eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofotografowanie dzieci na plaży
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 539

  • 111. Data: 2024-07-17 22:36:28
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 17.07.2024 o 20:26, Robert Tomasik pisze:
    >>> Czemu bez odwetu? Ujętego na gorącym uczynku za czynną napaść, to można
    >>> wsadzić w areszt bez zgody Sejmu.
    >> Moze sie mylę, ale chyba nie.
    >
    > Mylisz. Art. 10 Ustawy z dnia 9 maja 1996 r. O WYKONYWANIU MANDATU POSŁA
    > I SENATORA


    Czynna napaść:
    "każde działanie podjęte w celu wyrządzenia krzywdy fizycznej,
    chociażby ten cel nie został osiągnięty"

    1. Poseł lub senator nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody
    Sejmu lub Senatu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa
    i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego
    toku postępowania.


    Czyli nie za każdą (na gorącym uczynku) czynną napaść zostaje się
    zatrzymanym (osoba bez immunitetu)?
    Jeżeli tak to tylko w takim przypadku osoba z immunitetem też nie będzie
    zatrzymana. W innym będzie.



    Robert


  • 112. Data: 2024-07-17 22:50:10
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.07.2024 o 21:53, J.F pisze:
    > On Wed, 17 Jul 2024 20:52:51 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 17.07.2024 o 20:31, J.F pisze:
    >>>> Najprostsza rzecz, jaka mi przychodzi do głowy, to że jeszcze nei
    >>>> wiadomo, jaka jest forma zdarzenia. Trudno wszystkich świadków trzymać
    >>>> kilka godzin, zanim ustali się, ze czy ma sens ich słuchać. Zapisze się
    >>>> numer telefonu, to najwyżej ktoś zadzwoni.
    >>> podanie telefonu jako urządzenia.
    >>> Nie numeru.
    >> A to pewnie w celu odczytania w bazie CKRU, czy nie jest kradziony. Nie
    >> chciałbyś, by Policja szukała Twojego telefonu, jakby Ci ukradziono?
    > Przeciez nie bedziecie szukac, bo wymyslicie, ze to nie przestępstwo
    > :-P

    Dlatego je kradniemy przechodniom.
    >
    > Na szukanie skradzionych telefonów są lepsze sposoby.

    Na pewno.
    >
    > A co wy chcecie sprawdzać, jak telefon nie ma dzis widocznych numerów.

    Czytając te niewidoczne.
    >
    > Ale zaraz - czy takie sprawdzenie to nie "czynność procesowa" ?
    > Ze tak zacytuje:
    > "Przejrzenie telefonu, to już czynność procesowa. Wymaga
    > zatwierdzenia. Czyli musimy wszcząć śledztwo w sprawie podejrzenia
    > ..."
    > Zgadnij, co cytuję?

    Zapewne coś, czego nie rozumiesz. Nie chce mi się Ci drugi raz wyjaśniać.
    >
    >>> Z toba czasem też. Masz chronic prezydenta i widzisz, ze ktos mierzy w
    >>> jego stronę z karabinu z lunetą. Co robisz?
    >> Jak mierzy z miejsca, z którego nie widzi Prezydenta, to po prostu się
    >> dziwię.
    >
    > Po pierwsze - tego nie bardzo widzisz, jak jestes gdzies z boku od
    > linii, czyli zazwyczaj.

    Ale mam zaufanie do tego, kto plan zabezpieczenia układał.
    >
    > A jesli widzisz, że on nie widzi, to "mierzy w stronę prezydenta"
    > srednio pasuje. Choć przyznaję, ze może mierzyć "w stronę", i zaiste
    > jest to powód do ździwienia.
    >
    >> Bardzo się dziwię. Mierze do niego i czekam, bo wygląda na
    >> samobójcę liczącego na to, ze go ktoś odstrzeli i nie popełni grzechu
    > No ale chyba zawiadamiasz kolegów?

    O czym? Że jakiś idiota bawi się w zamachowca? Pewnie tak. Z tym, że z
    miejsca, gdzie siedział snajper nie było podobno widać zamachowca.
    >
    >> samobójstwa. No ale jak zaczyna strzelać do ludzi na placu, bo to już
    >> nadal się dziwiąc go "eliminuje".
    > Jak zaczyna strzelac, to masz podejrzenie.
    > Uzasadnione? Bo do czego strzela, to w snajperskiej lunecie raczej nie
    > widzisz.

