a person enjoyed his right of access and
had "a ... hearing by [a] tribunal" (see Tolstoy-Miloslavsky, cited
above, and A?t-Mouhoub, cited above, pp. 80-81, § 63 et seq., and p.
3228, § 57, respectively).
Inaczej mówiąc naliczanie kosztów wyższych niż strona jest w stanie
obiektywnie zapłacić może byc uznane za ograniczewnie prawa do sądu.
>>>> Nie jest nielegalne żądanie wysokich opłat tak długo jak długo
>>>> istnieja rzeczcywiste instrumenty pozwalające na uzyskanie dostepu
>>>> do sądu osobom, których na opłaty nie stać.
>>>
>>> Czyli kolko sie zamyka. Zbyt wysokie oplaty sa pozbawieniem dostepu
>>> do wymiaru sprawiedliwosci. Dotyczy to nie tylko wpisu, ale rowniez
>>> kazdej innej czynnosci.
>>
>> Są. I dlatego istnieje mozliwośc zwolnienia od kosztów sadowych osoby,
>> która nie może ich ponieść bez uszczerbku dla utrzymania siebie i
>> rodziny.
>
> Dostep musi byc zagwarantowany od poczatku do konca. To pozostawienie
> tylnej furtki na zazalenia nie jest wystarczajace.
Oczywiście podasz w którym akapicie i jakiego orzeczenia Trybunał tak
stwierdził.
>> Przegranie sprawy nie stanowi pozbawienia dostepu do wymiaru
>> sprawiedliwości. Miał do niego dostep, uczestniczył w rozprawie.
>
> Dostep do tyczy calego procesu a nie tylko wpisu. Pozbawienie bieglego,
> a dalej przegrania sprawy jest naruszeniem Konwencji.
>
> Tutaj oczywiscie pozostaje kwestia samej zasadnosci powolania bieglego
> dla rozpatrzenia konkretnego sporu.
Na żądanie nalezy dac biegłego, albo będzie się skarżył że pozbawiono go
mozliwości wykazania swego prawa.
>> Jezeli chciał biegłego powinien za niego zapłacić. Teraz sąd cywilny
>> nie dopuszcza dowodów z urzędu, wszystkie są na wniosek.
>>
>> A przy okazji... wiesz co to jest stręczycielstwo?
>
> to jest ta dzialalnosc, gdzie burdelmama oglasza sie jako wlascicielka
> nie burdelu a agencji towarzyskiej.
Niestety się mylisz. I to bardzo.
Stręczycielstwo opisane jest w art 204 kk i jest to nakłanianie innej
osoby do uprawniania nierządu. Inaczej mówiąc werbunek pracownic do
domów publicznych.
>> A nie zastanawiałeś się jak bardzo wiarygodny będzie tutaj "pan
>> Władzio"? Bo dla mnie opinia układacza glazury odnośnie jej jakości ma
>> mierną wartość. Bo pan Władzio nie dysponuje w mojej ocenie
>> odpowiednimi wiadomościami specjalnymi.
>
> To zalezy o co konkretnie chodzi w tej sprawie. Przejdz sie z wizyta na
> pl.hum.tlumaczernia i zobacz jak duza ilosc tlumaczy przysieglych nie
> zna angielskiego!!! Ukonczenie filologii nie znaczy znajaomosc jezyka.
> Tak samo ukonczenie chemii nie oznacza posiadania najmniejszej wiedzy w
> przedmiocie. Jezeli jest to sprawa blaha, to pan Wladzio powinien sadowi
> i drugiej stronie wystarczyc. Jezeli mowimy o kafelkach na obudowe promu
> kosmicznego, to wtedy nie. Co takiego niby ten biegly ma ustalic?
Jakość kafelków. Sędzia nie musi się na tym znać, i dlatego powołuje
biegłego specjalistę we właściwej dziedzinie.
>>> W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac
>>> jak sa kruche.
>>
>> A sąd co niby z nimi zrobi? Zapisze w protokole, że okazano kafelki?
>
>
> tak, i ze rozsypaly sie w reku na oczach sedziego, albo ze sa popekane w
> rok po kupnie. Strona przeciwna potwierdza i sad wrzuca to do protokolu,
> razem z fotografiami tych kafelek przygotowanymi wczesniej przez strone.