    Co za różnica, do czego on strzela? Do gapiów wolno?
    >
    >>>> Spróbuj ogarnąć, że z miejsca, skąd strzelał zamachowiec nie było widać
    >>>> TRUMPa.
    >>> To jest twoje zdanie, na podstawie jakis poufnych materiałow.
    >> N ie, no to jest na podstawie tego, co Ty tu linkowałeś. Moje źródeł
    >> twierdzą, że akurat w innym miejscu leżał i znalazł taką małą lukę obok
    >> trybuny.
    > Czyli widział cel.

    Nie wiem. Z moich danych wynika że tak - między ludźmi, momentami o
    tylko kawałeczek.
    >
    >>> Jesli nie było widać, to jak go trafił?
    >> A trafił? Jak dotąd nie dotarła do mnie wieść o trafieniu. Na fotkach
    >> kandydat na prezydenta ma poziome krwawe kreski, co w mojej ocenie
    >> pozwala sugerować, ze to nie jego krew - ale mogę się mylić.
    > W ucho bo w ucho, ale trafił.
    > No chyba, ze to tez pismackie wymysły.
    >>>> Żaden miejsce nie było bezpieczniejsze. Należało go ewentualnie
    >>>> osłonić tarczą od strony zagrożenia, ale nie wiem, czy mają takie tarcze
    >>>> w klasie IIIA. Mogą mieć.
    >>> Mogą miec. Niekoniecznie tam na trybunie.
    >>> I raczej będą nieporęczne w używaniu/stawianiu, bo cięzkie.
    >>> A czas leci. I w każdej chwili zamachowiec może nacisnąc spust.
    >> One są rozkładane. z formatu walizki.
    > Albo rozkładasz profilaktycznie przed wydarzeniem, albo bedzie to
    > trwało.
    > A swoją grubość to ma, i w rozmiarze 2x1m będzie raczej cięzkie.

    Ale Ty bajdurzysz :-) Czyli w życiu czegoś takiego nie widziałeś. Nie
    mam teraz czasu szukać.

    >>>>>>>> Bez podejrzenia o szpiegostwo nie ma podstawy prawnej do
    >>>>>>>> przeglądania fotek - chyba, że teraz jak są te tablice i obok
    >>>>>>>> ten obiekt z zakazem, to pod wykroczenie można by tak to
    >>>>>>>> spłycić.
    >>>>>>> Chcesz przy wykroczeniu przeszukiwac telefon?
    >>>>>> A czemu nie? Zatrzymanie. Biegły. Gość telefon dostanie po
    >>>>>> miesiącu.
    >>>>> Po roku.
    >>>> Po roku, to on wyjdzie. Kopia telefonu, to kilka godzin.
    >>> Zlecona po dwóch tygodniach. A zwrot telefonu po miesiącach.
    >>>
    >>> W koncu skoro to taki straszny szpieg, to nie możemy polegać tylko na
    >>> kopii ?????? Zwrot po negatywnej ekspertyzie, albo po umorzeniu.
    >>
    >> Co to jest "negatywna ekspertyza"?
    >
    > Taka, w której nie znaleziono nic zabronionego czy podejrzanego.

    Ekspertyza telefonu służy do ekstrakcji materiałów. nie ważne, czy
    legalnych, czy nielegalnych. Przecież zabronione jest ich gromadzenie w
    celu udostępnienia. To samo zdjęcie może być legalne i nielegalne.
    >>> Ale mówiłeś cos o wykroczeniu, wiec chyba zakładamy, ze fotografować
    >>> nie było wolno.
    >> No jak było wolno, to w czym rzecz?
    > Jak było wolno, to nie ma żadnego wykroczenia.

    Jak to nie ma? Może fotografują sikał.
    >
    > "chyba, że teraz jak są te tablice i obok ten obiekt
    > z zakazem, to pod wykroczenie można by tak to spłycić"
    >
    > Czyli co - zakładamy, że są tablice, obywatel olał,
    > patrol go złapał ... i co - mandacik, czy zatrzymujemy pod zarzutem
    > szpiegowstwa ?

    To zależy, co podejrzewamy.

    >> Wątpię. Raz może sąd się zawahać. Jak gość notorycznie bedzie popełniał
    >> przestępstwa, top i za kradzież cukierka go zamknął.
    > Jakie przestępstwo. Filmowanie policjantów na patrolu.

    Złośliwe niepokojenie.

    >>> Trzy - nietrzeźwemu nie możesz przedstawic zarzutów, bo nietrzeźwy
    >>> przecież. A tym pod wpływem ?
    >>> Ale jak wytrzezwieje, to juz chyba można.
    >> Można. Tylko, co to ma do rzeczy?
    > Móglbyś zatrzymac, poczekac az wytrzeźwieje, i nałożyc mandat.
    > Oczywiscie za czyn, za który mandatem można ukarać.

    No i co z tego? Albo pouczyć.
    >
    >>> Hm, a jak pijany sika w miejscu publicznym, czy też "zakłoca ciszę
    >>> nocną" to też nie można wystawic mandatu?
    >>> Co na to koledzy patrolowcy?
    >> Zapytaj.
    > Toteż pytam. Ale nie mam kolegów patrolowców.

    Co ja poradzę, że jesteś mało koleżeński i nikt Cię nie lubi. Na mnie
    się nie odgrywaj.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 113. Data: 2024-07-17 22:51:40
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.07.2024 o 21:01, J.F pisze:
    > a na żądanie osoby, wobec której jest prowadzona czynność, podaje
    > podstawę prawną podjęcia czynności.
    Ty nie znasz nawet tych, które sam cytujesz. Podstawą prawną
    legitymowania jest art. 15 Ustawy o Policji. Zawsze ten sam, cokolwiek
    byś nie robił.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 114. Data: 2024-07-18 00:06:11
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.07.2024 o 18:48, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.07.2024 o 16:52, J.F pisze:

    >>> zapragnął uprawiania joggingu, ale w garniturze i pod krawatem
    >>> (ale zakazu nie ma).
    >>
    >> Na autobus się spieszy.
    >
    > Osa go goni. Zatrzyma się. Poda dane i może i na autobus jeszcze zdąży.

    Ale dlaczego ma podać dane jakiemuś kulsonowi?
    Bo kulsonowi się coś uwidziało, że biegnący facet w garniturze nie
    powinien biegać? Bo dla kulsona to jest dziwne?
    Jakim prawem kulson zatrzymuje biegnącego człowieka, który nie łamie
    prawa, tylko z tego powodu, bo sobie biegnie?
    A gdy kulsonowi wyda się dziwne, że ktoś ma zielone włosy, to też może
    sobie obywatela zatrzymać i żądać od niego danych osobowych?

    Coś ci się chyba w główce popierdoliło.

    >> Albo na sprawe w sądzie, czy przesłuchanie na policji :-P
    >
    > Tu prościej, bo w systemach zostanie, wiec powie, że nie zdążył bo
    > pośpiechem wzbudził podejrzenie.

    Skoro pośpiech budzi u ciebie podejrzenia, to znaczy, że legitymujesz
    wszystkich, którzy się gdzieś spieszą?
    A jak akurat legitymujesz i obok widzisz jeszcze trzech spieszących się
    (na pewno na widok policjanta!), to zawieszasz legitymowanie i ustawiasz
    tych trzech w kolejce do legitymowania, czy losujesz jednego?

    >>> Albo ... naprawdę znam masę przypadków, gdy pozornie coś jest
    >>> podejrzane,

    Np. paranoja związana z biegnącym w garniturze?

    >>> ale daje się to wyjaśnić w spokojnej rozmowie.

    Ale co wyjaśnić?
    Zatrzymujesz faceta i pytasz się go dlaczego biegł?
    Dlaczego dorosły człowiek, który nie robi nic złego, ma się tobie z
    czegoś tłumaczyć? Policjant to jakaś forma księdza?
    I co robisz, jak ci powie, że biegł, bo akurat miał taki kaprys?
    Nie wolno? Nie wolno w garniturze, czy o co ci chodzi?
    Zaczniesz go legitymować? Na jakiej podstawie? Bo biegł?
    Zawracasz mu dupę, bezpodstawnie zatrzymujesz, nie wiadomo dlaczego
    chcesz od niego danych osobowych i jeszcze się dziwisz, dlaczego gość
    jest wkurwiony? A potem płaczesz, że filozofuje.
    Po chuj go zatrzymywałeś, skoro nie masz powodu?

    >>> Najgorsze, co może taki wytypowany do sprawdzenia osobnik zrobić,
    >>> to zacząć "pier...lic" o prawach konstytucyjnych.