> Zamiast targac sprawe mesiacami, kwestia rozwiazana w 2 minuty. Ekonomia
> procesowa. Widzisz problemy przy banalnych sporach?
Jak się rozsypują w rękach to nie ma problemu, wpisuję w protokół itd.
Ale jak sa popękane w rok po kupnie to dla mnie za mało. Istnieje pewnie
ze 100 pwodów dla których płytkim mogly popekać, a ich wadliwość to
tylko jeden z nich.
--
Falkenstein
Ordo Luminis
-
23. Data: 2005-03-20 19:58:29
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "yeti" <m...@f...it> napisał w wiadomości
news:s1L_d.5901$ed6.5163@trndny06...
> Nonsens. Zalezy jaka sprawa. Dokladna jakosc moze okreslic kazdy glazurnik
> ze stazem jednego roku. Nie potrzeba bieglega sadowego.
ROTFL
To idz na staz, a potem po roku, powiedz mi, jak bedziesz okreslal, bez
aparatury pomiarowej, odpornosc na scieranie, nasiakliwosc, twardosc i pare
innych cech?
> Przeciez w tej sprawie nie chodzi o specyfikacje techniczne NASA.
O, widze kolega znawca...
Rozumiem, ze dla Ciebie "jakosc" oznacza "czy kwiatki sa na plytkach rowno
namalowane"
Monika
-
24. Data: 2005-03-20 20:08:48
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "friend" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f56%d.12743$qN3.11873@trndny01...
> Wiem co to glazura. Nie wiemy co dokladnie jest przedmiotem sporu.
> Kafelki przykleja sie odpowiednim srodkiem i na tym konczy sie klopot
> techniczny klienta.
Tia. Pod warunkiem, że przykleił odpowiednim środkiem... Ale już ustalenie
tego wymaga badań chemicznych (chyba, że potrafisz popatrząc na odspojoną
płytkę stwierdzić, jaka jest zawartośc uplastyczniaczy w tym szarym
"betonie" który jest po drugiej stronie płytki)
> Jezeli wali mlotkiem w kafelki to jego wina ze pekaja. Jezeli pekaja same
> z siebie w rok po zamontowaniu (a nie 90 lat), to wtedy ekspertyza bedzie
> kosztowala duzo wiecej. Jedynie w sprawach o ilosci idace w kontenery taka
> ekspertyza ma sens. Pan Wladzio z 10 letnim stazem moze rownie dobrze jak
> biegly ocenic czy kafelka miescila sie w przyjetych ogolnie wymogach
> technicznych na ogolnym rynku. Po co sadowi wiecej?
To już 10 letni staż ?
Przed chwilą mowa był o roku :D
>
> W ostatecznosci mozna np przyniesc do sadu kafelki i zademonstrowac jak sa
> kruche.
Płytki ceramiczne z zasady sa kruche, chłopie. To cecha swoista tego
materiału.
A na to czy płytki pękają po przyklejeniu (np. po 5 latach) ma wiele
czynników. Np.
Mrozoodporność i związana z tym nasiąkliwość (nie do ustalenia bez
profesjonalnych badań)
Sposób położenia (materiał, na jaki została przyklejona płytka, zaprawa lub
klej jakim została przyklejona, zastosowanie lub nie środka gruntującego,
zastosowanie lub nie spadu w przypadku niektórych miejsc, zastosowanie lub
nie izolacji przeciwwodnej, zastosowanie lub nie przerw dylatacyjnych, a
nawet tak śmieszne rzeczy jak ilość zużytego "kleju", rodzaj użytych do tego
narzędzi)
Sposób wykonanania konstrukcji budynku
A nawet - warunki geologiczne
Może i wiesz co to glazura, ale mam wrażenie, że na tym się Twoja wiedza
kończy.
Monika
-
25. Data: 2005-03-20 20:22:14
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
wiadomości news:2i6j1d.gft.ln@ziutka.router...
> A jeśli zostało sporo tych kafelków to pewnie należałoby wykonać ich
> kładzenie w warunkach tzw. obiektywnych, porównując w tym samym czasie z
> innymi kafelkami. Potem trzeba by te kafelki potestować, również w
> warunkach obiektywnych, jak dobrze trzymają się podłoża. To wszystko
> powyższe przy założeniu że chodzi o tak banalną sprawę jak, że zaczeły
> odpadać ze ściany.