    Najgorsze co może zrobić kulson, to bezpodstawnie zatrzymywać i
    legitymować obywateli z powodu swojej paranoi.
    Masz mieć podwód. Kropka. Bieganie, nawet w garniturze, powodem nie jest.

    >>> Ma zagwarantowane, że wszyscy zrobią wszystko, by wykonać w stosunku
    >>> do niego wszystkie dostępne i możliwe procedury

    Kwintesencja kulsoniarstwa.
    Zgnoić obywatela tylko dlatego, bo nie raczył trzymać prosto palca w
    dupie urażonego funkcjonariusza cierpiącego na paranoję.
    I właśnie dlatego ta formacja w obecnym kształcie powinna być zaorana i
    odbudowa powinna się zacząć od fundamentów. Od zmiany myślenia i
    mentalności.

    Obywatel ma mieć gwarancję, że jak funkcjonariuszowi się coś uwidzi i
    się pomyli, to grzecznie obywatela przeprosi i sobie pójdzie, a nie że
    będzie obywatela gnoił procedurami tylko dlatego, żeby pokryć swoją
    niekompetencję i na uszach stanie, żeby obywatelowi pokazać kto tu jest
    silniejszy.

    Tylko nie płacz później, że znowu nie napisałeś tego co napisałeś,
    specjalnie jeszcze raz zacytuję:
    "Ma zagwarantowane, że wszyscy zrobią wszystko, by wykonać w stosunku
    do niego wszystkie dostępne i możliwe procedury".

    Za chuja nie przyzna, że nie ma racji, bo przecież "zawsze można znaleźć
    jakiś powód" do legitymowania.
    Normalny funkcjonariusz, w normalnym społeczeństwie, nie musi udowadniać
    swojej siły przed obywatelem gnojąc tego obywatela. To jest oczywiste -
    tę siłę obywatele sami mu dali. Do walki z przestępcami i do ochrony
    obywateli. A nie do ich gnojenia procedurami.

    >>> - a czasem by kilka
    >>> minut rozmowy wystarczył i świat by o idiocie nie słyszał.

    A czasem wystarczy nie zatrzymywać bez podstawy i nie legitymować
    bezpodstawnie. I świat o głupim kulsonie by nie słyszał.

    >> Widać obywatele sobie nie życzą, zeby ich kulsony bez powodu
    >> zaczepiali. Albo co gorsza - powód jest znany, tylko interwencja
    >> kulsonów bezprawna.
    >
    > To już jest niebezpieczne. Bo dokąd to tylko sny - ale jak chodząc po
    > ulicy boisz się jakiś stworków, to warto rozważyć leczenie. Tu życzenia
    > Kviata nie pomogą.

    A co pomaga na widzenie morderców w biegnących w garniturach i szpiegów
    w hobbystach fotografach?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 115. Data: 2024-07-18 00:34:53
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.07.2024 o 15:26, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 16.07.2024 o 10:04, Kviat pisze:
    >>>>> Ludzie od wieków chciały pokazywać obrazy tego, co im się podoba.
    >>>>> To może (nie musi) szkodzić psychice dziecka, ale czemu to jest
    >>>>> "dziwne"?
    >>>> Hmmm... niech pomyślę... ile wieków temu powstał internet i portale
    >>>> społecznościowe?
    >>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>> starsze,
    >> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >
    > Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno mi
    > się domyślać.

    To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane z
    publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    Teraz jaśniej?

    W jednym z przytoczonych linków była przedstawiona sytuacja, gdy tatuś z
    mamusią publikowali przez lata zdjęcia córki od jej dzieciństwa.
    Nazbierało się tego kilkaset, łącznie z obsługą nocnika, przewijania
    pieluch itp. i wszystko co się rodzicom wydawało "słodkie i urocze", aż
    do wieku nastoletniego. Córka dorosła, poprosiła o usunięcie, oni nie
    chcieli, więc ich pozwała.
    Tatuś się uparł, że nie usunie, bo... przecież to on robił te zdjęcia i
    w związku z tym, to on ma prawa autorskie do tych zdjęć, więc może nimi
    dysponować jak chce.
    Najwyraźniej jego mentalność i tok rozumowania były na zbliżonym
    poziomie do twojego. Też nie rozumie, dlaczego ktoś chciałby usunięcia
    swoich zdjęć, skoro to on ma prawa autorskie do zdjęcia, a nie osoba na
    zdjęciach.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr



  • 116. Data: 2024-07-18 00:50:46
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Animka <a...@c...net> wrote:

    > Przejrzą w telefonie czy aparacie zdjęcia jakie zrobił.