Na szczęście :) w praktyce jest to prostsze. Niczego się nie uklada ani nie
porównuje. Bada się (przy pomocy określonej aparatury pomiarowej) pewne
właściwości fizyczne, które mają wpływ na to czy odpada (pęka, traci kolor
itd). Jeśli materiał przedstawiony do badań ma właściwości ujęte w pewnych
normach, to uznaje się, że spełnia warunki dla tego gatunku i tego rodzaju
płytek. A wówczas wiadomo, że przyczyna wystąpienia wady leży gdzie indziej.
Np. w sytuacji, gdy klient kupił plytki gresowe szkliwione (do zastosowania
na zewnątrz), oznaczone jako mrozoodporne, a po np. 2 sezonach zaczynają mu
się one "łuszczyć" na balkonie (odchodzi zewnętrzna warstwa płytki, ta
poszkliwiona), to biegły pobiera (jeśli to możliwe) od klienta nie
przyklejona płytkę z tej samej parti materiału co reklamowana. Robi badanie
na nasiąkliwość. Jeśli płytka spełnia normę (czyli ma mniej niż 3%
nasiąkliwości) to sąd uznaje, że płytka nie była wadliwa i oddala pozew. I
nie szuka przyczyn, dlaczego u klienta powstała wada (a klient może wówczas
uznać, że winny jest wykonawca i do niego kierować roszczenia - i cała
zabawa zaczyna się od nowa ;) tym razem juz z innymi biegłymi ;) )
>
> Jeśli lekarz za opinię wystawioną zapewne na podstawie standardowych i już
> wykonanych badań bierze 500zł to w powyższych przykładach nakład pracy i
> środków jest nieporównywalnie wyższy.
Dokładnie. Tym bardziej, że np. do badania twardości (odporności na
zarysowania) używa się kompletu "rysików" w skład którego wchodzi m.in.
diament. Badania na nasiąkliwość nie wykona się przy pomocy szklanki i 100
ml wody. Odporność na ścieranie, odporność na wyginanie - wymagają
specjalnych urządzeń, których nie używa się w innym celu.
pozdrawiam
Monika
-
26. Data: 2005-03-20 21:57:31
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>> Ale nie ma wprost pozbawienia prawa do sądu. Zwłaszcza w kontekście
>> zmian KPC, gdy sąd nie może w zasadzie dopuszczać dowodów z urzędu
>> konsekwencją mogłoby być co najwyżej nie udowodnienie swej tezy, a
>> ciężar uczynienia tego spoczywa na stronie
>
>
> nie za wąsko rozumiesz pozbawienie prawa do sądu?
> jak dla mnie pozbawienie strony, ze względów finansowych, możliwości
> przeprowadzenia dowodu to właściwie to samo
> zresztą pytanie czy w takiej sytuacji zaliczki nie powinien jednak
> tymczasowo wyłożyć Skarb Państwa...
>
A czemu to ja jako podatnik mam płacić nawet tymczasowo za biegłego do
czyjejś sprawy? W dodatku zapewne przedmiot sporu bedzie mniej warty niż
wynagrodzenie biegłego. Chcą niech się procesują, ale na włąśny koszt.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
27. Data: 2005-03-20 22:15:43
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: clicker <d...@i...net>
idiom wrote:
> U?ytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisa? w
> wiadomo?ci news:2i6j1d.gft.ln@ziutka.router...
>
>>A je?li zosta?o sporo tych kafelków to pewnie nale?a?oby wykonaae ich
>>k?adzenie w warunkach tzw. obiektywnych, porównuj?c w tym samym czasie z
>>innymi kafelkami. Potem trzeba by te kafelki potestowaae, równie? w
>>warunkach obiektywnych, jak dobrze trzymaj? si? pod?o?a. To wszystko
>>powy?sze przy za?o?eniu ?e chodzi o tak banaln? spraw? jak, ?e zacze?y
>>odpadaae ze ?ciany.
>
>
> Na szcz??cie :) w praktyce jest to prostsze. Niczego si? nie uklada ani nie
> porównuje. Bada si? (przy pomocy okre?lonej aparatury pomiarowej) pewne
> w?a?ciwo?ci fizyczne, które maj? wp?yw na to czy odpada (p?ka, traci kolor
> itd). Je?li materia? przedstawiony do bada? ma w?a?ciwo?ci uj?te w pewnych
> normach, to uznaje si?, ?e spe?nia warunki dla tego gatunku i tego rodzaju
> p?ytek. A wówczas wiadomo, ?e przyczyna wyst?pienia wady le?y gdzie indziej.