    A przejrzą?

    - Proszę podać kod do odblokowania telefonu
    - Bardzo chciałbym pomóc, ale nie mogę, bo w stresie zapomniałem kodu

    A telefon zaszyfrowany i biegły rozłoży ręce.

    --
    Najbardziej pamiętam jedną z wigilii, kiedy wyciąłem śliczne gwiazdki na
    choinkę ze skórzanej kurtki mojego taty. Pamiętam też, że mleczaki
    wypadły mi wcześniej niż rówieśnikom...


  • 117. Data: 2024-07-18 01:02:08
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:06, Kviat pisze:

    >> Osa go goni. Zatrzyma się. Poda dane i może i na autobus jeszcze zdąży.
    > Ale dlaczego ma podać dane jakiemuś kulsonowi?

    Tez nie wiem. Jakby to był jakiś policjant albo inny uprawniony, to bym
    wiedział.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 118. Data: 2024-07-18 01:03:14
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:50, Arnold Ziffel pisze:
    > A telefon zaszyfrowany i biegły rozłoży ręce.

    Na chwilę obecna większość telefonów daje się odblokować i przejrzeć.
    Jak się nie da, to chwilę to trwa i trzeba poczekać.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 119. Data: 2024-07-18 01:05:53
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.07.2024 o 00:34, Kviat pisze:

    >>>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>>> starsze,
    >>> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >>
    >> Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno mi
    >> się domyślać.
    >
    > To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    > Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    > wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane z
    > publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    > Teraz jaśniej?

    Przynajmniej wiem, o czym piszesz. Z tym, ze z tymi nadużyciami, to
    sprawa prosta nie jest. Nie każda publikacja wizerunku wymaga zgody
    fotografowanego. Po szczegóły odsyłam do ustawy Prawo Autorskie ...
    >
    > W jednym z przytoczonych linków była przedstawiona sytuacja, gdy tatuś z
    > mamusią publikowali przez lata zdjęcia córki od jej dzieciństwa.
    > Nazbierało się tego kilkaset, łącznie z obsługą nocnika, przewijania
    > pieluch itp. i wszystko co się rodzicom wydawało "słodkie i urocze", aż
    > do wieku nastoletniego. Córka dorosła, poprosiła o usunięcie, oni nie
    > chcieli, więc ich pozwała.
    > Tatuś się uparł, że nie usunie, bo... przecież to on robił te zdjęcia i
    > w związku z tym, to on ma prawa autorskie do tych zdjęć, więc może nimi
    > dysponować jak chce.
    > Najwyraźniej jego mentalność i tok rozumowania były na zbliżonym
    > poziomie do twojego. Też nie rozumie, dlaczego ktoś chciałby usunięcia
    > swoich zdjęć, skoro to on ma prawa autorskie do zdjęcia, a nie osoba na
    > zdjęciach.

    Ale na fotkach była ona a nie tatuś. Miała rację.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 120. Data: 2024-07-18 01:12:30
    Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 18.07.2024 o 01:05, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 18.07.2024 o 00:34, Kviat pisze:
    >
    >>>>> Ale fotografia, to już więcej, niż wiek temu. Prawo autorskie jest
    >>>>> starsze,
    >>>> Nie o prawa autorskie tu chodzi.
    >>>
    >>> Aaaa! To jakbyś przybliżył o co też Ci chodzi. Bo tak trochę trudno
    >>> mi się domyślać.
    >>
    >> To oczywiste, że ci trudno. Nie od dziś nie łączysz kropek.
    >> Więc ci rozjaśnię: chodzi o nadużycia związane z publikacją czyjegoś
    >> wizerunku bez jego zgody, w tym, w szczególności o nadużycia związane
    >> z publikacją wizerunków dzieci, często własnych dzieci.
    >> Teraz jaśniej?
    >
    > Przynajmniej wiem, o czym piszesz. Z tym, ze z tymi nadużyciami, to
    > sprawa prosta nie jest. Nie każda publikacja wizerunku wymaga zgody
    > fotografowanego. Po szczegóły odsyłam do ustawy Prawo Autorskie ...

    Ręce opadają.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 54


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1