Zacznijmy od tego ze kafelki zrobily w historii kariere wlasnie ze
wzgledu na wytrzymalosci. Zadna obecnie produkowana kafelka ktora
dostepna jest na rynku nie peknie ani nie zmieni koloru przez dekady.
Ich warunki techniczne przewyzszaja mozliwosci naduzyc.
>
> Np. w sytuacji, gdy klient kupi? plytki gresowe szkliwione (do zastosowania
> na zewn?trz),
ROTFL
Kto takowe sprzedaje? Co nimi okrasis? To beda wyjatki. Zaden producent
nie wpuszcza na rynek kafelek o paroletnim okresie uzytkowania.
> oznaczone jako mrozoodporne, a po np. 2 sezonach zaczynaj? mu
> si? one "?uszczyae" na balkonie
balkon, powiadasz? Ile to metrow kwadratowych? Chcesz powolywac bieglego
dla takiej ilosci?
> (odchodzi zewn?trzna warstwa p?ytki, ta
> poszkliwiona), to bieg?y pobiera (je?li to mo?liwe) od klienta nie
> przyklejona p?ytk? z tej samej parti materia?u co reklamowana. Robi badanie
> na nasi?kliwo?ae. Je?li p?ytka spe?nia norm? (czyli ma mniej ni? 3%
> nasi?kliwo?ci) to s?d uznaje, ?e p?ytka nie by?a wadliwa i oddala pozew. I
> nie szuka przyczyn, dlaczego u klienta powsta?a wada (a klient mo?e wówczas
> uznaae, ?e winny jest wykonawca i do niego kierowaae roszczenia - i ca?a
> zabawa zaczyna si? od nowa ;) tym razem juz z innymi bieg?ymi ;) )
O plytki na balkonie? To pieniactwo!!!
>
>
>>Je?li lekarz za opini? wystawion? zapewne na podstawie standardowych i ju?
>>wykonanych bada? bierze 500z? to w powy?szych przyk?adach nak?ad pracy i
>>?rodków jest nieporównywalnie wy?szy.
>
>
> Dok?adnie. Tym bardziej, ?e np. do badania twardo?ci (odporno?ci na
> zarysowania) u?ywa si? kompletu "rysików" w sk?ad którego wchodzi m.in.
> diament. Badania na nasi?kliwo?ae nie wykona si? przy pomocy szklanki i 100
> ml wody. Odporno?ae na ?cieranie, odporno?ae na wyginanie - wymagaj?
> specjalnych urz?dze?, których nie u?ywa si? w innym celu.
>
> pozdrawiam
>
> Monika
>
>
Alez jak najbardziej. I robi sie to do 10 cyfry po przecinku. Tylko ze
nie sa to plytki na obudowe promu kosmicznego. To sa plytki do domowego
uzytku. W najgorszym wypadku do lekkiego uzytku komercyjnego. Po co
biegly w takiej sprawie?
-
28. Data: 2005-03-20 22:18:50
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Johnson napisał(a):
> A czemu to ja jako podatnik mam płacić nawet tymczasowo za biegłego do
> czyjejś sprawy?
bo przepisy to przewidują?
> W dodatku zapewne przedmiot sporu bedzie mniej warty niż
> wynagrodzenie biegłego. Chcą niech się procesują, ale na włąśny koszt.
ależ to samo można by odnieść do wpisu
tylko że jeśli są podstawy do zwolnienia, to trzeba je przyznać...
KG
-
29. Data: 2005-03-20 22:22:02
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
>> A czemu to ja jako podatnik mam płacić nawet tymczasowo za biegłego do
>> czyjejś sprawy?
>
>
> bo przepisy to przewidują?
>
A kto mówił że ktoś jest zwolniony od kosztów sądowych?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
30. Data: 2005-03-20 22:25:39
Temat: Re: ile dla biegłego "od glazury" ?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Johnson napisał(a):
> A kto mówił że ktoś jest zwolniony od kosztów sądowych?
nie musi być...
poza tym chyba już dawno odeszliśmy od konkretnej sprawy...
KG